Odkąd zrobiłam się na rudo, to uważam, że w każdym kolorze mi dobrze.
Jednak okazuje się, że nie do końca...
Taki bordowy jakoś nie bardzo z rudym się lubi;)
Sweterek pochodzi jeszcze z czasów,
gdy byłam szatynką i było mi w nim całkiem do twarzy.
Bardzo go lubię za ten ażur i jest jednym z ciuchów,
który przeżywa każde wietrzenie szafy;)
Apaszka też ma swoje lata i też zawsze szkoda mi ją wyrzucić.
I jak widać na wszystko przychodzi pora!
Taki kawałek szmatki przy twarzy potrafi wiele.
Przełamał, to bordo:)
A Wasze bystre oczy na pewno dojrzały,
iż pod swetrem mam bluzkę w odcieniu dżinsu.
Taka jestem sprytna w oswajaniu tego "borda";)
Oczywiście, okazją do wygrzebania z dna szafek tegoż sweterka,
jest fakt, iż bordo, to hit tego sezonu!
Jako szafiarka z wieloletnim stażem, nie mogłam pominąć tego milczeniem;)
Mam też frędzelki, które wielu już bokiem wychodzą;)
Ale słabo je widać, więc przeżyjecie;)
Niestety nastał dla mnie ciężki czas...
Czas zimna... ;)
Pierwsze tygodnie ciężko mi się ogarnąć, bo chodzę wiecznie zmarznięta.
Chyba powinnam od rana grzańca jakiegoś popijać, żeby to przeżyć.
Albo zapaść w sen zimowy;)
Ratuję się czym mogę...
Kożuszkami, skarpetami... i oczywiście czapami:))
Dzisiaj rozpoczęłam poszukiwania kapelutka z turkusowym kwiatem!
Jakimś cudem zapodział mi się po ostatnich porządkach!
Morał z tego taki, że sprzątanie szkodzi!
Gdy na wiosnę rozmroziłam lodówkę, to się zepsuła!
Czyli coś w tym jest;)
Z tego zimna, to nawet ubierać mi się nie chce...
Dlatego tak bez szału jest... Na spokojnie...
Ale druga sprawa, że jest czas na "szały" i jest czas spokoju;)
A na koniec przykład czym się różni bordo od burgunda.
Bo sama w pewnym momencie zgłupiałam.
I już wiem, że w burgund z rudym lepiej by się polubił:))
Żródło |
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sweter - Sh (baaardzo stary, ze 16 lat może mieć;)
Kurtka - Bershka (z wyprzedaży sprzed kilku lat)
Spodnie - Reserved (wyprzedaż zeszłoroczna 49zł)
Apaszka - butik (bardzo stara;))
Torebka - Sh
Kozaki - Camaieu (stara wyprzedaż)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To ciekawe, jak ja byłam ruda(daaawno temu) to mi się wydawało, że w ogóle mi nie pasują moje ulubione kolory(błękity, szarości). W sumie dalej tak uważam :D Bordo modne? No, to będę modna w tym sezonie, bo bordowe spodenki które se zrobiłam :D :D Bordo dla rudzielca...hm... chyba chodzi o to, że rudy kolor włosów przy tym bordzie wydaje się wypłowiały. Ale nie wiem, nie znam się, ja wszystko widzę inaczej :D
OdpowiedzUsuńBo, to chyba kwestia tego "czucia się"... Jak coś Ci nie leży, to wszyscy wokoło mogą Ci mówić, że pasuje, a Ty i tak wiesz swoje;))
UsuńA z tym wypłowieniem, to masz rację... Tak się ciut w tym bordo czuję;)))
uwazam ze jest dobrze i z ta apaszka to super pomysl,bo faktycznieladnie oddzielony jest od twarzy, Buzka
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę Izuniu:)))
UsuńDzięki za odwiedzinki!:*
A to popatrz ,bordo na topie,nie wiedziałam nawet :)) aczkolwiek i tak nic mi po takiej wiedzy ,bo ja lubię wszystkie kolory i nie zawaham się ich użyć :))
OdpowiedzUsuńsweterek śliczny,tez lubię ażurki i tez mam ciuchy ,które przeżywają wszystkie wietrzenia :)
a czy on nie pasuje do włosów?? nie znam się,ale chyba pasuje :))
Hehehe, siedzę ostatnio na portalu modowo-kosmetycznym (tym od konkursów), a tam trąbią o tym od września! Stąd jestem taka zorientowana co "trzeba" nosić;)))
UsuńA ja jestem zdania, że w tym wydaniu i w bordo w dodatku wyglądasz bardzo korzystnie, apaszka i bluzka koloru jeansów robią swoje. Spodnie za to genialnie podkreślają Twoją figurę :)
OdpowiedzUsuńTe spodnie, to w ogóle są genialne! Leciutki dżins, fajnie się układa na figurze, a do tego dorwane za 49 zł ;))
UsuńDzięki Joasiu!!!
