Bydgoszcz |
Okularnica wybrała się na AIR FAIR, czyli wystawę lotnictwa:D
W tamtym roku też była i okazuje się, że było zimniej, ale także padało - tutaj dowód;)
Okularnicy spodobała się wieżyczka:D
Okazuje się, że nawet mała okularnica może rozbić głowę o samolot;)
Okularnica może też zostać blacharą... samolotową;)
Okularnicę wielce zadziwiły rozmiary F-16... nie spodziewała się takiej malizny;)
Omal nie zginęła pod kołami dwupłatowca:D
Ale czego się nie robi dla fotki na blogaska;)
Oprócz samolotów można też było się zapoznać ze sprzętem wojskowym...
Wejście do ciężarówy w maxi kiecce okazało się łatwizną:D
Nie ma jak fota z przystojniakiem;))
Oraz na tle lotniska w porywającym wietrze!
Okularnicy towarzyszył mąż i kot:D
Zielona torebka została dobrana pod kolor oczu kociaka.
Bluzka została nabyta za 5zł w Auchan na dziale dziecięcym:D
Spódnica z allegro za 9 zł.
Okulary, to prezent od teściowej:D
Jak się okazało ciut za duże, ale pasowały kolorystycznie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bluzka - Auchan
Spódnica - Atmosphere
Torebka - Primark
Sandały - CCC
Kolczyki - z dna szkatułki...
Okulary - prezent;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kot jest rewelacyjny !!!!
OdpowiedzUsuńTorebka tez mi sie podoba ;)
Spódnica ... Hmmmm chyba przy tej długości lepiej jednak zwiewna ;) sama mam taką i zastanawiam sie czy chodzic ;)
My w ubiegłym roku tez zaliczylismy wystawę lotnictwa :) tyle ze w Germanii Wielkiej ;)
też tak myślę! i za 5 zł!:D
Usuńja jestem niska, więc lepiej jak maxi przylega do mnie... też lubię zwiewne spódnice, ale przy moim wzroście nie każda mi pasuje;)
a Ty zakładaj czym prędzej! nie ma jak maxi latem...dużo można pod nią schować;)
Fajna wycieczka; też lubię takie imprezy:)
OdpowiedzUsuńBluzeczka super!!!
pozdrawiam:)))
dzięki wielkie:))
UsuńSuper, nigdy nie byłam na takiej dużej wystawie, w Morsku stał kiedyś 1 samolocik i ja też musiałam tam się wryć /tak jak Ty też lubię takie śmieszne zdjęcia/ i nawet mam zdjecie, może kiedyś pokażę...no to miałaś ładną pogodę, kot na koszulce superowy, też coś mi się marzy taka koszulka z jakimś kotem, psem , głową - sama nie wiem, maxi też super / ale tych super dzisiaj dużo ha!ha!/...pozdrawiam...no i okulary - super!...
OdpowiedzUsuńja coś głów ludzkich na koszulkach u siebie nie lubię, ale koty i owszem:D
Usuńbuszuj po sklepach, to na pewno coś wyszperasz!
i wrzucaj fotkę z samolotem!:))
SPÓD-NI-CA! SPÓD-NI-CA! SPÓD-NI-CA! CUDNA!!!! Zajumałabym Ci ją, ale mnie by była do połowy łydki pewnie(a zaczynam chorować na maxi letnią, zwiewną, bo po przekopaniu szafy, stwierdziłam, że mam same portki!) Fajowe maszynki, polatałoby się! Byłam kiedyś na pokazach, ale podziwiałam tylko ich ewolucje w górze, te beczki i inne wygibasy :D
OdpowiedzUsuńnie oddam!!! właśnie ten wzorek na niej mnie urzekł...do wąsów kota pasuje;)
Usuńhehehe, no ta moja kiecka mogłaby być nieco na Ciebie przykrótka...;)
przekopuj allegro, może coś wyszperasz!
Okularnica wygląda cudnie wśród tych samolotów:))))piękna spódnica:)))zdjęcia fantastyczne:))))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdzięki Reniu!!!:)))
Usuńkoszulka ze spódnicą świetnie wygląda.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki:))
UsuńFajna teściowa, bo moja to tylko serwisy do kawy i rośliny doniczkowe mi ofiaruje. Okulary świetne, szkoda że nie mam twarzy do żadnych takich rewelacji.
OdpowiedzUsuńmoja wie, że nie lubię gotować...i już się z tym pogodziła;)
UsuńŚwietne okulary, lubię takie w białych oprawkach. Fajnie w nich wyglądasz. Teściowa ma dobre oko do prezentów. :))
OdpowiedzUsuńno...udał się teściowej prezent:D
Usuńnie no boska jestes:D
OdpowiedzUsuńz przyjemnością obserwuje i zapraszam do siebie:)
dzięki:D
Usuńfajnie, że Ci się u mnie spodobało:))
Dzisiaj na blogach same maksi, a Ty jakaś spokojniejsza w stonowanych barwach.
OdpowiedzUsuńMnie się podobasz w takiej odsłonie, sportowy szyk.
bo czasami mam ochotę na coś spokojniejszego...a z nadejściem lata zakładam maxi:)
Usuńmam podobne okulary,a kto wie czy nie takie same :) moje są z Reserwed :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że poderwałaś jakiegoś lotnika jak mąż nie patrzył :)
moje są bezmarkowe;)
Usuńpoderwać nie dało rady...mąż mnie zawsze pilnuje;)
Okularnice nie dość, że przeżyła tyle przygód to i jeszcze świetnie przy tym wyglądała, a to nie takie proste :)
OdpowiedzUsuńSłodki ten kotek i spódnica fajnie wpisała się w jego kolorystykę :)
no właśnie...ale dała radę;)
UsuńMasz bardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńświetne okulary :)
Najbąrdziej podoba mi się określenie " blachara samoloowa" haha. Spódnica bije wszystko na głowę, nawet samoloty -:)))
OdpowiedzUsuńhehehe, tak mi się jakoś ta blachara skojarzyła:D a kiecka mi się udała...przyznaję;)
UsuńWitam i pozdrawiam.Fajny blog,fajne zdjęcia.-napewno będę stałym gościem.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny:))
Usuńświetny blog! masz genialny kolor wlosów :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwowania :*
M.
NOOOO taka okularnica to samo piękno i zachwyt :)))Zazdroszczę wycieczki, muszę chyba też się wybarac ...lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńSpódnica świetna :)
P.S. Genialnie to wszystko opisałaś, tak na luzie i z humorem :)
Okularnica - cudna z Ciebie!! A jakie znowu rewelacyjne plenerki!!
OdpowiedzUsuń