08 sierpnia 2015

Zdobyłam medal:)))

 Co prawda medal za uczestnictwo, ale zawsze!
Bo zachciało mi się wziąć udział w Mistrzostwach Polski Nordic Walking:))
 I wystartowałam w tym upale!
 Mąż mój był mym trenerem, menadżerem i fotografem oraz odnową biologiczną:D
 Powiem tak... było ekstremalnie ciężko!
Upał nie ułatwiał sprawy...
 Ale nie padłam!
 Tutaj jeszcze trzy proste do mety!
 Z nieba lał się żywy żar!
Quadami zwozili z lasu tych co popadali w trasie ;)
 Już prawie!!!
Żyję!!!
META!
I medal ! :))
 Dałam radę:)))
 Moje stopy też... Nawet ten wybity na treningu, paluszek ;)
 Za radą syna, parłam do przodu pomimo wszystko!
Zajęłam 16-ste miejsce w swojej grupie wiekowej, na 26 zawodniczek;)
188 miejsce -  na 340 startujących (łącznie z facetami na 5 km)!
Trasę 5 km pokonałam w 41min 28 sek :D
 Było super!
Ale pora do domu pod prysznic!
 Pragnęłam tylko  wody:)))

Nawet  załapałam się na fotkach na portalu regionalnym klik i klik :))

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ciuchy i buty - Decathlon
Okulary - Auchan , 4 zł ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

29 komentarzy:

  1. Podziwiam! Dla mnie nie lada osiągnięciem jest ubranie się i wyjście do miasta. Dziś w czasie obowiązkowego spaceru wokół łowiska wlazłam z psami do wody po pas, bo nie wytrzymałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba góralska zawziętość po przodkach mi pomogła ;))

      Usuń
  2. Wow, jestem pod wielkim wrażeniem dzielna Kobieto:-), gratulacje !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!!! :D
      Sama się sobie dziwię, że wytrzymałam;)

      Usuń
  3. Ja podziwiam każdego kto dziś podjął jakąkolwiek wysiłek fizyczny ,jesteś wielka ! No i fajnie,że jest medal ,wow ,super!
    szkoda,że wam nie włączyli takich zraszaczy z wodą haha,ale widzę,że sobie tam radziłaś z wodą mineralną :)
    mąż to chyba pęka z dumy,że ma taką przebojową babkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie Gosia!!!!
      Dwa zraszacze były, ale to za mało na taki upał...
      Hehehe, mąż juz mówi o kolejnych zawodach... zamęczy mnie:D

      Usuń
  4. Jeszcze raz gratuluję i podziwiam, że Ci się chciało w taki upał! Ja pracowałam w domu i co jakiś czas polewałam się woda dla ochłody plus duży wentylator, a Ty nie dość, że na słońcu to jeszcze taki wysiłek :) Medal zasłużony! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nie bardzo mi się chciało...ale głupo rezygnować w dniu startu;))

      Usuń
  5. Szalona :D Normalnie nie wiem, jak to zrobiłaś. Gratulacje wielkie! Ja uskuteczniałam maraton...po sklepach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D Dzięki!!!!
      Ja od jutra sklepowy maraton!:D

      Usuń
  6. Pięknie! Ja też chodzę z kijkami, ale nie mam takich osiągnięć jak Ty. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję i chylę czoła, w taki upał... dzielna babka jesteś i jakie osiągnięcia! Super. Moim największym wyczynem jest pójście po kolejną wodę do picia i siup z powrotem do basenu ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestes niesamowita !!! Normalnie niesamowita! Bardzo Tobie gratuluje:):):*

    OdpowiedzUsuń
  9. Taro, chylę czoła. WIELKIE GRATULACJE!!!! :)
    Ja dzisiaj, mimo że zawsze lubiłam upały, prawie 2 razy zasłabłam... No ale starość nie radość...
    A za kilka dni lecimy z upałów naszych na jeszcze większe ... Chyba mi słońce zaszkodziło...
    Moc buziaków!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam i zazdroszczę odporności na temperaturę. Mam znajomych, o czasem an podium staną, ale to naprawdę nic w porównaniu do pokonania trasy w ogóle, w upał. Ja już po 15 minutach jazdy rowerem przy 30 stopniach mam dość i czuję, że mam nogi z waty. A przecież chodzenie z kijami jest cięższe (wiem, bo czasem chodzę jesienią).

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję i podziwiam, ja z kijami tylko o 6 rano teraz chodzę, bo za gorąco, ciężko iść w taki upał, a jeszcze w takim tłumie, tak gęsto, że i wyprzedzić trudno. Może i u nas kiedyś będzie taki konkurs to może i ja wezmę udział. Sport daje zmęczenie i moc. Satysfakcja jest super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam te emocje. Jeszcze raz gratuluję !

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze raz gratuluję. Super sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podziwiam, gratuluję! Z Dąbrowy też były dziewczyny, w kat.50-54 2 miejsce i 55-59 - 4.
    Ja w tym upale nie daję rady. Biedne te Twoje stópki...buziole...

    OdpowiedzUsuń
  15. JEstem pod wrażeniem!!!
    Wielkie Gratulacje. W takim upale i taki czas. Super.
    Jesteś WIELKA!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Już widziałam na Fb, i muszę przyznać, że jesteś wielka!
    To naprawdę nie jest proste, w upale i dużo kilometrów, podziwiam Edyta i gratuluję!
    Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wrócić do Ciebie i będę już na bieżąco! ;)
    Po wakacjach nie mogłam się odnaleźć, wciąż mi cieżko wrócić do rzeczywistości ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Taro nasza szalona, gratuluję i PODZIWIAM!! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale czad!!! Gratuluję Edytko :D!!! Zuch dziewczyna :D!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Już to raz pisałam, ale powtórzę, jesteś prawdziwą bohaterką:) Przy tym upale taki marsz. Gratuluję udziału, będzie co wspominać później:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję dziewczyny!!!!! Bardzo dziękuję:))))
    Może jeszcze kiedys wystartuję:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteś niesamowita! Taki kawał! Też lubię pochodzić z kijkami i wiem, że to wcale takie leciutkie nie jest. Gratuluję z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p