Tak sobie myślę, że gdy czasami do mnie zaglądacie,
to reakcja jest jedna: " Bosze... Co ona znowu wymyśliła?!" :D
No, ale jak ma mnie nie najść nastrój retro,
gdy wyciągam z pudełka zapomniany kapelusz,
kupiony z rok temu na allegro i okazuje się,
że pasuje on doskonale do etoli i torebki,
które dostałam od sióstr mych kochanych:)))
Jeno parasolki mi brakuje i Mary Poppins jak się patrzy ;)
Ewentualnie mogłabym spokojnie wylądować w latach 30-stych;))
Pod kurteczką też nastrojowo:))
Sweter z kokardką (od siostry oczywiście), spódnica z falbaną...
Pełen romantyzm:))
Paryż za plecami...
Czego chcieć więcej?:D
No chyba, że nowej torebki ;)
I kapelutka:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kapelusz - H&M
Etola - New Look
Torebka - Jobbeny
Płaszcz - Mohito
Spódnica - Mohito
Sweter - nn
Naszyjnik - z gazety ;)
Buty - Deichmann
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Uwielbiam Cię Taro! :)))
OdpowiedzUsuńTwoje kapelusze,etole,torebki i niesamowite poczucie humoru!
Powinnaś spacerować ulicami Paryża:)
buziole !!
Może kiedyś pospaceruję:)))
UsuńHahaha:D Co ja zrobię, że mnie tak cofa w czasie... Jakby bezwolnie;))
Buziaki Margo!!!
Retro w 100% :)
OdpowiedzUsuńAle chowamy już kapelusze, i etole i inne zimowe akcesoria do szafy! Nie straszymy wiosny, która nieśmiało puka do drzwi!
Życzę sobie, aby następny post był w zupełnie innym wydaniu :)))
Gosia
Czyli udało mi się :)))
UsuńJa ostatnio kusiłam wiosnę wyletniona i nie przychodzi, więc na przekór wyjęłam futro:D
Ale następny post będzie na pewno letni:)))
Kocham Twoje retro zestawy:)))ten jest cudny:)))w kapeluszu wyglądasz ślicznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:)))
UsuńEdytka , miałaś tego nie pisać ! Teraz już zawsze będziesz dla mnie Mary Poppins !
OdpowiedzUsuńPiekne zielenie i piękny kapelutek
Hahaha, ja jak nie Ania z Zielonego Wzgórza, to Mary Poppins:)))
UsuńTen kapelutek mi się udał!
Mnie się Mary kojarzy jeszcze z parasolem - nie wiem czy słusznie, czy coś mi się znów przyśniło :))
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie fajnie żeś się w czasie przeniosła. Mam taki podobny kapelutek i jakbyś gdzieś blisko mieszkała, to chyba bym wpadła na jakąś przebierankową wspólną sesję retro :D Szalone wariatki to ja uwielbiam!
Hahaha:D No szkoda, żeś tak daleko!!!:D
UsuńA Mary dobrze Ci się kojarzy:)))
Jesteś niezastąpiona! Raz, że styl, dwa, że poczucie humoru, a trzy, że masz w tym ogromną wyobraźnię. I jak Cię tu nie kochać? Cieszę się, że mogę chociaż troszeczkę uczestniczyć w tym Twoim pozytywnym "szaleństwie". Buziole ogromne.
OdpowiedzUsuńOj, bo mnie tak nachodzi;)))
UsuńHahaha, cieszę się, że ktoś mnie za to lubi:)))
Dziękuję Ci Joasiu, że wracasz:*
Pięknie.
OdpowiedzUsuńAle dla mnie zawsze pozostaniesz Scarlet.
Chciała bym u Ciebie zobaczyć czarne włosy, jakie ona miała.
W Tarze, czuła byś się jak ryba w wodzie.
___Tess.
Tess, chyba kiedyś dla Ciebie cofnę się w czasie... do Scarlett:)))
UsuńW takich sukniach też się dobrze czuję! Miałam przyjemność mieć na sobie krynolinę:)))
Buziole!!!
Nie rozumie dlaczego kapelusik przeleżał tyle czasu i Ty o nim zapomniałaś! Ha!ha! -rozumie, bo mój kapelusik retro też w tym roku poszedł w zapomnienie. Po co Ci nowe torebka? Ta jest świetna, ja jej jeszcze nie widziałam. Paryż - chcę mieć nie tylko "za plecami". Powiem jednak, Ty to masz pomysły, Ty to wymyśliłaś! Buziole , miłej niedzieli...
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie będzie post o ubraniach jako o "drugiej skórze", to RETRO to właśnie TWOJA DRUGA SKÓRA.
Chyba tak Basiu:)) Czuję, to retro...
UsuńKapelusz do niczego mi nie pasował, jakoś nie było na niego momentu... Nic na siłę;))
Hahhaha, chciałabym kiedyś zwiedzić Paryż;) Na razie wystarczy mi ten za plecami:))
Buziole!!!
