25.4.14

25.4.14

Żarzyłam w Ciechocinku;)

Mężowi memu na widok tej kreacji dech zaparło...
 Niestety nie z zachwytu...
"Nie mogłaś się normalnie ubrać?":D


Hehehe, no nie mogłam, bo miałam ochotę pożarzyć:D
Dzień był ponury, zamglony, aż się prosił o jakąś iskrę:))


Wycieczka - niespodzianka, czyli trasa wybrana przez mego małżonka.
Zapytałam  tylko: "Miasto, czy teren?"
Odkąd strzeliłam mu focha w Kłodzku tu klik, podstawowe informacje podaje;))


W Ciechocinku jeszcze nie byłam.
Niestety ciut mnie rozczarował... Tężnie mi się nie spodobały...
Te w Inowrocławiu były fajniejsze klik:)


Byłam zawiedziona, bo zamknięte było wejście na górę.
Tylko dołem można było sobie spacerować...



Kwiecie na drzewach odrobinę rozjaśniło dzień;)


Scena niestety była zajęta, pozostało mi żarzyć pod nią;))


Było gdzie łazić...
 Alejki w Parku Zdrojowym są naprawdę dłuuugie...;)



Oczywiście zajrzeliśmy do pijalni wód,
 oczywiście darowałam sobie degustację... wolałabym naleweczkę;)



Miejsce, które mnie zachwyciło...


 Stary, tajemniczy...
 Aż by się chciało pobuszować w nim w nocy...ze świecą...;))




 Nie, to nie żaden pałac książąt... to łazienki klik!
Kiedyś, to ludzie mieli rozmach:D
Poniżej odrestaurowane.


 Chyba latem, gdy te wszystkie rabaty toną w kwieciu jest o wiele ładniej...
Tymczasem ja musiałam  robić za kwiatka;))

Wycieczka sprzed dwóch tygodni -
- trzasnął mi wtedy limit neta w cyfrowym;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kurtka - Reserved
Spódnica - Atmosphere
Kozaki - Camaieu
Torebka - Carry
Wisiory - Lolita
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


49 komentarzy:

  1. Fajna,wyrazista stylizacja:)Byłam w Ciechocinku jeszcze jako dziecko i tężnie mi się bardzo podobały;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może gdybym weszła na górę tężni, miałabym inne wrażenia;))

      Usuń
  2. Zdecydowanie za kwiat robiłaś :):):) świetna spódnica ! To Twój mąż jeszcze nie nawykł do szaleństw żonki?! W mundur chciałby Cie włożyć ?! Hahaha
    Zwizualizowałam to sobie .... Moro do czerwonych szpilek i zawadiacko przekrzywiona czapa na rozwianym rudym włosie .... Tak wtedy twój mąż mógłby obawiać sie profanacji munduru ;);):)
    Pozdrawiam piękna !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Ciechocinku nie byłam , w Inowrocławiu tylko sie przesiadałam PkP jak jeszcze podróżowałam ( piękna sukienka ) a w Kłodzku bywałam wielokrotnie , odwiedzałam moją prababcię , jeszcze 10 lat temu ....
      Muszę nota Bene zabrać w tamte okolice moje dziewczyny !!!

      Usuń
    2. Zabierz dziewczyny tam koniecznie! Krajobrazy fantastyczne!

      Hahaha, mąż mój o dziwo nie przywykł:D A w mundurze jego już byłam! Nawet mam fotkę!:D
      Niestety nie miałam czerwonych szpilek i beret był zaciągnięty na czoło;)))
      Buziole Aniu:*

      Usuń
  3. Hahaha, reakcja Twojego męża genialna :D Faceci już tacy są :)
    Niezły ten zestaw, pełen poweru na pewno ładowałaś wszystkich w ten ponury dzień energią! Ja też w takie dni wolę ubrać coś kolorowego, fajnie jakby tak wszyscy się skrzykiwali i w taką szarugę zakładali swoje najbarwniejsze rzeczy. Ale świat by super wyglądał :)
    Po zdjęciach wnioskuję, że miejsce musi wyglądać cudownie latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, że się na ciuchach nie znają...;))
      A dzień był naprawdę ponury i aż się prosił o jakąś energię! Też jestem za tym żeby w takie dni ubierać się kolorowo!
      Chyba rzeczywiście trzeba tam latem wrócić...w jakiejś kiecy:D

      Usuń
  4. Wycieczka jak zwykle fantastyczna:)))mąż na pewno żartował bo wyglądasz cudnie:)))kurtka jest świetna:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi, niestety mówił poważnie:D
      Dziękuję Reniu:)))

      Usuń
  5. Bardzo fajny zestaw ciuchowo-ciechocinkowy :) :) Etam, mąż się przyzwyczaił i tak się droczy. No, chyba że jechałaś w bagażniku z kocem na głowie???? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, no właśnie, po tylu latach jeszcze go zaskakuję...ale to podobno dobrze dla związku:D
      w bagażniku mnie nie zamknął, a nawet w mieście nie szłam pięć metrów za nim...no chyba, że do fotek:D

      Usuń
  6. Oooo, tak na męża można zawsze liczyć:):):), znam to:):):)
    A Ty żarzyłaś że ho, ho, kolorki cudne, spódniczka i kurtka bardzo mi się spodobały. Mam podobną kieckę, tzn. czarny tył z kolorowym przodem, lubię ją i właściwie nie wiem dlaczego jej jeszcze na blogu nie było:)
    O butach już nie pisze bo wiesz jak bardzo mi się podobają:)
    Zestaw idealny:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, bo nasi mężowie się nie znają;)))
      to teraz ja czekam na Twoją kieckę! a butów też Ci zazdroszczę:D

