Kilka dni temu był drugi raz:)))
A, że Ania, czyli Ruda prowadzi od niedawna ciuchowego bloga "Going Inside", to tym razem był, to zlot szafiarsko-przyjacielski:D
Oczywiście najlepsze miejsce dla ciuchowej maniaczki, to galeria:D
Oczekując na Anię nie omieszkałam zajrzeć do kilku sklepów - mam nowe kolczyki za 5 zł;)
Wspólnie też troszeczkę pobuszowałyśmy i tutaj już Rudzia bardziej zaszalała, bo parę ciuchów kupiła. Nie powiem...też za moją zachętą...;))
Póżniej przy wysokokalorycznej kawce, spędziłyśmy parę godzin...Minęły one stanowczo zbyt szybko:(
Oczywiście obgadałyśmy koleżanki szafiarki;)))
Jednak nie wszystkie! Zabrakło czasu...Wybaczcie;)))
Fotki zrobiłyśmy w pięć minut, a na dodatek aparaty dostały światłoamoku. Rudzia naprawiła kilka zdjęć - zdjęła z nich czerwień i coś pokombinowała. Zdolna dziewczyna:)
Zakończenie szafiarskie - apaszka z lumpeksu za 3 zł:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Słyszałam o tym spotkaniu, ale własnie nie widziałam zdjec jeszcze, fajnie wygladacie :)
OdpowiedzUsuńze zdjęciami miałyśmy kłopot, bo nasze aparaty zgłupiały od galeriowego światła;)i dzięki:))
UsuńAaa, o tym tez slyszalam :) Ale wyszlo cos z tego, to najwazniejsze!
UsuńŁo Wy! Dlaczego obydwie mieszkacie tak daleko!? Obgadywanko było, powiadasz? Hm...Mam nadzieję,że jakieś takie pozytywne:D :D
OdpowiedzUsuńno właśnie szkoda:((( a Ciebie obgadałyśmy najbardziej;)))
UsuńWiedziałam:))) I bardzo mnie to cieszy:P :D
UsuńPaskudne rude plotkary!!! ;)
OdpowiedzUsuńhahaha;)) rude i wredne:D
UsuńApaszkę zabieram, piękne kolory, pozdrawiam Was dziewczyny,świetnie wyglądacie, Ani nie znam....pozdrawiuam...
OdpowiedzUsuńapaszki nie oddam:))
Usuńoj Wy rude :)
OdpowiedzUsuńa ja byłam 'na tapecie'??
.. chyba Ani nie znam,idę zaraz zerknąć do niej :)
Chyba wszystkie się teraz zastanawiamy, czy/co było o nas ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńpomyliłam odpowiedzi;) miało być do Gosi..to teraz odpowiem wspólnie:) obgadałyśmy pozytywnie, czyli raczej powspominałyśmy Was..fajnie byłoby się z Wami spotkać w realu..i pogadać przy kawce:D
Usuńhaha,tylko jak to zrobić :)
Usuńodległości.....
w realu spotkałam się tylko z jedną osobą z netu :) śmieszne i fajne uczucie :)była dokładnie taka jak sobie wyobrażałam :)
mam takie samo odczucie! właśnie jest trochę śmiesznie , bo widzisz nagle osobę, którą sobie wyobrażałaś!..i rzeczywiście jest właśnie taka!!! może też kiedyś się spotkamy i zobaczymy jak, to jest z nami;))
UsuńZazdroszczę takich spotkań! Obie wyglądałyście świetnie!!
OdpowiedzUsuńzapraszamy do Bydgoszczy jak bedzie cieplej:) zdjecia w plenerze napewno nie beda wymagały obróbki ;)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są zapewne bardzo miłe :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądacie ! :)
Apaszka bardzo ładna a takie spotkania muszą być fajne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:D no i co ja tu widzę? :D to my !! ;-))
OdpowiedzUsuńo tak, spotkanie było jak zawsze bardzo bardzo udane, ale baaaaaardzo krótkie nad czym do tej pory ubolewam !
Ale cieszę się, że wreszcie się zgrałyśmy w czasie :D
O tak, galerie są bardzo przyjemnym miejscem na spotkanie i buszowanie po wieszakach, szczególnie gdy uda się dorwać coś %. Oczywiście dziękuję raz jeszcze :* za pomoc w wyborze, ubrania już poczuły mroźny wiatr kujawski, ale wcale im nie straszny ! :D
A obgadywanie... jak najbardziej udane ! :D:D:D
Chociaż ,no właśnie, nie starczyło czasu na wszystkich hehe
Tara, pozwolę sobie podziękować na Twoim blogu za miłe słowa dotyczące nas :D To bardzo miłe, że wszyscy tak dobrze odbierają nasze skromne osoby :D
Bo RUDE PLOTKARY są najlepsze :D:P
pewnie,że rude najlepsze:D Rudzia pozwalam łaskawie na Twe podziękowania:D
UsuńHej,hej Rudaski:-) wyglądacie świetnie!!!.Pozdrawiam cieplutko......
OdpowiedzUsuńMusiało być sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńja też jestem z bydgoszczy zapraszam http://sotheemily.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń