Korzystam z doskoku z kompa syna...I niestety.. nie mogę Was odwiedzać regularnie:(
I oczywiście mam problem z fotkami! Bo wszystko mam na dysku laptopa!
Nawet nie zdążyłam wstawić ostatnich...
Na poprawę humoru wrzucam zdjęcie sprzed dwóch lat ;)
Daje rade:))
Ale nie mam z kim jeżdzić...Mąż nie umie ,syn już z matką nie chce ,a koleżanki się nie kwapią..
Mam nadzieję,że uda się usunąć awarię w ciągu tygodnia...
P.S.Nie wywaliłam się ;)
"Siedzimy,czekamy,będzie dobrze!":)))
OdpowiedzUsuńCzekam.....bo Cię brakuje....złośliwość przedmiotów martwych...ale dasz radę....a post super...też chciałam się nauczyć ale ....jakoś tak ....został mi rowerek....pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńtez lubię na rolkach jeździć :)) ale tez dawno tego nie robiłam,jakoś ciężko idzie mi fhamowanie- i to mnie hamuje :))
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę, że umiej\sz jeździć... Próbowałam, ale nic z tego :(
OdpowiedzUsuńCzekamy na nowe posty, tymczasem kuruj laptopa :D
cierpliwie czekamy i kciuki trzymamy ;)
OdpowiedzUsuńA jak by Ci laptop nie padł, pokazałabyś nam to cudne zdjęcie ?
OdpowiedzUsuńAle trzymam kciuki, trzymam :)
no to gratulacje, ja przy ostatnich akrobacjach spadlam z rampy:(
OdpowiedzUsuńNa rolkach wyglądasz jak młoda dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńRolki? Nie, dziekuje, postoje! Bezpieczniej czulabym sie w jakims Boeingu, siedzac kolo jakiegos Mohammada ;)
OdpowiedzUsuńoo też bym chciała sobie pojeździć, niestety również nie mam z kim ;) chłopak woli samochodem :D
OdpowiedzUsuńNormalnie czad na tych rolkach DZIEWCZYNKO!
OdpowiedzUsuńwitaj , zapraszam cię do zabawy, poniewaz lubie wchodzic na twojego bloga nominowałam cie do nagrody sanszajn ełord, nagroda czeka do odebrania u mnie na blogu , a wiec zapraszam
OdpowiedzUsuńJa z chęcią też pojeżdzę hihi Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam- dla mnie rolki to czarna magia, pomimo tego, że dobrze jeżdżę na łyżwach (nie mogę się doczekać wypraw z córką na lodowisko) i w miarę sprawnie na wrotkach. A awarię komputerowego ustrojstwa też niedawno przeżyłam- 2 rzeczy na szczęście zreanimowane, jedna zmarła :/
OdpowiedzUsuńtęsknie...
OdpowiedzUsuńhej!
OdpowiedzUsuńkiedy wrócisz ??
Ech ,chyba sprzęt kuchenny się wypiął tym razem porządnie :(
tyż tesknię.
koniecznie musisz wyciągnąć kogoś na te rolki... pominę już fakt, że wyglądasz rewelacyjnie ale jak wiadomo sport to zdrowie.... spacery i świeże powietrze też:)
OdpowiedzUsuńPamiętam stare dobre czasy tez pomykałam na rolkach http"//justynjjacollection.blogspot.com
OdpowiedzUsuń