Taro no wlasnie jiedys tez wyszukiwalan roznice bordo burgund:) tajemnica tkwi w temperaturze tych barw jedna hest cieplejsza druga chlodniejsza.orzy rudych wkosach bordo podjreska cieply kolor , a burgund jest chlodniejszy dlatego vwdzie kepiej, ale ty bardzo dobrze orzelanalas to apaszka w ktorej jest ci bardzo dobrze.pieknie taro wygladasz pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.con
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, gdy byłam "zimną szatynką", to bordo lepiej mi pasowało:)
UsuńSerdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam Jolu:))
Moim zdaniem nie jest wcale le rudzielcowi w takim bordo. Teraz to się właściwie mówi marsala;-)
OdpowiedzUsuńPortki są fajne, dzwonkowate trochę...
Aaaa! Marsala! Znowu czegoś nowego się dowiedziałam!:D
UsuńPortki jak najbardziej dzwonkowe:)))
Taro a mi się wydaje, że w każdym kolorze Ci ładnie, bo każdy kolor rozbrajasz pięknym uśmiechem.
OdpowiedzUsuńSweterek cudny. Lubię takie.
Buziaki!
Dziękuję Basiu:)))
UsuńTen kolor jednak nie do końca mi leży;) A, że też ten sweterek lubię, to jakos staram się go ułaskawić:))
W końcu wiem jaka różnica między burgund a bordo! Kiedyś Was pytałam w jednym poście, ale nikt nie raczył mi odpowiedzieć.
OdpowiedzUsuńJa tam uważam, że Twoja ruda strzecha dobrze wygląda z bordo. Może dlatego, że jest to mój ulubiony kolor i nie ważne czy modny, noszę często.
A te portki to drogie były? Bym sobie sprawiła.
Ja własnie tez nie wiedziałam! I w końcu postanowiłam, to sprawdzić! I proszę! Już wiemy:)))
UsuńA portki 49 zł kosztowały! Ale, to na wyprzedaży i na dodatek zeszłorocznej chyba;))
no właśnie na tym to polega: jak coś nie pasuje do włosów albo karnacji to oddzielamy innym kolorem w postaci apaszki, komina, kołnierzyka, golfa itp. :) dzisiaj wyglądasz doskonale, ładnie tez będzie po prostu z biała bluzka to tak rozjaśni przy twarzy :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Tak sobie właśnie pomyślałam, że coś przy twarzy w innym kolorze będzie ok:)))
UsuńMało mam białych bluzek, bo jako szatynka nie bardzo się w bieli czułam.. Mam zimny odcień skóry i za blada byłam;)
Spróbuj białą apaszkę lub ecru ;) włosy są piękne, absolutnie NIC bym w nich nie zmieniała! :)))
OdpowiedzUsuńzapraszam na bloga córci: www.tinyteaspoon.com
We włosach na pewno nic nie zmienię:))
UsuńGenialnie oswoilas to bordo:) Bez apaszki sweterek zlewa sie z wlosami, a z tymi granatowymi akcentami jest naprawde fajnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Anka
No własnie zlewa się i wtedy nieciekawie wygląda... Ale dałam radę:D
UsuńSama ostatnio mierzyłam bordowy sweter i też miałam wrażenie, że średnio mi pasuje. Szukam teraz czegoś w odcieniu śliwki i głębokiego fioletu.
