Do rozniecenia płomienia potrzebujemy:
- czerrrrwoną sukienkę!
- dobre buty do tańca!
- dodatki wedle uznania:D
Jeżeli sukienka ma frędzle, to jeszcze lepiej!
Mamy możliwość płomiennego frędzlowania!
Buty, to podstawa i jeśli nie chcemy balować na bosaka (czego nigdy nie robię;),
warto przy mierzeniu zrobić kilka tanecznych kroków.
warto przy mierzeniu zrobić kilka tanecznych kroków.
Tak, zgadza się...
Jeśli widziałyście kiedyś babkę tańczącą w obuwniczym - to ja;)
Do płomiennej sukienki mogłyby być płomienne pazury:D
Jednak dla odmiany dopasowałam je do butów i torebki.
Ostatnie poprawki....
Płomień gotowy!
Jeszcze próba płomiennego frędzlowania:D
"Słit focia" przed wyjściem!;)
Płomienna pomadka musowo do takiej kiecki,
szczególnie, że pazury i oko stonowane.
Płomienna pomadka musowo do takiej kiecki,
szczególnie, że pazury i oko stonowane.
Trzeba jeszcze wytłumaczyć pieskowi, że Pani nie ubrała się na spacerek;)
I można już płonąć!!!
Płonęło mi się super !!!
Aż do zgaśnięcia...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - ULMO z allegro - 20 zł!!!
Buty - Motivi sprzed dwóch lat z przeceny za 100:D
Torebka - Sh za grosze
Kabaretki - galeria
Kolczyki - srebrne, Vintage ( kupione 22 lata temu:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
O jakim Ty płomieniu piszesz, toż to całe ognicho:), pożar wręcz:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz, hmmm... i zabrakło mi języka w gębie, bo pięknie, obłędnie to jakoś tak marnie względem Twojego wyglądu:)
Naprawdę jak 1 000 000$ a może i więcej, napatrzeć się nie mogę:)
Pozdrawiam płomiennie:):):)
Po wnikliwszej analizie stwierdzam ze nie może a na pewno, więcej:)
UsuńHehehe, prawie pożar;))
UsuńDo tego jak milion dolarów za parę złotych!
Wzajemnie pozdrawiam płomiennie!:D
To jest właśnie sztuka, bo za 1000000 wyglądać szałowo to każdy potrafi:)
UsuńWłaśnie, nieskromnie się zgadzam:D
UsuńNic nowego nie napiszę - jak zwykle wyglądasz obłędnie:)
OdpowiedzUsuńOj tam...ale zawsze miło przeczytać:D
Usuńno to super dawałaś czadu!
OdpowiedzUsuńbrakuje mi zdjęcia z mężem :) no chyba,że on nic nie wiedział o Twoim wyjściu :))
Ty to masz zdrowie i siły,ja już tak nie szaleje :(wieczory grzecznie pod kocem ,z kotem na kolanach :)
Gosia, trening z Chodakowską dał efekt! Nawet się nie zasapałam, a tańczyłam do 4-tej rano:D
UsuńMąż strzelał fotki, samej by mnie tak z domu nie wypuścił...chyba;)
A siły, to mam też po mamie - kobieta po 60-stce, a szaleje na parkiecie jak ma okazję;)))
Świetna sukienka - pięknie wygląda z beżowymi dodatkami i Ty też wyglądałaś pięknie, szczególnie zdjęcia w tańcu i "Płomień gotowy" bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńodkąd kupiłam te buty, polubiłam beżowe dodatki:)
Usuńlubię sobie czasami popłonąć;))
Ogień :))
OdpowiedzUsuńTeraz to muszę napisać , ze czarna przy czerwonej wymięka ... Jeżeli w czarnej wyglądałaś świetnie , to w czerwonej ... NO zapierasz dech w piersiach .......
Zgadzam się...czerwona nie ma sobie równych...już widziałam złotą na allegro, to by dopiero było ogniście;)))
UsuńJak widać, to głównie Ty szalałaś na parkiecie! I jak wyglądałaś! Gdzieś tam przemykają za Tobą panie ubrane jak szaraczki, a Ty faktycznie płoniesz, kobieto!
OdpowiedzUsuńSzalałam z koleżanką, z którą zawsze na balach wytańczę się na maxa:D
UsuńNo i płonęłam....przyznaję;)
WoW!!! Czarna sukienka była super ale ta czerwona... boska! Bardzo pasuje do Twojego temperamentu. Wyglądasz świetnie! zazdroszczę Ci tej energii. Ja podobnie jak Gosia; kocyk i kot na kolanach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Kota zostawiam sobie na "po 80-tce";)))
UsuńA czerwone frędzelki dają moc, wybróbuj Soniu:D
Jesteś rewelacyjna :) Wyglądasz super i Twoje ruchy w tańcu, ja na miejscu męża też bym Ciebie samej nie puściła ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie jestem gwiazdą parkietu, ale uwielbiam tańczyć;)))
UsuńDzięki Marzenka:*
Genialna sukienka, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFrędzelki są po prostu genialne:D
UsuńCzerwień ma moc. Żar bucha na wszystkie strony. Cudnie płonęłaś!!! Kiedyś czytałam, że kobiety, które mają rude włosy nie powinne nosić czerwonego koloru. Wielka pomyłka!!! Może inne niekoniecznie, ale Ty na pewno - noś, bo wyglądałaś baaaaaaaaaaardzo pięknie, no i nie da się ukryć seksownie. Pozdrawiam Cię ciepło. Buziaki.
OdpowiedzUsuńMa jak żaden inny kolor:D
UsuńTak jak piszę, trzeba się dobrze w niej czuć, nic na siłę...
Baaaardzo dziękuję Basiu za komplementy:*
Jesteś żywym dowodem na to, że rudowłose kobiety pięknie wyglądają w czerwieni - w ogóle nie wiem, skąd teoria, że nie powinny nosić tego koloru ;) Świetna z Ciebie flapper girl!
OdpowiedzUsuńTę teorię stworzyły chyba inne kobiety...;)))
UsuńDobrze się czuję w czerwieni...i zaraz sprawdzę co to ta Flapper:D
Ty ciągle płoniesz:))jesteś wyjątkowa:))wyglądasz ślicznie:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPłonę póki jeszcze mogę:D
Usuń:*
Aaaa- Twoje ukochane frędzle w czerwieni! Dałaś czadu!!!! Zazdroszczę wytańczenia się, bo u nas z tym kruuuucho :(
OdpowiedzUsuńHehehe, chyba nikt tymi frędzlami nie jest zaskoczony:D
UsuńTeż mam mało okazji do tańca, za mało...ale jak już się trafi, to troszeczkę szaleję;)
No frędzlowałaś ( płonęłaś) aż miło :)))) Konkretna ta czerwień!
OdpowiedzUsuńKochana w czerwieni wyglądasz wspaniale, a nie każdej rudej głowie pasuje ten kolor ( jestem tego przykładem) . Sukienka za dwie dychy?? Taka?! Takie aukcje to się chwali :D
ach potańczyłabym sobie gdzieś...
No...wyfrędzlowałam się ile się dało;))
UsuńRudzia ja zawsze lubiłam czerwień i dobrze się w niej czułam, może dlatego mi dobrze:D
A na allegro warto szperać...wczoraj wylicytowałam sukienkę maxi na lato...za 1,25!!!!!
:*
Ochhh było gorąco, aż czuję przez ekran szczególnie foty w ruchu :)))No super że tak fajnie się bawiłaś !!!Kiecka wystrzałowa :)))
OdpowiedzUsuńPotańczyłabym z Tobą na jakiejś fajnej imprezce:*
P.S. Dziękuję <3
Wyszalałam się ile się dało:D
UsuńBeatka, ja też bym chętnie z Tobą potańczyła!!
I jakby co, to wiesz..:*
OK Kochana wiem :* <3
UsuńBuziole:*:D
UsuńPrawdziwie karnawałowo dzisiaj u Ciebie. Widać, że dobrze się bawiłaś. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
W karnawale można zaszaleć:D
UsuńDziękuję za odwiedzinki:*
Que guapisima, precioso vestido. Besos, si quieres nos seguimos
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńTara, cudnie Ci w tej ognistej sukience! Przepięknie wygląda! A urok frędzelków jest niesamowity :-))) Super, że korzystacie z karnawału i bawicie się na całego :-))))) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję!!!!
