Zostałam ciocią!!!
Śliczny prawda?
A wiecie, że jeszcze niedawno leżał w rowie, na mrozie, wygłodniały i bliski śmierci?
Niestety są ludzie bez serca, którzy porzucaja takie maluchy bez skrupułów...
Maylo miał szczęście! Ktoś nie przeszedł obok niego obojętnie...
A ktoś inny dał mu dom:)))
Maylo, Aga i Citek w tle:D |
Maylo mieszka u Agi:D
U tej Agi, z którą w zeszłym roku w końcu się spotkałam, po wielu latach znajomości z Wizażu:)
I która znowu nie strzeliła sobie ze mną fotki!
Aga, naprawdę ślicznie wyglądasz, nawet bez makijażu:D
Ale następnym razem masz być przygotowana, bo nie daruję!;)))
I jeszcze raz dziękuję za spotkanie!
I wygłaskaj zwierzynę ode mnie:))))
Czorta szczególnie:D
Maylo nadrobił i zapozował z ciocią:D
Ciotka go trochę wymęczyła, ale dał radę;))
Jak mu się znudziła zabawka, to się zabrał za ręce ciotuchny -
- ząbki godne piranii i mamy darmową akupunkturę:D
"No dobra, jeszcze jedna poza i starczy":D
"I tak jestem śliczniejszy od ciotki":D
To mówiłem ja, Maylo:D
Mam nadzieję, że serducha Wam zmiękły i wybaczycie mi tak długą nieobecność?:)))
Byłam we Wrocławiu u mamy, a tam z internetu korzystam sporadycznie.
Za to korzystałam z szaf sióstr!
Koszula w kratkę pożyczona:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koszula - H&M
Top - Top Sectret
Spodnie - Orsay
Skarpetki - bazar;))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ja Ci nie wybaczam i juz !!!!!!!!!!! Mial szczescie piesiaczek naprawde jak pomysle ile takich maluchow nie ma takiego to mi sie srce kraje z bolu!!!! Dobrze ze jestes i jak mozesz to maszeruj do mnie, bo czekam na porade na przerobke. Buziaki kochana
OdpowiedzUsuńHehehe:D Chyba zacznę ze swoim lapkiem wszędzie jeżdzić, syn miał swego, ale mi nie chciał pożyczyć...szuja!;)))
UsuńPodobno dobre uczynki do nas wracają...złe też...więc może ten ktoś, kiedyś...zostanie ukarany...
Buziaki:* Byłam...cosik poradziłam;)
Oj, moje rozmiękczył na maxa:) Cudowny jest, nie rozumiem ludzi którzy wyrzucają bezbronne zwierzaki na ulicę, to nie ludzie.
OdpowiedzUsuńA Maylo to farciarz, on o tym wie, i będzie kochał swoją Panią miłością bezgraniczną:):):)
Wyglądasz świetnie, chyba Ty i Maylo na równi dobrze się bawiliście:):)
Pozdrawiam:*
Już kocha!!! Ciotkę może troszeczkę też:D
UsuńA takich ludzi, to bym też na mrozie potrzymała....to by ich może nauczyło...szkoda, że to nierealne:/
Buziole:*
Ja wybaczam, chwile spędzone z mamą bezcenne a jeszcze można coś pożyczyć / sama przyjemność/....
OdpowiedzUsuńMaluszek jest cudny, widzę, że lubi ciocię, miał biedak szczęście, znalazł kochający dom....pozdrawiam cieplutko Ciebie, Agę i uroczego maluszka....
No właśnie...szkoda tylko, że sióstr nie było w tym czasie...ale nie można mieć wszystkiego;)
UsuńMaylo ma szczęście:D
Witaj Kochana! Aż bym go chciała potarmosić, przytulić... Prześliczny psiak. Ty też widzę w bardzo dobrej formie, uśmiechnięta, pełna energii. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńHihihi, od tarmoszenia dostawał więcej energii i gryzł na maxa:D Ale jest kochany:D
UsuńDziękuję Basiu:*
U mnie na osiedlu ze dwa Maylo - jakaś nowa moda na takie imię (za cholerę nie wiem co oznacza, zasze mam ochotę spytać właścicieli tych piesków :D) A do Wrocka CHYBA wpadnę za dwa dni. :):)
OdpowiedzUsuńJak to za dwa dni!!!!!! A mnie juz tam nie ma!!!
UsuńSivka, gdzieś się musimy kiedyś zjechać:D
Też nie wiem co Maylo znaczy, ale do tego czorta pasuje jak ulał:)))
Nooo, tak wypadło :( (mąż ma szkolenie, a ja dziecko na wagary i fru - nie byłam ze 3 lata!) Musimy :D
UsuńSzkodaaaa...że mnie już tam nie ma:(
UsuńMoże jako babuleńki się kiedyś spotkamy;))
Dobrze, że piesek znalazł nowy dom. Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńNoooo....słodziaczek:D:D:D
UsuńRozumiem ze ta osoba z wielkim serduchem co sie zatrzymała byłaś Ty ?' skoro druga która dała dOm jest Aga ( bez zdjecia ?!?!)
