Przegapiłam urodziny bloga!
A jak zaczęłam szperać w archiwum, to okazało się, że nie pierwszy raz...
O drugich nawet nie wspomniałam...
Tym razem opamiętałam się w porę - miesiąc poślizgu jeszcze przejdzie;)
Tak więc ogłaszam wszem i wobec, że już 3 lata męczę Was swą postacią!!!
Ubraną raz lepiej, a raz gorzej...;)
Jedna z moich pierwszych stylizacji, w której wykorzystałam coś starego, coś nowego i coś niebieskiego;))
W zasadzie nic się specjalnie w moim stylu nie zmieniło odkąd prowadzę bloga... Oprócz tego, że zrudziałam;)
Bawię się ciuchami jak zawsze. Jestem wierna temu co lubię, choćby nie szło w parze z trendami:D
No... może trochę częściej zaglądam do lumpeksów;)
Samo blogowanie dostarcza mi wiele frajdy:D
A największym jego plusem jest poznanie tylu fajnych ludzi!!!
Dziewczyny! Jeszcze Was czasami pomęczę moimi fotkami z samowyzwalacza!
*********************************************
Sukienka - Marylin, jakiś sklepik, pamiętam, że przeceniona na ok.35 zł:))
Gdy ją kupowałam, nie prowadziłam jeszcze bloga:D
Kurtka - Vintage, z własnej szafy, z lat 90-tych!
Buty - CCC
Torebka - Sh
******************************************************************
Kochana, piękniejesz i Ty i Twój blog, z dnia na dzień. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńKoronko dziękuję!:*
Usuńto z tego wynika,że znamy się już internetowo 3 lata...wierzyć się nie chce/mi 3 latka minęły na koniec listopada/
OdpowiedzUsuństyl Ci się nie zmienił,ale to prawda,że piękniejesz i nabierasz walorów jak dobre wino :))
Ale ten różowy Ci pasuje!!! ho,ho
Gosia pamiętam jak trafiłam do Ciebie! i jak się ucieszyłam, że nie jestem jedyną "starszą panią" wśród tylu młodych dziewczyn:D
Usuńhehehe, róż odmładza...no i rudy;)) a najbardziej uśmiech...bo "na poważnie" wyglądam jędzowato;))
3 lata to już kawał czasu :D
OdpowiedzUsuńTo gratulacje ;-))) i dłuuugiego blogowania Ci życzę Kochana Taro !
oj tak, prowadzenie bloga ma wiele plusów, ten największy to poznawanie wspaniałych ludzi ! :D
Sukienka cudna i Ty w niej ! :D
;*
Rudzia dziękuję:)))
Usuńten czas leci zbyt szybko...ale co zrobić...
będziemy się starzeć na tych naszych blogach i coraz bardziej fotoszopować;))
internet, to naprawdę fajna sprawa...gdyby nie on, nigdy byśmy się nie spotkały:D
a gdzie tort, świeczki albo chociaż balony? ;) Tak sie nie liczy :P Nawet w takiej ładniej sukience :P
OdpowiedzUsuńtort i świeczki będą za rok...jak nie zapomnę;))
UsuńNo ubior odpowiedni do okazji, sukienka piekna i rozowa :). Moja droga moje gratulacje trzy lata to naprawde kawal czasu oby nigdy ci sie nie zabraklo pomyslow a szafa pekala w szwach!
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję!!!! szafa, a raczej półki już mi w szwach pękają...ale nie poddaję się...kupuję dalej;)
UsuńGratulacje z okazji rocznicy! Kurtke o takim fasonie tez jeszcze mam gdzies gleboko w szafie.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)) kurtkę wyciągaj czym prędzej! teraz jest wszystko modne;)
Usuńw ciągu tych 3 lat rzeczywiście zrudziałaś:-))) przy czym jest Ci przepięknie jako Rudzielec!
OdpowiedzUsuńoprócz tego z każdym kolejnym rokiem młodniejesz zamiast "dojrzewać":-))
SUPER Taro!!
Margo też myślę, że zmiana na rudo wyszła mi na dobre:D z tym młodnieniem, to wiesz...zależy od fotek;))
UsuńAle ten czas na blogu leci...męcz nas jak najczęściej, bo tyle pozytywnej energii od Ciebie bije, zawsze miło się do Ciebie zagląda. Róż w połączeniu z jeansem, super, ponadczasowy zestaw.
OdpowiedzUsuńno leci, leci...cieszę się, że lubisz do mnie wpadać:D
UsuńTo my z jednego blogowego rocznika :D
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak do ciebie trafiłam, gdy jeszcze swojego nie prowadziłam!
Życzę Ci "męczarni" blogowych na jeszcze długi czas! :D
to pewnie niedługo Twoje "urodziny";)) zobacz ile, to czasu marnotrawimy na głupoty;)))
UsuńTen czas na blogowaniu szybko leci, ale to bardzo przyjemny czas :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych takich rocznic i abyś w dalszym ciągu podchodziła do mody z humorem :)
Pozdrawiam
dziękuję Rysiu...na szczęście humor mnie nie opuszcza:D
UsuńNo to gratuluję!!!! Nasze blogi są rówieśnikami, no popatrz :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze wiele lat będziesz nas "męczyła" tymi fotkami z samowyzwalacza, bo są bardzo fajne, pozytywne i czasami zabawne :) I mimo się patrzy na Twoje pomysły ubraniowe :)
Dlaczego już nie zakładasz tej sukienki i katany? Świetnie wyglądałaś w tym!
No chyba, że nosisz, a nie pokazujesz na blogu, to przepraszam :D
to chociaż blogowo jesteśmy rówieśnicami!:D
Usuńdziękuję Asiu za tyle miłych słów:))
noszę czasami, ale nie chcę w kółko tego samego wrzucać...bo i tak mi się, to często zdarza;)
Lubie do Ciebie zaglądać, nawet bardzo lubię, zameczaj więc nas jak najdłuzej swoja ruda osoba:)
OdpowiedzUsuńja do Ciebie też lubię zaglądać:))
UsuńWszystkiego dobrego życzę. Bloga prowadzisz świetnego, bardzo chętnie do Ciebie zaglądam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do mnie zaglądasz Reniu - dziękuję:))
UsuńMęcz nas kochana, męcz:) Miło się Ciebie czyta i jeszcze milej ogląda. Piękniejesz z każdym postem.
OdpowiedzUsuńno to jeszcze troszkę Was pomęczę;)
Usuńdziękuję:))
Gratuluje, 3 latka to już coś, mnie mija w lipcu 2....i jak zwykle, piękna, uśmiechnięta i nie jedna małolata może się od Ciebie uczyć...a więc męcz nas nadal...pozdrazwiam...buziaki,,,,
OdpowiedzUsuńBasiu od Ciebie też można się uczyć pogody ducha:))
Usuńgratuluję, podziwiam i życzę dalszych, długich, szczęśliwych blogowych lat :)
OdpowiedzUsuń3 lata to już spory kawałek czas :)
a różowa sukienka idealne na urodzinowe świętowanie, pięknie w niej wyglądasz :)
różowy odmładza;)
Usuńjeszcze chyba troszeczkę pobloguję...:))