Tak ją sobie wymyśliłam przed laty...
A, że jestem fanką "Przeminęło z wiatrem"... Scarlett i Tary...;)
Nie mogła być inna:D
Dół był z pięciu warstw tiulu, na cienkiej halce - bez koła.
Chciałam żeby była leciutka i zwiewna:))
Zrobię psikusa przyszłej synowej (gdy się kiedyś pojawi;))
i powiem, że moim marzeniem jest, aby założyła do ślubu moją suknię:D
Więcej o moich ślubnych perypetiach tutaj :D
Sprawdziła się stara prawda, że jeśli w dniu ślubu nie jest idealnie,
to póżniej będzie dobrze.
Jakoś wytrzymujemy ze sobą od 20 lat... ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Suknia - mój projekt, szyła krawcowa:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Suknia - mój projekt, szyła krawcowa:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hahajah wiesz moja kochana , ze o standard nawet tamtych czasów bym sie nie posądzała . Musiałas przecież wykorzystać jedyna okazje i zaszaleć jak Skarlet ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje tylu lat razem :):):)
Za mundurem Tara sznurem ;);)
Aleś ty cuda była ...
W gotowych sukniach tonęłam! Nie było mojego rozmiaru! A wymarzoną miałam w głowie od nastolatki:)))
UsuńDzięki!!!!!!
W tym mundurze coś jest... ;)
Miało być chuda , ale
UsuńJuz doczytalam o tych 38 kg .
Matko , na pewno kobietą byłaś juz pełnoletnią , a nie żenił sie Twoj mąż z 12 latka ???!!!
Patrząc jak teraz wyglądasz , wcale
By mnie to nie zdziwiło :):)
Ale
Najpiękniejszy był Twoj uśmiech !!!
;);)
Ja jako nastolatka byłam przekonana ze bedzie garnitur ;);) nie wyszło ;)
hahaha:D taka już moja uroda! drobniuśka byłam strasznie! ale całe życie! mąz mój lubi takie drobiny, choć teraz jak nabrałam masy, to też nie narzeka:D
Usuńa szczerzenie się jest u nas rodzinne:D
pamiętam Twój garnitur... fajny... ale suknia była piękniejsza!:D
Ekhm, mężowi nie przyganiając, on też masy nabrał :-) Tobie, kruszyno, byłoby wtedy dobrze w każdym rodzaju sukni-bezy i w każdej ilości falban! Ale zupełnie nie skojarzyłam sukni ze Scarlett , bo ... nie oglądałam "Przeminęło z wiatrem"! Muszę nadrobić, przepraszam.
UsuńHahaha, a nabrał... aż zrzuca teraz;)))
UsuńNo, falbany w moim przypadku, nie szkodziły:D
A jak można było jeszcze tego nie obejrzeć?! No jak?! Czym prędzej nadrób ten błąd! ;)))
Gratuluję, porcelanowa rocznica:):)
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych lat razem, miłości i szczęścia, to takie banały, ale prawdziwe i szczerze życzone:):)
Pozdrawiam Agnieszka
Powinnam sobie porcalanę na prezent zażyczyć! A ja rower chcę;))
UsuńDzięki Aga!:)))
20 lat jak pieknie!!! A sukienka ??? Zawsze , wszystkie ślubne suknie są piękne ..tak uważam..bo to dzień panny młodej i niech ma na sobie to co Ona chce!!! Powinnaś z tą wagą swoją mieć na imię Calineczka:):):)
OdpowiedzUsuńNiech Wam się w szczęsciu wiedzie dalej!!!!
Dziękuję!!!! Jakoś tak nam wyszło... Oby tak dalej:)))
UsuńO sukni marzyłam i się udało, a różnie w życiu bywa...
Orzesz ja też jestem fanką Starlet, często cytuję jej sławne motto " jutro pomyślę..." Cudownie wyglądałaś, suknia zbliżona do ideału, gratuluje serdecznie, 20 lat to już wyczyn powyżej normy :)
OdpowiedzUsuńJa staram się, to motto nawet stosować... Jest zdrowe dla ducha:)))
UsuńDzięki!!! Medal powinnam dostać;)
Najbardziej podoba mi się zachowanie księdza :) hahahaha
OdpowiedzUsuńmoże to jakiś gejozo?
świetnie wyglądałaś,szczęśliwa i to widać,ja jetem za tym,żeby w tym dniu każdy wyglądał właśnie tak jak mu się marzy :)
Ja nigdy nie miałam sukni ślubnej,ale podobają mi się takie z domieszką fasonów starożytnych
Gratulacje dla Was ! świętujcie jak się da!!
