Zaczytana , bo nie miała internetu!
Mój syn znowu zużył cały pakiet za szybko;)
P.S. Czytam też, gdy mam dostęp do sieci - przy jedzeniu obowiązkowo!
Takie przyzwyczajenie z młodości;)
Takie przyzwyczajenie z młodości;)
Przy okazji odcięcia od internetu, opowiadam synowi, jak to bywało dawniej, gdy np. po informacje potrzebne do szkoły szło się do biblioteki.
Niepojęte dla niego!:D
Czarno-biały telewizor, a w nim dwa kanały i brak pilota - toż to średniowiecze!
Brak telefonu w domu, bo na wsi, gdzie mieszkałam były chyba tylko trzy - w tym u sołtysa i u księdza;))
I nie było można nimi pisać sms-ów! Pisało się listy!
Jakby mi ktoś wtedy powiedział, że w telefonie będzie aparat i kamera (o innych rzeczach nie wspomnę;)), to kazałabym mu się stuknąć w głowę;))
A`propos telefonu. Mój brat zapragnął nabyć nową komórkę.
Poszedł do salonu, a tam pan sprzedawca przedstawił mu wspaniałe zalety sprzętu: świetną kamerkę, doskonały aparat, procesor, czytnik kart, wifi i kupę innych bajerów;)
Poszedł do salonu, a tam pan sprzedawca przedstawił mu wspaniałe zalety sprzętu: świetną kamerkę, doskonały aparat, procesor, czytnik kart, wifi i kupę innych bajerów;)
W pewnym momencie Tomasz grzecznie mu przerwał i zapytał:
"Ale da się z niego zadzwonić?" :D
"Ale da się z niego zadzwonić?" :D
Co się tyczy dzisiejszego zestawu, to czy rzuciły Wam się w oczy spodnie?
:D
O subtelnym odcieniu żółci, w części zadniej ozdobione gustownie srebrem:D
Wyszperałam je latem w lumpeksie i dałam za nie "aż" 18 zł!
W wersji letniej prezentują się lepiej, ale nie zdążyłam już tego uwiecznić.
W wersji letniej prezentują się lepiej, ale nie zdążyłam już tego uwiecznić.
Miałam je obciąć, bo są sporo za długie, jednak stwierdziłam,
że do obcasów będą w sam raz.
że do obcasów będą w sam raz.
Dzięki temu sprawiłam sobie długie nogi:D
Idąc na spacer nie potrzebuję odblasków;)
Zabieram też książkę zamiast torebki... gdybym przypadkiem spotkała pana Chajzera;))
Co się tyczy akcji tego sympatycznego dziennikarza, powiem krótko - stereotypy dotyczą wszystkich.
Blondynki są podobno głupie, rudzi fałszywi, a żołnierze piją jak smoki;)
Blondynki są podobno głupie, rudzi fałszywi, a żołnierze piją jak smoki;)
Sweter ma już z 10 lat i jest przykładem, że czasami warto dać więcej za ciuch. Wydałam na niego ponad 100 zł, a wtedy to było sporo;)
Wciąż się świetnie trzyma i co jakiś czas wpasowuje w modowe trendy.;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Spodnie - Sh
Sweter - z dna szafy
Marynarka - Orsay (stara kolekcja)
Buty - Jennifer
Książka - jedyna pasująca pod kolor - "Śladami Tecumseha":D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wciąż się świetnie trzyma i co jakiś czas wpasowuje w modowe trendy.;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Spodnie - Sh
Sweter - z dna szafy
Marynarka - Orsay (stara kolekcja)
Buty - Jennifer
Książka - jedyna pasująca pod kolor - "Śladami Tecumseha":D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tara włosy masz ułożone booosko!!!
OdpowiedzUsuńCytrynowe spodnie faktycznie świetne skomponowały się z ponad czasowym sweterkiem a szczególnie z ich zadnią częścią:DDDD
A kolekcje skórzaną Orsay pamietam,bardzo mi się podobały te marynarki,zanim się zdecydowałam to wykupili mój rozmiar:)))
za jakiś czas podobną, nabyłam drogą kupna w C&A,.......też fajna:)
u mnie cieplutko,więc też mam chwilkę aby usiąść na ławeczce z książką,którą zawsze mam w torebce:PP
Margo, to dzięki moim termolokom mam te fale! włosy puszą mi się po wierzchu i choć mam z natury falowane, to nie zawsze ułożą się same tak jak bym chciała - wtedy na chwilkę na wałki i fryz gotowy:))
Usuńhahaha, wiedziałam że sweterek do zadniej części pasuje idealnie:D:D
marynarkę mam już kupę lat i jest naprawdę dobrej jakości..warto w taką zainwestować..
