Byłam na pokazach lotniczych i mąż natrzaskał mi zdjęć, będziecie więc zmuszone oglądać mnie przed każdym samolotem:D
I nie tylko przed, ale także z boku, z tyłu, w środku, a nawet w locie!
Do tego zmarzniętą, zmokniętą i z głupią miną;)
Przed samolotem:D
W środku:D
Panowie piloci i Czesio.
Sympatyczna nazwa dla samolociku:D
Obok samolotu...
Znowu obok samolotu....zmarznięta...
Z głupią miną;))
Z ciut lepszą miną;)
Z samochodem pod kolor spodni... nieważne, że strażackim;))
Zmoknięta w drodze ku przeznaczeniu...ale trzymająca fason na obcasach;)
Stało się...lecę rozklekotanym samolotem z dykty i wcale się nie boję:D
Mąż liczył, że wymięknę;)
Bydgoszcz
Lądowanie było miękkie... chyba jakaś Wrona nad nami czuwała...;)
***************************************************
Kurtka - Stradivarius
Spodnie - Orsay
Buty - Jennifer, CCC
Torebka - Mohito
Bluzka - Wallis, Sh
*****************************************************************
Ha, a u mnie dzis zdjecie pod samolotem ;D
OdpowiedzUsuńZazdroszcze ci tej kurteczki!
zgrałyśmy się z tymi samolotowymi postami;)
UsuńWyglądasz fantastycznie przy każdym samolocie:)))Piękne spodnie, super wycieczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Reniu:))
UsuńO kurde! Ale odlot :D :D
OdpowiedzUsuńnoo...niezły był:D
UsuńJaki Ty masz Kochana rozmiar tych spodni??:-)))
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka,cudne zdjęcia.
Wozy strażackie dość kosmiczne:-)))
34...taka mała jestem:D
Usuńraczej szczuplutka:-)
Usuńjuż po raz kolejny powtarzam,ze wyglądasz w gatkach REWELACYJNIE i za każdym razem jak się w nich pokażesz to usłyszysz:-)))
dzięki Margo:D a długo się w Orsayu zastanawiałam...brać, czy nie brać...dawno nie miałam czerwonych portek;)
UsuńWow, fajne maszyny! Czesio brzmi słodko! Ale najbardziej zafascynował mnie ten wóz strażacki, taki kosmiczny :)
OdpowiedzUsuńEch, Ty jesteś zmarzluch to już od dawna wiem, tylko czemu się cieplej na takie szalone eskapady z mężem nie ubierasz :) :p
Jesteś bardzo odważna, że wsiadłaś do tego samolotu! Ja za żadne skarby bym tego nie zrobiła! :)
ubrałam się! nawet mam sweterek, którego nie widać spod kurtki;) ale pogoda była tak zmienna, że nie dało rady nie zmarznąć;)
Usuńa takie wozy strażackie służą właśnie na lotniskach:D
I zapomniałam dodać: bardzo, bardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńo matko! podziwiam Cię,ja jak nie trzeba do samolotu nie wsiadam ,brrrr,nawet wczasy sa już coraz mniejszym wabikiem!
OdpowiedzUsuńdzielna dziewczyna jesteś!
hehehe, podobno te samolociki są najbezpieczniejsze, choć zbudowane z dykty;)
UsuńPodziwiam, ze wytrzymalas w tych obcasach dzielna dziewczyna! Piekne spodnie
OdpowiedzUsuńwszystkie buty na obcasach podklejam z przodu grubym plastrem Scholla, dlatego dałam radę:D
UsuńJak Ci się kiedyś znudzi ta kurtka, to proszę, zapakuj ją w karton i wyślij na Mazury;D Jestem monotematyczna, wiem ale ta kurtka jest idealna.
OdpowiedzUsuńw życiu mi się nie znudzi!:D 20 lat na nią czekałam i jest naprawdę idealna:D
UsuńOoo szkoda,że moja siostra nie wiedziała o tym pokazie, bo ona ma fazę na samoloty .:D
OdpowiedzUsuńPowiem tak : szacun za odwagę! (ja chyba bym się zes*ała ze strachu w takim samolociku 'papierowym !)
Prawdziwy Top Gun z Ciebie ! :D:D
hahaha:D jakoś się nie bałam..na coś trzeba umrzeć;) Maciek nie chciał z nami jechać, bo F-16 nie było, ale oprócz tego było mnóstwo innych latających stworów;)
UsuńJak żona Mavericka, czy jak on tam miał w Top Gunie :D Zdjęcie z głupią miną to mój faworyt :D
OdpowiedzUsuńa Toma Cruise tam czasem nie spotkałaś;)? podziwiam, za odwagę, ja "takim czymś" leciałam w zamierzchłych czasach podstawówki - do dziś pamiętam te emocja, ekscytacja pomieszana z ekstremalnym strachem
OdpowiedzUsuńFajna kurtka :))
OdpowiedzUsuńfajny zestawik. Uwielbiam czerwone spodnie. I super zdjecia z niecodzienna sceneria :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wow!!! Jestem pod wrażeniem, cudne zdjęcia i Ty cudnie wyglądasz....ale miałaś sesję zdjęciową, mąż się spisał...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńświetnie wygladasz! super spodnie :)
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie te zdjęcia przy/obok/w samolocie, zwłaszcza, że mój Chłopak robi specjalizację z Lotnictwa. Miło patrzeć, jak trzymałaś fason, cała zmoknięta, w dodatku lecąca "rozklekotanym samolotem z dykty", hehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :))
niesamowte zdjęcia, znaleść się w takim miejscu to prawdziw szczęście :) choć mnie od latania nieco mdli ;))
OdpowiedzUsuńchyba lepsze komentarza niż 'odlotowo' dać tutaj nie można ;D
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę!
OdpowiedzUsuńkurka genialna! pięknie komponuje się z Twoimi rozwianymi rudymi włosami!
Dodaje do obserwowanych:) poprawiłaś mi humor swoimi wystrzałowymi zdjęciami:)