Żebyś wiedziała, że chyba gejozo! Aż mi szczena opadła, jak to powiedział!:D
UsuńA na ślubie pogoda przynajmniej nam się udała! Piękna była!
Takie starożytne suknie też lubię. Myślałam, że siostrze będzie w takiej dobrze. Ale jak przymierzyła koronkową syrenkę, to jak anioł wyglądała!:D A nie lubi koronek;)
A poświętujemy bardziej jak syn wyjedzie na wakacje;))
OOOO Kochana GRATULACJE WIELKIE przyjmijcie oboje ode mnie, bo to sukces obojga ! :) :*
OdpowiedzUsuńWyglądałaś Przepięknie <3
Tak to prawda mundur ma coś w sobie, czar magię hahha:)
Przepraszam ale dzisiaj nie potrafię wiele wydusic jakaś żołądkowa grypa mnie dopadła :(
Uściski <3
Dzięki wielkie Beatka!!!
UsuńChciałam być księżniczką, a co tam:D
Książę co prawda był bez konia, ale mundur wystarczył;))
A Ty się kuruj!
Buziole!!!!
Przepięknie wyglądałaś jak sama Scarlett !!! :)
OdpowiedzUsuńGratuję 20 lat!! i życzę wielu następnych w zdrowiu i szczęściu :)!!!
______________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Dziękuję!!!! Czyli troszeczkę mi wyszło:D
Usuń20 lat - świetny wynik. Wszystkiego najlepszego dla Was. :))))
OdpowiedzUsuńUdało nam się:D
UsuńDzięki:)))
20 lat, kupa czasu z jednym chłopem :D Porcelanowe gody, gratulacje dla Was i kolejnych 200 :D
OdpowiedzUsuńWciąż mi powtarza, że gdyby mnie zabił na początku, to już by wyszedł z pudła...a tak, to się musi męczyć ;))
UsuńDzięki:D
Pytanie gdzie on znajdzie taką, która się w tę kieckę zmieści. W dzisiejszym pokoleniu trochę o takie chudziutkie trudno ;)
OdpowiedzUsuńZdarzają się jeszcze... Kto wie, może utrafi:D
UsuńWyglądałaś prześlicznie:)))Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu serdecznie!!!!!!:))))
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!! Kolejnych tak udanych rocznic!! Wyglądałaś w tej suknie bajkowo!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Anulka:))
UsuńOby, oby....:D
Odjazdowa z Ciebie była panna młoda, a synowa na pewno będzie w siódmym niebie ha ha , kolejnych wspaniałych lat u boku tego samego faceta pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJuż widzę minę synowej:D ;)))
UsuńJak mnie mąż za bardzo nie wkurzy, to jeszcze dam radę;)
Dziękuję:))
pięknie wyglądałaś :) choć nieco mnie bawią suknie ślubne lat 90 - twoja ma sens i urok :) No i ten hollywoodzki uśmiech :)))
OdpowiedzUsuńsuper, super, super
duuuużo miłości dla was i oczywiście gratulacje - 20 lat z jednym męzem, ho, ho :)
Niektóre suknie z tamtych lat są po prostu okropne:D
UsuńA uśmiech być musiał!:)))
Dziękuję!!!!
Bardzo ładna suknia! :) Super :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Usuńboska sukienka:)
OdpowiedzUsuńWiem:D
UsuńI ja się naturalnie przyłaczam do tych wszystkich gratulacji. Wszystkiego najlepszego :-))
OdpowiedzUsuńDzięki Grażynka:D
UsuńPrzepiękna sukienka i co najważniejsze, taka wymarzona, skoro sama ją zaprojektowałaś :)
OdpowiedzUsuńA krawcowa uszyła ją idealnie!
UsuńWow gratuluje rocznicy! i życzę kolejnych wspólnych lat !
OdpowiedzUsuńmi się nie udało tyle wytrwać....
a suknia urocza, przyszła synowa na pewno się ucieszy - hahha
W życiu różnie bywa... Moja mama też nie miała szczęścia...
UsuńGrunt, że teraz jesteś szczęśliwa:)
Dziękuję!!!!
Hahaha, synowa będzie miała do myślenia;)
Gratuluję Wam z całego serducha i jeszcze caaaałej szczęśliwej masy lat Wam życzę! Taro, wyglądałaś przecudownie w tej sukni, Scarlett by jej zazdrościła :-)))
OdpowiedzUsuńTylko kapelusza mi zabrakło! Już tyle odwagi nie miałam wtedy;))
UsuńDziękuję!!!!!!!!!!!!!!
Taro wyglądałaś jak księżniczka! Poczytałam sobie o Twoich perypetiach. No, faktycznie trochę ich było... Na szczęście - szczęście Was nie opuszcza i niech tak zostanie na dalsze lata w miłości i szacunku! Pozdrawiam uroczą Parę.
