Co prawda medal za uczestnictwo, ale zawsze!
Bo zachciało mi się wziąć udział w Mistrzostwach Polski Nordic Walking:))
I wystartowałam w tym upale!
Mąż mój był mym trenerem, menadżerem i fotografem oraz odnową biologiczną:D
Powiem tak... było ekstremalnie ciężko!
Upał nie ułatwiał sprawy...
Ale nie padłam!
Tutaj jeszcze trzy proste do mety!
Z nieba lał się żywy żar!
Quadami zwozili z lasu tych co popadali w trasie ;)
Już prawie!!!
Żyję!!!
META!
I medal ! :))
Dałam radę:)))
Moje stopy też... Nawet ten wybity na treningu, paluszek ;)
Za radą syna, parłam do przodu pomimo wszystko!
Zajęłam 16-ste miejsce w swojej grupie wiekowej, na 26 zawodniczek;)
188 miejsce - na 340 startujących (łącznie z facetami na 5 km)!
Trasę 5 km pokonałam w 41min 28 sek :D
Trasę 5 km pokonałam w 41min 28 sek :D
Było super!
Ale pora do domu pod prysznic!
Pragnęłam tylko wody:)))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ciuchy i buty - Decathlon
Okulary - Auchan , 4 zł ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podziwiam! Dla mnie nie lada osiągnięciem jest ubranie się i wyjście do miasta. Dziś w czasie obowiązkowego spaceru wokół łowiska wlazłam z psami do wody po pas, bo nie wytrzymałam...
OdpowiedzUsuńChyba góralska zawziętość po przodkach mi pomogła ;))
UsuńWow, jestem pod wielkim wrażeniem dzielna Kobieto:-), gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!! :D
UsuńSama się sobie dziwię, że wytrzymałam;)
Ja podziwiam każdego kto dziś podjął jakąkolwiek wysiłek fizyczny ,jesteś wielka ! No i fajnie,że jest medal ,wow ,super!
OdpowiedzUsuńszkoda,że wam nie włączyli takich zraszaczy z wodą haha,ale widzę,że sobie tam radziłaś z wodą mineralną :)
mąż to chyba pęka z dumy,że ma taką przebojową babkę :)
Dzięki wielkie Gosia!!!!
UsuńDwa zraszacze były, ale to za mało na taki upał...
Hehehe, mąż juz mówi o kolejnych zawodach... zamęczy mnie:D
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję i podziwiam, że Ci się chciało w taki upał! Ja pracowałam w domu i co jakiś czas polewałam się woda dla ochłody plus duży wentylator, a Ty nie dość, że na słońcu to jeszcze taki wysiłek :) Medal zasłużony! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie bardzo mi się chciało...ale głupo rezygnować w dniu startu;))
UsuńSzalona :D Normalnie nie wiem, jak to zrobiłaś. Gratulacje wielkie! Ja uskuteczniałam maraton...po sklepach :D
OdpowiedzUsuńHahaha:D Dzięki!!!!
UsuńJa od jutra sklepowy maraton!:D
Pięknie! Ja też chodzę z kijkami, ale nie mam takich osiągnięć jak Ty. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńDałabyś radę:D Dzięki!
UsuńGratuluję i chylę czoła, w taki upał... dzielna babka jesteś i jakie osiągnięcia! Super. Moim największym wyczynem jest pójście po kolejną wodę do picia i siup z powrotem do basenu ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestes niesamowita !!! Normalnie niesamowita! Bardzo Tobie gratuluje:):):*
OdpowiedzUsuńTaro, chylę czoła. WIELKIE GRATULACJE!!!! :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj, mimo że zawsze lubiłam upały, prawie 2 razy zasłabłam... No ale starość nie radość...
A za kilka dni lecimy z upałów naszych na jeszcze większe ... Chyba mi słońce zaszkodziło...
Moc buziaków!!!
Podziwiam i zazdroszczę odporności na temperaturę. Mam znajomych, o czasem an podium staną, ale to naprawdę nic w porównaniu do pokonania trasy w ogóle, w upał. Ja już po 15 minutach jazdy rowerem przy 30 stopniach mam dość i czuję, że mam nogi z waty. A przecież chodzenie z kijami jest cięższe (wiem, bo czasem chodzę jesienią).
OdpowiedzUsuńGratuluję i podziwiam, ja z kijami tylko o 6 rano teraz chodzę, bo za gorąco, ciężko iść w taki upał, a jeszcze w takim tłumie, tak gęsto, że i wyprzedzić trudno. Może i u nas kiedyś będzie taki konkurs to może i ja wezmę udział. Sport daje zmęczenie i moc. Satysfakcja jest super.
OdpowiedzUsuńZnam te emocje. Jeszcze raz gratuluję !
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję. Super sprawa. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, gratuluję! Z Dąbrowy też były dziewczyny, w kat.50-54 2 miejsce i 55-59 - 4.
OdpowiedzUsuńJa w tym upale nie daję rady. Biedne te Twoje stópki...buziole...
Gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńJEstem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńWielkie Gratulacje. W takim upale i taki czas. Super.
Jesteś WIELKA!!!!!!!!
Już widziałam na Fb, i muszę przyznać, że jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nie jest proste, w upale i dużo kilometrów, podziwiam Edyta i gratuluję!
Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wrócić do Ciebie i będę już na bieżąco! ;)
Po wakacjach nie mogłam się odnaleźć, wciąż mi cieżko wrócić do rzeczywistości ;))
Taro nasza szalona, gratuluję i PODZIWIAM!! <3
OdpowiedzUsuńAle czad!!! Gratuluję Edytko :D!!! Zuch dziewczyna :D!!!
OdpowiedzUsuńJuż to raz pisałam, ale powtórzę, jesteś prawdziwą bohaterką:) Przy tym upale taki marsz. Gratuluję udziału, będzie co wspominać później:)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny!!!!! Bardzo dziękuję:))))
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedys wystartuję:D
Jesteś niesamowita! Taki kawał! Też lubię pochodzić z kijkami i wiem, że to wcale takie leciutkie nie jest. Gratuluję z całego serca :)
OdpowiedzUsuń