Usuń"Trzeba korzystać z życia, bo nigdy nie wiadomo co i kiedy nas trzaśnie..." To takie moje powiedzonko...optymistki-realistki;)
Czerwony dla rudych !!! hahha tez tak lubie. Myslę, że dobrze zrobiłaś malując pazurki neuralnym kolorem. tak jest mega elegancko.
OdpowiedzUsuńBo to chyba inne babki wymyśliły, że nam czerwony nie pasuje...żebyśmy zbyt ogniste nie były;))
UsuńZ tymi pazurami tak samo sobie pomyślałam:D
Taro Taro kochana, chyba podbilas serce swojego meza na nowo, bo reksio zakochany napewno!! Sliczna jestes!! i w czerwieni tez pieknie:)
OdpowiedzUsuńacha ja dodaje malutka uwage do wygladu Twojego bloga, u Ciebie mam jedyne w tym roku balwanki do ogladania, a u Ciebie jeszcze snieg jest??
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuniu za takie miłe słowa<3:*
UsuńA śnieg u mnie jest!!! Nawet mróz w nocy! Dlatego bałwanki jeszcze troszeczkę zostaną:))))
"Płonie ognisko i szumią knieje..." albo nie, lepiej pasuje "Płonie, płonie stodoła!" To się pani wyszalała w tańcu :) :) Pasuje Ci ta czerwień, pasuje, ognista kobieto! :):)
OdpowiedzUsuńknieje dla mnie za wolne, wolę stodołę:D
Usuńwyszalałam się, bo następnej okazji nie będzie;))
Fajnie :) Czerwona kieckę z frędzlami miałam na swoim weselu - chrzanić białą ;)
OdpowiedzUsuńo rany! chciałabym ją zobaczyć, a raczej Ciebie w niej!:D
UsuńMoże znajdę jeszcze okazję, coby się w nią wbić :)
UsuńWbijaj się w nią koniecznie:D
UsuńOł jeee!!Wyglądasz bajecznie!!! Już widzę jak się samce musiały patrzeć hihi;)) Ta kieca ogień i Ty z tymi płomiennymi lokami! Czad!
OdpowiedzUsuńsamce też coś muszą mieć od życia;))
Usuńa taką kiecę każda dziewczyna powinna mieć:D
Edyta, ale jesteś laska!
OdpowiedzUsuńMówię poważnie, bardzo zgrabna, a te zdjęcia gdzie wywijasz na parkiecie, są super!
Ślicznie na nich wyszłaś, sukienka jest świetna!
rany...Ola dzięki wielkie:D lubię wywijać...coś mi to z wiekiem nie przechodzi;))
Usuńjesteś stworzona do czerwieni! To Twój kolor, a mam też wrażenie, że odrobinę mówi i o Tobie! Rozpływam się tutaj na Twój widok ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Czerwień bardzo lubię i może dlatego mi służy:D
UsuńWyglądasz niesamowicie w tej kiecce! Frędzelki dodają jej ogromnego uroku i te buty są cudowne!
OdpowiedzUsuńDzięki:D Frędzelki polecam każdej dziewczynie!
UsuńJestes niesamowita, swietnie wygladalas
OdpowiedzUsuńOj tam...kura lubi sobie potańczyć i powygladać;)))
UsuńNo Tara, dałaś czadu, w czerwieni Ci ślicznie....pozdrawiam cieplutko, u mnie już po zimie....
OdpowiedzUsuńA dałam ! Czasami trzeba;)
UsuńCudowna sukienka ,Pięknie Pani wyglądała . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję:)))
UsuńEdytko świetna jest ta frędzlowa kiecka i świetnie w niej wyglądałaś. Sexownie i elegancko. Taka sukienka za 20 zł???? Eh Ty to masz farta. Mnie osobiście bardzo podobają się również Twoje buty...
OdpowiedzUsuńFotki w tańcu mega.:)
Dzięki wielkie:)))
UsuńOstatnio wylicytowałam letnia maxi za 1,25!!!
Te buty idealnie tu pasują <3
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)))
UsuńPo prostu boska !
OdpowiedzUsuń