Nareszcie mam lapka! Już naprawiony!
Wszystko tak się przeciągnęło w czasie,
bo zepsuł mi się w dniu wyjazdu na wakacje:(
Na dodatek nawaliło coś poważniejszego...
Padł mu jakiś układ GPU+chipsed...
500 zł naprawa, czyli moja nowa kurtka i buty na jesień ;)
Ale co tam! Najważniejsze, że go mam i mogę w końcu Was odwiedzać!
Stęskniłyście się za mną?
Bo ja za Wami bardzo!!!:D
Nasz wyjazd wakacyjny rozpoczął się rodzinnie:))
Aż nie do uwierzenia, że mój 15-stoletni syn był kiedyś takim maluchem!:D
Sam chyba w to nie wierzy;)
Miło powspominać...:)
Mały Norbi nie może uwierzyć, że ma taką rudą ciotkę;))
Kieca jest z allegro i jeszcze się pojawi.
Tyle czasu mnie nie było, więc zawalę Was teraz fotami:D
Bo działo się!
Miałam prawdziwą sesję zdjęciową, która trafiła mi się jak ślepej kurze ziarno;)
Spotkałam się z Beatką! Cały rok wyczekiwania!:D
Były wycieczki! Choć nie za wiele tym razem;)
Ale jedna w Zamościu... Aniu:D
Było zimne morze i wydmy!
Ale ani jednej foty w kiecce na plaży, za to w trampkach;)
Nie wiem kiedy, to wszystko poogarniam...
Nie gniewajcie się, że jeszcze mnie u Was nie ma.
Pomalutku... Będę...:))
Musiałam jeszcze ogarnąć stronę klubową, bo syn mój zaczął już ligę.
Prosto z Łeby jechaliśmy na pierwszy mecz;)
To "ledzgoł"!!!:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fot. Asia - mama Norbiego:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Stęskniłyście się za mną?
Bo ja za Wami bardzo!!!:D
Nasz wyjazd wakacyjny rozpoczął się rodzinnie:))
Aż nie do uwierzenia, że mój 15-stoletni syn był kiedyś takim maluchem!:D
Sam chyba w to nie wierzy;)
Miło powspominać...:)
Mały Norbi nie może uwierzyć, że ma taką rudą ciotkę;))
A kociak w swoje szczęście! Taka super kieca do zabawy! I paluchy!;))
Sukienka - George, Sweter - po synu;) Torebka - Primark |
Tyle czasu mnie nie było, więc zawalę Was teraz fotami:D
Bo działo się!
Miałam prawdziwą sesję zdjęciową, która trafiła mi się jak ślepej kurze ziarno;)
Spotkałam się z Beatką! Cały rok wyczekiwania!:D
Były wycieczki! Choć nie za wiele tym razem;)
Ale jedna w Zamościu... Aniu:D
Było zimne morze i wydmy!
Ale ani jednej foty w kiecce na plaży, za to w trampkach;)
Nie wiem kiedy, to wszystko poogarniam...
Nie gniewajcie się, że jeszcze mnie u Was nie ma.
Pomalutku... Będę...:))
Musiałam jeszcze ogarnąć stronę klubową, bo syn mój zaczął już ligę.
Prosto z Łeby jechaliśmy na pierwszy mecz;)
To "ledzgoł"!!!:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fot. Asia - mama Norbiego:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochana Te WASZE foto rodzinne z tym bąblem nooo fajnie przydałby się WAM taki malec, dosłownie sama radośc !!!A tam gdzie Twój M z małym sam jejjkuuuu rozwaliło mnie, CUDNIE wyglądają razem, jakaś taka magia na tym zdjęciu i M taki szczęśliwy !!! Myślcie i kombinujcie heee:)
OdpowiedzUsuńEdytka cieszę się że już Jesteś i czekam na kolejne już wakacje i Na WAS :*
Wyglądasz mega cudnie, radośnie no tak inaczej to pewnie zasługa tego cudownego malca !!!
Pozdrawiam WAS serdecznie <3
Oj, nie!!! Maluchy tylko na chwilkę - na kolanko;)))
UsuńHehehe, tych fotek z małym M ma kilka i na każdym inna mina! A wyszli świetnie!
Ale kombinować nie będziemy! Teraz mi jeno na wnuki pora czekać;))
Asia ma naprawdę talent... tyle emocji uchwyciła:)))
Wzajemnie Beatka!!!! :*********
Taki maluch to ci radość i szczęście, fajne fotki, a te rude fale wymiatają [ jak ja Ci zazdroszczę tyle złota wokół głowy- ach] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTo się zrób Dusiu na rudo! Ja kupę lat pragnęłam rudych, aż się odważyła w końcu!
UsuńDziękuję:)))
Cieszę się że jesteś:)))cudne takie rodzinne zdjęcie:)))w tej kiecce wyglądasz pięknie:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba - chyba w ramkę pójdzie:D
UsuńNo nareszcie jesteś!! bardzo długo Cię nie było :(((
OdpowiedzUsuńDzisiejsze zdjęcia piękne,Asia ma to oko :) zwłaszcza te Twoje z kotkiem i zdjęcie męża z dzidziusiem-super!
fajną masz tą kieckę i jak zawsze figurkę,wiadomo :)
Gosia, jak nie net, to sprzęt - pech jakiś. O rowerze Młodego nie wspomnę - ukradziony w lipcu:/
UsuńAsi przekażę! Naprawdę ma oko:)))
Dziękować! :*
No jesteś!!! Hurrra!!! Tęskniłam jak diabli! Ale masz boską kieckę! A kotałka rozkoszna:) No to ja czekać będę cierpliwie na kolejne foty:)
OdpowiedzUsuńJa też krzyczę hurra!!!! Ale ogarniam się powoli bardzo....
UsuńKieca oczywiście używana - za grosze:)))
No w końcu masz laptopa. :) A zdjęcia super, sukienka mi się podoba, a maluch uroczy.
OdpowiedzUsuńNareszcie mam! Nie mogę się teraz ogarnąć;))
UsuńWreszcie wróciłaś, myśli mi często uciekały w Twoja stronę... a u Ciebie sielanka :)) no piękna z Was rodzina, a Ty jak dumnie spoglądasz na syna, znam to spojrzenie bo sama na mego tak patrzę :)) dawaj fotki po kolei nie boj się, że nas zawalisz, damy radę kochana :)))
OdpowiedzUsuńJuż po sielance niestety... Ale chociaż na fotkach będzie można powspominać:))
UsuńHehehe, my matki zakochane w tych synkach... oj biedne, te nasze przyszłe synowe;)))
To zaraz coś sklecę!
:*
No nareszcie!! Wróciłaś!! Jak miło Cię widzieć!! Ale masz genialną kieckę!!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:D
UsuńI tanią Anula - za grosze:D
Noooooo, ja też tęskniłam:)))
OdpowiedzUsuńTak, rosną nam te dzieciaki strasznie szybko, za szybko:((
Dawaj foty po kolei, czekam:))
A co do lapka, mówiłam przyjedź, zostałoby Ci jeszcze na kurtkę jak nic:)))
Starzeją się i już! A my nie;)))
UsuńNo widzisz... tyle kasy poszło... Mam nadzieję, że na dłużej...
Nareszcie jesteś! I to od razu z fajną kiecą i kotkiem (sorki, kot fajniejszy od dzieciaka). ja tez ostatnio na Allegro poszalałam, bo po sklepach nie mam serca chodzić. Ogarniaj wszystko i wrzucaj posty! A, no i wino jest już prawie gotowe, to kiedy się widzimy?
OdpowiedzUsuńHahaha, wiem żeś kociara:D
UsuńNa to winko chętnie bym wpadła! Kurde...może kiedyś się uda:D
Że mam akurat antydziedziowy okres, to pozachwycam się kolorem Twoich włosów (u mnie nadal taki wyjść nie chce, chociaż juz prawie, prawie) i kicią!
OdpowiedzUsuńI fajnie, że wróciłaś.
:******
Hahaha, ja przeważnie też mam;) Ale ten był fajny:D
UsuńCo do koloru, to tylko na focie... Niestety... Zmieniłam farbę i padły mi włosiska...Ale już się odradzają;)
Kochana moja tesknilam jak szalona !!!! Piękna kieca i piękna Ty !!! Jeju to skrob te posty i dawaj zdjecia /))
OdpowiedzUsuńCo tam kurtka , jak dzięki nowemu lapkowi mozemy Cie oglądać :)
UsuńNaprawde tesknilam :)
I mam nadzieje W Zamość podobał Ci sie równie mocno jak mi :)
UsuńPewnie, że się podobał! I też wolę lapka od kurtki!
UsuńHehehe, jestem leniem, bo ciężko mi po przerwie wpaść w rytm;)
Ale postaram się!
Buziole Ania!!!!
oj, bardzo się stęskniliśmy! ;) a ruda ciotka to fajna ciotka ! i jaki kochany kotek! a Ty ślicznie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/2014/09/co-byo-w-serpniu.html
Dziękuję! Pewnie, że rude są fajne:)))
UsuńOczywiście, że się stęsknilismy:-)). Brakowału tutaj Ciebie. Teraz opowiadaj :-)))
OdpowiedzUsuń:*
UsuńZaraz zacznę. Ciężko mi się zebrać po przerwie;)
Dobrze,ze już jesteś!!!! Pieknie wygladasz!!!! :)
OdpowiedzUsuń______________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Dzięki:))
UsuńDobrze, że wróciłaś!:D Nawet już się zbierałam pisać, czemu wciąż Cię nie ma;]
OdpowiedzUsuńA tu jestem;))
UsuńBlog pełen pozytywnej energii! tak mogłabym opisać to, co tu zobaczyłam ;) Super! Fajna babka z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Wpadaj jak masz ochotę:)))
Usuńfajnie, że jesteś :) martwiłam się juz, że nie wrócisz...
OdpowiedzUsuńświetna kiecka!
Wracam:D Choć z trudem;)
UsuńTaro, baaardzo się cieszę, że jesteś, baaardzo, baaardzo!!! Zdjęcia przeurocze - wszystkie. Kieca cudna. Tak szybko, bo u mnie ostatnio czasu coraz mniej... Moc buziaków.
OdpowiedzUsuńJa też się baaaaardzo cieszę!!!!
UsuńDziękuję Basiu:****
Świetnie wyglądasz po tym wakacyjnym odpoczynku. Pierwsze zdjęcie przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!!!!!! :)))
UsuńTo zdjęcia Twego męża z dzieckiem - ma Coś w sobie. Ja z małymi dziećmi już nie wyrabiam, nudzą mnie :))) Jestem ciekawa co to z tą sesją zdjęciową! Zostałaś modelką???? :D
OdpowiedzUsuńHahaha:D Zostałam! Na godzinę:D Jeszcze nie mam zdjęć, ale jak dostanę, to zaraz zrobię wpis;)
UsuńPowiem Ci w zaufaniu, że mnie też dzieci nudzą...już za stara na nie jestem...Ale mój mąż jak najbardziej jest za dzieciaczkami;))