Nadawałaby się do spaceru po Paryżu?:D
Lekka, zwiewna i powiewna...
Z falbankami i groszkami...
Sam romantyzm;))
Ale..... ale...
Zawsze można ciut zaszaleć i dodać do niej TURKUSOWE OKULARY!
Np. takie wyszperane na wyprzedażach w Auchan - za 4 zł!
Sklep francuski, więc wszystko pasuje;))
Do tego kolorowe koturny...
I voila!
Mogę śmigać nawet po Paryżu!
Na razie tylko pod własnymi drzwiami, ale zawsze to coś;))
Paris... Paris... :))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - Y&K, allegro za grosze;)
Koturny - Lasocki
Torebka - allegro (sprzed kilku sezonów)
Okulary - Auchan za 4 zł:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oj kochana nie tylko w Paryżu ale wszędzie w Nowym Jorku też :) A Twoje włosy pięknie pasują do sukienki i bucików.
OdpowiedzUsuńZadzwonię wieczorem, pędzę upichcić coś na obiad! : )Buziaki!!!!
Włosy nieco napuszone - nowy szampon Garniera tak zadziałał;))
UsuńBędę czekać:D :*
Taro puść mi sygnał, bo bardzo przepraszam, ale podziałam gdzieś Twój nr komórkowy :( Muszę go wreszcie wklepać do telefonu...
UsuńOjej! Basiu! Umknął mi wczoraj Twój wpis... Już dzisiaj za póżno... Jutro się odezwę:))
UsuńNo pewnie , ze mogłabyś ! Tylko weź parasol bo tam często pada deszcz :):) niespodziewanie dla nikogo :):)
OdpowiedzUsuńFajne grochy :):) fajny kolor grochow :) Fajna Edytka - lekko szalona , ale zawsze roześmiana :)
Muszę sobie kupić taki w groszki;)))
UsuńA śmieję się zawsze do Was:D
to kiedy do tego Paryża się wybierasz? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nieprędko:D
UsuńNa razie w marzeniach;)))
ja z rozpędu pomyślałam,że masz sukieneczkę od siostrzyczki ,bo takie sukieneczki kojarzą mi się ciągle z Twoimi siostrami :)
OdpowiedzUsuńA włosy piękne po tym Garnierze :)
Z okularami to mogłaś jeszcze poczekać ,poszukać.....tak to nie wiem czy nie przepłaciłaś :)
Bo od nich się zaczęło! Póżniej wszystko z tymi falbankami mi w ręce wpadało - strój, kombinezon;)
UsuńHehehe, no rzeczywiście mogłam jeszcze poszukać...może tańsze by się trafiły:D
A ten Garnier, to w różowej butli - ma dawać gęste i zachwycające włosy. Gęste mam, ale czy zachwycające, to nie wiem;)))
Oooo uwielbiam tą muzę :))) Edytko wesoła kobietko, grochy mnie się podobają i sukienka też, fajnie, że możesz ją tak nosić bez ramiączek :) Paryż jak najbardziej przywita Cie z uśmiechem :)
OdpowiedzUsuńMa gumę, więc daje radę;))
UsuńMoże mnie kiedyś Paryż powita...nawet deszczem może;))
Dzięki Marzenka:D
Thank you very much:))
OdpowiedzUsuńGrochy zawsze do mnie przemawiały, a jak je kupię to potem mam problem co z nimi zestawić ;) Lekko i przyjemnie, zatem życzę Ci szybkiej możliwości sprawdzenia, czy nadaje się do spacerów w Paryżu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje życzenie się spełni! :D
UsuńDziękuję!
I więcej odwagi do tych grochów!!!;))))
Kiecka sliczna i Ty w niej:) Usmiech najladniejszy i widac ze sloneczko troszke juz Cie opalilo<3 Wlosie robi wrazenie, widac ze odzyly po tej wstretnej farbie:)
OdpowiedzUsuńTo nie słoneczko, tylko balsam Dove:D
UsuńA włosy ciut odżyły, ale wciąż nie wróciły do formy... Nadal walczę...
Dziękuję:*
Jest sukienka, to teraz jest już motywacja, by lecieć do Paryża :D heehehe
OdpowiedzUsuńMi też się marzy, może i kiedyś będzie mi dane, teraz póki co, niestety nie zapowiada się :P
Super wyglądasz kochana!
I takie okularki za 4 złocisze tylko :O aaaaaaaaaaaaa fajny kolor :)
Buziaki :*
DAria
O właśnie! Muszę, to mężowi powiedzieć:D
UsuńA okularki mam jeszcze jedne - w kwiatki! I też za 4 zł:D
Dziękuję!!! Buziole!!!
Kurczę skoro tak to działa, to też muszę sobie sprawić taką kieckę i powiedzieć mojemu K. że mam kieckę, to teraz do Paryża musimy lecieć :P hehehe ale się zdziwi chłopak ;P
UsuńOooo, to pokazuj, chwal się nimi :D
Hihihi:D A na przykład płaszczyk na spacer po Londynie, kapelusz na Wenecję.... :D
UsuńTymi w kwiatki, to już chyba właśnie z Londynu się pochwalę:D
Trzeba kasiorę nadrukować i lecieć zwiedzać :P hehehe
UsuńNooo masz rację, biała kozaczki to jakaś porażka była :P hahaha
Okulary są mega:) Wyglądasz parysko po prostu:)
OdpowiedzUsuńHehhehe, śmieszne troszkę;)))
UsuńDziękować!
