Tak mnie ta awaria aparatu wybiła z równowagi,
że aż mi się blogowania odechciało;)
Ale uwaga! Mam nowy sprzęt!!!
Oto pierwsze fotki:)))
Właśnie tak byłam ubrana w dniu,
gdy mi się aparat zepsuł - na Święcie Gęsiny:))
Nawet już miałam obmyślony temat wpisu,
więc powracam do niego;)
Zielona Gęś, nie wiem jak Wam,
ale mnie kojarzy się z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim:))
A jak Gałczyński, to "Ballada o trzęsących się portkach"!
Tym wierszem, będąc 16-stolatką, wygrałam konkurs recytatorski;))
Wszystko pasuje:D
Były portki, było święto gęsi i byłam ja na zielono;)
Gęsiareczka, jak to mnie mąż nazwał:))
Nawet te czerwonawe rajty przypominają gęsie odnóża!
Posłuchajcie, o dziatki,
bardzo ślicznej balladki:
Był sobie pewien pan,
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z piętnaście par
(a może szesnaście)
i wszystkie mu się trzęsły;
bardzo ślicznej balladki:
Był sobie pewien pan,
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z piętnaście par
(a może szesnaście)
i wszystkie mu się trzęsły;
Włoży szare: jak w febrze;
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!
marengo: wzdłuż i wszerz.
Krótko mówiąc, w którekolwiek portki
kończyny dolne wtykał,
to trzęsły mu się one
jak nie przymierzając osika.
W ten sposób, przez trzęsienie,
pan żywot miał bardzo lichy,
bo wszędzie, gdzie wszedł, zdziwienie,
a potem śmichy i chichy.
W końcu babcia czy ciocia,
już nie pamiętam kto,
powiedziała do tego pana:
„Chłopcze, ty uschniesz, bo
nad portek sprawą przedziwną
wylałeś trzy morza łez,
a znowu nie jest tak zimno,
więc spróbuj chodzić bez.
Toć są materiały urocze.
Toć są, kochanie. Toć.
Ty kup sobie jakiś szlafroczek
i w tym szlafroczku chodź;
lub od razu na zadek
kup sobie spódnic troszkę,
a na wszelki wypadek
parasolkę. I broszkę;
też innych rzeczy mnóstwo,
kociackie ochędóstwo,
rzęsy z drutu, najlony —
i już będziesz urządzony,
a wąsy sobie wyskub.
I tak wyglądasz jak biskup”.
Kupił pan sobie szlafroczek,
chodził w szlafroczku roczek,
ale tylko w ciemności,
bo i szlafrok trząsł mu się cości;
a portki schowane w kredensie
też się nie zrzekły tych trzęsień;
trzęsło się całe mieszkanko,
kanapy i futryny,
bo to był dom melancho
i bardzo cykoryjny.
Tutaj się kończy ballada
o portkach się trzęsących,
z ballady morał gada,
morał następujący:
GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM.
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!
marengo: wzdłuż i wszerz.
Krótko mówiąc, w którekolwiek portki
kończyny dolne wtykał,
to trzęsły mu się one
jak nie przymierzając osika.
W ten sposób, przez trzęsienie,
pan żywot miał bardzo lichy,
bo wszędzie, gdzie wszedł, zdziwienie,
a potem śmichy i chichy.
W końcu babcia czy ciocia,
już nie pamiętam kto,
powiedziała do tego pana:
„Chłopcze, ty uschniesz, bo
nad portek sprawą przedziwną
wylałeś trzy morza łez,
a znowu nie jest tak zimno,
więc spróbuj chodzić bez.
Toć są materiały urocze.
Toć są, kochanie. Toć.
Ty kup sobie jakiś szlafroczek
i w tym szlafroczku chodź;
lub od razu na zadek
kup sobie spódnic troszkę,
a na wszelki wypadek
parasolkę. I broszkę;
też innych rzeczy mnóstwo,
kociackie ochędóstwo,
rzęsy z drutu, najlony —
i już będziesz urządzony,
a wąsy sobie wyskub.
I tak wyglądasz jak biskup”.
Kupił pan sobie szlafroczek,
chodził w szlafroczku roczek,
ale tylko w ciemności,
bo i szlafrok trząsł mu się cości;
a portki schowane w kredensie
też się nie zrzekły tych trzęsień;
trzęsło się całe mieszkanko,
kanapy i futryny,
bo to był dom melancho
i bardzo cykoryjny.
