08 sierpnia 2014

Wędrówki STworka...

Cześć! 
Mam na imię STworek i jeszcze niedawno mieszkałem u mamy Sivki:D
Cała nasz rodzina sTWORÓW jest bardzo fajna!
 Mama co chwilę tworzy nam brata lub siostrę!
Jednak, gdy dorastamy wyruszamy w świat do nowych domów.

Troszeczkę się obawiałem tej Pani, u której miałem zamieszkać...
No i czekała mnie pierwsza wyprawa!
Jechałem nawet pociągiem!
 Mama Sivka zapakowała mnie porządnie, więc czułem się bezpiecznie. 
Jazda była super!
 Pan Listonosz przyniósł mnie do mojej Pani, która gdy tylko mnie ujrzała - uśmiechnęła się do mnie szeroko:)))
 Już wiedziałem, że dobrze trafiłem! :D


Pani powiedziała, że na pewno nie będę się u niej nudził.
Będę jeżdził na wycieczki, a gdy zostanę w domu, to nie sam, a z kolegami!
Okazało się, że mam ich całą drużynę!
 Niektórzy, to chyba nawet jacyś Indianie, bo mają frędzle;))
Wisimy sobie na drzwiach, bo Pani mówi,
 że nie chce nas wygniatać w ciasnej szafie;)

Nidzica
Ale miałem radochę w sobotę, bo to mnie Pani wybrała na wyprawę!
Powiedziała, że jestem nowy, to mam pierwszeństwo...
Podobno też do sukienki jej pasowałem;)

Zawędrowaliśmy do zamku!
Bardzo mi się spodobał! Pani też!:))



Pani powiedziała, żebym szeroko się uśmiechał do zdjęć - dla mamy Sivki:D
Może sobie jakieś weżmie na pamiatkę;)
 
To sobie zapozowałem na tle mazurskiej rodziny.
Jestem taki mądry, bo jeden Pan o tym opowiadał;)


Jeszcze powiedział, że ponad 100 lat temu Mazurki już
 prały w pralkach "automatycznych" ;)


Pani się zastanawiała co, to ma wspólnego z Krzyżakami i nie mogła się doczekać wejścia na jakąś basztę ewentualnie do lochów....


Są korytarze, to chyba coś ciekawego będzie...
O! Obraz!
Pani stwierdziła, że chyba Kusy z "Rancza" go namalował;)



Pani była smutna... bo na żadną basztę nie można było wejść...
To wszystko co słynny zamek w Nidzicy ma do zaoferowania...


Ale cóż to!
Jest w końcu rycerz!!!
I jaki romantyczny!:D


Pani znowu się uśmiechnęła! I ja też:D


Połaziliśmy sobie jeszcze wokół zamczyska...
Przy okazji ujrzeliśmy, gdzie braciszkowie Krzyżacy
 załatwiali swe pilne potrzeby...


Tak, to jest właśnie wychodek, czyli toaleta krzyżacka:D


Opuszczamy Nidzicę...
Pani troszkę zawiedziona...
 Powiedziała,  że to żaden zamek, jeśli
 nie można wejść na wieżę i lochów zwiedzić...

Ale wędrówka trwa...
Pani zawiozła mnie na Grunwald!




Tutaj podobno jakaś bitwa kiedyś była...w 1410 roku!
1 : 0 dla naszych:D




Trochę się zmęczyłem tym chodzeniem, więc Pani przytuliła mnie do siebie:))



Okazało się, że w muzeum Grunwaldu było więcej średniowiecznych przedmiotów niż w Nidzicy;)


Pani bardzo spodobały się  narzędzia tortur:D
Nawet żartowała, że na takim fotelu pewnie by wtedy wylądowała - nie wiem dlaczego tak mówiła, bo to był przecież Fotel Czarownic....
Ale ona pewnie wie lepiej... ;)


Maski Smaku też były ciekawe...
W ten dziubek pakowali wygłodzonemu delikwentowi świeże mięsko. Podobno soki trawienne w żołądku tak szalały, że po paru dniach się wykańczał... Hm...
Niektórzy ludzie kiedyś, mieli więcej fantazji niż scenarzyści "Piły";)


Maska świnki przypadała obżartuchom:D



Na koniec zrobiliśmy sobie fotkę z królem!
Ładnie się uśmiechnąłem:D


To nie koniec wędrówki...
Pani już była troszeczkę zmęczona...
Odpoczywaliśmy więc sobie razem w samochodzie...
Pan miał najgorzej - prowadził;)


Oto kolejny cel wyprawy!



