Sklera mnie łapie ,jak to mój syn mówi;)
Mam na sobie delikatne alladynki .Delikatne ,bo krok w kolanach mi nie wisiał;)
Bluzeczka króciutka - "netoperkowa".
I moje imieniny! Hehehe ,stąd te paluszki jak w "Koglu-Moglu":D
O Pepsi nie wspomnę;))
Na ścianie obowiązkowo plakaty - Jackson i Madonna;)
Niestety nie mam zdjęć ,na których byłoby dokładniej widać spodnie .
Jedynie jeszcze te - z wyprawy do Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu.
Tutaj znowu bluzka "netoperek" .Kurtka też była o tym kroju:)
Na rudo chyba się wtedy zrobiłam ,a moja przyjaciółka Ania ,ścięła swoje długie włosy...
A mój brat miał na sobie katanę dżinsową!
Ciekawe ,czy te wielgachne kurtki będą jeszcze modne? Oby nie;) Faceci jeszcze jakoś w nich wyglądali ,ale dziewczyny tonęły...Szczególnie te mniejsze;)
Koleżanka Ula - klasycznie i kobieco. Ula do dzisiaj ma szalenie zgrabną talię:)
Lubię sobie powspominać ,więc co jakiś czas będę Was męczyć starzyzną:D
Tak, to prawda, moda powraca. Żałuję, że moja babcia i mama pozbyły się większości swoich ciuchów.
OdpowiedzUsuńFantastyczne jest tak sobie powspominać:-)
OdpowiedzUsuńwracająca moda ma najwięcej smaczków.
OdpowiedzUsuńAle wspomnienia, właśnie się zastanawiam kiedy ja nosiłam alladynki?...to był koniec lat 80 i tak jak Ty piszesz, krok jednak nie był w kolanach, zgrabnie leżały, z szerokim pasem potkreślały świetnie talię/ wtedy miałam/...nie mam jednak żadnego zdjęcia....a nietoperek też był w mojej szafie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMiałam takie, na gumie z wszytym ozodobnym pasem. Ale je lubiłam :))
OdpowiedzUsuńhohoho ! jakie włoooosy !!! ech, ech ,pięknie! i w rudym kolorze wyglądalas very good !!! Bardzo mi się podobasz na tych fotkach. A tego typu spodnie pamiętam, choc ja ich nie nosilam w tamtych czasach. Nooo i te katany szerokie, nawet mialam wielką dzinsową kurtę , zakupioną na targu . Oddalam mamie,bo nie czulam się w niej najlepiej,za to ze starej szafy wygrzebalam obcislą wytartą wycieruchę z teksasu (polski typ dzinsu) i ku rozpaczy i niechęci mojego ojca chodzilam w niej bardzo często.
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądalas !!:*
Fajne wspomnienia i miło, że się nimi z nami dzielisz :)))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wielgachne kurtki to też mam taką nadzieję, że to se ne wrati :) Moja uzdolniona siostra uszyła mi w owych czasach sama taką nietoperkową kurtkę z miętego materiału zakupionego w Pewexie, cóż to był za hit :)
OdpowiedzUsuńWspominaj ile wlezie, a my razem z Tobą. I niech się "młodym" nie wyaje, że wyważają jakieś modowe drzwi:))Naprawdę wszystko już było!:D
OdpowiedzUsuńNajbardziej to ta fryzura rządzi :D
OdpowiedzUsuńPodobną katanę uszył tata mojej siostrze :D Nawet jest chyba gdzieś na dnie szafy u rodziców w ramach pamiątki :D
oj ta nasza młodość :)
OdpowiedzUsuńfajnie jak tak wstawiasz takie zdjęcia,wspomninia wracają :)))
Twój uśmiech z tamtych czasów przypomina mi moją siostrę :))
ja alladynek nigdy nie miałam,ale nietoperki owszem,to był szał :))
no i ja na okrągło chodziłam z trwałą,albo sama na wałkach kręciłam włosy :))
oglądałam i czytałam usmiechając się od ucha do ucha. Bardzo lubie Twoje wspominki i ten dystans do siebie. Fajna jesteś. Bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Ja też miałam Jacksona na ścianie. I jeszcze Patricka Swayze, w jego najlepszych czasach :) A paluszki, widzę, donosiłaś dzielnie, jak w Koglu-Moglu rzeczywiście :) Uwielbiam Twoje wspominki :)
OdpowiedzUsuńPięknie dojrzewasz, choć prawie wcale się nie zmieniasz: nadal piękne włosy,uśmiech i ....figura:)
OdpowiedzUsuńPani La Mome...mam nadzieję ,że nadal będę jako-tako wyglądać;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko - Patricka też miałam!!!
Rzabciu i nawzajem..bo ja też jak czytam Twoje ,to mam szeroki uśmiech..i Cię lubię:D
Gosiu,lubię sobie wspominać tę młodość!Niedługo chyba wszystkie stare fotki na bloga przerzucę;)
Impersona ,moja katana już wywalona...a szkoda! Ale mam jeszcze fajną spódnicę z tamtych czasów!
Sivka,no właśnie!!!
Nurka,ja też mam nadzieję,że się ne wrati;)
Koliberko,jeszcze nie raz się podzielę;)
Rudzia,chciałabym Cię wtedy zobaczyć!!!:)))
Aga,a masz fotę? Pokaż coś!:)))
Bastamb ,szkoda ,że wielu zdjęć nie mamy...Te nasze alladynki zgrabne nawet były:)
Patrycjo,zgadza się:)
Retrostyl...pewnie,że fajnie:))
Queen Mother ,ja też wiele wywaliłam...:)
Edzia foty w nich nie kojarzę, raczej nie mam, a żałuję!
OdpowiedzUsuńModa na alladynki wróciła,a mi się łezka w oku kręci kiedy xx lat temu nosiłem jeansową katanę z odpinanymi rękawami...ech to był pełny szpan ;-).Taro a pamiętasz tamte kawałki? Limahl,Wham,Shakin Stevens,NKOTB ;-).
OdpowiedzUsuń:-) a pamiętasz oczekiwanie na Policjantów z Miami i Gliniarza i Prokuratora? Eech;to były czasy ;-).
OdpowiedzUsuń