Walnęłam sobie na nie saszetkę czerwieni Palette !
Wyszło pomieszanie z poplątaniem, ale chyba tak się sobie bardziej podobam:D
Chyba zamiast słońca wolę ogień we włosach;)
Szukałam miejsca żeby najlepiej uchwycić kolor włosów i padło na kuchnię.
W tle moje miejsce dowodzenia i ulubiony sprzęt kuchenny;)
Reklama Lubelli;)
Zaraz się biorę za obiad. Może tym razem nic nie przypalę;)
Pogodnych i leniwych Świąt dziewczyny !!!
...
ha !!
OdpowiedzUsuńtarararam !
SUPER ! przyznaję,że jest dobrze, jest bardzo dobrze !
:D
(też korzystam z lubelli :D ).
Wesolych jajek ! :)
:*
Jest super!! Zdecydowanie bardziej pasuje Ci ogień we włosach ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!! I mokrego dyngusa!!
Szalona Taro! Ja też wolę ogień we włosach - u Ciebie zdecydowanie :-) I nie ma to jak centrum dowodzenia - też takim dysponuje:-) Pozdrawiam i Wesołych Świąt:-)
OdpowiedzUsuńpowiem dyplopmatycznie
OdpowiedzUsuńnie tęsknię za Twoimi blond pasemkami:)
Wesołych!:D
ahahah, ten zajac jest mega rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńxoxo
Wesolych Swiat i buzka z Frankfurtu nad Menem :)
Rzabciu, ja też za nimi nie tęsknię;) co parę lat popełniam ten błąd;)
OdpowiedzUsuńWaniliano, każda z nas powinna mieć centrum dowodzenia:D
Wesołych Świąt!!!
Anula, mam nadzieję,że dojdę do takiego ognia jak Twój;))
Rudzia,to pierwsza próba! ale od razu poczułam się lepiej!
Wesołych,wesołych!!!;)))
Zdecydowanie Twój kolor!:)
OdpowiedzUsuńkochana ....wtedy w pasemkach wyglądałaś całkiem dobrze..
OdpowiedzUsuńale teraz SUPER!
jednak miałaś rację i dobre przeczucia:)
świetnie wyszło,ognista teraz bardziej jesteś ,ha,ha :)))
wszystkiego dobrego:))
No to wesołych! Kolor za...czepisty!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz...Wesołych Świąt...
OdpowiedzUsuńNo proszę - kolejny rudzielec :) Super wyszło, no, miałaś rację w swoich planach :) Wesołych świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, a ten ulubiony sprzęt kuchenny to oczywiście laptop?
OdpowiedzUsuńBiurowa - oczywiście:D
OdpowiedzUsuńDziewczyny,zmył już mi się ten rudy, ale będzie poprawka;)