House manager ...I nawet kura domowa brzmi dumnie ;)
Koszula - Orsay, Buty - CCC |
Kurtka - Zara, Torebka - Atmosphere, Pasek - C&A, Kolczyki - Vintage, Spódnica - Allegro |
Niestety, manager nie znalazł chętnego do mycia okien
i musiał wykonać zadanie sam;)
Ale, już w innym zestawie - dżinsy i t-shirts ;)
slicznie Pani wyglada ;)
OdpowiedzUsuńfajne buty, o proszę jak demotywatory mogą motywować
OdpowiedzUsuńpozytywnie. :)
OdpowiedzUsuńStrój w sam raz dla managera, nieważne czego ;) szkoda, że mieszkasz daleko, bo wpadłabym Ci te okna umyć, bo lubię bardzo i świetnie na mnie to działa. Lepsze niż psychoterapia, tabletki antydepresanty, czy cokolwiek w tym stylu.
OdpowiedzUsuńWow, wersja sexy :) Świetnie się prezentujesz :) Buty są super :)
OdpowiedzUsuńBycie 'kurą domową' wcale nie jest takie złe, mówię z własnych doświadczeń ;)
"Ja jestem menago" - jak śpiewał Franek Kimono:D No niestety, okna się same nie umyją. Co innego z brudzeniem.Tu są bardzo samodzielne. Ja uwielbiam być kurą domową :))
OdpowiedzUsuńJa za okna biorę się jutro, fajnie Ci że masz już to z głowy, jakoś nigdy mnie ta czynność nie rajcowała. Fajnie wyglądasz, a na taką torebkę to poluję już od jakiegoś czasu. Super jest.
OdpowiedzUsuńŚwietna całość, ślicznie wyglądasz...super zgrabnie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSuper!! Cóż za oporni poddani że nie ulegli takim wdziękom Pani Memager??
OdpowiedzUsuńAle skąd ja to znam mając 2 panów w zestawie;)
nie no....menager musi to inaczej rozgrywać...jakie my głupie jesteśmy,ale ja też zawsze robię wszystko sama,bo kto tak fantastycznie posprząta jak nie ja :))
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz,normalnie pierwsza klasa !!!
p.s
jak myjemy podłogi,to pamiętaj,że jesteśmy konserwatorkami powierzchni płaskich :))
Anula ,ja też mam dwóch w zestawie! za karę wytrzepią dywan!;)
OdpowiedzUsuńBastamb - dziękuję:))
Nurka, jeszcze jedno mi zostało;)a torebkę upolowałam na Allegro w tamtym roku.
Sivka ja chyba niezbyt uwielbiam ,a na dodatek jest fatalną kurą;) a leniwą,że szok!;)
Asiunia,bo kura też musi być seksi;)
Alcyna ,następnym razem wpadaj myć!hehehe ,kawkę Ci postawię i ciasteczko...chyba ,że piwo wolisz;)
Ooliska ,dziękuję serdecznie:))
Edzia takie spódnice są stworzone dla Ciebie :))))
OdpowiedzUsuńGosia,hahaha... konserwatorka powierzchni płaskich...dobre:)))
OdpowiedzUsuńja chętnie część sprzątania na chłopów bym zrzuciła ,ale jako kura muszę ,to robić w większości sama;)
za to oni robią świąteczne śniadanie:))
Aga ,odkąd bioderka mi tłuszczykiem nieco obrosły ,to też tak myślę;)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć kobiecą figurę,,dopiero po 40-tce jest mi to dane;)
Tez jestem house manager, Ksiaze Malzonek piastuje funkcje financial manager, a do pracy mamy nieletnich i najemna sile robocza ;)
OdpowiedzUsuńButy fajne, juz wiele razy je u Ciebie widzialam i wciaz sie zastanawiam czy tak wygodne jak wygladaja :)
jednak stwierdzam ,że taka długość spódnicy jest dla Ciebie stworzona ! (powtarzam się za Agą :D ). swietnie wyglądasz ,klasa.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ten zestaw!
(ja nie lubię być kurą domową - pewnie dlatego ,ze nie mam zadnych kurczaków .)
House manager? Ja też tak mam ale chciałabym przy tym wyglądac tak super jak Ty.Zapraszam czasem do mnie, wpadaj....
OdpowiedzUsuńTara, ja to dziwak jestem i ani kawka, ani piwko :D Ale na ciacho to sie piszę ;) Z colą może być, albo redbullem, to jeszcze sąsiadom pomyję :DDDD ja nie sprzątam nigdy na Wielkanoc. Wyjeżdżam na całe święta (teraz wracam dopiero po majówce) i szkoda by mi było, że to takie czyste kurzy się jak nas nie ma. Po powrocie naładowana energią spalam tłuszczyk wygenerowany przez obiadki i ciasta teściowej z potrójnym zapałem ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się torebka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
nicolemlotkowska.blogspot.com
house manager to brzmi dumnie! wyglądasz niezwykle dystyngowanie :)i taka eleganta do okien? no tak być
OdpowiedzUsuńnie może!!! a gdzie pomocnicy???
wyglądasz świetnie w takiej wersji
ThimbleLady ,bo damą trzeba być w każdej sytuacji;))
OdpowiedzUsuńAlcyna,to na ciacho i colę;)) I sąsiadki będą zachwycone,hehehe..ja też jak wyjeżdżam na święta,to sprzątam dopiero po przyjeżdzie:))
Mika,dzięki:) Wpadnę!
Rudzia ,niestety o roli kur nie marzyłyśmy..trzeba się jakoś przystosować;)i dzięki:))
Mrs_L ,daleko to w nich jeszcze nie chodziłam...ale pewnie obetrą mnie jak każde..takie mam delikatne stópki;)
Super!!!
OdpowiedzUsuń