Do Paryża jak najbardziej . Zabierz też do Londynu :-))) Świetne wyglądają dzisiaj Twoje włosy :-)
OdpowiedzUsuńCały czas myślę co zabrać ;)
UsuńA włosy, to po nowym szamponie Garniera - tym rózowym i termolokach:D
W Paryżu, Berlinie, Warszawie czy Wygwizdowie Dolnym - wyglądać będziesz super! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:D
UsuńJuż zazdrościłam, że mąż Cię porywa na romantyczny weekend czy coś, a mój to tylko do 10 lat obiecuje... A tu proszę, na tym samym wózku jedziemy ;-)
OdpowiedzUsuńParyż czy Pcim - sukienka zadaje szyku! Śliczne kolorki, jeno bym się bała, że się ześlizgnie ;-)
Niestety jeszcze nie... Może kiedyś;))
UsuńSukienka ma mocną gumę, daje radę:D
Pięknie wyglądasz :) Świetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńKliknij proszę TUTAJ i zapraszam na swojego bloga! smile emoticon
Życzę miłego dnia !
www.izabielaa.blogspot.com
Dziękuję:)
UsuńW takiej pięknej sukience i z takim ślicznym uśmiechem możesz wystąpić w każdej stolicy:)))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Reniu:)))):*
UsuńEdytko, wiesz, że ja szaleję za grochami, więc ta sukienka podoba mi się przeokropnie. Zwiewności i te delikatne kolorki nadają jej niezwykle romantyczny charakter!!! Idealna do Paryża :D!!!
OdpowiedzUsuńI na dodatek kosztowała grosze - niecałą dychę! :D
UsuńDziękuję!!!
Nadajesz się na taki spacerek Ty nasza droga Paryżanko...sukienka w groszki śliczna...a piosenka to miód dla mojej duszy...buziole...
OdpowiedzUsuńTa piosenka jest nieśmiertelna! Tak jak i groszki:D
UsuńBuziole Basiu!!!!
Pyszna grochóweczka :D
OdpowiedzUsuńSpoko do każdego miejsca na kulce ziemskiej, osobiście uważam, że Paryż jest przereklamowany. Przynajmniej ten współczesny. Ale to dlatego, że ja generalnie lubię nieoklepane miejscówki :D
Mam nadzieję, że w Paryżu znalazłoby się parę nieoklepanych miejsc:D
UsuńHihihi, że też mi grochówka do głowy nie wpadła! Kiedyś użyję w tytule;)))
Piękna ta Twoja sukienka lekka zwiewna i powiewna, a Ty wyglądasz jak dwudziestolatka. Świetne buty.
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja sukienka lekka zwiewna i powiewna, a Ty wyglądasz jak dwudziestolatka. Świetne buty.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! :D
UsuńHej Paryzanka! Kropeczki zawsze odmladzaja - takie jest moje zdanie. Tu wiec wygladasz jak malolata;)) Wygladalabys pieknie na ulicy kazdego stylowego miasta: NY, Londynu czy Rzymu;) No i zapraszam do Zurichu - tu tez niejeden ogladnalby sie za Toba jakbys wyszla w tym stroju na Bahnhofstrasse;);)
OdpowiedzUsuńUsciski. Anka
Lubie wszystko co odmładza!;)))
UsuńW Zurichu jeszcze nie byłam, ale kto wie... Nigdy nie wiadomo, gdzie nas los rzuci:D
Dzięki:*
Piękne buty. Idealne na spacer po Paryżu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńKiecka jest śliczna i nadaje się na spacer po Paryżu i nie tylko tam;-) Znam Cię wirtualnie już sporo czasu a dzisiaj dzięki tej sukience dostrzegłam, że masz przepiękne ramiona. Pokazuj więc je jak najcześciej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ela!!! Może nieidealne, ale co mi tam! ;)))
UsuńO lala !! Z ulic Paryża porwana ;) Piękna sukienka!! Cudownie się prezentujesz, idealna kreacja na lazurowe wybrzeże tylko kal[=pelusik zarzuć i..............
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!!
Dzięki Anula:)))
UsuńKapelusz też się znajdzie:D
Groszki, falbanki, zwiewności - lekkość i dziewczęcość. Podoba mi się. Paryż, Mediolan, NY idealnie byś się tam odnalazła :)
OdpowiedzUsuńTez mi się tak wydaję:)))
UsuńKochana, zawojujesz w tym Paryżu, czuję, że jak wrócisz to tabuny Francuzów do nas ściągną, podzielisz się ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Niestety tym razem jeszcze nie Paryż, ale może kiedyś;)))
UsuńNo pewnie, że by się nadało!!! Świetnie wyglądasz, a okularzy rzeczywiście zobowiązują - Dom mody Auchan :D
OdpowiedzUsuń