Miałam coś wstawić w weekend - nie wstawiłam, miałam coś wrzucić wczoraj - nie wrzuciłam...
Mąż wrócił po dwóch tygodniach nieobecności, więc głupio było na kompie siedzieć;)
A jak już wyjechał, to miałam zajęcie - obrabiane fotek po niedzielnym meczu i pisanie relacji.
A działo się! Dawno tak dobrego meczu nasi nie mieli :D Tutaj klik moje wypociny na dowód ;)
Tak więc widzicie...
Jak jest dwóch facetów w domu i ja jedna baba, to mus był dostosować się do ich hobby.
No i mam z nimi o czym pogadać:D
I w miarę kumam o co chodzi;))
I w miarę kumam o co chodzi;))
Nie, to nie jest zestaw na boisko:D
Tam królują trampki i dżinsy;)
Aczkolwiek kolor spodni pasuje do żółtych kartek, które ostatnio obrywa mój syn;)
Właśnie zebrał maksymalną ich pulę w sezonie, więc dobrze, że przed nami już ostatni mecz;)
Czerwoną też już kiedyś dostał i też mam portki w tym kolorze klik(też z tematem piłki związane),
i także pasują do kobaltowych koturnów:D
Bo oczywiście mój Spiderman klik cały czas gra, ale w polu, a nie na bramce.
Gips nosił tylko dwa tygodnie i chyba rzeczywiście tyle mu wystarczyło.
Wczoraj byliśmy u ortopedy i wszystko ładnie się pogoiło:)
Od razu mi się humor poprawił:)))
Bo przyznam szczerze, że bardzo martwiłam się o tę jego rękę,
a na meczu zamykałam oczy, gdy się z kimś zderzał lub upadał...
Z tej okazji taki optymistyczny zestaw:D
Narzutka - New York Laundry, Top - Decathlon, Spodnie - Sh, Buty- Stradivarius, Torebka - Primark, Kolczyki - Vintage |
A poniżej dowód - jak niebezpieczna jest praca fotografa meczowego, czyli moja:D
Powinnam zakładać kask:D
W czwartek znowu mecz, ale może uda się w weekend na jakąś wycieczkę wyskoczyć:))
Napisałam już cały komentarz i nagle mi się skasował:-/. Więc piszę jeszcze raz:-).
OdpowiedzUsuńCo do Twoich obaw związanych ze zdrowiem Syna to rozumiem, bo sama mam Synka, ma niecałe 3 latka i jest bardzo aktywny. Wystarczy lekka gorączka a ja już w stresie. Mam wrażenie, że lęk o zdrowie i bezpieczeństwo własnego Dziecka to emocje na stałe wpisane w bycie Mamą. A co do piłki, to też mi temat bliski. Mój Mąż gra w lidze i już nieraz przyjechał po meczu do domu poobijany, z obtłuczeniami itp. Z drugiej strony wiem, że to jego pasja i traktuję to jako ryzyko pasjonata:-). Super, że Twój Syn ma Twoje wsparcie w realizowaniu swoich pasji, tylko mu pogratulować takiej fajnej Mamy:-). Zestaw który wybrałaś - bardzo energetyzujący:-), uśmiech sam się pojawia.
P.S. Dzisiaj lekarz na usg mnie utwierdził, że będę mieć Córcię:-)))))). Pozdrawiam ciepło.
Ojej...to z serca Ci gratuluję!!!! Będziesz miała parkę:D No i dwoje dzieci lepiej się wychowuje... Sama mam rodzeństwo, to wiem jak fajnie je mieć... U mnie nie wyszło;)
UsuńNo i podobno już nie jesteśmy tak przewrażliwieni:D Ja tez odchorowywałam każdą chorobę syna... Za bardzo się martwię...
A wspierać zawsze go będę - matka jest od tego:D
Ciekawa jestem, gdzie Twój mąż gra:))) Synek pewnie też niedługo zacznie;))
Edytko, mój mąż gra w grupie KABA-NET.PL w II lidze. Przesyłam Ci ogólny link w którym są szczegóły:
Usuńhttp://www.blpn.com.pl/
A Synek już zaczyna grać, Tatuś nauczył go dobrze kopać piłkę, więc oprócz jego tititów (czyt. aut), piłka to jego druga pasja. Zaczynam rozglądać się za jakąś szkółką piłkarską dla niego, bo jak widzę jaką ma frajdę grając, to uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy.
Pozdrawiam.
I dziękuję za gratulacje:-), buziaki.
UsuńO! Widzę, że całkiem nieżle drużynie męża idzie:))) Tylko SASDESIGN.PL im najbardziej dokopał;))
UsuńA syn jak połknął bakcyla, to już wsiąkł... Musisz coś mu znależć;)
Mój jak był młodszy chciał grać zawodowo, ale jak poszedł do gimnazjum do szkółki KPZPN, to zrezygnował. Teraz tylko hobby:D
A grał w kadrze, więc cieniasem nie był;) Chyba nie chciał się przemęczać. Leniuch jest;))
Pięknie wyglądasz:)))zestaw bardzo,bardzo udany:)))te dwa kolory świetnie ze sobą wyglądają:)))gratulacje dla zdolnego piłkarza,a żółte kartki świadczą o tym że jest aktywny:)))):)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu!!!! On aż za aktywny na tym boisku:D
UsuńO mamo, ja bym zupełnie nie wiedziała, co napisać, taka jestem "niepiłkowa", więc podziwiam!
OdpowiedzUsuńA widzisz, wszystko dobrze się skończyło, bo na młodym i zdrowym ciele goi się "jak na psie". Brzydkie powiedzenie, ale prawdziwe.
Ja, póki co, żółci unikam i takie odcień jak na Twoich portkach jest mi całkiem obcy, a nawet kłuje mnie w oczy. Wolę górę!
Ja się musiałam nauczyć! A i tak piszę bardzo "niepiłkowo" - bardziej po babsku;))
UsuńHihihi, ja też mówię, że na nim goi się jak na psie:D I dobrze:D
A ten kłujący kolor toleruję jedynie poniżej pasa, bo przy twarzy mi żle wygląda;))
witaj w klubie żółtych spodni ! przyznam się,że tej wiosny to moje ulubione :)))
OdpowiedzUsuńJa też jeżdzę czasami na mecz....ale nie przepadam za tym zajęciem :) strasznie mi nudno :))
A ,że z ręką syna wszystko OK,to jestem zaskoczona hahaha :)) co młodość to młodość :)
No to piąteczka:D
UsuńA ja się tak w te mecze wciągnęłam, że aż się ze mnie rodzina śmieje... Bardzo się wczuwam!
Młody na szczęście się wykurował..prawie, bo jeszcze musi ćwiczyć dłoń. Hahaha, a wiesz Gosia, że on nawet te gumki poobcinał! Ale mnie wkurzył! Powiedział, że mu to niepotrzebne! No nie do wytrzymania jest:D
I ma satysfakcję, bo lekarz wczoraj mu powiedział, że rękę wyćwiczył dzięki gumkom (bo na wizytę założył z powrotem gips i przywiązałam mu gumki;)), hihihi, a on sam ćwiczył:D
Hihi
UsuńNo widzisz, czasami tak bywa
Ale u mlodych osób zawsze wszystko lepiej sie goi jak u starszym, organizm ludzki ma moc,tylko mu nie przeszkadzac
No bywa... tylko odbija się to na matki zdrowiu;)))
UsuńMłode, to wiadomo, że szybko się regeneruje:D
fajne te portki, mi ciągle jakoś ten żółty nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńJa póki co też jeszcze nie piłkowa ale pewnie juz nie długo bo mój syn złapał bakcyla.
Spróbuj! Szczególnie tak musztardowy i bananowy, fajnie się z rudym komponuje:)))
UsuńA ja Twój Młody bakcyla złapał, to juz się szykuj na mecze:D
Ja tez mam dwoch chlopakow w domu, a corka-lobuziara, to mozna powiedziec, ze to trzeci facet, wiec to duza przewaga;) Dlatego tez musze sie znac na sporcie!! I i na innych meskich rzeczach, hahaha:)
OdpowiedzUsuńAle chyba wole o modzie pogadac;);) Swietny zestaw kolorow, zolty - wiadomo - najmodniejszy kolor tego sezonu! Z kobaltem idealnie sie komponuje! Jest energia i wiosna w pelni!
