3.9.12

3.9.12

Powakacyjnie:)

Żyję!!! 
Okazuje się, że w wakacje nie mam czasu na blogowanie. Początek września też mam zaganiany, bo to wiadomo szkoła (na szczęście nie moja, tylko syna;)) i oczywiście liga - też syna:D
Jak  ma się dziecię bramkarza, to się wstaje w niedzielę z samego rana i zasuwa na mecz!
A jak  niechcący założyło się drużynie syna stronę internetową, która niespodziewanie się rozrosła, to zamiast na blogasku się stroić, wpisuje się zespoły rywali, terminarze rozgrywek, relacje z meczy itd. itd...
A wiecie, że Real Madryt zakupił za 30 mln euro nowego zawodnika?
Ja wiem! Za to nie wiem co jest trendy tej jesieni! Kurde!;)

Odwaliłam się więc w stare ciuchy i strzeliłam se foty! 
Oczywiście sama, bo pomoc syna mego widać poniżej;)


Tak więc żyję, nadal chodzę w czerwonych rurkach i nadal jestem ruda:D
Aczkolwiek po ostatnim farbowaniu odcień nieco się zmienił. Zafundowałam sobie bowiem Ognistą miedż  L`oreal w piance.



I tak sobie poszłam z synem na rozpoczęcie roku.
Znowu został pierwszoklasistą - tym razem gimnazjum:D

A od jutra zaczynam nadrabiać blogowe zaległości. Przede wszystkim muszę Was poodwiedzać:))
I powrzucać fotki jeszcze z lipca;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Top - Hennes, Sh - tutaj w innym zestawie.
Żakiet i buty - tutaj bliżej - na zakończenie roku też są super;)
Spodnie - Orsay

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


37 komentarzy:

  1. No nareszcie!
    Już miałam zgłosić zaginięcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha:D jeszcze poprzynudzam bezwładną pisaniną, starymi ciuchami oraz kiepskimi fotami;)

      Usuń
  2. bardzo przyjemny zestaw i świetna bluzka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam koszulki z tym motywem, już niebawem również go zastosuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem wersji męskiej, na pewno wymyślisz coś ciekawego:)

      Usuń
  4. Ale Ty zgrabna jesteś dziewczyno, tylko zazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj kiedyś chciałam być ruda, ale jestem czarna no i chyba tak zostanie:)
    Ładnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czarne baaardzo lubię! ale niestety mnie już taki ciemny kolor postarza:( od prawie roku jestem ruda:D

      Usuń
  6. Nareszcie jesteś :-)) Tęskniłyśmy!!! I jak zawsze wyglądasz świetnie - te czerwone portaski bym Ci podkradła z przyjemnością (chociaż to grzech pożądać rzeczy bliźniego ;-) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, czerwone portaski uwielbiam, choć nieufnie do nich podchodziłam:))

      Usuń
  7. Jak zwykle masz się czym pochwalić, jakie to jest nudne!!!!!!!!!!!!!
    Jolka.

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak, a ja się zastanawiałam gdzie Cię wcięło ! A to przecież sezon piłkarski się zaczął ! ;-)
    Cieszy mnie, ze wszystko dobrze u Ciebie !
    Ciekawy wzór na bluzce, bardzo mi się podoba.
    A pianką z loreala mnie zaciekawiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I gościa miałam do tego! dlatego nawet jeszcze ci nie odpisałam! ale od dzisiaj wychodzę powoli z tej gmatwaniny - strona piłkarska z grubsza obrobiona:D
      a pianka ma taki plus, że je dużo i odrostów nie trzeba robić:D

      Usuń
  9. Oooo , mam takie spodnie , ale czekają na "zimniejsze dni " - bardzo fajnie wyglądasz - ale to już chyba standard : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie już są te zimniejsze dni;) czasami lepiej, czasami gorzej...staram się:D

      Usuń
  10. tak mnie zdenerwowałaś swoją figurą,że nie wiem co dalej robić z czasem...czy isć biegac,czy sprzatać,czy puścić domowy aerobik na you tube...masakra!
    i do tego w czerwonych rurkach,no można się zdenerwować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze Cię bardziej wkurzę jak powiem ile słodzę i jakim jestem żarłokiem...to może nie powiem;))po mamusi;) a poważnie, to Cię pocieszę - mam oponkę na brzuchu:D

      Usuń
  11. A ja wysłałam moje dziecko samo na rozpoczęcie roku szkolnego, bo wyszłam z założenia,że III klasa podstawówki to już dzieci samodzielne mają być. Ze mną nikt nie chodził na takie "imprezy". Okazało się, że chyba tylko mnie nie było z mamuś:D :D Zamierzam kontynuować ten trend, wkurzona niańczeniem dzieciaków. Rozumiem, że poszłaś z Synem, bo zaczyna nowy etap szkolny w nowych szkolnych okolicznościach - nie odprowadzasz go codziennie do szkoły??? Błagam, powiedz,że nie!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak trzymaj!!!
      rzeczywiście poszłam tylko dlatego, że nowa szkoła i w innej miejscowości:) gdyby było na miejscu, to Młody za żadne skarby nie pozwoliłby żeby matka się za nim ciągnęła:D od trzeciej klasy już go nie odprowadzam do szkoły! sam dojeżdżał rowerem:D jako jeden z pierwszych! nie jestem taką mamuśką;)
      nie siedziałam przy lekcjach, nie podcierałam noska na przerwie...:D
      hehehe, jak to pisałam, to tak sobie pomyślałam, że ktoś może mnie podejrzewać o nadopiekuńczość:D Maciej jak na jedynaka jest wielce samodzielną jednostką...czasami aż za bardzo;))