torebkę to mam zawsze małą, ale zdarzało mi się w nią książkę wcisnąć;)
Hehe, też uwielbiam czytać przy jedzeniu ;) Albo jeść przy czytaniu - wbrew pozorom, to nie to samo ;D
OdpowiedzUsuńSweterek cudny *_* Podoba mi się idea łączenia rzeczy z SH z markowymi :)
u mnie, to jedzenie z czytaniem działa w obie strony;)
Usuńsweterek już był na blogu... w wersji bardziej retro:D
Ja też bardzo lubię czytać za to nie lubię oglądać telewizji:))))spodnie masz fantastyczne:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńu mnie telewizję ogląda mąż najwięcej...sport oczywiście;))
Usuńja wolę internet;)
Slicznie wygladasz! Bardzo mi sie podoba kolor twoich spodni! Swietnie :) <3 Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńxoxo
www.fashfab.blogspot.com
dziękuję za komplement! zaraz Cię odwiedzę:)
UsuńSpodni od razu zazdroszczę, gdyż jest to mój najulubieńszy odcień żółci, która jest najulubieńszym klolorowym kolorem moim! A propos tego, jak dawniej było (nie tak znowu dawno, skoro takie młódki jak my pamiętają:))), to też lubię dziecko uświadamiać. Ale on nie bardzo w to wierzy chyba. Za to, jak kiedyś zabrakło prądu przez wiele godzin i siedzieliśmy przy świeczkach, chłopaki grali w karty i inne gry, to się moje dziecko zachwycało "klimatem". Fajnie, jak czasem wyłączą prąd albo zabraknie internetu....
OdpowiedzUsuńja za tym odcieniem nie bardzo przepadam, bo mi w nim nie do twarzy..ale że nogi od głowy dzieli pewna odległość, to mnie nie razi;))
UsuńŻe młódki jesteśmy, to się zgadzam! Hahaha, też by nam kiedyś do głowy nie przyszło, że nasze dzieci będą się zachwycały "klimatem"...takie braki energii mają swoje plusy:D
Super kolor spodni
OdpowiedzUsuńObserwuje z przyjemnością
♡ pozdrawiam:*
OLA
dziękuję Olu za miły komentarz:)
UsuńCzy rzuciły się oczy spodnie? Żartujesz??? oczu nie można oderwać! Spodnie fajne ale jaka figura! Wyglądasz bosko!
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam czasy, które opisałaś. Dzieci nie wierzą, że tak można było żyć. U nas niedawno nie było prądu. Szok! Tv nie działa, komputer też, co tu robić? Wyjęłam świeczki i tez opowiadałam jak to było dawniej. Przyznam, że odkąd mam internet czytam znacznie mniej książek niż powinnam.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
hehehe, to dzięki za długim nogawkom mam takie nogi;) niska jestem więc w balerinkach nie byłoby takiego efektu;)
UsuńSoniu ja się przyznam, że też czytam mniej...i co tu się dzieciakom dziwić;)
Ten sweter bardzo mi się podoba, jest bardzo subtelny i elegancki:) Też mam ciuchy, które mają bardzo długi staż pobytu w mojej szafie, a nadal je używam:)
OdpowiedzUsuńsweter pasuje mi do wielu rzeczy, to kolejna jego zaleta:D
UsuńNo niezłe sobie te portki wyszparałaś ! Żółty jest fajny , ze srebrem ... Szok , ale fajnie ..... Kochana pod kolor byłaby też jakaś cegła w szarości i przed panem Chajzerem zawsze moglabyś powiedzieć , ach ja tak Dostojewskiego dla relaksu , a jak chcę ambitniej to czytuje Ulissesa ... Ach jam taka zmanierowana że mi się z panem o tym Scheswiku - Holshteinie czy innym Hannawaldzie gadać nie chce ....
OdpowiedzUsuńHahahah pozdrawiam moja Droga !!!
no szok:D ich kolor mnie przyciągnął na maxa!
Usuńpan Chajzer mi nie straszny, a nawet go lubię:D
Buziole Aniu:)))
Taro spodnie w moim ulubionym letnim kolorze. Przypomina mi słońce. Wyglądasz rewelacyjnie, sweterek obłędniaśny. Dzieci może nie wierzą, że kiedyś tak bywało, ale to przecież prawda. Ja często czytałam przy świeczce, jak wtopiłam się w akcję i nic nie było mnie w stanie oderwać. Ciągle, nieustannie zachwycam się Twoimi włosami. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńwłosy świeżo malowane:D
Usuńoj, ja też się tak zaczytywałam, że traciłam kontakt ze światem...
Pozdrawiam cieplutko:))
No żółte spodnie sa genialne,a już na lato to podstawa !
