Groszki podobno są bardzo modne w tym sezonie... Cieszę się bardzo.
Lubię je niezmiennie od lat, więc co jakiś czas jestem trendy;)
Lubię je niezmiennie od lat, więc co jakiś czas jestem trendy;)
W groszkowej apaszce wybrałam się do kina, na "Być jak Kazimierz Deyna":)
Uśmiałam się na początku filmu, póżniej nieco ponudziłam...
Jeżeli ktoś, po obejrzeniu zwiastunu, nastawił się na "uhahaną" komedię, to się troszeczkę zawiedzie...
Ale nie żałuję pieniędzy wydanych na bilet, więc nie było tak żle;)
Jeżeli ktoś, po obejrzeniu zwiastunu, nastawił się na "uhahaną" komedię, to się troszeczkę zawiedzie...
Ale nie żałuję pieniędzy wydanych na bilet, więc nie było tak żle;)
Włosy świeżo malowane - "Płomienną Iskrą " Joanny:)
Podpięte spinką, która nie jest szczytem mody, ale ratuje, gdy sypią się na twarz - naelektryzowane po zimowych czapach strasznie... Oby do wiosny!
ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Apaszka - Sh
Golf - KappAhl
Spódnica - Vintage, z dna szafy, tutaj dowód;)
Torebka - Carry , tutaj dokładniej:)
Buty - Deichmann
oooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Groszki na tak, jesteś więc terndy, kolor włosów piękny, na film się nie wybieram...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBasiu...uszy by Ci zwiędły na tym filmie...nie każdy zniesie tyle łaciny;)
UsuńNo to już wiem czemu nie chce go oglądać...po prostu, nie lubie nadmiaru łaciny...
UsuńW tym sezonie to chyba wszelkie figury geometryczne modne ;-)). W sumie i dobrze, dla każdego coś dobrego hehe. Apaszkę to bym z chęcią przywłaszczyła sobie taka jest świetna, zwariowana, bardzo do Ciebie pasuje! no a spódniczka, fiu fiu! klasa! jak dobrze jest trzymać w szafach ubrania i nie wyrzucać!
OdpowiedzUsuńPłomienna Iskra faktycznie na maksa płomienna!
Ślicznie wyglądasz Taro, bardzo pr(ł)omiennie! :))
hehehe, dzięki Rudzia:D
Usuńapaszkę kupiłam chyba latem we wrocławskim lumpku - za 4zł!:D
a w tej spódniczce jeszcze na randki z przyszłym mężem ganiałam...szczęśliwa jest:)))
Podoba mi się, że jesteś co któryś sezon modna :D A poza tym jeśli o włosy chodzi polecam olejowanie. Zwilżasz włos i wcierasz olej, zostawiasz na co najmniej godzinę, możesz zawinąć w koczek, pod folię i nakryć ręcznikiem całość a przed spłukiwaniem jeszcze ogrzać suszarką a potem myjesz szamponem i nakładasz odżywkę.
OdpowiedzUsuńolejuję, olejuję...tylko na elektryzowanie mi coś nie pomaga:(
Usuńco do mody...bo czy jest mus być modnym w każdym sezonie?;)))
no popatrz...a ja chciałam się ubawić w kinie na tym filmie,to mnie trochę zawiodłaś...ale pewnie i tak pójdę,musze jeszcze raz zobaczyć panią ,która mówi tak słodko-kur....podczas porodu :)
OdpowiedzUsuńhahaha, warto iść chyba dla tej sceny porodu:D
UsuńBardzo fajna stylizacja, świetny szalik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na konkurs na moim blogu, Klaudia :)
dzięki:)
UsuńTara,Kochana... nie żebym się czepiała:-)))
OdpowiedzUsuńale wyślij na biegun te bałwanki:-))))
Jak fajnie włosy komponują się ze spódnicą,a szalik rewelacyjny!
hehehe, muszę je czym prędzej wysłać, bo zima wraca!
UsuńFantastyczne buty! ; )
OdpowiedzUsuńdzięki Króliku Dziki:D
UsuńWłosy o Ty masz cudne:)))ja to czasem nie mam pojęcia o tym że noszę coś co aktualnie jest trendy:)))nosze to co lubię:)))szalik mi się podoba i nie tylko szalik:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńteż noszę co lubię...i czasami jesteśmy trendy;)
Usuńdziękuję:))
Ja też lubię groszki, a grochy już nie.Dziwne, prawda? Musisz mieć naprawdę mocne włosy, skoro farbowanie ich nie niszczy, bo wyglądają na zdrowe nawet po zimie. Kolor niesamowity!
OdpowiedzUsuńwcale nie dziwne...groszki, a grochy, to jednak różnica;)
Usuńwłosy moje należą do tych słabszych - niedługo napiszę co robię, że farbuję, a jeszcze mi nie wypadły;)
Bardzo mi sie podoba, zdecydowanie moj styl. Lubie krotkie proste spodniczki, proste sweterki do tego jakis ciekawy dodatek :). Jej ty masz figure licealistki :)
OdpowiedzUsuńz tą figurą, to u nas rodzinne;)
Usuńfajnie, że trafiłam w Twój gust:)
Bardzo przyjemne groszki :) I piękne są te Twoje włosy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
dziękuję:))
UsuńSmakowite te kolorowe grochy, wyglądają jak czeskie (chyba) czekoladowe lentilki, mniam mniam.... Po pierwszym zdjęciu myślałam, że masz suknię w grochy całą, a tu szaliczek:D I takie zadbane paznokcie masz, echże Ty... :)
OdpowiedzUsuńtaka spódnica byłaby fajna, bo co za dużo, to niezdrowo;))
Usuńa Lentilki lubię:D
z pazurów zadbanych jest 9...dziesiąty choruje;)
U mnie też 1 choruje, a reszta musi cierpieć razem z nim :))
Usuńto się musim wspierać w tej biedzie;)
UsuńKolor spódniczki już wiosenny. Szal w kropki jeszcze bardziej rozweselił set. Pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńdziękuję:D
UsuńSuper Ci w tych groszkach i rudych włosach,serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa myślałam że taka będzie np. cała sukienka !!!!! : ))) A tu apaszka : ) Groszki do zjedzenia .
OdpowiedzUsuńhehehe, a tu zonk;)
UsuńGroszki przeurocze!! Spódniczka cudna, kolor ma genialny!!
OdpowiedzUsuńdzięki Anulka:D
UsuńOby! Bo zima wróciła grrrrrrrrrr. Groszki też uwielbiam, są takie kobiece. A wiesz kupiłam hennę i...się bojam ;)
OdpowiedzUsuńdawaj, dawaj z tą henną:D zmyje się najwyżej;)
Usuńa u mnie też znowu zima:(