Bo przyszło wczoraj do mnie wielkie pudło....
Zza morza;)
Zza morza;)
Z ciuchami!!!!! :D
Reksio był go bardzo ciekawy, szczególnie, że prezent dla niego też był;)
:D
Same skarby!
Kurtki, sweterki, spodnie, bluzki, torebki, a nawet balowe sukienki!
Po co mi wyprzedaże!
Wystarczy, że mam siostry, które zrobią sobie wietrzenie szaf:D
Ta z baskinką jest świetna!
Jest i turkusowa z koronką!:D
A ta kobaltowa jaka odjazdowa!:D
Gdyby ta czerwona przyszła prędzej, to ubrałabym ją na bal!
Niestety nie mam do niej butów, no i wymaga małej przeróbki (skrócenia).
A to sprawczynie tego pudła - moje siostrzyczki:D
Zdjęcie sprzed kilku lat, bo wspólnie widzimy się baaardzo rzadko...
Teraz każda z nas ma inny kolor włosów;))
Powiem Wam jeszcze, że te ostatnie dni znowu miałam roztrzepane...
Mieszało się rozmaicie.
Przed wszystkim zmartwienie o rękę Młodego...
Oczywiście latał z nią na treningi, a w piątek sam sobie zdjął gips, bo w sobotę mecz!
Twierdził, że ręka na pewno nie jest złamana!
No i grał! Tylko na bramce nie stał;)
A ja w nerwach;))
W poniedziałek byliśmy u ortopedy .
I co?
Młody miał rację!
Żadnego złamania ani pęknięcia, tylko obrzęk i krwiak.
Ortopeda sam się nadziwić nie mógł,
gdzie ten doktor z pogotowia to złamanie dojrzał !
Gdybym poszła "państwowo", to by mu jeszcze zdrową rękę w gips wpakowali!
Młody na lekarza się nadaje! Ma wyczucie;))
To wszystko plus parę innych spraw,
nieco mnie osłabiło i na blogowanie chęć "odejszła";)
Nawet o balowaniu nie myślałam...
A to tuż, tuż....
Trza wracać do żywych!:D
Pudło mnie uratowało!
Matko! Kiedy ja to wszystko wynoszę!
No i gdzie pochowam!;))
Tak patrzac na arsenal kiecek imprezowaych to masz zaopatrzenie na kilkanascie imprez :):)
OdpowiedzUsuńA bal juz byl ?!?! A gdzie zdjecia ?!?!
Ania, bal przede mną! Nie miałam głowy przez te ostatnie dni do zabawy;)
UsuńFoty mam nadzieję uda się zrobić:D
Hehehe, Mąż mój teraz nie ma wyjścia... Musimy chodzić na imprezy;))
Piękne kiecki. Jak w sobotę zakładam tę koronkową( czarna z turkusem), Fotki pojawią się po weekendzie……………...
OdpowiedzUsuńacha a jeszcze miałam napisać, że u mnie też mniej postów. Niby dzień dłuższy , a ja nie wyrabiam.
UsuńMogę Ci pożyczyć:D
UsuńJestem ciekawa fotek!!!!
No przecież mówię, że w niej idę :-))))
UsuńMasz taka samą?!!! Ale czad! :D
UsuńŁo matko no teraz to będziesz nam się tu przebierać, tyle tego wszystkiego, śliczne są kiecki, chociaż może nie zdążysz każdej założyć to może nam tu je zaprezentuj ;))) Syna podziwiam :)))
OdpowiedzUsuńNo chyba będę prezentować powoli, bo lata zejdą zanim je wychodzę;)
UsuńSyn mnie ostatnio często wkurza;))
Nie ma to jak rodzinna wymiana garderoby :)
OdpowiedzUsuńKiedyś one nosiły po mnie, teraz ja po nich;))
UsuńJa z mama i siostra tez sie wymieniamy ciuchami:) sukienki i bluzki, ze spidniami gorzej bo ja jestem najwyższa i zwykle spodnie po siostrze sięgają mi przed kostkę:) i nie wyglada to jakby tak miało byc, tylko po prostu słabo;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego pudła... To tak fajnie znowu poczuć sie jak dziecko:)
P.S. Pamiętaj, zeby mi dac znac o marcowym spotkaniu, bedzie okazja ładnie sie ubrać i wyściskać:)
Na pewno dam Ci znać! Już wiem, że 28-mego ma być, tylko godziny nie znam:D
UsuńMoje siostry mają tylko większe stopy ode mnie, bo i buty bym dostała;))
Bardzo fajne pudło:) Ciuszki też na pewno się przydadzą. Młody ma charakter:) lubię twój styl pisania i ubierania się potrafisz rozweselić i dodać barw.pozdrawiam http://gray50plusdresses.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa Jolu:))))
UsuńTara ale skarby!!
OdpowiedzUsuńMąż faktycznie szafę musi Ci nową kupić:)))
Szafa, to nic... Gdzieś te sukienki muszę wychodzić;)))
UsuńTaaaakie pudło to dopiero przeżycie:)))))same cudowności:)))o lekarzach szkoda mówić:(((((Pozdrawiam i na wystrzałowe posty czekam:))))))
OdpowiedzUsuńBędą posty Reniu! Teraz mam nowy napływ pomysłów:)))
UsuńTara!! Ale pudło!!! Żebym ja choć raz w życiu połowę tego dostała;);) Ta turkusowa baskinka to mój typ jest obłędna!!! A z innej beczki..jak zobaczyłam te resztki po gipsie to mi się zrobiło słabiuchno! Ale dobrze że wszystko ok!!
OdpowiedzUsuńNo!!!!!!!!!!!!! Dlatego jakby się dla mnie Sezam otworzył!!!! :D
UsuńCo do gipsu, to wyobraż sobie jak mi się słabo zrobiło, jak ten czort wyszedł z łazienki i mi go dał;)))
ale jesteście do siebie podobne! a ciuchów rzeczywiście Ci przybyło ;) mam nadzieję, że się we wszystkim zaprezentujesz! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Tylko ja najniższa jestem:D
UsuńPostaram się zaprezentować, choćby w tych kieckach!:D
Kurcze, jakże ja żałuję, że siostry żadnej nie mam;( Też chcę pakę taką:)
OdpowiedzUsuńJak były małe, to nosiły ciuchy po mnie;))
UsuńOd przybytku głowa nie boli ;) Super siostrzyczki!!! Uwielbiam takie niespodzianki :D
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że nie! Szczególnie ciuchów! :D
Usuńtakie pudlo dostac!!! moze zakrecic sie w glowie od samego patrzenia, zycze milego przymierzania, dopasowywaia i noszenia Buziaki
OdpowiedzUsuńAle miałam radochę! :D:D:D
UsuńAls sie oblowilas taaaaka paka i tyle ciuchow.
OdpowiedzUsuńAls sie oblowilas taaaaka paka i tyle ciuchow.
OdpowiedzUsuńNo! Mam skarby, nie siostry:D
UsuńNie przypuszczałam, że Reksio jeszcze ma zęby ;-)
OdpowiedzUsuńJa Cię normalnie widzę w tej czerwone sukience jak kręcisz piruety na parkiecie. Szkoda, że za chwilę post i nie wystąpisz w tej cudnej kreacji.
I nie narzekaj, że nie masz gdzie trzymać, a chociażby w tym pudle zostaw ;-)
Ugryzie Cię za to w dupsko! ;)))W tej czerwonej też juz się widziałam, bo przez skype mi ja siostra pokazywała! Ale niestety jest za długa... Ale kręci się super! :D
UsuńNo nie narzekam... Trudno, ścisniete, ale są! ;))
wow ile rzeczy! :)))
OdpowiedzUsuńNo! :D
UsuńThank you for visiting my blog:))
OdpowiedzUsuńHa,ha....no,medycyna stoi prze synem otworem :))ma chłopak charakter,sam sobie zdjął i już :) to mi się podoba,nikt mu w kaszę nie będzie dmuchał :)
OdpowiedzUsuńpaczka przypomniała mi czasy ,jak w moim rejonie ludzie dostawali paczki z rajchu,jak ja wtedy im zazdrościłam tych ciuchów ! był tez długo potem taki czas,jak moja siostra wyjechała o Niemiec ,że dostawałam po niej i po jej znajomych,mimo,że nawet gusta się nie zgadzały,ale jaka to była radość,,,teraz już nie,zbyt różnią się nasze rozmiary...ale z sentymentem to wspominam ::)
Twoje siostry to skarby
A ile mnie ten jego charakter nerwów kosztuje! ;)))
UsuńHehehe, no... Kiedyś to się zazdrościło rodziny za granicą!:D Teraz prawie każdy ma kogoś na emigracji.. Takie czasy..
Bo on najlepiej czuje co mu się z ręką dzieje. Trzeba słuchać młodszych :D
OdpowiedzUsuńHehehe, tak też mi powiedział! :D
UsuńJaaaaacie, ale Ci kochana zazdroszczę takie wieeeelkiej paczuchy <3 co za niespodzianka! Same wspaniałości tam widzę, bardzo ładne kolory :) Noooo takie siostry to skarb :P hehe
OdpowiedzUsuńJeszcze nic straconego, kto wie, może medycynę zacznie studiować :D hehe
pozdrowionka :)
Daria
No... siostry mi się udały!:D:D:D
UsuńMłody może cos zacznie studiować... na razie trutniuje;)))
W tym roku jak będziecie jechali w moje strony to musisz wziąśc tą kobaltową z koronką ! :)
OdpowiedzUsuńNo i fakt do sklepu chodzic nie musisz :))) Ach siostry :*
P.S. Młody ma instynkt ! Wyślij go na medycynę :)
Do tej z koronką brzucha muszę zrzucić, bo obcisła jak diabli;)
UsuńMłody uczyć się nie chce, ale kto wie...;))
:*
Ale Ci dobrze! Mnie by przy takim pudle szczęka opadła :))))))))
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zaintrygowała zielona sukienka z brązowym paskiem, mam nadzieję, że niedługo pokażesz :)))
Co ty powiesz! Gips na zdrowej ręce!
Ta zielona z paskiem super jest! Do torebki z frędzlami akurat! :D
UsuńCuda w tej naszej służbie zdrowia;)
...to ja już nic nie pisze, czekam na nowe stylizacje, szczęściara jesteś a u mnie w szafie nuda...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTaro, syn wie, co dla Niego dobre... Mój M. też kiedyś zdjął sobie gips z nogi i dobrze, bo już krwiaki zaczęły się robić...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czuje się już lepiej...
A pudło, ach, ach, cudna zawartość. Buziaki!