OdpowiedzUsuńGrażynka tez myślę, że rudym lepiej we fiolecie i śliwce! Też bym chętnie coś w tych odcieniach nabyła:D
UsuńBordo z jeansem wg mnie idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńTez mi się wydaje, że fajnie wygląda:))
UsuńMnie się bardzo podoba:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu!!!
UsuńMnie się podoba choć ja lubię przy twarzy jaśniej, najlepiej biel.
OdpowiedzUsuńW spodniach Tara super.
Dzisiaj przeraziłam się, zimno brr!!!
Deszcze ze śniegiem, ciepła kurtka była potrzebna.
Zaczyna się...na cebulkę...buziole i cieplutko pozdrawiam...
Te portki bardzo polubiłam! Ale chyba na zimę pójdą w odstawkę, bo nogawki maja długie i bym wszystko nimi zamiatała;))
UsuńU mnie dzisiaj zaczęło lać i tylko patrzeć jak się ten deszcz w śnieg zamieni... Zimnica!!!
Buziaczki Basiu!!!
Połączenie bordowego z granatowym to jeden z hitów w tego sezonu. Fajne połączenie, bardzo twarzowe, ale niektórzy styliści twierdzą, że bordowy przy twarzy postarza. Ty wyglądasz dobrze, może dlatego, że przy twarzy masz granatową apaszkę. Pozdrawiam Edytka:)
OdpowiedzUsuńA, to nawet nie wiedziałam, że takie połączenie jest hitem:)))
UsuńTen bordowy, to jednak ryzykowny kolor. Myślę, że jeśli juz bym miała sobie coś w tym odcieniu kupić, to jednak postawiłabym na burgund.
Pozdrowionka Jolu!!!
Jak zerknęłam na te zdjęcia to od razu pomyślałam sobie, że rewelacyjnie wyglądałabyś w stylizacji pin up girl! Apaszka na włosy, włosy do góry, jeansowa koszula...i nie nie piłam grzańca na śniadanie :P czasem i na trzeźwo mam wizje ;) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńgirl jedno l oczywiście ;)
UsuńMagda, ja tez mam często takie wizje, stąd w moich Etykietach stylizacje retro:)))
UsuńA mam halkę w stylu lat 50-tych więc jak mnie coś najdzie, to sobie strzelę sesję;)
Czekam zatem na taką sesję, jestem pewna, że będzie super!
UsuńMoże to ta apaszka, może ta koszula pod spodem, w każdym razie powiem Ci, że wymyślasz! Jest naprawdę super! Szafiarka z wieloletnim stażem, ładnie napisane :) Ja też zimna nie lubię. Teraz znowu raptownie się ochłodziło, więc ja wskoczyłam od razu w zimową kurtkę. Organizm musi się przyzwyczaić do zmiany. Zawsze to ignorowałam, ubierałam się za lekko i przeziębienie gotowe. Mam jednak nadzieję, że jeszcze będzie ładnie.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :):):)
Ja już nawet zimową kurtkę wyciągnęłam! Bo marznę okrutnie;)
UsuńHehehe, ja to się śmieję, że na blogu mam wciąż te same ciuchy...od lat ;) Nie sztuka wciąz nowe kupować, ale kombinować;)
Zresztą, my dziewczyny PRL-u, mamy to we krwi:)))
Hm czyli, że bordo to taka ciemna czerwień, a burgund to ciemna fuksja, dobrze sobie to wytłumaczyłam? :)
OdpowiedzUsuńBo jak tak, to wyszło na to, że w wielu moich postach popełniłam mnóstwo gaf :D Ale co tam, nikt nie zauważył :)
Tak sobie myślę, że takie bordo fajnie by może pasowało do twojej nowej spódnicy od Plantofelka? Ostatnio wyczytałam, że hitem tego sezonu jest połączenie bordowego z granatem i takim koniakiem/beżem. Ale to pewnie już też wiesz :]
Lubię takie sweterki!!! Połączenie bordo z granatem i dżinsem jest idealne :)!!!
OdpowiedzUsuń