OdpowiedzUsuńNo zrób sesje zdjęciową w ciuszkach sióstr ! Fajne są :):)
Ps . Moja mama tez kiedyś tak sie zatrzymała - w 3 Króli przygarnęła kociaka , noce spadały wtedy do -20 i pomyślała ze taki maluch nie przeżyje . Co dziwniejsze moja mama nie lubi za bardzo zwierząt , psa którego mieliśmy w domu sie bała ... Do konca ( tez przygarnięty , rodowodowy Chart Afgański porzucony przez właścicieli , którzy pojechali na wakacje i z zagranicy nie wrócili )
Kotka Tina dożyła słusznej starości blisko 20 lat i najbardziej płakała właśnie moja mama ....
I oczywiście zastanawiałem sie gdzie Cię poniosło ;)
UsuńDobrze ze wróciłaś !
Jezdem, jezdem:D
UsuńNiestety, to nie ja go znalazłam, ale "stety", że miał szczęście być uratowany!
Aczkolwiek zdarzyło mi się parę zwierzaków pielęgnować...ostatnio zajączka, którego przyniósł mój synuś;) Zajączek był u mnie króciutko, bo przekazałam go pani weterynarz, ale pamietam go do dziś - najśliczniejsze zwierzątko jakie w życiu widziałam!!!
A tacy ludzie, jak Twoja mama mają naprawdę dobre serce...Bo nie myślała o sobie, że nie lubi kota czy psa, tylko go zwyczajnie ratowała:)
Aga też ma takie serce - wielkie:))))
Oczywiście że wybaczamy:))wizytę u mamy trzeba przeżyć po swojemu a nie z internetem:))ludzie przygarniający zwierzęta mają wyjątkowo dobre serce:))ślicznie wyglądasz uśmiechnięta jak zawsze:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:)))
UsuńAga jest super dziewczyną i pewnie niejednego zwierzaka jeszcze uratuje:)))
Gdyby ludzi z tak dobrym sercem, jak Aga było więcej, to świat byłby na prawdę piękny :) Piesiu jest przesłodki, aż widać, że szczęście od niego bije :) A nieobecność wybaczamy Ci kochana, czasem każdemu przyda się chwila odpoczynku od bloga. A szafę siostry też uwielbiam :) hehe Gorące pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest tak różowo...takie życie.
UsuńSzafa siostry kryje takie skarby, że hoho!!!;))
Słodki psiak !
OdpowiedzUsuńI to bardzo:D
Usuńo matko....ja już sobie myślę GDZIE ONA JEST????
OdpowiedzUsuńna tak długo zostawić blogosferę??
skandal :))
śliczny psiaczek i dobrze trafił! a kotek całkiem jak mój Lucuś :)
Hhahaha:D A ja sobie wyjechałam:D
UsuńTrochę wolnego od bloga dobrze robi;))
Kotki Aga ma nawet trzy!!!
Ślicznie wyglądasz w tych kolorkach. Psiaczek słodki - widać, że polubił Ciocię :)
OdpowiedzUsuńChyba polubił:D
UsuńDziękuję Jolu:)))
Jaka sympatyczna psinka:) Cieszę się, że znalazł nowy dom. A Twoja dzisiejsza stylizacja jakby odzwierciedlenie radości z nowego domownika, podoba mi się ostatnio taki odcień różu:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście! Trafnie to ujęłaś! Chyba się wstrzeliłam w nastrój tymi kolorami:)))
UsuńŚliczny psiaczek :)Dobrze, ze miał szczęście. Jak można wyrzucić takie cudo? Fajnie cie widzieć:) Brakowało mi twojego usmiechu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
No własnie nie wiem, jak można tak wyrzucić pieska...? Ale był twardy i się nie dał mrozom:))
UsuńPozdrawiam Cię Soniu:*
A Ja już chciałam alarm wszczynac !!!OJJJJJ Kochana Jak mi brakowało Twojego uśmiechu i optymizmu bijącego ze środka Osóbki Twej <3
OdpowiedzUsuńCieszę się że już Jesteś i to z podwójną radością !!!
