Tytuł miał być "Groch z kapustą", ale zajarzyłam, że takowy był już dwa razy.
W tym raz związany z ciuchowym poplątaniem z pomieszaniem, tylko, że w wydaniu letnim:))
Tutaj klik i nawet jeszcze ruda nie byłam;)
Jako, że groch został już wykorzystany, to wzięłam na tapetę fasolę.
Szczególnie, że święta za pasem,
a ja właśnie kapustę z fasolą zawsze przyrządzam w tym czasie:D
Ubieranie wychodzi mi lepiej niż gotowanie, ale i tutaj potrafię zaskoczyć tak,
że nie każdemu moje wydanie przypada do smaku;)
Bo czasami mam chęć na dziwne mieszanki...
Mamy więc frędzle, wielkie guziory i chaszcze na portkach:D
Płaszczyk też nie jest zwyczajny - ma kaptur!
Zmarzluch jestem i na głowie lubię coś mieć.
Kaptur sprawdza się, gdy temperatura jest na plusie.
Gdy przychodzi mróz... wyciągam swoją czapę:))
Mam nadzieję, że mój groch z kapustą nie jest zbyt ciężki do przetrawienia:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Płaszczyk - New Look (prezent od siostry:))
Torebka - Atmosphere (prezent od szwagra;))
Szal-komin - dzieło mamy:D
Spodnie - Reserved
Szapa - Reserved
Rękawiczki - Biedronka
Kozaki - Lasocki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest bomba:))))nie każdy potrafi tak trafnie namieszać:)))wyglądasz super:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWażne by się w tym grochu z kapuchą dobrze czuć:D
UsuńMasz racje misz masz straszny ;);
OdpowiedzUsuńAle
Doprawiany odrobina twojego luzu i poczucia humoru staje sie strawny . Ale ostrzegam tylko na Tobie :):)
Hahaha...troszeczkę namieszałam:D
UsuńMam podobną czapkę-uszatkę - na zimę i mróz idealna, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzeby jej często zakładać ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Te czapy na mrozy są super!
UsuńNo to dołożyłaś do... garnka :-). Mi się podobasz w wersji z kapturem na głowie:-). Czapka bardzo fajna, sama mam podobną ale bez niej zestaw wygląda najlepiej:-)
OdpowiedzUsuńHehehe, no...Trochę zaszalałam z przyprawami;))
UsuńJa nigdy nie jadłam ani fasoli ,ani grochu z kapustą :)) a ciekawa jestem smaku,domyślam się,że dobry ! Lubię warzywka :)
OdpowiedzUsuńa czapę mam podobną do Ciebie,aczkolwiek nigdy jej nie ubrałam,w sklepie była dobra,a teraz mi się wydaje,że za duża :)
Spróbuj! Kapusta z fasolą do karpia! Mniam:D
UsuńMoja czapa w obwodzie dobra, więc chyba nie za duża, a na mrozy idealna!:))
Jakoś w domu nie jadamy karpia.jedyny jaki jadłam to u koleżanki ;) Ja gustuje w dorszach i łososiach, mniam mniam ;)
UsuńDorsza też lubię, ale karp w święta musi być - chłopaki go uwielbiają:D
Usuńbardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę?;) :D
UsuńKomin i torebka genialne! Uwielbiam! :) Prezent od szwagra .. nieźle :D
OdpowiedzUsuńKomin dzieło mojej mamy! A szwagier mi się udał.. nie powiem..:D
UsuńFajnie to wszystko zestawiłaś, na komin i czapkę chętnie zrobiłabym miejsce w mojej szafie :)
OdpowiedzUsuńNie oddam;)))
UsuńDziękuję Jolu!
Tara może być i fasola,lubię :))
OdpowiedzUsuńAle czy u Ciebie jest tak zimno?? :DDD
U mnie 8 stopni na plusie!
Na czapę za ciepło, ale w kapeluszu z kwiatkiem chodzę, bo mi zimno:D
UsuńU mnie dzisiaj było 4, ale to dla mnie prawie mróz!;)
Oj ja też lubię jak mi ciepło w głowę,wiec śmigam w czapce. Futrzakowej nie posiadam ;( Twoja jest świetna i ładnie Ci w niej! ale póki co mrozów nie zapowiadają:)
UsuńFajnie,że płaszczyk ma kaptur,zawsze to jakaś alternatywa jak się zapomni beretki :PP
Dobrej nocy:*
Spraw se futrzakową! Na mróz ekstra!
UsuńBuziole!!!!!:*
Fasola, groch i kapusta...i wyszło bardzo fajnie. Zresztą Ty nadrabiasz uśmiechem! Ot co! A ten płaszczyk fajny, nawet bardzo! Lubię takie, nawet bardzo!:)
OdpowiedzUsuńW wersji spokojniejszej płaszczyk jeszcze będzie:)))
UsuńJest bosko :D!!! A czapę to mam podobną!!! Sprawdza się w największe mrozy :D
OdpowiedzUsuńTaką czapę powinna mieć każda dziewczyna:D
UsuńTo Twoje "gotowanie" jest całkiem fajne tylko musisz uważać z przyprawami, wszystkich nie wrzucaj! np. ta zielona przyprawa jest za ostra ;)
OdpowiedzUsuńbez niej wszystko by bardzo smakowało, nawet z czapą, sama zobacz :)
http://lamodalena.blogspot.com/
Wiem, wiem, że ona jest ostra...ale czasami tak lubię:)))
UsuńPłaszczyk jest świetny, Twój groch z kapustą też Ci pasuje /choć zapewne nie każdemu by pasował/.
OdpowiedzUsuńCzapę masz super, zimno Ci nie straszne ha!ha!
Pozdrawiam serdecznie, u mnie robi się "wiosennie", jutro ma być 10 stopni...buziole...
U mnie dzisiaj było 7!!! Aż nie wiadomo jak się ubrać, bo nawet w kapelutku moim jest za ciepło!
UsuńDziękuję Basiu:*
wow ale cudny nagłówek!
OdpowiedzUsuńja tez z gotowaniem na bakier ale ubieranie uważam ze dobrze mi wychodzi hahha
buźka
to mamy podobnie!:D
UsuńWpadł mi w oczko świąteczny nagłowek!:) :) Bałwanki zawsze spoko:)
OdpowiedzUsuńNamieszałaś dziś totalnie ale wiesz co? Chyba mi ten komin tu nie pasuje z czapką uszanką a tak ogólnie to całkiem smacznie:) Sama uszanka superowa, najlepsza czapa na mrozy, kusi mnie taka z uszkami i nie wiem kupić czy nie kupić?;)
te bałwanki sprowadzają spokój:)))
Usuńta czapa do całej reszty jest tylko na mróz;)
polecam taka szczerze!!! kup! zobaczysz, że do wszystkiego będzie Ci pasować:D
Hi, hi... to nagotowałaś:)))
OdpowiedzUsuńJa za grochem/fasolą z kapustą nie przepadam ale Twoje danie, wcinam.
Nooo może w wersji bez czapy, ale resztę chętnie:))
Pozdrawiam:*
to się cieszę! :D czapa kością niektórym staje, ale co tam... ;)
UsuńBuziole!!!!
A ja tam lubię jaja w ciuchowaniu i mnie ta czapa tu pasuje! Sama czekam na mrozik, żeby swoją uszatkę wyciągnąć :D Płaszczyk i komin dostaja ode mnie punkty dodatkowe :D
OdpowiedzUsuńhehehe, też se lubię pojajcować z ciuchami:D
UsuńNASZA PANI ZIMA!
OdpowiedzUsuń♥
:*
UsuńJesteś fenomenalna Edytko!!!!
OdpowiedzUsuńUbrała bym się tak, och TAK! - Podoba mi się wszystko.... i ta torba w stylu Boho, kurtka i kozaki z zamszu (uwielbiam zamsz).
Najbardziej podoba mi się Twój komin - jest w moim kolorze i te wielkie guziki SUPER!
Jest to ukochana przeze mnie stylizacja. Ech, Ty mój ulubiony diabełku o błyszczących oczach...........
♥ ♥ ♥
UsuńŚwietne dodatki!!
OdpowiedzUsuń