Retro w Twoim wykonaniu prezentuje się jak najbardziej na czasie ;) jak zwykle pięknie a kapelusik uroczy i te buty!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńŚliczna torebeczka w stylu retro,mnie urzekły buty. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńButy juz kilka lat mają. ale świetnie się trzymają:D
UsuńPrzepiękne retro, kapelusz i etolę porywam :)
OdpowiedzUsuńNie oddam! ;)))
UsuńDziękuję Jolu:))
EEeee tam, ja akurat z czystą radością i ciekawością zawsze do Ciebie zaglądam, bo wiem, że tu nigdy nie jest nudno, a wręcz przeciwnie- zawsze jets ciekawie- bo Ty mega kreatywną osóbką jesteś- a to się ceni :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie z całą pewnością wyróżniasz się z tłumu- a w dzisiejszych czasu niestety z tym ciężko....
super bucisze <3
i świetnie kochana wyglądasz w zielonym kapelutku <3
dzięki, że wpadlaś w odwiedzinki :*
ja tak w tym tygodniu zalatana jestem, sprawami związanymi ze ślubem, że dopiero teraz nadrabiam zaległości na Waszych blogach :(
Buziaki :*
Daria
To się cieszę!:D Szczególnie, że jesteś teraz zaganiana, a zajrzysz na chwilkę. Tym bardziej doceniam:)))
UsuńHehehe, no troszeczkę się wyróżniam... Taki typ ze mnie;))
Trzymam kciuki, żeby wszystko Ci jak po maśle poszło z tym załatwianiem:D
Buziole!!!
Noo teraz najbardziej zalatany czas, bo rozwozimy zaproszenia, a wiadomo nikt nie wypuści Cię bez kawy, czy herbaty i tak u każdego conajmniej z godzinę trzeba posiedzieć... i tak wlaśnie w sobotę, rozwoziliśmy caly dzień zaproszenia, a byliśmy tylko u 4 osob :O szok ! aż się boję, że czaasu mi do wesela nie wystarczy :P hehehe
UsuńI dobrze- trzeba się wyróżniać, wlasnie po to tu jesteśmy, by wychodzić przed szereg szaroburych ludzi :)
No, to Wam trochę zejdzie;))
UsuńMusicie je chyba zacząć rozsyłać pocztą:D
Przeciętne, to my chyba nie jesteśmy i prawidłowo;))
Etola jest piękna. W ogóle jesteś stworzona do tamtego okresu, to widać na pierwszy rzut oka:-)
OdpowiedzUsuńChyba coś w tym jest... ;))
UsuńOj dałabyś radę w tych latach trzydziestych i to spokojnie. Mam wrażenie, że żadne lata nie byłyby Ci straszne. Pięknie Ci w tym kapelutku:)
OdpowiedzUsuńChyba bym dała:))
UsuńSzybko się dostosowuję:))
oj tak! w takim kapeluszu jest Ci ślicznie! torebka rewelacja i ślicznie Ci w tej romantycznej bluzeczce :)
OdpowiedzUsuńBluzeczka myślałam, że nie w moim stylu... A założyłam i proszę:)))
UsuńEch tam, nie wazne co ludziska sobie mysla, wazne, ze wygladasz wspaniale!!! Kapelutek, etola (ktorej szczerze Ci zazdroszcze) robia niesamowite wrazenie!!!
OdpowiedzUsuńMam sentyment do stylu retro :)!!!
Hihihi, niech sobie myślą;) Jakby nie było zawsze w jakiś sposób poprawię komuś humor;))
UsuńEtolę siostry mi sprawiły, bo to rzecz, której jeszcze nie miałam w szafie:D
A gdzie parasolka?? Mary miala przy sobie parasolke! Ale Ty jestes krejzolka kochana!! Sliczny kapelutek, ladnie Ci w takiej butelkow morskiej zieleni:)
OdpowiedzUsuńMiała, wiem! Hehhee, dopiero jak zdjęcia obejrzałam, to się z Mary skojarzyłam:D
UsuńDziękuję:*
I cóż poradzę, ze uwielbiam te Twoje szalone pomysły. Jesteś niepowtarzalna - z parasolką czy bez! Sweterek z niespodzianką bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTak mnie nachodzi czasami... To nieuleczalne ;))
UsuńStylizacja fantastyczna, retro ale nowoczesne:) Kapelusz + etola rewelacyjnie razem wyglądają:)
OdpowiedzUsuńUdało mi się:))
UsuńPierwsze zdjęcie jest niesamowite. Jak z innej epoki. Przeniosłaś się w czasie ? :) Pięknie !
OdpowiedzUsuńBuziaczki :):):)
Czyli udało mi się:)))
UsuńJak je w sepii zrobiłam, to takiego klimatu nabrało:D
No retro jak nic!!! (no na początku zdania...hm...)Kapelusik i cała reszta szalona, zwariowana - suuuuper!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny tytuł posta. Pasiak mi siępodoba
OdpowiedzUsuńSwietne skojarzenie z Mary!!! Retro pasuje do Ciebie idealnie - a w tym kapelutku jest Ci bardzo do twarzy!!! Poza nim genialnie dobrane inne dodatki, torebeczka, butki...,ktore tworza ten niepowtarzalny klimat:) Jestes tak pozytywnie zakrecona, ze nie sposob nie usmiechac sie ogladajac Twoje zdjecia i czytajac teksty:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie<3 A