Pasa grubego nie potrzebowałam ,bo dziecię me należy do tych zdolnych uczniów..
I niestety.. także do tych leniwych ;)
Kocią bluzeczkę bardzo lubię ,a to oznacza ,że noszę nader często;)
To samo można powiedzieć o dżinsach - już mi się na szwach przecierają...
Dobrze ,że obdarciuchy znowu weszły w modę;)
Buty nie wzbudziły zachwytu na Stylio ,ale wcale się nie zdziwiłam...Mam specyficzny gust jeśli chodzi o obuwie;)
Dałam kawałek twarzy ,bo do tego zestawu pomalowałam usta na zimno-różowo...
Dawno takiego koloru nie używałam ,ale muszę przyznać ,że do niebieskości i szarości jest idealny..:)
Sweterek - Reserved
Buty- Brako
Spodnie - Wrangler
Bluzeczka - bezmarkowa
Kolczyki - Orsay,turkusowe;)
PIERWSZE VINTAGE POSZUKIWANIA ZAKONCZONE!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAMY NA ZAKUPY :)
wszystko do kupienia oczywiscie:)
OdpowiedzUsuńu nas
ale się ucieszyłam ,że do mnie napisałaś,,,,już myślałam,że jestem najstarszą szafiarą świata :))
OdpowiedzUsuńi do tego jesteś byłą pielęgniareczką!miło Cię poznać!
ale jak już zobaczyłam Twoją bluzkę z kotem to umarłam ze śmiechu :))
To będziemy teraz dwie...będzie nam rażniej;)
OdpowiedzUsuńJak widać z wiekiem nie mija słabość do ciuchów:))
Mnie też miło Cię poznać!!!
Na dodatek prócz zawodu i ciuchów łączy nas chyba poczucie humoru:D