W latach 80-tych obok marchewek i dekatyzowanych dżinsów królowały kolorowe rurki.
Chodziłam wtedy do liceum i udało mi się zdobyć różowe:D
Podkreślam "zdobyć", bo w sklepach prawie nic nie było. Modne ciuchy "zdobywało" się na targach lub od znajomych z paczek zagranicznych.
Oczywiście były Pewexy, gdzie za dolary można było wszystko dostać...ale mało kogo było na nie stać..
Moda wraca...Na stare lata sprawiłam sobie czerwone rurki!
Nieśmiertelną kurtkę dżinsową - dorwałam w Bershka .
Czółenka i torebka prawie z lat 80-tych:D
I tym sposobem cofnęłam się w czasie...
Z tyłu jeszcze liceum..z przodu już muzeum;))
Troszeczkę za mało kolorów jak na lata 80-te;))
A poniżej atrakcyjna cena mojej kurteczki:)))
I pomimo, że e-mka - spokojnie pasuje na xs:D
Czerwone rurki w latach 80-tych:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rurki - Orsay
Kurtka - Bershka
Bluzka - Tally Weijl
Buty - Ana Mariana, allegro
Torebka - Vintage, z dna szafy
Korale - butik, 4 złote:D
Kolczyki - Orsay
Kolczyki - Orsay
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Suuuper te portki :D Świetnie na Tobie leżą - kusisz nimi mnie :)
OdpowiedzUsuńWspominasz jak jakaś babcia ;) Przecież nie jesteś stara :) Podoba mi się Twój dystans do siebie.
hahaha, taka stara jeszcze nie, ale termin przydatności już mi się kończy:D
UsuńPodobaja mi sie te spodnie, sama tez mam czerwone, ale nie z orsaya. I korale i bluzka, w ogole fajny zestaw, buty bardzo w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńbutki wypatrzyłam na allegro już dawno - za 20zł!!! ale dopiero teraz przyszła na nie pora:D
Usuńświetne spodnie! :)
OdpowiedzUsuńJakie muzeum???? Weź...
OdpowiedzUsuńFiolet z czerwienią - power!!!! I kurtka (katana się u mnie mówi)też bardzo mi się podoba!:)
hahaha:D bo ja właśnie z tego typu jestem..;) ja też mówię katana!
Usuńbardzo fajnie dobrane ubrania :) genialny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńbuzi buzi
dziękuję!
UsuńCofnięcie w czasie jak najbardziej Ci wyszło !!!
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, kolorystycznie mi się baaaardzo podoba,a czerwone rurki aj, aż mi się zachciało takie mieć :D I kolor torebki pasuje do rudych włosów !
I wiesz co ? Jakie muzeum ????? ;D
muzeum archeologiczne!;))) z tyłu też sobie fotkę zrobiłam - nie wrzuciłam przez skromność;)
UsuńBez kurteczki bardziej mi się podoba :] lecz i tak jest ciekawie.
OdpowiedzUsuńdzięki:))
Usuńpiękne połączenie fioletu i czerwieni, bardzo mi sie podoba <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę koloru włosów! I nie myślałam, że kiedykolwiek az tak zauroczy mnie połączenie czerwieni i fioletu! ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej, będzie mi przemiło :)
i nawzajem:D dziękuję!!!
UsuńWyglądasz cudnie w tych spodniach, świetna całość i masz tyle lat, jak się na Ciebie patrzy, co w latach 80-tych, świetna figura...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńw latach 80-tych byłam strasznie zakompleksiona - głupia byłam;) człowiek mądrzeje na stare lata...dziękuję:))
Usuńno ja nie mogę Tara:-) ależ Ty jesteś zgrabna!!
OdpowiedzUsuńco Ty jadasz,że jesteś taka zgrabniucha? hmm?:-)))
wyglądasz REEEWELACYJNIE !!
jejku,jejku!!! dziękuję!!! mam swoje wady, ale po tylu latach pogodziłam się z nimi;)
UsuńEdzia nie grzesz, bo niejedna dwudziestoparolatka marzy o takim wyglądzie :) Powspominałam, bo mi się czarne alladynki z doszytym szerokim pasem przypomniały. To też mniej więcej końcówka osiemdziesiątych!