      Usuń
  7. Świetna spódnica!!!!,tak żarzyć zawsze możesz!!!jak iskierka!!!:)- cudnie !! :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bosz! A co to znaczy normalnie się pytam??? Znaczy się na czarno, szaro czy buro a może worek pokutny, Zawsze to praktycznie, nie widać że się pobrudzi! jak dla mnie jesteś śliczna żaróweczka!! Ja taką spódniczkę z chęcią bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi, normalnie, to znaczy jak wszyscy, bez wybijania się z tłumu:D
      spódniczkę na allegro wyszperałam już jakiś czas temu:)))

      Usuń
  9. hahahaha
    no i czemu się nie ubrałaś normalne??
    faktycznie wygladasz jak piękny kwiat wśród tej szarości:) zastanawiam się jakim mogłabyś być teraz kwiatem...może czerwony różanecznik? akurat zaczyna się pora na ich kwitnienie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, czasami jestem dla męża mego ubrana normalnie...choć nawet dziś, na mecz syna nie bardzo mi wyszło;))
      a w tym stroju pasuję na różanecznika:D

      Usuń
  10. hahaah normalnie to się ubierają setki ludzi :P odrobina szaleństwa w ciuchach jak najbardziej wskazana !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę! Czasami każda z nas powinna zaszaleć...nawet ta "najnormalniejsza":D

      Usuń
  11. NO widzisz zdejmuj te kieckę i nałóż normalną, no kobietooo jak TY wyglądasz ...hahhahah:))))A wyglądasz SUPERRRRRRR, powiedz mężowi że się nie zna, oczywiście z całym szacunkiem dla jego męskiego gusta :)))

    Dla mnie się niezmiernie podoba ta kiecka !!!!:))) I znowu radośc w sercu !!!<3
    Buziaki Piękna *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, Beatka, mąż mój to się ze mną ma...Taki mu się egzemplarz trafił i musi się męczyć:D
      I cieszę się, że znowu Cię rozweseliłam nieco!
      Trzymaj się ciepło...Buziak wielki!!!!!!:*

      Usuń
  12. Moja droga żarzyłaś cudnie :) świetnie wyglądała w ten lekko ponury dzień, gdziekolwiek się pojawiasz tam zaraz weselej jest :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie żem cudnie żarzyła - będę nieskromna!:D
      Buziole:*

      Usuń
  13. Mnie się wydaje, że mąż tylko żartował. Zestaw świetny, a kolor kurtki i spódnicy fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mąż tutaj nie ma nic do gadania, my jesteśmy od oceniania :P
    Spódnica boska. Całość rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że nie ma! Wy się znacie:D
      Dzięki Grażynka:)))

      Usuń
  15. You are great! love your look here .. it did indeed pop the gray weather! Lot of kisses from Spain, dear doll.
    Would you like to join our share in style? only link your post on my blog .. the theme is "accessories"

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrobiłaś mi wielką przyjemność pokazując Ciechocinek, byłam 3 razy, zawsze w lecie.
    Ach! Te kwiaty, jakie tam są śliczne.
    Piękne wyglądasz...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, chyba powinnam tam pojechać latem, bo bez kwiatów było dziwnie pusto i szaro..
      Ale cieszę się Basiu, że nawet taki ponury Ciechocinek Ci się spodobał:D

      Usuń
    2. Koniecznie latem, kwiaty w Ciechocinku mają cuuudne....

      Usuń
  17. nie zgodzę z Twoim mężem - wyglądasz bardzo na TAK! cudną masz spódniczkę! full energia
    zaglądając do Ciebie i do Sivki krok poznaję zakamarki cudownej Polski, dzięki Ci za to
    w Ciechocinku nigdy nie byłam a tu mam taki wirtualny spacerek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On się nie zna:D
      Nasza Polska taka piękna i tyle ma wspaniałych miejsc, że naprawdę warto je odwiedzać!
      Cieszę się, że Ci się spodobał spacer:)))

      Usuń
  18. Kochana, no po prostu wyglądasz bajkowo i zjawiskowo, jak bogata, zagraniczna turystka. Gaba

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się jak ktoś jest tak pewny siebie! Super! A spódnica cudowna! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdziwię Cię, ale wcale nie jestem pewna siebie, zawsze byłam nieśmiała:)

      Usuń
  20. Dziewczyny mają rację, wyglądasz, cudownie! I rzeczywiście w Ciechocinek lepiej wygląda latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Chyba trzeba będzie jeszcze wrócić do Ciechocinka;)

      Usuń
  21. piękny kolor włosów :)

    dziękuję za odwiedziny, z chęcią obserwuje!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Hihihi, mam tak samo; jak mąż wybiera cel wycieczki i nie chce go zdradzić, to interesuje mnie tylko podłoże, po którym będziemy stąpać.
    W szpilkach nigdy nie występuję ale chce wiedzieć, co mnie czeka
    Twoja stylizacja baaaardzo mi się podoba. Piękna spódnica. Kozaczki ma m podobne i lubię jak dyndają frędzelki :)
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozkwitłaś w Ciechocinku piękny Rudy Kwiecie. Byłam kilka razy, a moja babcia jeździła tam do sanatorium. Spódniczkę już kiedyś chwaliłam, ale mogę 2 raz. Oj Ci mężczyźni... Jakieś 3 tygodnie temu pojechaliśmy do Cieszyna, mąż nie powiedział dokładnie, gdzie mnie zabiera, no i biegałam po bruku w szpileczkach. Będzie o tym na blogu... Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Lovely. Pink is one of my favourite colours and this is the best shade. It’s great to see what you came up with for share in style.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wonderful skirt.
    Thank you soooooooooooooo much for being part of Share-in-Style.
    Love and sunshine ALWAYS

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger