Ten czas naprawdę zbyt szybko leci...
A przecież listopad dopiero co był!
Spacerowałam tędy w turkusowych rękawiczkach... tutaj klik dowód...
Tym razem rękawiczki w kratkę:)
No trudno... czas leci...
Rękawiczki będą kolejne... Ale ze swych kapeluszy z kwiatkiem nie zrezygnuję do śmierci! ;))
Zostaną kiedyś po mnie...
Ciekawe czy znajdzie się taka druga wariatka by je nosić...;)
Żeby nie zakończyć zbyt poważnie, przedstawiam Wam siebie w Halloween:D
Oczywiście czekałam na dzieci z cukierkami:D
Miałam też dynie! Syn mi je powycinał:D
Równowaga została zachowana.
Była chwila radości i chwila nostalgii:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Płaszcz - Mohito
Spodnie - Mohito
Golf - Sh
Torebka - Vintage (po babci:))
Kapelusz - Vintage (uszyty własnoręcznie ze 20 lat temu),
kwiatek dodany niedawno (prezent od Kasi )
Rękawiczki - Auchan
Opaska z pająkami - Auchan:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny listopad Tara a Ty sie nic nie zmieniasz:))
OdpowiedzUsuńTak to taki czas zadumy.....ale to dobrze,że jest równowaga bo radość jest nam bardzo potrzebna:)
:*
Margo, chciałabym... ale w środku, to masz rację - nie zmieniam się:))
UsuńA radość musi być, bo inaczej człowiek by zgorzkniał...
Buziole!!!:*
A jeszcze miałam napisać,że im dłużej patrzę na Twój płaszczyk Taro,to ma wrażenie,ze gdybyś miała kask zamiast kapelusza to pomyślałabym ,ze zsiadałaś dopiero co z motocykla:))) wyglądasz w nim bosko!!
UsuńHehehe, a ja tu przekornie kapelusz z kwiatkiem i babciną torebkę;)))
UsuńDzięki Margo:***
Ja nie znoszę listopada ... Ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJa też nie...Damy radę:))
UsuńZawsze dajemy ;)
UsuńInaczej nie może być;)
UsuńOh, dear friend ... you look great as warm, still hot here in November. I wish the cold get to look as pretty as you in warm clothing.
OdpowiedzUsuńWe need to give advice in cold weather:))
UsuńKisses Rosy!!!
No i co ,porozdawałaś te cukierki ???
OdpowiedzUsuńprzebranie na Halloween super :)) a kwiatki trzymaj dla synowej koniecznie,zamiast pierścienia rodowego hahaha :))
Prawie trzy takie michy zeszły! Aż się bałam, że mi cukierków zabraknie!
UsuńHahaha, synowa, to by mnie przeklęła za te kwiatki;)
jeszcze nie wiesz jak będzie z synową,może będzie taka jak Ty???
UsuńDynie zrobione po mistrzowsku, a te twoje ( chyba ) pająki…zarąbiste hehehe
OdpowiedzUsuńHahaha - pająki:D
UsuńZapowiedzieliśmy Młodemu, że za rok otwiera dyniowy biznes;))
Żałowaliśmy, bo dzieci przygotowywały się od kilku tygodni, ale nie mogły pójść "na żebry". Właśnie wczoraj umarł dziadek dwójki z dziewczyn. Nasz bliski sąsiad. Przykre mieliśmy Halloween w tym roku.
OdpowiedzUsuńZa to dla Ciebie 6 za solidne przygotowanie :-)
No to rzeczywiście smutna sprawa... Dzieci musiały, to strasznie przeżyć... Takie, to życie..:(
UsuńDo Halloween miałam się lepiej przygotować. W przyszłym roku nadrobię;))
Płaszczyk naprawdę się przydał :)
OdpowiedzUsuńJa bym założyła taki kapelusz żeby miał tylko inny kwiatek nie czerwony :) ale tobie w nim do twarzy. Nie rezygnuj.
Zobaczę ile tych kapeluszy masz :) ?
Aż tak dużo nie mam i wszystkie są na blogu:) Jest oczywiście z turkusowym kwiatem i tez z szarym:)
UsuńPłaszczyk lubię coraz bardziej!
Super rękawiczki,a w płaszczu okej Tobie , dynie sama wycinałam [ wcale nieźle mi wyszły] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńRękawiczki za parę złotych, a rzeczywiście fajne:)))
UsuńDynie dla mnie za twarde, za słabe mam ręce:D
Dynie genialne!!!!:),syn ma talent!!! :)
OdpowiedzUsuńCudnie Ci w kapelutku !!!! :)...!!!! nie rezygnuj!!! :)
Buziaki kochana!!! ;)
________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Hehehe, juz wie, że będzie je co roku wycinał;))
UsuńAle ja Ciebie lubię w tym Twoim poczuciu humoru, za to że życie bierzesz jakie jest, nic na siłę i nic ponad to ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś w tym kapeluszu, noś go długo!
Bo Ola pewnych rzeczy w życiu nie zmienisz...nie masz na nie wpływu...
UsuńKapelusza na pewno nie odpuszczę;))
Tobie też leci??? Zwariował ten czas nieokiełznany!!!
OdpowiedzUsuńPiękny mieliśmy weekend pierwszy listopadowy, oby następne były równie słoneczne :)
Pozdrawiam :)
I to jak!!!
UsuńA słońca te Ci życzę, bo potrzebne ono jak tlen w tym czasie:))
Zima może nadchodzić, są już kapelutki z kwiatkami :) Czekam jeszcze na ten z turkusowym :)))) Fajnie dobrałaś rękawiczki, a dynie to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńI mnie czasami nachodzą takie dziwne myśli, ale to coś na co nie ma się kompletnie wypływu i człowiek jest już tak jakoś skonstruowany, że żyje tak jakby to miało nigdy nie nastąpić :)
Turkusowy juz tez był wyprowadzony:D
UsuńRękawiczki wpadły mi w oko podczas zakupów spożywczych - 16 zł!:)))
Te dziwne mysli staram się wypierać.. Choć nie zawsze się da...
pomyślałam ze to cukierki przez ciebie uzbierane ;)
OdpowiedzUsuńa kapelusik cudny, w sam raz na taka jesienna aurę!
buźka
hehehe, szkoda, że nie mam młodszego dziecka... mogłabym z nim chodzić;))
UsuńTorebkę bym Ci wyszarpała w te Hallowen:)
OdpowiedzUsuńHehehe, babcina! Nie oddam:D
UsuńStaram się nie zauważać tego czasu wcale. Fakt, że ma nas, ludzi, w nosie, to pewne. W ogóle się z nami nie liczy. Leci, pędzi, nie dba, czy nadążamy, czy chcemy w ogóle nadążać za nim. Ech... Ale listopad lubię bardzo! Zwłaszcza dziś(mam imieniny :D)
OdpowiedzUsuńAaaaa! To wszystkiego najlepszego!!!:D
UsuńJa się też staram nie zauważać, ale dopada mnie ta świadomość właśnie pod koniec roku... bo w styczniu mam urodziny;))
Ten kwiat w kapeluszu to Twój znak, noś jak tylko długo się da.
OdpowiedzUsuńJest już listopad, to niesamowite.
Zgadzam się, czas leci za szybko...
Buziole...
Do ostatnich swych dni będę go nosić;))
UsuńCoraz więcej tych listopadów za nami...
Buziaczki Basiu:***
No właśnie, coraz więcej i zdecydowanie za dużo...
UsuńPowtórzę, za Basią... za szybko i nie zawsze przychylnie...
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Ciebie w tym kapelutku, to buzia sama się śmieje. Uwielbiam Cię!
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Oby nam leciał przychylnie:)))
UsuńDziękuję Basiu!!!!
Oby...
UsuńNoś tego kwiatulka noś on jest częścią Twojego wizerunku optymistki!!! Bardzo Cię z nim i kapelutkiem kojarzę. Czas faktycznie zapiernicza jak głupi, ostatnio też Michowi mówiłam że ro temu robiliśmy to i to a teraz już rok minął! Szok!!!
OdpowiedzUsuńKochana piękne masz te rękawiczki! Wymodniłaś się:) Żebym ja tu takie znalazła albo chociaż podobne;)
Buuuziaki*
Będę nosić!!!
UsuńZobaczysz, że im będziesz starsza, tym czas będzie szybciej zapierniczał;)
A rękawiczki kupiłam w zwykłym spożywczym ;)
Buziole!!!
Kwiatek na czapce idealnie współgra z kolorem Twoich włosów. Pięknie wyglądasz szalona optymistko.
OdpowiedzUsuńZ tym optymizmem, to u mnie jest realistycznie;))
UsuńBuziaki:*
Ten kapelusik jest taki Twój, pasuje do Twojego szlonego charrakteru, dlatego pewnie innej osobie by nie pasował :/
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk, te wstawki skórzane dodają mu fajnego, niebanalnego charrakteru :)
No niestety... trzeba wyciągać z dna szafy rękawiczki, szaliki i czapki... mega zimno powoli zaczyna się robić grrrr :/
miłego dnia kochana :)
Daria
Hehehe, tez tak myślę. Jeszcze nikogo w takim nie widziałam:D
UsuńMnie juz zimno załatwiło, pomimo kapelusza... Ale dam radę!
:*
świetny motyw na rękawach płaszczyka ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:))
UsuńTeż lubię kapelusze, najbardziej męskie i czarne :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie męskie, ale mi w nich nie do twarzy:))
Usuń