Pozdrawiam. Anka
O rany! To się dzieje u Ciebie:)))
UsuńZe mną nikt o modzie nie chce gadać.. A jak już się wystroję, to mąż mówi:"Nie mogłaś założyć coś normalnego";)))
Bardzo kolorowo, i bardzo ładnie, spodnie fajne, letnie, do wielu zestawów, buty świetne, lubię koturny, mam dwóch synów, ale piłka u mnie nigdy nie dominowała, raczej inne sporty, ha, ha łuki, strzelanie, deskorolki, rowery, zespoły muzyczne, śpiewanie, gitary, etc. Fajnie, że jesteś mamą kibicką, syn na pewno jest z ciebie dumny.
OdpowiedzUsuńHehehe, no troszeczkę daje po oczach ten kolor;))
UsuńTo też miałaś wesoło! Inaczej się nie da.. musimy się angażować:)
Syn... wiadomo... niedocenia teraz;))
Lubię sport, a szczególnie piłkę nożną. Twój zestaw bardzo mi się podoba, gdyż niebieski to mój ulubiony. Z żółtymi spodniami super.
OdpowiedzUsuńTo widzę, że trafiłam w Twój gust podwójnie:)))
UsuńPożyczę Ci torebkę, bo mam w tych kolorach, co twój ałtfit :D
OdpowiedzUsuńSprawozdawczyni sportowa żeś ty! Normalnie jak ten, co tak krzyczy jak nasi grają, jak mu tam??? Ten co tak przeżywa kwieciście! Zapomniałam nazwiska! A, już wiem, Zimoch! :D :D
Hahaha, żebyś wiedziała, że tez się drę!!!:D:D
UsuńA torebkę mam w kobalcie, ale pomyslałam, że za dużo go będzie... No chyba że masz żółtą;))
No nie mam, wiesz, że u mnie w sumie problem z kolorami. A teraz potrzebuję czerwonej, ale tylko na chwilę, szkoda mi kupować :D Nie masz jakiejś??? Pożyczyłabym :D
UsuńA mam! Nawet dwie! :D
UsuńA u nas dziwnie, bo to ja jestem sportowa, oglądam mecze , moj mąż nie. Dziewczyny - jedna pływaczka druga chodzi na Karate :)
OdpowiedzUsuńa wiesz,że żółte spodnie od ubiegłego roku za mną chodzą, ale boję się że taki niewwypał jak różówe
hihihi, czyli to Twój mąż ma się z Wami dziewczynami :D
UsuńKupuj żółte portki! Różowe, to cieniasy!;)))
Edyta to są Twoje kolory! Naprawdę!
OdpowiedzUsuńMoje są wszystkie! A co! ;)))
UsuńFaktycznie zestaw bardzo optymistyczny! Lubię połączenie żółci z granatem, bo zawsze wygląda efektownie:) Na całe szczęście temat pierwszych wyjść "solo" daleko przede mną i córeczką, choć każdy etap rozwoju przeżywam równie mocno, jak nie bardziej:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że każdy etap u dziecka bardzo się przeżywa.... ale już wiem, że ten nastoletni, to jest chyba najgorszy ;))
UsuńDzięki wielkie!!!
Na szczęście mój Misiek już sobie darował piłkę kopaną!!! Kilka lat temu złamał nogę na hali i puchnie mu kostka do tej pory!!! Ja lubię sport, ale może mniej agresywny!!!
OdpowiedzUsuńAleż optymistyczny zestaw stworzyłaś!!! Piękne te kolorki :D
No to masz szczęście, choć Miśkowi współczuję... Mój syn co trochę ma jakieś kontuzje...A niby sport, to zdrowie;))
UsuńDzięki:D
Masz rację mężczyzna na pierwszym miejscu :-)))
OdpowiedzUsuńZestaw wyszedł Ci idealnie. Żółte portki ( sama mam podobne), to hit sezonu:-)
Hehehe, musiałam polubić to męskie hobby...;)))
UsuńDzięki!!!!
Lubię to połączenie kolorów. Tylko ja noszę je odwrotnie: żółta góra, niebieski dół. Gdyby więcej dziewczyn miało odwagę nosić się kolorowo ulice byłyby ciekawsze ;)
OdpowiedzUsuńTaka żółć nie za bardzo mi do twarzy pasuje, więc noszę ją dołem;)
UsuńRzeczywiście na ulicach mało jest koloru.. a szkoda :)
No kochana moja "bratnia duszo", dotarłam do Ciebie, coś ostatnio zakręcona jestem...starsza pani ma do tego prawo ha!ha!
