Dawno nie było go na blogu, ale mnie towarzyszy często.
Dlaczego sweterek dostał ksywkę Kaszpirowski,
można się dowiedzieć tutaj klik.:D
można się dowiedzieć tutaj klik.:D
Ktoś lisa wywąchał;)
Albo chce dołączyć do rudzielców;)
Niestety nie tym razem, bo wybieraliśmy się do kina:))
Razem z moimi chłopakami (mężem i synem),
wymęczyłam się na "Nienawistnej ósemce" klik Tarantino;)
W sumie nie był taki najgorszy, ale strasznie długi! Prawie 3 godziny!
Podzielony na rozdziały... Dopiero w 4-tym zaczęło coś się dziać.
A dokładniej, zaczęli się odstrzeliwać;)
Przy czym, walili chyba nabojami na niedżwiedzie,
bo dwa strzały i nie było głowy;)
Oczywiście krew chlustała jakby ktoś ją wiadrami rozlewał :D
Cały Tarantino...
Przypomniałam sobie czemu nie jestem jego fanką;)
Wiedziałam, że może być dziwnie i krwiście.
To lubię;)
Jednak nie spodziewałam się takiej dłużyzny!
Syn mój trzy pierwsze rozdziały przespał...
Obudziła go dopiero strzelanina:D
Tak!
Jestem żarłaczem kinowym!
Bez paszy nie ma oglądania:))
Ale chrupię po cichutku;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sweter - Medicine
Spódnica - Mohito
Kozaki - Deichmann
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie lubię krwawych filmów ale lubię czytać kryminały i tam mi krew nie przeszkadza:)))do lisków mam wielki sentyment bo to nasze nazwisko:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, to powinnaś sobie sprawić taki sweterek:))
UsuńO tak, za dużo krwi, to nie dla mnie :( Kolor czerwony lubię na pomadkach :)
OdpowiedzUsuńNa pomadkach tez lubię:D
UsuńŚwietna stylizacja :D Nie lubię krwawych filmów ale np kryminały tak :D
OdpowiedzUsuńJa lubię, ale żeby było więcej akcji;))
UsuńCzyli dobrze ze nie chcialam isc na ten film:)))
OdpowiedzUsuńJutro idzimy na Pittbula;)
Bardzo dobrze! ;)
UsuńSynowi Pittbul się podobał:))
Może zacznę od stylóweczki - Nie lubię zwierzęcych printów, ale ta spódniczka ma taki fason i tak świetnie się układa, że...... chyba lubię.
OdpowiedzUsuńNa kryminały, to miałam fazę, gdy dzieci moje były maleńkie. Później coś mi się przestawiło, że przestałam ten rodzaj i oglądać i czytać. Pamiętam, że ostatni był "Pitawal Bydgoski" - już więcej grzechów, nie pamiętam, żałuję za..............
To teraz tylko kliknę ZAPISZ, żeby nie było jak w poprzednim Twoim poście, że skomentowałam tak pięknie, już dawno a nie zapisałam.
Buziaki mała Skarlet.
___Tess.
Muszę ją jeszcze z raz pokazać, bo jest z wysokim stanem i naprawdę pięknie podkreśla sylwetkę:)
UsuńA mam jeszcze panterkową sukienkę!;))
Ja miałam podobnie z horrorami. W ciąży przestałam je czytać i oglądać;)
Ale teraz znowu mogę;))
Tess mnie się też takie rzeczy przydarzają! Ważne, że zajrzałaś:))
Buziole!!!!
Jak zwykle wyglądasz stosownie do sytuacji, czyli WYSTRZAŁOWO ;)
OdpowiedzUsuńHehhee, rano za to beznadziejnie, czyli tez stosownie do sytuacji;)))
UsuńDzięki!
Nie lubię takich krwawych filmów i nie jestem kinowym żarłaczem.
OdpowiedzUsuńSpódniczka super, świetnie na Tobie leży.
Pozdrawiam cieplutko...buziole...
Komedie też lubię :)))
UsuńDzięki Basiu:)))
też nie lubię zbyt długich filmów, na których nic sie nie dzieje, dobrze, że chociaż końcówka była żwawsza ;D a na tym ostatnim zdjęciu wyglądasz tak, jakbyś lisa miał na kolanach :D
OdpowiedzUsuńKońcówka żwawsza, ale w sumie przewidywalna ;) Gdyby Tarantino nie reżyserował, to nazwali by ten film szmirą... Coś mi się tak wydaje ;) Oczywiście plusem byli aktorzy! I muzyka:))
UsuńHehehe, Kaszpirowski oglądał film ze mną:D
Świetny zestaw, doskonale podkreśla Twój temperament!
OdpowiedzUsuńHehehe, chyba tak;))
UsuńNie znam filmu zupełnie. Ostatnio mam fazę na stare dobre kino lat 90- tych. Oglądałam ostatnio "Psy" rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńPsy sto razy lepsze;))
UsuńFajny sweterek, ale ciekawsza spódniczka. Super.
OdpowiedzUsuńWszystko fajne:)));)
UsuńKiedy ja bylam ostatnio w kinie??? Nie pamietam ;)!!!
OdpowiedzUsuńSuper masz ten sweterek Edytko :)!!!