Przy takiej pogodzie ,od lat sprawdza się mój szary sweter z kapturkiem;)
Mąż mnie trzymał "co bym" mu nie odleciała;)
Taki chłodny dzień był tylko jeden...Jak nigdy opaliłam się prawie na skwarkę..
I po raz pierwszy nie marzłam na plaży;)
Co dobre szybko się kończy ...Teraz czeka mnie objazd po rodzinie - trzeba pokazać wnusia babciom;)
Dopiero po tych wszystkich wojażach będę miała czas na blogowanie..
Teraz jestem w trakcie prania ,sprzątania i przepakowywania...
***********************************************************
Sweter - jakiś butik
Spodnie - Wrangler
Torebka - Allegro
Wiatr - plaża w Łebie;)
**********************************
no to wracaj szybko i pokazuj nam to swoje ponętne ciałko opalone;P
OdpowiedzUsuńjak ja bym chciała troche chłoooodu!!!
Oj,wracaj,wracaj!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, uwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńale Wam dobrze :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :))))
a gdzie takie chłodne morze znaleźliście?
OdpowiedzUsuńO, a ja się stęskniłam :) Wracaj szybciutko :)
OdpowiedzUsuńAle fajne morze przy tych upałach :)
Nad morzem to tylko sprawdzone zestawy. Uwielbiam taka pogodę nad morzem, pozdrawiam i miłego urlopu
OdpowiedzUsuńRozpakowałaś się w końcu? Dziewczynko? :P Normalnie, sama wiesz!
OdpowiedzUsuńmorze plaża chłodny wiaterek.... rozmarzyłam się i zatęskniłam za urlopem na który niestety muszę poczekać do końcówki sierpnia buuu ale chociaż oczy można nacieszyć Twoimi zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuńprzesyłam pozdrowionka
wiesz co?
OdpowiedzUsuńprzeginasz z tym uropowaniem?
nigdzie neta nie ma do cholery???;P
I'm currently looking for a sweater with just that color :) those are some lovely photos :)
OdpowiedzUsuń