      Usuń
    2. Jesteś moim "mamowym" guru! Zastanawiam się mocno ostatnio nad tym tematem nadopiekuńczości - chyba wysmażę o tym posta. Bo to co się dzieje, co ja oglądam, co widzę u mnie "w terenie" i jakie to ma konsekwencje choćby w relacjach między dziećmi...szlag jasny mnie trafia! W klasie u Mikołaja są dzieci, non stop odprowadzane i przyprowadzane przez...babcie, które do tego czatują w czasie lekcji na szkolnym korytarzy! Zaczepiają inne dzieci, gdy "robią krzywdę" ich pociechom! Wyzywają inne dzieci od hołoty! Noszą im plecaki! BA! Piszą w zeszytach za nich! To znaczy jest jeden taki szczegółny uczeń, który nic na lekcjach nie robi, a babcia pożycza zeszyty od innych dzieciaków i szybko przepisuje....No nie masakra???

      Usuń
    3. hehehe, może z tym guru, to przesada...ale niech będzie:D taka nadopiekuńczość wychodzi po latach...w podstawówce Maćka w szóstej klasie były osoby, które nie pojechały na szkolną wycieczkę dwudniową...bo nigdy nie nocowały poza domem! dasz wiarę?!
      odrabianie lekcji za dziecko, to już całkowity błąd! jak mój czort rzucił zeszytem w zerówce (znaczy w domu;)), bo nie chciał odrabiać lekcji, to zaprowadziłam go do szkoły bez zadania i powiedziałam pani, że mu się nie chciało:D od tej pory z ociąganiem, ale odrabiał;))
      posta wysmaż, przyda się:D

      Usuń
  12. Niedawno odkryłam pani bloga. Przeczytałam cały i jestem zafascynowana. Świetna mamuśka z pani i świetnie z wyczuciem się pani ubiera. Zawsze pozytywna i uśmiechnięta :) Zazdroszczę podejścia do życia bo ze mnie wieczna pesymistka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło:D powiem Ci w sekrecie, że też jestem w głębi duszy pesymistką...ale mam takie optymistyczne zacięcie:D
      wpadaj jak masz ochotę:))

      Usuń
  13. To fantastycznie że jesteś tka aktywna:))dobrze że ruda bo nie wyobrażam sobie innej:)))a w tych spodniach wyglądasz super:))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już chyba ruda pozostanę...ku rozpaczy męża mego;)

      Usuń
  14. no i wróciłaś na blogowe łono ;) nareszcie! jak zwykle prezentujesz się jak 100% kobieta, a co z tego, że "stare" ciuchy??? stare ale jare!!!
    poszalałaś sobie z tymi wakacjami, a fee, ja też nadal ruda, choć nieco wypłowiała ;), ale bez urlopu, bez wolnych dni, bez ładowania akumulatorów, człowiek (czytaj ja) to jednak ma przegwizdane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo...to współczuję..bo urlop powinien mieć każdy i to właśnie latem..ale co zrobić..takie życie...
      i dzięki:D

      Usuń
  15. To chyba na tym rozpoczeciu szkoly wszyscy synowi zazdroscili takiej zgrabnej i modnej matki :). Ty jestes stworzona do noszenia rurek. Bluzencja tez mi sie bardzo podoba a najbardziej to mi sie podoba, ze narescie jestes!!!! :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety było tyle ślicznych gimnazjalistek, że nikt nie zwrócił na mnie uwagi;) mnie się też podobają moje rurki i że nareszcie jestem:D

      Usuń
  16. Ja pierwszy raz miałam , a w zasadzie mam przedłużone wakacje jeśli chodzi o szkołę syna. Za kilka tygodni wyjeżdża na studia. Duże zmiany w naszym i jego życiu:-)) A czerwone spodnie Rewelacja:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w życiu nie powiedziałabym, że masz syna studenta! bo wyglądasz właśnie jak ciut starsza dziewczyna:D

      Usuń
  17. Cichy stare ale jare, jakże fajnie się w nich prezentujesz :) Widać, że chłopak ma poczucie humoru i upiększa Twoje zdjęcia swoimi dłońmi :D
    Ja też do końca nie wiem, co jest modne tej jesieni. Pewnie jak zwykle - wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bluzkę mam podobną i całkiem o niej zapomniałam, ślicznie wyglądasz....

    OdpowiedzUsuń
  19. Apρreciation tо my father who informeԁ me
    regarԁing this web ѕitе, this web site
    is really аwesome.

    Ηerе is my weblog; Same Day Payday Loans

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger