To tylko Jarosławiec:)))
W kapeluszu z Biedronki i stroju z Lidla,
czułam się jak w najsłynniejszym kurorcie świata!:D
Gdyby jeszcze tylko woda była ciut cieplejsza...;)
Ale dałam radę!
Weszłam w te 11 stopni mrozu:D
A może nawet siedem!
Bo morze w sierpniu było właśnie takie lodowate !
Taka krioterapię sobie zafundowałam, że powinnam być zdrowa całą zimę;)
Do tego zimny wiatr...
Dla takiego zmarzlucha jak ja, ten morski zawsze jest za zimny;)
Ale nie wymiękłam!
Poświęciłam się dla sesji!
Więc teraz macie kupę zdjęć.
Nie narzekajcie, że za dużo,
bom nie po to 15 minut skakała po lodowatej wodzie,
żeby teraz dwie fotki wrzucić;))
Było super!!!
Pomimo tej zimnicy:D
Komu zimny prysznic?!:D
Pora wychodzić...
Bo z łydek zrobiły mi się dwa zamrożone piszczele...
Ale trzymam fason...
Jest kapelusz - jest dama i "Saint Tropez":D
W końcu, to co zmarzluchy lubią najbardziej... słoneczko:D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kapelusz - Biedronka, 15 zł
Kwiat - H&M
Strój - Lidl
Okulary - bazar
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
O jejku, podziwiam Cię! Ja bym za nic nie weszła do takiej lodowatej wody :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, bardzo pozytywne.
Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
W takim kapeluszu byś weszła:D
UsuńWpadnę jak się ogarnę:)) Wciąż mam zaległości;)
Nie narzekam na piękne zdjęcia tylko podziwiam:))))dama w każdym calu:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak świetnie wczułaś się w rolę, że w ogóle nie ma wrażenia lodowatej wody :)
OdpowiedzUsuńJestem już zawodowcem;)))
UsuńHahah z taką damą to i Saint Tropez wymięka ... Rozumię ze sesja jest przepustką do klubu morsów :):)
OdpowiedzUsuńAle zdjecia fajne wyszły :)
Hahaha, Ania, morsy jednak nie dla mnie:D
UsuńPoświęciłam się dla tych fotek prawdziwie... Mąż mi ich chyba ze 200 natrzaskał (na funkcji sport;)), więc szkoda było wszystko wywalić:D
oj szalona Ty:)
OdpowiedzUsuńA co mi tam! :D
UsuńKochana , a spacerowicze nie pukali się w głowę ? u mnie tak było jak we wrześniu łaziłam na brzegu. ale do celu , Jesteś laska tylko gdzie podziała się opalenizna ? pozdrawiam Dusia [ Klub Morsów nie dzwonił? }
OdpowiedzUsuńHahaha:D Morsy jednak nie dla mnie;))) Zimą do morza za chiny bym nie wlazła!
UsuńA opaleniznę mam jak dama.... czyli jasną ;))) A poważnie, to mam problem z przebarwieniami i chronię skórę filtrem 50:))
Co do spacerowiczów, to i owszem... mieli na co popatrzeć:D
Świetne zdjęcia! Podziwiam. I nawet nie widać, że było Ci zimno. Także sesję można zaliczyć do jak najbardziej udanych. :)
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrażasz jak zimna była ta woda!!! Nawet dzieci się nie kąpały:D
UsuńJam już zawodowa modelka, to trzymałam twarz;)))
Jestem pełna podziwu, dla Twojej odwagi i figury. Masz świetnie dopasowany kostium, ślicznie wyglądasz niczym Aniołek Charliego :) Uwielbiam Twój uśmiech i optymizm, id razu lepiej się robi na sercu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!:))) Hahaha, Aniołki Charliego namiętnie oglądałam:D
UsuńLubię czerwień na plaży! Ożywia wszystko:)))
O ja Cię, jaka Ty odważna! ja tylko stopy w morzu moczę.
OdpowiedzUsuńStrój prześwietny, szkoda że na mnie nie pasują standardowe stroje.
Ja tez zawsze tylko stopy, ale fale były!:D
UsuńTe stroje były jeszcze w paseczki;)
Super strój! :)
OdpowiedzUsuńWiem:D
UsuńRewelacyjny strój i pięknie w nim wyglądasz. Sama chętnie bym taki założyła, tylko jeszcze nie teraz:-), bo figurka po porodzie pozostawia jeszcze troszkę do życzenia, ale może na kolejne lato:-)...Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńO! To już po wszystkim!:D
UsuńNie martw się! Do następnego lata wrócisz do formy:)))
Buziole!!!
no to jesteś bohater, chociaż myslałam, że chociaż dupsko zamoczysz ;D ale masz zaliczone te fale, rzeczywiście wyglądają na bardzo zimne :) śliczne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Nie zamoczyłam! Aż taki bohater nie jestem:D
UsuńDziękuję:)))
Tara, uwielbiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńZa Twój piękny uśmiech, spontaniczność i poczucie humoru!!! No i, za niebanalne stylizacje :)!! Kostium jest śliczny, żałuję, że nie mam Lidla w pobliżu, bo takie kropy kocham bardzo!!!! Kapelusz dodaje Ci niesamowitego szyku!!!
Kostium naprawdę jest świetny! I za takie małe pieniądze!
UsuńKapelusz kupiony tylko do sesji - przyznaję, że na co dzień w takich nie chodzę;) Ale jak go w Biedronce zobaczyłam, to nie mogłam się oprzeć:D
Alez paniusia szykowna w tym kurocie... i niech juz z tej wody wylazi, bo zamarznie;) Podziwiam poswiecenie dla sesji - ale warto bylo....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! A.
Żebyś wiedziała, że zmarzłam na kość:D
UsuńJak dzieci, jak dzieci :D :D
OdpowiedzUsuńHehehe, a co mi tam:D
UsuńTaro, Ty na pewno sprawiłaś, że wokół temperatura wzrosła.
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś zgrabniutka. Piękny ten strój i kapelusz też. Niesamowita sesja!
Moc buziaków.
Dziękuję Basiu :*
UsuńPoświęciłam się bo woda była naprawdę lodowata!
Och wyglądasz rewelacyjnie. Kapelusz i strój - genialne :-)
OdpowiedzUsuńDzięki!!!! :D
UsuńHeloł !!!
OdpowiedzUsuńZadałaś szyku i to jakiego <3 Kochana idealnie wyglądasz .....no i Twój M wiedział co mówi :)))
Zachwycasz na maksa na zdjęciach a na żywo to już w ogóle :)))
Buziaki Rudzielcu kochany *_*
Hahaha :D Nastrzelał mi chyba ze 200 fot! :D
UsuńDzięki Beatka!!!!! Bo wiesz... po 40-stce... cóż mi pozostało... ;)))
OJJJJ daj spokój :))) toż na plecach nie widnieje napis :)))
UsuńTy masz o wiele mniej, a ważne na ile się czujemy a nie ile mamy !!!!
Nooo strzelał fotki bo dobry w tym jest :))) Zaprawiony jak na poligonie, od spotkania do spotkania :))))
hehehe, nawet jak by widniał, to co mi tam ;))
UsuńMam nadzieje, że następne spotkanko będziemy miały dłuższe:D
Paparazzi znowu nam nastrzelają fotek!;)
:*
Wariatka! :P uwielbiam Twoje teksty ;) W stroju wyglądasz obłędnie!
OdpowiedzUsuńHehehe ;)))) Dzięki:D
Usuń