Psina cudna ! Fajnie że są tacy ludzie jak Aga ! :)))
Ściskam WAS obie i siostrę też !!! :*
Ojej! Beatka! Cieszę się, że tęskniłaś:))))))
UsuńA Aga, to złota dziewczyna!!!! Moje siostry też, przez tę szafę i nie tylko;))))
Buziole:****
OJJJJ bardzooooo się stęskniłam za Tobą <3
UsuńBeatka oby do lata! :D
UsuńDobrze, że Ciebie nie dopada zimowa chandra i można na Ciebie liczyć w kwestii regularnych postów, więc wybaczam ten krótki przestój! Psiak przesłodki, aż żałuję, że moja Lula wyrosła. Ale ale, ten Maylo to będzie kawał pieska! Łapy ma spore! Jak dobrze, że ma dom! Z chęcią przygarnęłabym jakieś niechciane zwierzę, ale na razie trafiła mi się tylko koszatniczka, którą Lula szybko by "zabawiła" na śmierć.
OdpowiedzUsuńNa razie nie dopadła...choć dzisiaj zaczepia...pogoda paskudna;)
UsuńMój Reksio też juz starszawy...takie szczeniaczki daja dużo radości, ale i kłopotów:D A koszatniczkę chciał mój syn! Na szczęście mu przeszło - starczy mi zwierząt do opieki;)
Już wiem czemu się ten zbój tak nakręca, może być mieszanką jamniora, więc Reksio ma brata. Dziś wet go uspokoił jak mama szczeniaka, no nie powiem chciałam go lać :) Za to teraz leży koło mnie jamnik aniołek! A i tak co wyrośnie to będzie :) A ja już myślę o naszym kolejnym OBOWIĄZKOWYM SPOTKANIU :D
OdpowiedzUsuńHahaha, to się będziesz miała:D Pocieszę Cię, że Reksio jako szczeniak też tak szalał, a teraz jest bardzo spokojny...:D
UsuńA spotkanie kolejne musi być! Wszak nie mogę nie widzieć jak Maylo wyrósł!:)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA to spryciara z Ciebie, zakręciłaś się wokół szafy sióstr(y):-))) Koszula bardzo się podoba i piesiunio także ( bardziej) :-))
OdpowiedzUsuńNie ma jak szafa sióstr...szkoda, że jest tak daleko;))
UsuńA że piesio bardziej Ci się podoba, to wybaczam:D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCała i zdrowa to najważniejsze :) słodziak z malucha jest, ludzie bez serca są jak można taką psinę zostawić!!! ładnie Ci w tej koszuli :)
OdpowiedzUsuńNo! Ja zdrowa i Maylo też:D
UsuńTym ludziom, to się jeszcze czkawka odbije:/
Uroczy psiak, widać, że teraz już szczęśliwy:))
OdpowiedzUsuńFajna, energetyczna czerwień i pasuje do kraty:D
Najszczęśliwszy na świecie!!!!:D
UsuńJaki słodki pies! Gratuluję cioci. Co do ludzi bez serca, to ksiązkę możnaby napisać. Ja też swojego psa uratowałem przed śmiercią i jestem z nim do dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńTe uratowane psiaki kochają nas chyba podwójnie:D
UsuńDziękuję:))))
Jaki przesłodziak z Maylo, achhh! :-)))))) I szczęściarz, dobrze, że wszystko skończyło się dla niego tak pozytywnie! A Ty maylowa Ciociu przepięknie wyglądasz :-)))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczęściarz na maxa i to podwójnego!!! U Agi ma jak w raju:D
UsuńNo i ciotki tez fajne;)))
Buziaki:*
Cudowny psiak, świetne zdjęcia. Bluzkę zabierz siostrze, jest idealna dla Ciebie. Swietnie się preentujesz
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Bluzkę zostawiłam, ale żałuję, że nie mieszkam bliżej...pożyczałabym częściej:D
UsuńNie rozumiem, jak można wyrzucić takiego ślicznego psinkę z domu. Moja Sarunia także została wyrzucona z samochodu przy 20stopniowym mrozie. Ludzie są gorsi od zwierząt. Dobrze, że ma taką fajna ciocię. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Dla mnie, to jest też nie do pojęcia:(
UsuńDobrze, że są jednak ludzie, którym los takich nieszczęśników nie jest obojętny:)
Maylo nie dość, że ma ciotki, to naprawdę wspaniały dom:D
Bardzo się cieszę, że odwiedziłaś rodzinkę i Agę, i ten kochany Wrocław :)) Maylo jest śliczny ( te uszka! <3) , a Aga ma wielkie serce.
OdpowiedzUsuńA Ty jak zawsze- radosna i pełna energii! I podobają mi się skarpetki pod kolor spodni hehe :D
Buźka Edytka, mam nadzieję, że i my się wkrótce zobaczymy!
Aniu kochana Agę polubiłabyś od razu! I Maylo także:D
UsuńSkarpetki mają nawet serduszka od spodu;)
Też bym strasznie chciała się z Tobą spotkać!!! Musi się udać:D