Pamiętacie mnie jeszcze?
Małe, rude i najczęściej wyszczerzone:D
Ostatnio widywane w przelocie na fejsie i instagramie,
za to częściej w okolicach Jarosławca i na wschodnich rubieżach...
Przemknęło przez zamek w Janowcu, zdobyło basztę w Kazimierzu,
a najczęściej zajadało się pierogami z soczewicą oraz sękaczem u teściowej;))
Wcześniej wzbudzało konsternację na plażach Jarosławca... kapeluszem.....
Nie, nie tym ;)
Wróciło szczęśliwe, bo pozwiedzało,
a co jeszcze lepsze zaliczyło dwa spotkania - wyczekane i niespodziane:)))
Natrzaskało kupę zdjęć i teraz martwi się jak je poobrabia...
Chyba zima je zastanie nad fotami z lata;)
A będą nawet takie profesjonalne:D
Małe, rude, wyszczerzone - odziane w zaiste, godną kiecę, wzbudziło zdziwienie
nad pewnym stawikiem pod wschodnią granicą:D
Oj... Będzie się działo!
Jak mnie sobie przypomniałyście i dacie radę, to wszystko znieść - wpadajta:D
A takie piękne niebo przywitało nas w połowie sierpnia w Jarosławcu...
Bałam się, że będzie ono zapowiedzią deszczu.. a było słońca!
Cały tydzień była fantastyczna pogoda!
To spadam do Was!!!
Bo zaległości mam całą masę!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Top - New Look
Spodenki - Big Star
Sandały - Clarks (wyprzedaż w Anglii;))
Torebka - Sisley
Kapelusz - Vintage
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No nareszcie jesteś ! jak można na tak długo znikać !
OdpowiedzUsuńszybko te zdjęcia segreguj,obrabiaj i pokazuj co tam robiłaś jak Cię nie było :))
Hehehe:D Ale jestem!:)))
UsuńA robiłam dużo...oj robiłam...;)
No ładnie . Lato nad morzem Ci sie udało /):) czekam na więcej , moja Ruda wyszczerzona , śliczna i radosna
OdpowiedzUsuńJak nigdy mi się udało!
UsuńAniu, tylko spotkanie z Tobą nie. Tego najbardziej żałuję...Ale wierzę, że to przed nami:D
Pamiętamy,pamiętamy i bardzo się cieszymy że znów jesteś:)))ślicznie wyglądasz:)))też chcę boso po piasku:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę Reniu!!!! Brakowało mi Was!:)))
UsuńNo jak nie pamiętam? Obiecałaś, że wrócisz, więc nie wątpiłam, że Cię jeszcze zobaczę. I czekam na te wakacyjne sensacje!
OdpowiedzUsuńHehehe, aż nie wiem od czego zacząć:D
UsuńNo ja pamiętam, Michu mi patrzy przez ramię i mówi "a Tara co?"Gdzie znowu była? Nieźle co? :))) No przygód w te wakacje miałam ogrom, zwłaszcza to Wasze spotkanie z Sonią było niesamowite takie zaskakujące! Dawaj fotki, duuużo fotek :)
OdpowiedzUsuńNo! że z Sonią się spotkam, to w życiu bym nie pomyślała! Szok:D
UsuńHahaha, jedyny minus tych wyjazdów, to odcięcie od blogowania. Nawet miałam w planach nie przestawać. Zabrałam laptopa na wczasy, ale Młody mi go przejął, bo mu gra na moim lepiej chodziła:D
Stęskniłam się za Twoim pięknym uśmiechem, ciętym jęzorem i dystensem do całego świata :)) Widzę, że urlop udany i masa wrażeń teraz będzie, to dobrze. Masz powera na najbliższe dni i zamiast siedzieć przed telewizorem to wspominać przy obróbce zdjęć będziesz :)
OdpowiedzUsuńTakiego urlopu, to jeszcze nie miałam! Non stop w rozjazdach!
UsuńHahaha, jęzorem tak będę mielić, że będziecie mnie miały dosyć:D
czekaj, czekaj, no. coś sobie przypominam, tak, tak, takie małe ... :) najważniejsze, ze fanie się bawiłaś, teraz nam wszystko opowiesz ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Hahaha:D Małe powoli się ogarnia;))))
UsuńRude, uśmiechnięte i cieszące się wszystkim , ach pamiętam , pamiętam tej radosnej twarzy nie da się tak szybko zapomnieć ha, ha ,super wypad ,piasek i ta bezkresna woda pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńStaram się cieszyć wszystkim:D
UsuńDziękuję Dusiu:*
Jakzeby my mogli zapomniec! Zwlaszcza to wyszczerzenie Twoje! Witaj Rudzielcu, tesknilam:) I bede wpadac!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
Hehehe, to się cieszę:)))
Usuń:*
Morze - może za rok??? Dziewczynki by były przeszczęśliwe :D!!!
OdpowiedzUsuńTeż nazbierałam wspomnień wakacyjnych na blogaska :D.
Rudy i fiolet to (zaraz po zieleni) połączenia dla mnie idealne!!
Pozdrawiam serdecznie :D!!!
Może.... Byłoby super! :D
UsuńFioletu u mnie niewiele, ale nadrabiam.
Buziole!!!!
Takiego wyszczerzu tak łatwo się nie zapomina :))
OdpowiedzUsuń:D:D:D
UsuńCzyli zapadłam w pamięć:D
Taro nasza szalona, prosimy o zdjęcia w ogromnych ilościach!! Twojego uśmiechu nigdy dosyć <3
OdpowiedzUsuńHahaha:D Nie wiem czy to zniesiecie;))))
UsuńNie dasz sie zapomnieć Taro, taką radosną osóbkę znać, to wielkie szczęście, szkoda tylko, że wirtualnie, ale i to dobre :-). Zatem czekamy na więcej fotek z wakacji. Pozdrawiam Cię Taro serdecznie , buziolki....
OdpowiedzUsuńTo się cieszę!:D
UsuńTeż żałuję, że nie ze wszystkimi Wami mogę się spotkać w realu...Cóż zrobić...
Cieszmy się, że w ogóle miałyśmy możliwość się poznac:D
A ja Cię tam podglądałam na tym fejsie i instagramie ;))
OdpowiedzUsuńA z czasem to też u mnie do tyłu ;(
No i do Ciebie się wraca zawsze z uśmiechem! ;)
Ola nie dziwię Ci się! Ty masz jeszcze pracę i dwie córeczki!
UsuńI tak się ogarniasz:)))
Ola ma rację z tym uśmiechem. Takich osób jak Ty nie można zapomnieć. Fajne zdjęcia. Czekam na następne relacje z wycieczek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zapadam w pamięć:)))
UsuńPamiętam i czekam na więcej. Zawsze uśmiechnięta i zawsze z wielkim poczuciem humoru.
OdpowiedzUsuńMiałaś bardzo ciekawe wakacje. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia...
Staram się Basiu :)))
UsuńA wakacje rzeczywiście mi się udały!
:*
awesome post :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
:))
UsuńTaro, u mnie straszne zaległości. Nie ogarniam. :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za nowy nr telefonu, zadzwonię, tylko złapię oddech. :)