OdpowiedzUsuńSweterek też bardz fajny,musiał Cię oczarowac totalnie,skoro tak zaszalałas z ceną :) a mąż wiedział o takim wydatku??
latem z niebieskimi koturnami fajnie wyglądają:))
Usuńmąż wiedział! zawsze wie...co ma ze mną zrobić...przed ślubem wiedział na co się decyduje;)
Kiedy czasem internetu brak, to wychodzi nam na dobre, prawda? Spodnie są po-ra-ża-ją-ce! To znaczy ja jako miłośniczka ciemnych kolorów podziwiam odwagę w noszeniu takich żarówek! Za to sweterek przepiękny, warto było tyle za niego dać.
OdpowiedzUsuńpewnie, że tak:D ja lubię żarzyć:)))
UsuńUwielbiam jak opisujesz, czytam jak bym zjadała ulubione ciasto :0)))OOOO tak spodnie rzuciły mi się zaraz po tym jak rzuciła mi się w oczy zabójcza T wa figura, no i tyłek bajeczny w tych mega odblaskach ...hahah:)))Mówię serio, nie żartuję !!! Wyglądasz cudnie, a co do sweterka zgadzam się w 100%:) Internetu czasami specjalnie nie włączam, aby się wyłączyc :)))
OdpowiedzUsuńUściski
podpisuję się pod tym, racja:>>
Usuńhahaha:D dziewczyny nie zawstydzajcie mnie! zawsze mam obawy, że byków narobię;)) co do figury, to nieco mi przybyło ostatnio, ale jeszcze daję radę:D
UsuńBuziaki:*
Sweter tyle czasu?wow!!teraz to rzadkość!zwykle po kilku praniach wdać,że ciuch jest zużyty:/
OdpowiedzUsuńKsiążki uwielbiam czytać,w weekend zabieram się za nową lekturę:)
pozdrawiam
kupiony w takim małym butiku z pojedyńczymi sztukami odzieży...opłacało się wybulić troszkę kasy;))
UsuńŻartujesz, sweterek masz aż 10 lat??? Niewiarygodne, a wygląda jakby był kupiony kilka dni wcześniej :) Swoją drogą świetny jest, bardzo delikatny wzór, uweilbiam takie :) Rzeczywiście widać, że też tak jak ja, lubisz żółty :) Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam częściej :)
OdpowiedzUsuńma!!! właśnie dlatego warto wydać więcej na dobry gatunkowo ciuch:D
Usuńbędę wpadać:D
dzięx za komentarz :>> jesteś u mnie w top blogerach (linki) ;)) Miło mi Cię poznać:>
OdpowiedzUsuńmnie też miło Cię poznać:))
UsuńOooooo tak pamiętam te czasy bez neta, telefonów i różnych udogodnień. Tęsknię czasem za tymi latami, jak wiele godzin spędzało się w bibliotekach. Zestawik moja Droga superowy-też mam takie cytrynkowe spodnie. Dają po oczach nie ma co!!!!!!! Marynareczkę chętnie bym Ci skradła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dlatego braki energii mają swój urok:D
Usuńa spodnie dają , a jakże;))
Czasami warto zainwestować w dobry cuch, super wyglądasz, spodnie...malina...moja córka to jeszcze pamięta ale wnuki to już inne pokolenie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńwarto! już nie raz się o tym przekonałam!
Usuńo czasy...o obyczaje..;))
Beautiful pants!
OdpowiedzUsuńCiao
Cool pants!
OdpowiedzUsuńThanks for you comment
I'm following you now.
Kisses
http://www.thetendysurfer.com/
Thank you for visiting:)
UsuńZdjęcia są piękne, a spodnie świetne ;)
OdpowiedzUsuńhehehe, czy piękne, to chyba nie bardzo;) ale portki świetne są:D
UsuńLost contact with the world - it is very worrying, not being up to date with everyday life can miss important things.
OdpowiedzUsuńVictoria
Usuń我不明白;)
dziękuję za komentarz, nie mogę się doczekać kolejnej notki tutaj;>>
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że Ci się spodoba:)
UsuńSweter jest bardzo ładny. Mam kilka ulubionych staroci, ale też bardzo to przezywam, ze kiedyś płaciło się majątek za ciuchy i niektóre dość nieudane, a szkoda wyrzucić, bo przecież majątek kosztowały:)
OdpowiedzUsuńhehehe, też tak mam, że mi szkoda czegoś wyrzucić;)
Usuńja nie tesknie za tamtymi czasami, nie wyobrazam sobie zycia bez googli, wikipedi, ksiazki czytam ale elektroniczne, a spodnie sa zajebiscie piekne sweter cudo... buziaki z Weg. Gorki
OdpowiedzUsuńtęsknić, nie tęsknię, ale lubię powspominać;)
Usuńa mnie się podoba Powstanie 44 na półce:-)
OdpowiedzUsuńto męża:D
Usuń