Tutaj się kończy ballada
o portkach się trzęsących,
z ballady morał gada,
morał następujący:
GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM.
****
Nawet pasuje do dzisiejszych czasów...
Mychom na apaszce też się podoba:D
Aparacik też!
Czyż nie śliczny?!:)))
Wiem, wiem... Nie powinno wybierać się sprzętu z powodu koloru...
Ale co ja poradzę, że od razu wpadł mi w oko:)))
Ciut cięższy od poprzednika,
więc będę musiała poszukać grubej gałęzi do zawieszania;)
Domowe fotki całkiem niezłe.
Ta pierwsza przy zapalonym świetle, kolejne bez światła.
Poznajemy się :)))
Nikon COOLPIX L840 |
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Płaszcz - Mohito
Kapelusz - Sh
Torebka - Carry
Buty - CCC
Spodenki - Sh, H&M
Sweter - od siostry;)
Rajty - Polo ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
aparat śliczniutki! :) teraz to nas zasypiesz zdjęciami !;) a w tych krótkich spodenkach jest Ci rewelacyjnie!, bardzo zgrabnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńballadę znałam, fajnie, że ją mi przypomniałaś, chętnie posłuchałabym Twojej recytacji :)
http://lamodalena.blogspot.com/
Dziękuję!!!!:)))
UsuńRecytowałam z wielkim zacięciem, hihihi;))) Dawno tego nie robiłam, więc nie wiem czy nadal jestem taka dobra;)
Nowego sprzętu trochę zazdroszczę. Wyglądasz rewelacynie, co sesja wyglądasz młodziej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku! To chyba przez ten aparat! Jeszcze bardziej go lubię! ;)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna jak zawsze , a aparatu zazdroszczę mój wczoraj padł , chyba będę zmuszona dopisać do listy Mikołaja,atak przy okazji możesz napisać mi swój adres św. Mikołaj wszystkiego nie wie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu:)))
UsuńPolecam ten mój! Jak widać, całkiem fajne fotki robi.
Do Mikołaja się zgłoszę:)))
Wyglądasz cudnie! Oczywiście obowiązkowo w kapeluszu :) !
OdpowiedzUsuńŚwięto gęsiny ;) brzmi nieźle. A było smacznie?
Nowy aparcik fajna sprawa. Też by mi się przydał bo przez nieuwagę mój towrzysz spadł na podłogę niby z niska a matryca cała w pikselach....
Kapelusz być musi!:D Ku udręce męża mego;))
UsuńA na gęsinie nie było gęsi... Zabrakło... Wrócilismy tylko z nalewką:D
Polecam mój aparat... szczególnie, że odmładza;))
Aparat to świetny wybór! Też uważam, że wyglądasz świetnie. Jaka cera ! Jaka figura! Nastolatka po prostu.
OdpowiedzUsuńJa też najpierw wybieram "dla oka"
Buziaczki, Kochana :):):)
Hahaha, ta cera, to zasługa aparatu:D Ale figura moja;))
UsuńDzięki Sonia!!!!:*
Wow!!! - jakie on robi młode zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz, Ty to jednak jesteś fotograf - aparat wisi na gałęzi i zdjęcia robi.... niesamowite.
Kurcze... czyli naprawdę odmładza:D hehehe, zobaczymy na innych opcjach;))
UsuńJestem specem od samowyzwalacza! Trza sobie jakoś radzić jak fotografa nie ma:D
Ale Taro z Ciebie urocza Gąska - w pozytywnym znaczeniu. Cudnie wyglądasz na zdjęciach, żeś zgrabnista - to już wiesz.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny zakup.
Taro zadzwonię, tylko muszę nabrać sił. Codziennie wracam późno do domu - mega padnięta... nIe mam sił na nic...
Buziaki!!!
Basiu wiem, że w pozytywnym:D Dziękuję Ci ślicznie!!!!
UsuńDzwoń kiedy będziesz miała ochotę... Nie dziwię Ci się, że jesteś wymęczona... czas wywiadówek nastał;)
Buziole!!!
Świetnie wyglądasz w tym zestawie i chętnie bym go założyła pomijając kapelusz, bo aż tak szalona jak Ty nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, kapelusza nie może znieść mój mąż:D
UsuńFajnie wyglądasz szczególnie w tym kapelusiku:))))nowy aparat jest super:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:))))
Usuń:))) fajny sprzęt :))
OdpowiedzUsuńmnie szwankuje obiektyw...może Mikołaj nowy przyniesie
Napisz ładny list:)))
UsuńFajny aparacik, chociaż w porównaniu do mojej krowy, mały. Nikony są dobre, na całym świecie wszyscy fotoreporterzy używają właśnie Nikonów. Jest fajne forum dla nikoniarzy, kopalnia wiedzy. A zestaw gęsinkowy super, porteczki, lasencja jesteś, szczuplizna to i dobrze wyglądasz, tak sobie to tłumaczę.
OdpowiedzUsuńJa szukałam czegoś małego, żeby mi dobrze w ręce leżało:)))
UsuńMusze po tym forum pobuszować, może fotki jeszcze lepsze porobię;)
Dziękuję Marzenka!!!! Chudziak jestem z natury, zawsze chciałam przytyć... Ciut mi przybyło niedawno i chyba dobrze:))
Czy to nowy kapelusik, o którym pisałaś niedawno?:-)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam nowego aparatu, rewelacja. Też z chęcią sprawiłabym sobie nowy, bo mój niestety nie daje sobie zbytnio rady z takimi szafiarskimi sesyjkami:-). Pozdrawiam.
Stary! Nowego jeszcze nie mam;) Ten już dawno wyszperany w lumpeksie, tylko rzadziej noszony:D
UsuńTamten mój aparat też sprawiał mi kłopot czasami, oby ten dzielniej się sprawiał;))
Przemienić awarię w sukces to tylko Ty potrafisz :) Wyglądasz... smakowicie ;) serio, jakie nóżki, jaka buźka, ja nie wiem, gdzie takie aparat(ki)y sprzedają ;) Podobasz mi się tych kolorowych rajtach do czerni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo trzeba minusy zamieniać na plusy:)))
UsuńKolorowe rajty rzadko zakładam, ale te mi podpasowały... Mam jeszcze zielone i żółte... tylko nie wiem kiedy mnie na nie wena najdzie ;))
Nikon dobry wybór też nad nikonem myślałam, co prawda nie kolor mnie kusił;) a inne aspekty;);) Ale zdjęcia super!! Aż miło patrzeć, cieszę się że masz nowy sprzęcior!! Trochę mi się śmiać chce bo ostatnio jak wstawiłaś posta o awarii i napisałaś że mąż mówi że jak gęsiareczka wyglądasz to patrzyłam na bodajże turkusowy zestaw i nie kumałam gdzie ta gęś zwłaszcza zielona hahaha;)) No ale zagadka się wyjaśniła:) Super masz ten płaszczyk i portaski, też kiedyś w takich ganiałam aż mi z dupki spadły bo tylko w nich chciałam chodzić do koturnów. Buziaki :***
OdpowiedzUsuńHahaha, a mnie kolor;D
UsuńGęś, to ja też jestem w tym płaszczyku! A portki mi z dupska nie spadną, bo bioderka je wypychają;))
Buziole!!!!
Też " pracuje" na Nikonie i jestem zadowolona. Patrząc na Twoje zdjęcia różnica w jakości jest naprawdę zauważalna, na duży plus:-)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna! Poprzednio tez robiłam Nikonem, ale taki malutkim:))
UsuńCZy to nowy kapelusik,czy ja tak mało uważna jestem,bo nie kojarzę go .
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja fryzura na 1 zdjęciu,myślę od jakiegoś czasu o podcięciu włosów do takiej długości właśnie.
Nie, to stary, ale rzadko zakładany:D
UsuńFryzurę cały czas układam na termolokach. ale włosy wciąż mi nie doszły do formy od czasu spalenia Revlonem..
Ja tez czasami układam na termoloki ,lubię to,a w ogóle to miałam teraz tragiczny okres,wychodziły jak nigdy,nie wiem z jakiego powodu,bo odżywiam się dobrze...
UsuńGosia może tej odżywki Jantar spróbuj! Mnie po niej odrosły włosy:))
UsuńJa stosuję maski Biovax lub inne + olej lniany przed myciem,także myslę,że to i tak źle nie jest.Teraz ten Biovax mi się kończy,to skoro polecasz może zakupię.Chociaż interesują mnie też kosmetyki do włosów Klaudii Schiffer.
UsuńNo i zerknę jeszcze na te blogi włosomaniaczek,czasami ciekawe rzeczy idzie się dowiedzieć :)
Gęsiareczko moja kochana, to Ty musialaś być wyjątkowo grzezna w tym roku, skoro Mikołaj nawiedził Cię aż tyle przed czasem :D ależ Ci zazdroszzę, też mi się marzy nowy sprzęcior :(
OdpowiedzUsuńkurczę, to teraz te gałęznie będą się uginać po nim hehehhe musisz jakieś harde znaleźc, albo jeszcze o statyw poprosić mikołaja :) hehehe
buziole :*
DAria
Ale się rozpisalam u siebie pod Twoim komentem- opiernicz tam dostalas :P hehe
O! Muszę zajrzeć na ten opiernicz!:D
UsuńMój Mikołaj litościwy... I wie ile aparat dla mnie znaczy...Musze teraz o niego dbać... O Mikołaja znaczy;)))
Świetny sprzęt to i świetne fotki! Nie wspominając o figurze i całokształcie.
OdpowiedzUsuńNic się nie znam na aparatach - to lustrzanka, tak?
Hehehe, figura po mamusi, to nie moja zasługa;)))
UsuńJa na aparatach tez się nie znam;) To nie lustrzanka, bo fundusze też rolę grały. Kompakt, ale ciut lepszy niż te maluchy;)
Fotki kapitalne, aparat też jest super, w końcu sama też Ci doradzałam właśnie Nikona, też zwracam uwagę na zewnętrzny wygląd, Taro wyglądasz rewelacyjnie ale i przed zakupem nowego aparatu też wyglądałaś świetnie. O gęsiach wiem tyle, że nigdy nie przepadałam za gęsiną a inni się zachwycali smakiem tego mięsa :-) Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://krynka.pyn.com
I dobrze Krysiu doradzałaś :D Fotki świetne! I pewnie będą coraz lepsze jak go bardziej poznam;)))
UsuńDziękuję!!!
Gęsinę jem bardzo rzadko, a podobno zdrowa!;))
Dobry zakup, z pewnością będziesz dalej blogować, nie ma innej rady:P
OdpowiedzUsuńPodobasz mi się w tych spodniach, zgrabnie . Te kozaki pasują tutaj wyśmienicie.
Teraz, to juz muszę ;))
UsuńSuper nowy sprzecik! No to teraz nic tylko cykac te foty...;)
OdpowiedzUsuńTworczosc Pana Konstantego zawsze bardzo lubilam, zabawna...;);)
A czy ja wiem czy mi sie z gesiareczka kojarzysz...? chyba nie... Raczej z fantazyjnie ubrana, pewna siebie piekna kobieta, z jajem, i to nie koniecznie z gesim, hahaha
Usciski! Anka
Hahaha :D Może być nawet jajo strusie;)))
UsuńBuziole Anka!!!!
Haha, Gałczyński zawsze potafi mnie rozbawić :) A wiesz, ze takie też było moje pierwsze skojarzenie co do tych rajstopek, że takie "gęsie" ?! :D
OdpowiedzUsuńU mnie ubrania też zawsze budzą różne skojarzenia >>> vide: http://niciwrzyci.blogspot.com/2013/10/sherlock-holmes.html czy też: http://niciwrzyci.blogspot.com/2013/10/bob-budowniczy.html
Zajrzę ;)))
UsuńFajnie, że chociaż Tobie skojarzyłam się z gęsiną;))
Jesteś najzabawniejszą blogerką ever;-)
OdpowiedzUsuńFajne kozaki, ładnie się w nich prezentujesz. I działąj, działaj sprzęt już masz.
Czasami mi wychodzi ;))
UsuńDzięki!!!
Chyba jestem u Ciebie pierwszy raz i fajnie tu. Widać, że jesteś pozytywną osobą no i oczywiście zgrabnie wyglądasz, ładny zestaw:)
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej :))) I dziękuję za miłe słowa!
UsuńŚliczna z Ciebie gąska, a aparacik jest.... pierwsza klasa!!! Dobrze, że już masz czym focić :D!!!
OdpowiedzUsuńBez aparatu poczułam się samotna;)))
Usuń