Frędzelkową kupiłam 2 lata temu i od razu ją pokochałam!
To jest naprawdę kiecka ,która tańczy sama !
Gdy ją tylko założyłam i zrobiłam jeden krok ,to bioderka same mi zafalowały .
Te frędzle wręcz zmuszają żeby nimi potrząsać;))
Powyższa fotka jest z Sylwestra sprzed dwóch lat . Ale się wytańczyłam!
Po raz drugi założyłam ją na początku tego roku na bal karnawałowy:)
Bawiłam się w całkiem innym towarzystwie ,więc pozwoliłam sobie pójść w "starej" kiecce;)
Wyszalałam się znowu do bólu...;)
Statecznie z mężem:) |
Podejście do kankana;) |
Chyba twist;) |
Sukienka z Allegro - 149zł ,Kolczyki - Orsay , Buty - T-bary,Prima Moda |
Sukienka jest cudowna, taka w stylu lat 20tych, też mam ochotę na taką:-))
OdpowiedzUsuńI nie mogę się powstrzymać żeby tego nie dopisać, ale Ty masz zgrabne nogi kobieto!
nabywaj czym prędzej ,bo naprawdę jest świetna!zawsze o takiej marzyłam i na stare lata sobie dopiero sprawiłam;)
OdpowiedzUsuńi dziękuję za komplement:))
moje siostry ,to mają nogi!szczególnie najmłodsza:))
Faktycznie, sukienka musiała się wytańczyć, a jakże... ale przy okazji Ty w niej wyglądasz, że o matko bosko!
OdpowiedzUsuńUff, sukienka naprawde sama tanczy!
OdpowiedzUsuńNogi i reszte tez masz roztanczone, prawie ze muzyke slychac na zdjeciach :)
No! ...kochana!...szalejesz...suknia tańczy sama ale Ty jej pomagasz....świetnie wyglądasz...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńCudowna jest!!!Ja już kiedyś prawie kupiłam podobną,ale była tak krótka,że przy każdym potrząśnięciu biodrami podchodziła pod biust:))A świecić tyłkiem nie miałam ochoty:)))Ale przysięgam,że sobie kiedyś sprawię taką!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam- frędzlowate kiecki zmuszają do potrząsania nimi :D Ja co prawda mam tylko spódniczkę z frędzlami, ale samo oglądanie jej w szafie wywołuje ochotę na pląsy :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy w tym roku nie wdzieję jej na sylwestra :D Chociaż- szykuje się zabawa wraz z latoroślą (bo musimy ją zabrać ze sobą), więc... odechciewa mi się nastrajać tanecznie :/
te frędzelkowe sukienki są takie zalotne, lekkie, kobiece... jakikolwiek w nich ruch, choćby najmniejszy, sprawia że wszystko wije się w tanecznym rytmie, rozbudzając zmysły ;) wyglądasz w niej fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten Twój bezpretensjonalny blog. Zaglądam regularnie:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka taka elegancka ale inna niz wszystkie ;D
OdpowiedzUsuńnikosview
wygladasz w tej sukience odjazdowo!:)
OdpowiedzUsuńnie marw się, ja tez spedzę Sylwestra w domu, z czego sie bardzo ciesze:D
wypijemy wurtualnego szampana:)
Rzaba - i odjazdowo się czułam!;)
OdpowiedzUsuńTo się wirtualnie stukniemy;)
Niko s...dzięki:))
Wanilanna - zapraszam...wpadaj kiedy masz ochotę:)
Thimblelady - dziękuję! Polecam frędzle wszystkim kobietom!
Alcyna - może nie będzie tak żle?;)
załóż tę spódniczkę,to od razu poprawi Ci humor:))
Sivka,ja właśnie też tak mówiłam!Że kiedyś sobie taką sprawię;) i po 40-tce dopiero się udało;)
Bastamb - jak dobra muzyka,to nogi same mnie niosą:))
Mrs L - bo szalałam na zapas;)nigdy nie wiadomo ,kiedy będzie następna okazja;)
Koronko ,sukienka wytańczona ,a ja ciągle nie;)
Po 40-ce?To mam jeszcze 3 lata:))A co do Sylwestra,to ja też będę w domu,więc będziemy się stukać szampanami wirtualnie!:))
OdpowiedzUsuńno...bo mnie za miesiąc z kawałkiem ,stuknie 42:((
OdpowiedzUsuńto sobie powiwatujemy wirtualnie!;)
Fantastyczna sukienka :) I ja uwielbiam ubrania, które szumią, falują i powiewają :) Ale nogi, to Ty masz nieziemskie, kobieto :)
OdpowiedzUsuńSukienka marzenie, wyglądasz w niej jak królowa parkietu :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka. No i kupując ją 2 lata temu wyprzedziłaś trendy :)
OdpowiedzUsuńno nie wiem co napisać :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam ,że aż taka rozrywkowa jesteś i tak lubisz tańczyć :) i do twarzy Ci z tym!ja już nie lubię jakoś imprez tanecznych:):))
świetna sukienka,a zdjęcia z mężem...no,no!
Gosiu ,pod względem tańca ,to jestem rozrywkowa i żaden dopalacz oprócz dobrej muzyki nie jest mi potrzebny;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tańczyć!
mąż mniej ,ale dajemy radę;)
Rysiu ,mam talent do wyprzedzania trendów ,bo często kupuję ,to co mnie się podoba ,a nie to co akurat jest modne:)
Nurka - polecam sukienkę frędzelkową każdej dziewczynie:))
Klamotku,te nogi ,to tu słabo widać;))ale dzięki:))
A ja mam taką tyle,że w szarościach i też lubi tańczyć;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna! marze o takiej właśnie klasycznej małej czarnej frędzelkowatej:)
OdpowiedzUsuńSandrula- polecam taką kieckę! nie zawiodłam się na niej!
OdpowiedzUsuńjeszcze na pewno ją założę przed 50-ką;) a może i po;)
Daywear - szara też jest super!
Myślę o czerwonej;)
I love that post :)))))))
OdpowiedzUsuńLOVE
minnja
http://minnja.blogspot.com/
butki mam podobne:) stopy w nich bardzo zgrabnie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki typ sukienek:)
OdpowiedzUsuńEdzia Ty już wiesz co :D
OdpowiedzUsuńAga...niby co?;))
OdpowiedzUsuńMagdaleno ,bo to są super sukienki!
Eliksirze,to prawda;)
Minnja- zrozumiałam Love,znaczy jest ok:))