25.8.12

25.8.12

O tempora, o mores !!!

O czasy, o obyczaje!
A juści, spaliliby mnie rychło na stosie za ten niestosowny ubiór!


Drzewiej, po zamku przechadzałabym się nieco bardziej odziana;)



Dziwna, żółta rura na dziedzińcu jest elementem współczesnym;)



Taka szafa przydałaby mi się strasznie!!!

Obok szafy coś co lubię najbardziej w zamczyskach...tajemne drzwi....i schody...




Zapraszam do zwiedzania:)))


..




Najciekawszym miejscem w zamku okazała się sala tortur, zwana  Męczennicą.


Do wyboru dwa łoża. 
To wyżej przewodnik nazwał solarium - pod klientem rozpalano małe ognisko i "lekko"  go przysmażano.
To niżej  SPA - swą nazwę zawdzięcza rolkom do "masażu";)



Konik, na którym rozpoławiano...
Po przytroczeniu do nóg delikwenta  ciężarów, dzielił się on na dwoje bardzo szybko...
Delikwent, nie konik;)



Poniżej cennik kata, który niekiedy szczezł...Być może w takim lochu...


Wyszłam z wielką ulgą z tej męczennicy... szczególnie, że zmarzłam w niej okrutnie.


A zwiedzałam zamek krzyżacki w Gniewie:)

 ..

Ciekawe, że mam jeszcze w szafie rzeczy, które zalegają latami, a nie pojawiły się na blogu..Tę bluzkę miałam ostatnio na sobie pięć lat temu;)
Idealna na upał !
Spodenki stare, ale jare - moje jedyne, wrzucane co lato:D
Ale jak tu ich nie nosić namiętnie - tu do obejrzenia:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bluzka - Camaieu
Spodenki - Camaieu
Torebka - Mohito
Sandały - CCC
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

22 komentarze:

  1. No dobrze, że za tak bezbożny strój nie zakuto się w dyby lub co gorsza za Twój cudowny kolor włosów nie spalono na stosie ;p
    Bluzeczka śliczna, fajnie, że wyciągnęłaś ją po 5 latach odsiadki w Twojej szafie ;))
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. To kochana, masz szczęście, że to inne czasy bo jak nic byłaby w użyciu ta męczennica....robi wrażenie i ten cennki kata tczewskiego /bo gniewski szczezł/ ale się uśmiałam. Ładna bluzeczka i dobrze, że choć wróciła do łask choć na koniec lata....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta męczennica mnie przeraziła,Ty jak zwykle fajnie wyglądasz i świetnie się bawisz:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia ;)
    Zapraszam na mojego bloga, gdzie aktualnie trwają dwa konkursy :)
    http://fashionznaczymoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Te Krzyżaki to mieli pomysły, niech ich......... ;)
    Sala tortur ostra, w Twierdzy Kłodzkiej też widziałam narzędzia do torturowania, ale przy tych gniewskich nikną !
    Swietna relacja, jak zawsze ciekawa i super zdjęcia, zamek, a w ogóle to mi się bardzo podobasz w tym kolorze bluzki, a i bluzka urocza :D, jednak dobrze trzymać ciuchy w szafach przez lata ;))
    Ale ale najbardziej to mnie się podobają Twoje nooogi !! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamek w Gniewie też widziałam:)
    A bluzeczka ma śliczny kolor, no cóż 5 latach ja też odnajduję nagle coś fajnego:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to bym mogła za takiego kata robić! Nic, tylko lać co poniektórych:)))
    Kolor bluzki na prawdę rewelacja, coś mnie ciągnie do takich fuksjoróżów...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oho, i kolejne atrakcyjne miejsce do odwiedzenia.... :-))

    OdpowiedzUsuń
  9. tak myślałam, że to Gniew :), bardzo mi się tam podobało, ale kurcze do Męczennicy jakoś nie dotarłam... a może i dobrze bo by mi się te zabiegi w SPA śniły po nocach, a konik to już w ogóle przyprawił mnie o silne dreszcze...
    a fuksjowa bluzeczka pasuje do rudej Tary idealnie, energia i moc - super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj też miałam przyjemność zwiedzać sale tortur tylko w Zamku Czocha:-)))
    Polecam.... jeśli nie byliście jeszcze;-)
    kręcono na nim wiele seriali i nawet odbywają się tam kolonie Letniej Magii czy coś w tym stylu:-))
    Kręciły sie tam Małe Czarodziejki:-))))

    OdpowiedzUsuń
  11. uśmiałam się czytając podpisy pod zdjęciami! zacna Twa mowa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kwestia tortur w przeszłości ciemnej - jest głęboooooooooooooooooooooooooooooooooooka i szeeeeeeeeeeroka, ale zawsze mam ciarki, jak o niej muszę się uczyć. Świetnie wyglądasz :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ramiona poodkrywne,kolana na widoku,no nie wiem,nie wiem....ale Ty tu rządzisz !
    8-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahhaahahahah , uwielbiam : )))) Rozbawiłaś mnie na cały dzień - dzięki : ) A Ty ruda wyglądaz w takim "stroju" na moją młodszą siostrę , której nie mam : ) , ale na pewno młodszą . : ))

      Usuń
  14. A coz zes bialoglowo narorabialas, ze cie w dybach jakis widze :):):) musze powiedziec, ze narzedzia tortur wzbudzily u mninie niemile drgawki szczegolnie konik brrrrr. Bluzeczka piekna pod wzgledem koloru i wzorku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamek w Gniewie zwiedziłam jakieś 3 lata temu i mieliśmy farta, bo trafiliśmy na turniej rycerski.

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne zdjęcia :)

    pozdrawiam
    Amandine (filmdine.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcia świetne! Dzięki za oprowadzenie! Jejku, ja bym nie miała tak dobrego nastroju przy opisywaniu tych tortur :) To przecież musiało kiedyś cholernie boleć... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
    A prócz tego, to świetny zestaw! Buty są niezwykle ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam takie zamkowe klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aj super ten zamek! Tez uwielbiam takie miejsca zwiedzac:)

    OdpowiedzUsuń
  20. dzięki dziewczyny i przepraszam, że nie zaglądałam tyle czasu na bloga:( a tutaj takie miłe słowa i tak wesoło:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Teraz nie ma juz studni :( Klimat zamku został zniszczony.

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger