Co ma wspólnego Dakota z disco polo, a co bobry z Dakotą?
Od razu mówię, że disco polo z bobrami nic;))
Dakota, to hotel-restauracja pod Bydgoszczą,
który od pierwszego ujrzenia, zaskoczył mnie swą szaloną kolorystyką:D
Więc się nawet nie zdziwiłam, gdy ujrzałam go w filmie Disco Polo :D
Jeśli lubicie zakręcone pozytywnie klimaty, to film szczerze polecam!
Tak więc już wiecie co ma wspólnego disco polo z Dakotą;)
To teraz przejedziemy się koleją:D
Może nad Wisłę?
Rok temu o tej porze było ciut cieplej... i miałam dłuższe włosy;)
Wiatr zafundował mi porcję rozmaitych fryzur;))
Nie ma tak dobrze....
Jestem przygotowana na wszystko!
Ha!
Mam kapelusz! :D
A teraz wyjaśnienie co mają wspólnego bobry z Dakotą...
Jak wiadomo w tej w Stanach także pomieszkują.
A do tej naszej, podbydgoskiej, może się kiedyś dogryzą;)
Bo to drzewo załatwiły właśnie bobry!
Trochę się bałam, że mi tu jakiś zaraz wyskoczy;)))
I jak widać kapelusz wzięłam nie na darmo!
Tak nagle gradem sypnęło, że przez moment miałam kożuszek w groszki:D
Mój fotograf (mąż) chciał czym prędzej biec do samochodu,
a ja go niecnie zmuszałam do zdjęć!
"Strzelaj foty! Nie marudż!" :D
Czego się nie robi dla "sztuki" ;)
Na koniec jeszcze "mały" spacer po lesie;)
Trochę mnie już stopy bolały, ale na moje skargi, mąż odrzekł,
że przecież mam buty z płaską podeszwą, więc nie powinnam narzekać;)))
Męska logika - buty na koturnie nie mają oddzielnie obcasów, więc traktują je jak płaskie;))
Tak więc kończę tym pozytywnym akcentem i jednym z przebojów z filmu Disco Polo:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kożuszek - Mohito
Spodnie - Motivi
Buty - Camaieu
Torebka - Atmosphere
Kapelusz - DIY
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rany!!! Ile musialas przezyc by powstaly te foty!!! Dzielna jestes, grad najgorszy, chociaz nie wiem w sumie bo nigdy nie spotkalam sie z podgryzajacym drzewa stworem ;) Dobrze ze Ciebie nie dopadl;) A ten zajazd/hotel oryginalny bardzo. Kiedys znajoma byla w jakims miejscu ktorego nazwy nie pamietam a szkoda. Kazdy pokoj byl jak z innego kraju. Z Maroka, Szwecji...no obled, widzialam fotki. Wystroj byl niesamowity:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz jak się poświęciłam!!! Żaden potwór i żaden grad mi nie przeszkodził!;)))
UsuńW tym zajeżdzie w środku jest raczej wszędzie westernowo:D
Też fajnie :)
UsuńNo:D
UsuńFantastyczne steki maja w tej dakocie:)
OdpowiedzUsuńA ja tam jadłam kiedyś, zestaw dla dzieci Bolek i Lolek:D
UsuńBo za stekami nie przepadam;)
Świetne zdjęcia! A z tym kapeluszem - ha, ha - super, widzę, że jesteś przygotowana na każdą okoliczność. :)
OdpowiedzUsuńFajny ten zajazd - chętnie bym sobie na jego tle zrobiła sesję na bloga ;p
Bo ja zmarzluch jestem! Muszę być przygotowana na zmianę pogody, bo inaczej robię się marudna;))
UsuńWpadaj do Dakoty na sesję - zapraszam:)))
A ja myślałam,że jesteś na wycieczce w jakimś westernowym miasteczku a tu proszę KNAJPA:))
OdpowiedzUsuńTwój mąz to skarb,że tyle fot Ci narobił!! i takie ujęcia,miszcz!!
Nieźle te bobry wyrzeźbiły to drzewko:DD
Dobrego poświętnego wszystkiego Taro!!
buziole!
Hehehe, no knajpa! Zwariowana;)))
UsuńMąż, to mi tylko na wypadach foty robi... ale dobre i to:D Na szczęście nie rozchorował się od tego gradu;))
Wzajemnie Margo!!!! :*
przeca szanowny Małżonek inną ma profesję więc jak na amatora i to na wyjazdach świetnie się sprawdza! :))))
UsuńZdradzę Ci tajemnicę...
UsuńUstawiam mu aparat na funkcję Sport (kilka zdjęć za jednym pstrykiem), mam więc z czego wybierać:D
Bardzo fajna kurteczka. Całość super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle świetna knajpka!!!zdjęcia cudne ,szkoda tylko ,ze taka pogoda ,porównując fotki z ubiegłego roku...różnica ogromna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
_________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Pogoda naprawdę marna była... Wstrzeliliśmy się w chwilę spokoju...;)
UsuńZaglądam i sie cieszę :) ze i Ty zaczęłas podróże w dziwne zakątki ;);)
OdpowiedzUsuńNa szczęście u nas cieplej ;)
Stylowo wygldasz , to mój ulubiony blogowy futrzak :)
O dziwo ten zakątek pod samym prawie domem! Raptem kilka kilometrów!
UsuńKurtka z frędzlami by do niego pasowała, ale za zimno było...
Dzięki Ania!!!!
Za klimat disco polo to ja jednak podziękuję..
OdpowiedzUsuńTen kożuszek powinnaś nosić dopóty, dopóki się na Tobie nie rozpadnie!
hahaha, ja też tego klimatu nie lubię (choć przy kilku piosenkach mogę poszaleć;)), ale film mi się spodobał:D
Usuńa kożuszek na pewno będę nosić do rozpadnięcia! jego lub mego:D
Na początku myślałam, że to Western City w Karpaczu :) hehe Bardzo podobny ten hotel, w świetnym klimacie jest urządzony! :)
OdpowiedzUsuńNooo to te bobry musiały mieć mega zębiska, że tak te drzewo pocharatały ;) hehe
Fryzury to rzeczywiście czadowe ten wiatr Ci zagwarantował :P hehehehe
Ale kożuszek jest boski <3 sama chętnie bym się w taki opatuliły przy tym zimnie grrrr :/
Dot. posta u mnie..... fajnie, że nie boisz się tak esperymentować :)
Buziaki :*
Daria ja lubię czasami poszaleć z kolorami, ale bywam też stonowana:D
UsuńA te bobry, to będziemy podglądać! Jeszcze tam podjedziemy sprawdzić czy to drzewo zwaliły!
Buziole i dzięki!:*
Ja Ciebie już zawsze będę kojarzyć jako szaloną rudą, energiczną i w kolorach :D hihihi
Usuńnooo to koniecznie daj znać, co te bobry tam wymonciły :D
Hehehe, a wiesz że dzisiaj tam podjechaliśmy! Będziemy je obserwować:D
UsuńDzięki!!!:*
Ale odjazd! fajne meijsce;-))
OdpowiedzUsuńNa film to mnie nie namówisz raczej.
Ty pozytywna bardzo dziś, mimo wiatru. Fryzury rzeczywiście często zmieniałaś w tym poście, hehe. Ładne te zielenie.
Hehehe, pewnie fanką disco polo nie jesteś... ja tez nie:D Ale film całkiem niezły! Aktorzy się spisali!
UsuńDzięki!!!!
Ale fajne westernowe miejsce i ciuchcia też bardzo mi się podoba. Ostatnio na zdjęcia też z kaszkietem chodzę - tak na wszelki wypadek, gdyby nagle wiatr się zerwał. Kolorki śliczne i co najważniejsze ślicznie w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPowinnam się tam stawić w mojej frędzlowatej kurtce, ale za zimno na nią było;))
UsuńDziękuję Jolu:)))
Uwielbiam futrzaki, a Twój ma rewelacyjny kolor który bardzo przypadł mi do gustu :) Bardzo ładnie w nim !
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
Futrzak sprzed paru sezonów, ale chyba jeszcze posłuży:D
UsuńDzieki!!!
Kolory, kolory, wiosenne, tylko ten grad i wiatrzysko poo co??? Nawet bobry sie pochowaly.....
OdpowiedzUsuńDobrze, ze Ty wytrzymalas napor wiatru i dzielnie nam tu te swoje futrzaki i kapelusze pokazujesz! Pieknie Ci z ta rozwiana grzywa:)
Pozdrawiam. Anka
Ania, prawie taki fryz jak Ty miałam! Tylko boki wygolić;)))
UsuńPokonałam wszystko i fotki są!
Buziole!!!
Ale masz artstyczne fryzury, extra!!!
OdpowiedzUsuńJa jak zobaczylam reklame tego filmu, to powiedziała, ze nie ide
A tu wszyscy chwala wlasnie
Ciekawe czy mi sie uda jeszcze zobaczyc
Gosia, ja też fanka disco polo nie jestem, ale podobał mi się. Taki pokręcony jest:)
UsuńHehehe, takich fryzur nie lubię;)
ja nawet nie myślałam pod kątem fanki czy nie fanki disco polo,po prostu reklamy tego filmu nie przemawiały do mnie,ale nie słyszałam ani jednej złej opinii o tym filmie :)
UsuńBo on jest taki pozytywnie zakręcony - w stronę marzeń:))
UsuńOdstresowywacz na pewno:D
Film obejrzałam. Szału nie ma, d*** nie urywa, ale jest poprawny :)
OdpowiedzUsuńNo szału nie robi, ale można się pośmiać:D
UsuńChciałam obejrzeć ten film, ale mi nie wyszło..
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, a Ty na nich wciąż roześmiana, mimo wietrzyska, gradu i zimna:) Musisz być niezwykle pogodną osobą:)
Staram się nastawiać pozytywnie do życia, choć nie zawsze jest łatwo...ale łapię chwile:))
UsuńAle fajny spacerek!!! Co tam grad, co tam bobry ;). Spacer z mężem po lesie mi się marzy :)!!!
OdpowiedzUsuńJak już dzieci będą duże... ;P
Uwielbiam Twoją pogodę ducha :D
Nasz syn juz duży, to mnie mąż do lasu zabiera;)))
UsuńBuziole!!!
Filmu nie oglądałam ale jak polecasz...piosenka fajna...Ty świetnie wyglądasz, wiatr Ci służy...
OdpowiedzUsuńZdjęcia na drzewie powalają...ile Ty masz pozytywnej energii....pozdrawiam serdecznie...buziole...
Basiu, to taki film na oderwanie się od rzeczywistości:)
UsuńDzięki wielkie!!!:*
Pozytywnie zakręcony ten Twój post. Fajnie wyglądasz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Bardzo dziękuję Krysiu:)))
UsuńŚwietne zdjęcia i mega pozytywny wpis:-), dokładnie taki, jak jego Autorka, pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Miło mi bardzo:)))
UsuńBardzo pozytywne miejsce! Pasuje do Ciebie :))))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
Dzięki Asiu!!!:*
UsuńMiejscówa kiczowata, lubię takie :D Na nowości nie chodzę do kina, ale jak już będzie w sieci, to zobaczę czy mi się będzie chciało obejrzeć, bo z disco polo to mi akurat baaaaaaaaardzo nie po drodze :D
OdpowiedzUsuńHihihi, mnie tez nie po drodze, ale ten film mi się spodobał - jest taki "niedosłowny" i wręcz fantastyczny;)
UsuńIle razy przejeżdżałam obok tej Dakoty, tyle razy mówiłam do męża, że chyba daltonista ją pomalował:D
Ten film znajduje się u mnie na liście "do obejrzenia". Wiatr jest mega kreatywnym fryzjerem, w moim przypadku wymyśla takie rzeczy, że to przechodzi ludzkie pojęcie:-) A co do stylizacji, w takich kolorach wyglądasz kwitnąco:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie pożałujesz jak go obejrzysz - można się przy nim wyluzować na maxa:))
UsuńDzięki:*
Sama muzyka disco polo jest mi dość obojętna, jednak zawsze podobały mi się teledyski disco polo, teraz są one wykonywane z duzym rozmachem i niczym nie ustępują pod wzgledem choreografii oraz stylistyki zachodnim produkcjom.
OdpowiedzUsuń