Ładny!:D




Pani powiedziała, że taka szafa by jej się przydała:D


Te skrzynie też... Kiedyś zwano je posagowymi:)



Chwilkę odpoczęliśmy, bo liczyliśmy na jakąś basztę (już się wciągnąłem w to zdobywanie zamków;))...


.... A tu zonk! 
Na zamku w Ostródzie także nie ma żadnej wieży do zdobycia ani lochów!


Jesteśmy bardzo rozczarowani....



W trakcie spaceru wokół zamczyska, Pani zauważyła,
 że wzorek na sukni, pasuje  do cegiełkowej ozdoby na murach:D



Poszliśmy jeszcze nad jezioro, gdzie Pani trochę marudziła...
I na te zamki bez baszt, i na włosy, które jej podobno jakaś franca ostatnio wyżarła - farba ją też nazywała...;)
Mam trochę marudną Panią...
Ale na mnie nie narzekała ani razu!



Znowu w drogę!!!!


Niestety znowu rozczarowanie...
 Jedyna wieża, na którą podczas tej wycieczki mogliśmy wejść,
 jest zamykana o 17-stej!
Spóżniliśmy się...
Pani powiedziała, że jeszcze tu wrócimy i ją zdobędziemy!


Wracamy do domu...
Jestem okrutnie zadowolony z wyprawy!!!
Pani też! Choć troszeczkę narzekała na te zamki...
Takie słynne, a tak mało w nich do zwiedzania...

Acha! Jeszcze marudziła Panu, że nałęczki zapomniała! 
Tej, którą na zamku w Golubiu sobie kupiła klik :D
Pan był jednak z tego bardzo zadowolony - ciekawe dlaczego... ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sukienka - zeszłoroczna z allegro, tutaj klik jak nad morzem była:D
Sandałki - Lasocki
Okulary - od siostry;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

30 komentarzy:

  1. Hahaha jesteś niesamowita. Tekst bombowy , pomysł świetny. Naprawdę popłakalam się ze śmiechu :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Iiiiiii!!!! Padłam Tara jesteś bezkonkurencyjna!! Jak ja Cię uwielbiam :) Czekałam na tego posta jak napisałaś że się za niego zabrałaś ale opisałąs wszystko bombowo, chociaż nie to przecież sTWOREK opisał:) Bidulek pewnie się bał bardzo jak podróżował sam malutki od mamy Sivki do Ciebie, ale dobrze trafił:) Pięknie razem wyglądacie!!!
    Ale wiesz co? Te tortury to oni mieli naprawdę paskudne ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że STworek pisał! Sam! Trochę się bał na początku, ale dał radę! :D
      A te tortury, to koszmar... wolę sobie nie wyobrażać co przeżywali Ci delikwenci...
      Buziole!!!!

      Usuń
  3. Ja oszaleję :)))))) Czegoś takiego jeszcze nie było:)))) Lepiej nie mógł trafić sTworek! Pasujecie do siebie! Pozdrów go ode mnie :D Ale się nazwiedzał! Aż mu zazdroszczę. Wzruszyłam się, serio! Warto dziergać :D Oczywiście, że na pamiątkę se wezmę fotkę :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D Musiała być jakaś historia... nic innego pod klawisze mi się nie pchało:D
      W każdym Twoim sTWORKU jest kawałek Ciebie....Dziergaj do końca świata!!!!!:)))
      Fotkę bier, jaką chcesz:D

      Usuń
  4. No, tak, kto jak nie Ty?:)))))
    Uśmiałam się, upłakałam, uzwiedzałam, świetnie:)
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze maleństwo :) mam jego stArszą siostrę ;) ale sie te sTwory nazwiedzaja świata .... ;);)
    Buziaki dla Was obu moja szalona , kochana siostro !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I powiem ci jeszcze , ze moja zygzakową sukienke tez juz wyciągnęłam i zabieram w odpowiednie plenery ;);)

      Usuń
    2. Hahaha, to czekam na Twą zygzakowatą-stworowatą historię!!!!:D
      Buziak wielki siostro!!!!:D

      Usuń
  6. Tara jesteś boska!! Uśmiałam się do łez:)))))
    wyglądasz cudnie,kwitniesz i błyszczysz słowem.SUPER!!!
    sTworek cudny,Mama Sivka spisała sie na medal:))

    buziam Taro:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, lepiej się śmiać niż płakać;)))
      STWOREK Sivki jest niezwykły jak i ona....Musiał być niezwykły wpis:D
      :****