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, ja nie lubię żółci ale może mi się to zmieni, Ty wyglądasz znakomicie, spodnie świetne, nogi zgrabne...czego chcieć więcej? Buziole...
Oj, ja tez jestem zakręcona Basiu...coraz bardziej ;) Czyli naprawdę jesteśmy Bratnimi Duszami... choćby jeśli chodzi o zakręcenie:D:D:D
UsuńDzięki wielkie!!! Byle zdrowie było, to damy radę!:))))
O tak, byle zdrowie było...buziole...
Usuń:*
UsuńOj jaki energetyczny zestaw. Podoba mi się to połączenie. I Ty w tych kolorach! Ja chyba nie mam w szafie nic żółtego. Od kiedy pamiętam gdy tylko założyłam coś żółtego obsiadała mnie chmara wszelakich owadów...
OdpowiedzUsuńhehehe, ostatnio chyba owadów jakby mniej ;))
UsuńDzięki Kasia:)))
I tak to jest, jak piłka rządzi... Ach...
OdpowiedzUsuńA w takich kolorach też Ci baaardzo do twarzy. Sprzęt mi padł całkowicie, teraz męczę mojego staruszka laptopa...
Niebieski i żółty - też lubię ten duet. Buziaki!!!
Musiałam się podporządkować:D
UsuńBasiu najważniejsze, że dotarłaś! Ja się martwię, żeby mój nie padł, bo też już wysłużony...
Dziękuję Basiu! Buziaczki:*
Pełne pozytywnej energii połączenie - wielbię!! :-))) A oblatanie w piłkarskich zasadach podziwiam Taro, bo ja to z tych, co wiedzą, że spalony może być kotlet... ale jak mi się powie, za którym kolorem koszulek mam kibicować, to nawet udaje mi się krzyknąć radośnie w dobrym momencie :D Buziaki ślę! :*
OdpowiedzUsuńhahaha, aż taka oblatana nie jestem, bo zawsze coś jeszcze palnę takiego, że chłopaki się ze mnie śmieją;) ale staram się:D
UsuńBuziole!!!
Cholera trzy razy próbowałam dodać komentarz no!! Ależ jestem wytrwała co? :) Z młodym to Ty masz wesoło wiesz? Dobrze że On ma takie zdolności do regeneracji bo inaczej to kiepsko by było;) Lubię Twoje energetyczne zestawy i podziwiam że jesteś na bieżąco z tymi wszystkimi bramkami itd...ale wiadomo jak się wejdzie między wrony...;) buziaki i miłego weekendowania:)
OdpowiedzUsuńA ja Ci z takim opóżnieniem odpisuję! Bij:D
UsuńNo mam się z nim...Za stara jestem na takie żywe dziecko;)) Hehehe, chłopaki wciągnęli mnie w swoje hobby, a się wkopałam zakładając im stronę... No muszę teraz pisać:D
Dzięki Rusałko:*
Gratulacje dla syna za silną wolę i zapał do tej piłki. To na pewno ważne dla Niego, że ma w Tobie takie wsparcie :) Kolorki super, niebieskości uwielbiam, super w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJak na coś się uprze, to to i tak zrobi... nieważne dobrze, czy żle;))
UsuńDziękuję Jolu:)))
Kochana tym zestawem trafiłam w mój gust w 100% połączenie żółtego i chabru- to duet idealny! sama już nie raz pokazywałam zestaw, w któtym łączę te dwa kolory razem- UWIELBIAM! :)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz! jak zwykle radosne i tryskająca energią :)
To dobrze, że z synem już wszystko ok i ręka dobrze się zagoiła- jedno zmartwienie mniej z głowy :)
I jak tam, była jakaś weekendowa wycieczka? :D
Buziaki :*
DAria
Nie mam zbyt wiele tych kolorów w szafie, ale nabędę więcej na pewno:D
UsuńA wycieczka była! I to nie jedna:D
Dzięki Daria:*
Och, aleś Ty zgrabna, zawsze będę to powtarzać, i w tych kolorach takaś śliczna ;))
OdpowiedzUsuńZawsze sie ubawię, jak Ciebie czytam ;)) ...głupio było na kompie siedzieć, no boska jesteś!
No i znowu nie siedziałam:D
UsuńDzięki Ci wielkie Ola!!!! :*