OdpowiedzUsuńKażda z nas powinna choć raz być księżniczką:))
UsuńDziękuję serdecznie Basiu!!!!!
Piękna z Was para! Gratuluję pięknego jubileuszu i życzę Wam kolejnych szczęśliwych lat razem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie ich jeszcze sporo:D Dziękuję Jolu:)))
UsuńŻyczę Wam jeszcze wielu, wielu udanych, radosnych wspólnych lat i gratuluję serdecznie!:) Suknię miałaś świetną, te falbany przy dekolcie to coś, co lubię!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Takie falbany też lubię:))
UsuńAle się zaczytałam, poprzedni post o Twoim slubie również ;)
OdpowiedzUsuńZapytam Emilkę, czy jej się sukiena podoba, mi tak, ale wiesz jaka jest teraz młodzież ;))
Pięnu uśmiech został, faktycznie drobinka z Ciebie, ale taki męzczyzna u boku, no no;)
Życze wszystkieg najlepszego, dużo miłości i cierpliwości ;)
Piękny miało być :)*
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:)))
UsuńEmilce byłoby w niej ślicznie!!! Pozwolę na przeróbki;)))
Przy Maćku też wyglądałaby jak drobinka:D
;))*
UsuńCałusy dla teściowej
hehehe, wzajemnie! :*
Usuńłoooo 20 lat ...Gratuluję Wam i kolejnej 20stki a potem jeszcze kolejnej itd życzę ! a suknia robi niesamowite wrażenie !
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!!! :D
Usuńspóźnione, ale z głębi serducha płynące życzenia, 20 lat w szczęściu i szacunku to spore osiągnięcie dlatego życzę Wam wielkrotności tych lat i wszystkiego wystarczająco dużo :)
OdpowiedzUsuńa sukienka robi wrażenie, jakby tak usunąć falbany wokół dekoltu to i wpisałaby się w dzisiejsze trendy, więc kto wie czy jej jeszcze kiedyś nie zobaczymy na tym blogu ;)
Dzięki wielkie!!!!
UsuńNo... tiule teraz w modzie, więc miałaby szansę:D
Masz rację to się sprawdza! U mnie też nie było idealnie i jest OK i mijają kolejne rocznice w miłości - "istne piekło" ;)
OdpowiedzUsuńNo ja nie miałam niestety mojej wymarzonj sukni, bo odkąd zobaczyłam teledysk Guns n Roses November Rain tylko taką chciałam mieć, co rzecz jasna w ogóle nie wchodziło w grę, ileż było przez to łez!
Czyli prawda:D
UsuńSuknię z teledysku trzeba było troszeczkę poprawić - dłuższy przód. Naprawdę jest niesamowita!
Wyglądałaś jak prawdziwa księżniczka...grastuluję wytrwałości i...wszystkiego NAJ!...buziaki...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:))) Daliśmy radę:D
Usuńkochana, suknie piękna a Ty wyglądałaś jak Scarlett!!! też uwielbiam tą postać :))) a przyszłej synowej możesz zaproponować, ale pamiętaj - każda ma swoje marzenia ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dziękuję:))))
UsuńWiem, wiem...każda dziewczyna marzy o swojej sukni... tylko sobie zażartuję troszeczkę;)
Widzę, że od lat jesteś niezwykle stylowa i masz świetny gust. Co tu dużo pisać... wyglądasz genialnie w tej sukience, niczym księżniczka. Ba! Nawet lepiej :))))
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie musiałam odmawiać mojej mamie, by włożyć jej suknię bo różnimy się znacznie rozmiarem :D :D :D
A żart będzie zacny!!!! Jestem ciekawa jej miny! :D I tego jak będzie się wykręcać :D Ktokolwiek to nie będzie, teściowa jej się fajna szykuje :]
Bo chciałam jak księżniczka wyglądać! Raz w życiu można:D
UsuńMoże się zdarzyć, że moja synowa też się będzie rozmiarem ode mnie różnić... o co nietrudno, bo suknia na małe XS szyta:D
A jej miny, to sama jestem ciekawa!
Hehehe, mogę być jędza... Podobno matki jedynaków takie są:D
Na miejscu synowej to bym się ucieszyła, tiulowa suknia to jest to;) Pięknie wyglądałaś:)
OdpowiedzUsuńA moja suknia ślubna też była tiulowa i też szyła ją krawcowa według mojego pomysłu, tylko, że na bazie sukni kupionej w lumpeksie;)
Bardzo jestem ciekawa Twojej sukni! Musi być wyjątkowa!
UsuńHehehe, może trafi mi się synowa, której suknia się spodoba:)))