      Usuń
  7. Ja normalnie jestem pod wrażeniem Twoich zdolności pisarskich !! Wszystkie polskie pisarki łącznie z Grocholą,Masłowską,Gretkowską ...niech się schowają :))) Trzeba by tę przygodę zekranizować,chętnie zobaczyłabym to na dużym ekranie :)))
    Sukienka sliczna,w stylu tych od siostry :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ukryte talenta:D
      Może ktoś się zgłosi i zarobię kupę milionów na tej historii;)))
      Hehehe, ostatnio mi się same falbanki trafiają;)

      Usuń
  8. cudowny koniec tygodnia mnie spotkał, przeczytałam genialną opowieść o pewny Stworku Podróżniku i jego nowej Pani, uśmiałam się przy tym niebywale, co rusz wycierajac uciekającą z oka łezkę :) Stworek piękny i jego Pani równie urodziwa ;), piekna ma sukienkę, podróży po zamczyskach zazdroszczę ogromnie, na te Twoje ukochane wieże i baszty pewnie i tak bym sie nie doczłapała, ale po prostych ścieżkach i korytarzach chętnie bym sobie pochodziła, pooglądała i podoświadczała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się baaardzo cieszę!!!!!
      Baszt nie było, czego żałuję...STworek może mniej...;))))
      Miłego weekendu!!!!!

      Usuń
  9. Dziewczyny siostra mnie odwiedziła.... Mniej mnie na Waszych blogach...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. witaj siostra kiedys pojedzie.... kurcze zupelnie zapomnilama ze u nas tak pieknie moze byc, pomimo tego ze zadnych lochow a ni wiez nie bylo ....usciski sTworku i dziekuje za przeuroczy reportarz

    OdpowiedzUsuń
  11. Stworek jest świetny, Sivka ma talent:) Byłam w tym zamku wiele lat temu, mam trochę zdjęć, w tym z drewnianymi postaciami:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No z tymi zamkami ostatno kiepsko, płaci cię, a na wieżę nie wpuszczą ;(
    Torebka jest śliczna, pasuje idealnie do Twojej osoby ;)
    A paznokcie Twoje, to moje marzenie!
    I wzorek sukienki świetnie się wpasował ze wzorkiem na zamku ;))
    No i jeszcze pięknie wyglądasz z odkrytymi ramionami!

    OdpowiedzUsuń
  13. Historia sTworka jest cudna!!! Sivka może spać spokojnie, trafił w baaardzo dobre ręce, do pięknego Rudzielca o wielkim sercu. Wszyscy już wszystko napisali. Świetna relacja... Ja tylko tyle, bo mam okrutne zaległości na blogach. Taro jesteś WIELKA!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Turkusowy kwiatku bardzo mi się podobał post z przyjemnością przeczytałam. stworek super, kiecka też. pozdrawiam http://dziupla.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa wyprawa:) Lubię spacerować po takich zamkach:)
    Sukienka bardzo ładna:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale Ty śliczny jesteś :) I jak Ci się poszczęściło, że od razu mogłeś zwiedzić tyle ciekawych miejsc :)
    Powiem Ci, że Twoja pani przepięknie wyglądała, chodziła w pięknej sukience, a butów jej szczerze zazdroszczę :)
    I trafiłeś to bardzo fajnej, miłej i ślicznej pani :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobasz mi się w tej sukience, super...
    Świetna relacja, stworek miał co oglądać i...zwiedzać ha!ha!
    Buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny wpis i przepiękna wycieczka. Fajna sukienka a i stworek też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O rety, więcej zwiedzasz zamków w ciągu jednego dnia niż ja w dekadę!
    Sukienka - jednak mistrz ubioru!
    I jakoś przeoczyłam ten Twój post, jak mogłam?? Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyny, bardzo dziękuję w imieniu Stworka:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem normalnie wzruszona :)))) co za cudowny prezent :)))))
    Jesteś najWIĘKSIEJSZA :))))))
    A Stworek cudny, nie tylko pasuje do sukienki, ale i sytuacji - w końcu tak trochę sakiewkowo wygląda ;) ))))
    Piękny post, piękna wycieczka i piękna TY. :)))
    Kisses - Margot :) )))

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p