"Niebieski kwiat i kolce... niebieski kwiat i kolce...!"
Pamiętacie Osła ze "Shreka" szukającego kwiatka?:D
Ja tak łaziłam ostatnio poszukując roślinności do zielnika.
Ściślej - do zielnika syna mego.
Zadanie z biologii w trzeciej gimnazjum;)
W podstawówce rozumiem, ale teraz?
Ale ja wielu rzeczy nie rozumiem...
Po co jest muzyka i plastyka w drugiej gimnazjalnej?
Po co zajęcia artystyczne w trzeciej?
Nie lepiej, gdyby osoby, które wolą w-f ten czas spędziły na boisku?
Bo na jakieś zajęcia przygotowujące je do życia konkretnie, to i tak nie ma co liczyć;).
Nie rozumiem też po co jest religia w szkole i dlaczego są jej dwie godziny tygodniowo,
a np. geografii, chemii i fizyki tylko po jednej;)
Tak więc, buszowałam sobie w niedzielę po Myślęcinku...
Znalazłam kilka brakujących roślinek np. Żółtlicy Pospolitej i Pępawy Dachowej!;))
A przede wszystkim łapałam ostatnie promienie słoneczne tej jesieni!
Wystawiłam na ciepełko swe stare kości i nagrzałam je na zapas:D
Pożegnałam się z ciepłem... Oby do wiosny:))
A po tym spacerku nastąpił zastój na blogu;)
No tak mi się nie chciało blogować, że szok!
Macie tak czasami?
W takich momentach wolę sobie parę dni odpuścić.
Jak mam do kogoś wchodzić i pisać coś w stylu "ładna torebka", to wolę wcale nie zaglądać.
Do tego weny brak:/
Musiałam się zresetować.
Naładować baterie.
Ale już jestem!
Z nowymi siłami:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Żakiet - Pretty Girl (kilkuletni)
Sukienka - Zara tutaj klik w całości
Sweter - Reserved...chyba;)
Torebka - Dorothy Perkins
Trampki - bazar
Naszyjnik - Medicine
Okulary - Carry
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hola...ja zielni, robiłam w liceum, a na studiach w ramach biologiii łapałam .....kleszcze ;);) chodziliśmy po kszaczurach z takimi płachtami i potem liczyliśmy ile jest Argas Reflexus a ile Ixiodes Ricinus, do dziś potrafię rozróżnić ;);) jest jeszcze endemicznie występujący gatunek Argas Reflexus Polonicus Siuda u gołębi z wieży mariackiej Krakowa ;););)
OdpowiedzUsuńMoja corka w szkole miala do wyboru religie badz moralnosc ;);) i zadaje pani na "moral " pytamie czume ten pan wisi na krzyżu, bo ja zupełnie nie rozumię, skoro to trup to powinien pod ziemią..... Coż..... Juz wobec czego wiesz jaki mam stosunek do niektorych przemiotow ;););)
Fajnie wygldasz w tych trampkach do całości. U nas w eekend bylu 26 st ;) ale pewnie na kolejne takie temperatury przyjdzie nam jeszcze poczekac ;)
Rany! Żadnego robactwa! A już kleszczy brzydzę się wyjątkowo! A jakbym wiedziała, że na gołębiach jakieś Reflexusy Siudy zamieszkują, to nie dałabym się im tknąć w Toruniu;)))
UsuńHehehe, a Mała Twoja jest wyjątkowo mądra... Ciekawa jestem co jej nauczyciel odparł;))
Męża mego te trampki zaskoczyły:D
Pani od moral , jest po filozofii i najwyraźniej podziela nasz ateiZm , bo jej powiedziała , ze
UsuńTo takie zabobony ;) niestety dość powszechne ;) ale szkodliwe .
No mnie zabiła ;)
To przynajmniej normalna nauczycielka:D
Usuńtemat mi obcy, bo juz zapomnialam ze w czasach prehistorycznych tez zbieralam do zielnika, a ze dzieci brak ot ulecialo z glowy. ze takie fajne rzeczy sa na swiecie, Buziaki
OdpowiedzUsuńNie dla każdego, to jest fajne;))
UsuńAle miło powspominać, jak to my kiedyś mieliśmy ciekawe prace domowe:D
Zielnik?! Jeeeju....Tematy dotyczace szkolnictwa, jak wiadomo, mnie załamują, coraz bardziej. Ta religia...i oceny 6 za chodzenie na różaniec(mój syn nie chodzi!). I inne akcje przeprowadzane na...rodzicach:))) Ech, szkoda gadać! A blogowy kryzys mam cały czas, nie chce mi się komentować. Muszę się solidnie brać w garść, żeby coś napisać - o, dziś mam dzień komentowania, co właśnie widać :D
OdpowiedzUsuńHehehe, mój zdecydował, że nie idzie do bierzmowania. Wcale go nie namawiam, to jego decyzja.
UsuńA jak sobie wyobraziłam jak musiał grać na trójkącie na muzyce, to omal nie pękłam ze śmiechu:D
Ciekawostka - do plastyki i muzyki są oczywiście w gimnazjum po dwie książki: podręcznik i ćwiczenia;)
Ja powoli kryzys przełamuję...i cieszę się, że trafiłam w Twój Dzień Komciów:D
A propos muzyki, to u mojego syna jest w tym roku nowa pani od tego przedmiotu, która ma trochę więcej pomyślunku i wyobraźni i zapowiedziała dzieciom, że mogą się nie obawiać, nie będzie uczenia się na pamięć piosenek. Bo do tej pory na ocene musieli się uczyć jakiś durnych tekstów.... A tak to śpiewają z kartek. W sumie to też idiotyzm wystawianie ocen za talent śpiewaczy. Przecież to nie wina niczyja,że się nie ma głosu.... Po jaką cholerę z tego oceny dawać????
UsuńMam nadzieję,że też nie będzie moje dziecko chciało iść do bieżmowania. Do tej pory nie mogę dojść do siebie po jego komuni.
A ja chyba nie ochrzczę Hanki i będę wreszcie miała z tym święty ;) spokój!!! ,,Należymy" tera do nowej parafii, w której spotkałam się z chamstwem, mówiąc najprościej. Poszłam załatwiać ten nieszczęsny chrzest, a ksiądz traktował mnie jakbym była za przeproszeniem ,,gównem". A nawet nie zdążyłam mu powiedzieć, że nie mamy z Misiem kościelnego :D!!! Jakby wiedział, to by mnie chyba wyklął i wygnał na zbity pysk!!! Nie, ja tam już nie pójdę!!! Trudno, będę miała małego belzebubka w domu ;)
UsuńEdytko pięknie wyglądasz w tych jesiennych promieniach słońca!!!
P.S. Mnie też dopadł jesienny zastój blogowy!!! Kurna co jest!!! Brak mi czasu na wszystko!!!
Ruda...tak sobie myslę, że teraz też bym dziecka nie chrzciła i ślub wzięłabym tylko cywilny... Religia nie jest mi do życia potrzebna.. Ale wiadomo..Tradycyjnie, dla rodziny, to człowiek zrobił;))
UsuńKsiądz pewnikiem wykląłby Was na amen!:D
Dziękuję:))) Nie damy się!!!:)))
Sivka, mój czort do komunii jeszcze poszedł... Ale już u spowiedzi był tylko przed nią i koniec... A ja go do niczego nie zmuszam, sam decyduje... A już u Ciebie pisałam kiedyś, że zacięty jest okrutnie. Od małego! Ma swoje zdanie i już:D
Jak kiedyś będzie miał ochotę na nawrócenie, to jego sprawa;))
Hehehe, na muzyce mógł recytować tekst... No już do śpiewania, to nikt go nie zmusi:D
Dobrze, że naładowałaś baterie! Czasem jak najbardziej trzeba :-))) A z tymi lekcjami to zgadzam się jak najbardziej... Pamiętam, że u mnie było tak samo, więcej religii niż historii czy geografii. Paranoja :D Ale Syn Twój ma szczęście, że może liczyć na Twoją pomoc przy zielniku :-)))
OdpowiedzUsuńNo trzeba czasami od wszystkiego odpocząć. Człowiek od razu wraca odrodzony:D
UsuńHehehe, syn, to bardzo liczy na pomoc w takich zadaniach;))
Jakby zamiast gonic dzieci na lekcje religii gonic je na lekcje wf,wszyscy byliby zdrowi,dotlenieni i bez nadwagi,a do tego glowy wole od bzdur!
OdpowiedzUsuńswietnie wygladasz,ciekawe polaczenie z tymi extra trampkami
Lubie Cie Gosia za ten wojujący ateiZm ;)
UsuńJa tez lubię ten Gosi ateizm:D Mój nabyty z wiekiem jest łagodniejszy;))
UsuńGosia widzisz, że trampki do wszystkiego pasują!:D
hahaha,
Usuńwojująca ateistka ! niech będzie :)
No tak, moja córka w drugiej gimnazjum miała zajęcia mechaniczno-motoryzacyjne, a w pierwszej elektryczno-elektroniczne, odpadłam.
OdpowiedzUsuńEch, szkoda gadać.
A zestaw zielnikowo-leśny, świetny, nieoczywisty, zaskakujący, suuuuper:)))
Hahaha, trochę grzechotałam naszyjnikiem, więc trochę odstraszałam zwierzynę leśną;) Ale niedziela, to trza się było odstawić;))
UsuńW tych szkołach, to naprawdę są same absurdy!
Zielniki to teraz w zerówce u syna robili, przyklejali liście, robili jakiś kącik przyrody - to ok, dla takich dzieci, ale w gimnazjum? Eh... ;)
OdpowiedzUsuńTo się już szykuj na gimnazjum, a najlepiej zostaw sobie zielnik z zerówki:D
Usuńah, po to żeby były etaty w szkole!
OdpowiedzUsuńno tak! ;)
UsuńMoje dzieci dorosły i nie ma z kim zielnika robić:)))bardzo ładnie wyglądasz:))))Pozdrawiam serdecznie:)))))))))
OdpowiedzUsuńTeż mi już żal niektórych rzeczy... ;)))
UsuńTwoje kolory!!
OdpowiedzUsuńChyba tak:D
UsuńPo co jest religia w szkołach to proste- indoktrynacja. Ale faktem jest, że szkoły mogłyby już w gimnazjum robić podziały na klasy bardziej ścisłe i humanistyczne i nie zadreczac uczniów przedmiotami, które ich nie interesują.
OdpowiedzUsuńAleż młodo wyglądasz w tym stroju, na jakieś 25 lat moim zdaniem:)
Owszem, taki podział by się przydał, ale jest coraz więcej uczniów których... nic nie interesuje!
UsuńTo Ci bez zainteresowań powinni mieć sztywny program, a reszta według zamiłowań:D
UsuńMario...dzięki wielkie!!! :D
A może Tym bez zainteresowan powinno się dac możliwość, aby zrezygnować ze szkoły? Może w ich przypadku praca okazałaby się lepszym rozwiązaniem? Oczywiście, to tak w ok. wieku gimnazjalnym, lub po gimnazjum:)
UsuńPo gimnazjum juz nie ma obowiązku nauki. Mówię do syna, że teraz jeszcze go pilnuję, póżniej niech idzie do roboty;))
UsuńTak trzymaj:))
UsuńMam tak od wakacji, nie chce mi się, szkoda mi czasu ale...wracam z nowymi chęciami...nic na siłę, bo to nie ma sensu...
OdpowiedzUsuńJeszcze ma być ładnie po niedzieli więc będę nadal ładować akumulatory, dzisiaj u mnie było słonecznie, mam nadzieję na piękną niedzielę..
Widzę, że spacerek był udany i piękne widoki...pozdrawiam...buziole...
Też uważam, że nic na siłę. Blogowanie ma nam dawać radość:))
UsuńTydzień temu niedziela była cieplutka. Dzisiaj siedzę w domu, bo zimno. Na wczorajszym meczu syna tak się wymarzłam, że mam dosyć spacerków;))
Buziaczki!!!:*
Nauczanie w naszych szkołach to trudny i niekończący się temat..można więc zawołać i za Tobą; Aby do wiosny!!! Ale i :Aby skończyć szkołe!!!!! Jak najszybciej!!! I zacząć robić naprawdę to co potrzebne i co nas interesuje:):)
OdpowiedzUsuńSerdeczności niedzielne ślę
No niestety...:/
UsuńMego syna szkoła męczy okrutnie, a mnie razem z nim;))
Oby do wiosny!
Dzięki i wzajemnie!!!!
Zadaję sobie takie same pytania odnośnie szkoły jak Ty, i wiele innych. Nie odpowiem Ci na nie, sama nie znam odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńZ tym WFem jednak nie jest tak prosto, bo Twój syn go uwielbia, a ilu jest uczniów, którzy migają się od tego jak mogą, bez względu na to, czy to basen, koszykówka czy aerobik. Przykro to stwierdzić, ale coraz więcej dzieci interesuje tylko grzebanie w komórce i serfowanie po idiotycznych stronach.
Może właśnie dla tych serfujących powinno być mniej w-fu, a więcej informatyki?:D
UsuńZa sztywno, to wszystko działa w tych szkołach. Taki beton:/
"Trampeczki i sukieneczki noszą fajne laseczki " , ale mi si rymło :- D
OdpowiedzUsuńHahhaha! Grażynka! Dokładnie tak!:D
UsuńAch jak was czytam to zastanawiam się co ja tu robię, wszelakie zielniki, muzyka i dylematy religijne itp mam już za sobą, aktualnie czekam na obronę mgr syna, która ma odbyć się w przyszłym tygodniu... a wyglądasz super, bardzo lubię cię w tych turkusach, niebieskościach czy szafirach :) a trampeczki są taki małym pazurkiem :)
OdpowiedzUsuńZa póżno se syna sprawiłam, to teraz mam co mam!:D
UsuńTeż się lubię w tych kolorkach...i tampeczkach;))
Ja robiłam zielnik na studiach ale byłam na ogrodnictwie więc to nawet zrozumiałe, bo przecież jak taki ogrodnik/rolnik psiaka chemią na chwasty no to musi mieć świadomość co zabija no nie?;)) Ech...z tą religią to już wogóle bzdura. Polskie szkoły od zawsze mają zły program. Dobry uczeń ma mieć same 5 i 4 to i ryje wszystkie przedmioty niezależnie od zainteresowań i predyspozycji w końcu średnia ma się zgadzać. To jest dla mnie bzdura bo marnuje się czas na pierdoły, który można by poświęcić na rozwijanie talentów co może zaprocentować w przyszłości. No ja nie wiem czy Twój syn zaliczy ten zielnik skoro wszem i wobec ogłosiłaś że mamunia zbierała;)) Z blogowaniem tak jest faktycznie, że czasem wena idzie spać!
OdpowiedzUsuńPsika nie psiaka haha;)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńDlatego mój syn mówi, że rok szkolny powinien mieć pół roku, a nawet mniej, bo w kółko powtarzają pierdoły.
Hahaha, zielnik zaliczył:D
Mamunia zawsze mu pomaga w takiej robocie:D
Ale Ty jesteś fajna mama :) Moja mi nie szukała po lesie materiałów do szkoły, wysyłała mnie z tatą do lasu i miała przynajmniej trochę spokoju :)
OdpowiedzUsuńWiesz, dzieciaki pewnie się cieszą, że jest więcej tych bzdurnych zajęć niż fizyki, czy geografii :) Pamiętam, że dla mnie godzina tygodniowo geografii to i tak było zdecydowanie za dużo. Bo prawda jest taka, że to, czego tam uczą to dalekie jest od fascynującej wiedzy :/
Cudownie wyglądałaś :*
Hehehe, Młody mnie wykorzystuje;))
UsuńTeż myślę, że gdyby inaczej uczono geografii czy historii, dzieciaki chętniej by się uczyły....
Dziękuję Asiu:)))
Co tam zielnik, skupiam się na Tobie, pięknie Ci w niebieskościach.
OdpowiedzUsuńCo do programów szkolnych, to temat rzeeeka.... Kiedyś może napiszę o tym na moim blogu. Z 2 strony czasem może tak to wygląda, ale nie zawsze... U nas są dodatkowe SKS dla tych, którzy są tym zainteresowani. Moim skromnym zdaniem ( a jestem osobą wierzącą) religia powinna być w salkach przy kościołach, a nie w szkole. U nas też jest do wyboru etyka lub religia.
Ja prowadzę różne zajęcia dodatkowe dla młodzieży, teraz mam okienko, a potem siedzę do 17.00 w pracy bez przerwy, bo na przerwach np. mam dyżur... Nie narzekam, pracę swoją lubię, ale wiele, gdybym miała taką moc sprawczą - bym zmieniła... Nie ma idealnych programów i też nad tym boleję... Ktoś za nas decyduje...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ja się uczyłam religii jeszcze w salce i uważam, że tak było najlepiej... Choć przydałaby się tez wtedy jakaś kontrola nad księżmi.
UsuńNiestety świat nie jest idealny i wiadomo, że nie dogodzi się wszystkim... Może z czasem wiele rzeczy uda się poprawić:)
A i zapomniałam dodać, że naszyjnik jest cudny!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu!!! :*
UsuńNawet szukając roślinek do zielnika wyglądasz jak dama. Rewelacyjny żakiecik!!
OdpowiedzUsuńA co! Trzeba trzymać fason! ;))
UsuńFikuśnie wygląda ten węzeł od sweterka. Dwa dni temu łapałam słońce, a dziś tak zmarzłam, że aż boję się co będzie jutro...
OdpowiedzUsuń