21 stycznia 2016

Co robiłam, gdy mnie parę dni nie było...

Bez obawy...
Zachowywałam się  stosownie do wieku:D
Wylegiwałam się na gumowych kółkach...:D
 I zjeżdżałam sobie na nich z górki... ;)
Było szybko i podskakująco:))
Na szczęście nie posiadam jeszcze sztucznej szczęki, bo bałabym się, 
że wypadnie mi ona ze śmiechu:D
Albo na tym wyskoku, który widać na górze trasy;)
Po zjeżdżaniu z górki przyszła pora na zabawę w księżniczki:))
 Bo kto nam zabroni?:D
 Rzucać się śnieżkami na rynku w Bydgoszczy też chyba nikt?;)
 Szkód nie poczyniłyśmy, więc straż miejska nie interweniowała:D
Do "złego"  skusili mnie siostra i szwagier,
 którzy wpadli do nas na parę dni:))

29 komentarzy:

  1. A już się martwiłam, gdzie byłaś... Ale widzę Ciebie, Was uśmiechnięte, radosne. :D
    Moc buziaków!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, jestem:D
      Jak siostra jest, to nie ma czasu na kompa, a nawet nie chce się na nim siedzieć;)
      Buziaki Basiu!!!

      Usuń
  2. Ale frajda, super tak poszaleć na śniegu. Piękne ozdoby tam macie, ta kareta jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Wam zazdroszczę tej górki... sama bym tak poszalała :) A na czymś takim jeszcze nie zjeżdżałam. My się wybieramy na narty, tylko ciekawe czy śnieg będzie na nas miał cierpliwość czekać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym było super, bo miękko:D
      Na nartach nie umiem jeżdzić;)

      Usuń
  4. Bo dzieckiem jest się przez całe życie ;) Super zdjęcia, widoki jeszcze lepsze, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, rewelacyjna zabawa. Jakże Ci zazdroszczę tej radości dziecięcej. Świetne zdjęcia i cudne te dekoracje świąteczne. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och, rewelacyjna zabawa. Jakże Ci zazdroszczę tej radości dziecięcej. Świetne zdjęcia i cudne te dekoracje świąteczne. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No...trochę tej radości we mnie wciąz siedzi:D
      Buziole Joasiu:)))

      Usuń
  7. To chyba rodzinne, ten uśmiech i pogoda ducha ;)
    Uśmiałam się! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ok Edyta Edyta ! Oby taka radośc i spontaniczność zawsze Ci towarzyszyła

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę zabawy, uwielbiam zjazdy na sankach, jabłuszkach czy workach, a na tych kółkach musiało się śmigać z szaloną prędkością:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Alez Wy jestescie pozytywnie zakrecone :).
    P.S. Ja robie ostatnio za psi zaprzeg ;P. Dziewczynki maja radoche :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. ale fajnie spędzone dni :D bardzo fajny i zabawny post,zdjęcia urocze :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne z Was księżniczki :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczę, ale czad !! pamiętam za czasów dzieciństwa zjeżdżaliśmy tak, ale na workach wypchanych sianek- to były czasy :) :) hehehe
    widać, że świetnie się bawiliście, buźki uśmiechnięte- czego chcieć więcej :) :)

    Sama bym z chęcią tak pośmigała, ale u nas nie ma gdzie niestety :(

    buziaki kochana :)
    daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te worki tez pamiętam! Miękko było!
      Miałyśmy iść na lodowisko, ale siostra wybrała zjazdy:D
      Buziole Daria!!!

      Usuń
  14. Nie dziwi mnie, że Cie nie było jak miałaś takie miłe towarzystwo...szalone dziewczyny, trochę zazdroszczę tych szaleństw...w karocy - bomba...buziole...

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p