OdpowiedzUsuńalladynki też pamiętam! Aga...wiem, że na stare lata natura obeszła się ze mną łagodnie..nadrabiam kompleksy z młodości;)
Usuńdzisiaj właśnie z kolezanka rozmawiałyśmy,że jaka szkoda,że nie jesteśmy młode w tych czasch....o masakra,ja nawet nie jestem w stanie objąć umysłem tego,ze będąc młodą panną mogłabym się ubierać w to co jest teraz w sklepie.....to mi się nie mieści w głowie!!ale byśmy szalały...a tak,nic nie było,wiecznie nie miałam się w co ubrac,to znaczy w coś ładnego,ale żal do losu......no nie?
OdpowiedzUsuńwyglądasz extra!!!
a w sumie....co ja plotę,przeciez my nadal młode:)no tylko to muzeum,ale to się wytnie!
Gosia...jak chodzę po sklepach i widzę tyle fantastycznych ciuchów, których już nie mogę założyć, to mi troszeczkę żal...ale co tam...jak mówisz - młode jesteśmy nadal i trzeba się cieszyć życiem!!!
Usuńświetne spodnie - a figurę to Ty masz fiu fiu ;-) Pięknie się w tym zestawie prezentujesz, po prostu pięknie :-)
OdpowiedzUsuńdziękować, dziękować:)))
UsuńO tak, figurę to ty masz, wyglądasz świetnie. Tajemnicą nie jest, że peweksów nie pamiętam. Spodnie, może nie rurki, ale tematycznie pasuje mi tutaj ta piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=g3g7BXEoz7o
OdpowiedzUsuńpiosenka - coś nowego dla mnie:D jestem otwarta na nowe doznania muzyczne:)) ciesz się, że pewexów nie pamiętasz! młodziutka jesteś:D
UsuńWoW!!! Świetnie wyglądasz :))))Ja leżę chora od 3dni więc nie zasmakowałam tej wiosny przez weekend a tu prosze - wystarczy wejść na Twojego Bloga i już czuję wiosnę!!! :))) Pozdrowienia KK :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że poprawiłam Ci humor:))) wpadaj częściej:D
UsuńChciałaś żeby wyszło jak z lat 80, a wyszło jak z najnowszej mody :) Pewnie dlatego, że teraz moda z tych lat jest wszechobecna :) Patrzę i wzdycham: świetnie wyglądasz w tych rurkach :) I jasne, kurtka, mimo, że nie Twój rozmiar to wygląda dobrze. Kiedyś miałam taką w podobny deseń, tylko moje futerko było takie długie i wiszące :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście powrót do mody z lat 80 i 90-tych jest chyba w fazie kulminacyjnej...chyba było już wszystko, co nosiłam w liceum;)
UsuńKurcze, bardzo fajne rurki, chciałabym takie, najchętniej ukradłabym Ci je! ♥ Aaa kurteczka faktycznie kupiona okazyjnie, miałaś szczęście! :)
OdpowiedzUsuńrurek nie oddam! kurtki też;) muszę przyznać, że rurki fajnie się układają na figurze - polecam:D
UsuńJa z lat 80 zapamiętałam głównie spodnie marmurki, wielkie fryzury lokowane, wielkie okularesy i ortalionowe kurtki i dresy, a no i wysokie adidasy ;) Plus papuzie łączenie kolorów ale tak trochę mniej neonowych jak teraz a po prostu intensywnych ;)
OdpowiedzUsuńKurde no i niech mi ktoś powie, że moda może być nowatorska skoro juz zatacza kręgi a za sprawą Isabel Marant powraca nawet moda na kołboj party który uważam za oznakę największego kiczu lat 90.. co gorsza.. projektankta ktora strasznie lubie.. ale ale..
ja tu sie rozpisuje o jakichs tam ludziach zamiast sie zachwycic jak Ci dobrze w tejze czerwieni i z fioletem. Nie domyslilabym sie iz kurtka jest wieksza niz mniejsza bo swietnie lezy na Tobie :)
Ale mi czasy przypomnialas :). Mnie niestety nigdy w tamtych czasach nie udalo sie zdobyc kolorowych rurek za to teraz mam pare kolorkow nadrabiam zaleglosci. O kurteczce jeansowej marzylam ale tez nigdy jej nie mialam moze dlatego wcisnelam kiedys corce w sklepie trzy naraz do zakupienia :) Wspanialy blog, przepiekne stylizacje!
OdpowiedzUsuń