Pochowałyście już zimowe ciuchy?:))
Ja tak...
I od nowa powyciągałam!
Zmarzluch jestem okrutny, a widok oszronionej ziemi o poranku,
powoduje, że nałożyłabym na siebie nawet kożuch:))
Szaliczek w groszki ma działanie może nie ogrzewające,
ale za to poprawiające nastrój:))
Już by się chciało wskoczyć w coś lżejszego...
Jednak zamarzające stopy pragną jeno ciepłego obuwia,
a schłodzone kosteczki, grubej kurtki:))
a schłodzone kosteczki, grubej kurtki:))
A taką ładną, kobaltową bluzeczkę kupiłam w Mohito!
Kiedy przyjdzie na nią czas?!
NO KIEDY SIĘ PYTAM!
NO KIEDY SIĘ PYTAM!
. Jedyne co mnie rozgrzewa w ciągu dnia,
to gdy sobie poskaczę przy muzyce;)
Niekoniecznie tak szaleńczo;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
to gdy sobie poskaczę przy muzyce;)
Niekoniecznie tak szaleńczo;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kozaki - Atmosphere (prezent od Asi:*)
Golf - Sh
Spodnie - Motivi
Apaszka - Sh
Kapelusz - DIY
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak niebieskości, to kupuję w całości.:) I Tobie baaardzo w nich do twarzy. Bluzeczka z Mohito cudna!!! Też chcę taką :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jechałam na 7.00 rano do pracy i znów trzeba było skrobać szyby...:(
Pozdrawiam Cię więc cieplutko. Buziole!!!
Basiu były takie niebieskie i czarne.Jednak czarna nie wygląda tak ślicznie:)) To nowa kolekcja, więc jeszcze są!
UsuńU mnie dzisiaj też był przymrozek, ale teraz ciut puściło...
Oby do lata!
Buziaki!!1
No w kozakach to jeszcze można śmigać przy takiej pogodzie jak dzisiaj. Rano było u nas minus dwa.
OdpowiedzUsuńNiebieski czy kobaltowy uwielbiam, więc dla mnie okey. Bluzeczka śliczna:)
No widzisz! Zimno jak diabli!
UsuńBluzeczka jeszcze się doczeka:))
Edytko super wyglądasz w tych niebieskościach i kozakach to już nie wspomnę,,,super!!! Moje ciuchy zimowe pochowałam i żałuję brrrr tu też zimno....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu! Lubię takie niebieskości, choć mało mam ciuchów w tym kolorze. Ciężko coś fajnego kupić:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie, super zdjęcia!!! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasztanowydomek.blogspot.co.uk/
Dziękuję:))
Usuńfajny look! :D Ja też jestem mega zmarzluchem i ciągle jeszcze chodzę w czapce :) Cóż, cenie sobie ciepło, no bo co :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńLepiej chodzić w czapce niż póżniej chorować! Damy radę:)))
UsuńBuziaki!!!
O masakra!! Slicznie wygladasz ale wolalabym zebys jednak zostawila te kozaki na dnie szafy!!Toz to juz prawie maj! Te temperatury sa nieludzkie:/Bluzeczke super nabylas.
OdpowiedzUsuńJuż były na dnie! Pod koturnami nawet! A wiesz jak mam upchane w tej komórce!:D Pół pudełek mi pospadało:D
UsuńTen kapelusz robi z pani taką ciotkę klotkę. Proszę to wyrzucić, bo on nie dla takiej babeczki z jajem jak pani :)
OdpowiedzUsuńWłasnie dlatego, że jestem babką z jajem, mam odwagę nosić kapelusz ciotki klotki:D
UsuńNigdy w życiu go nie wyrzucę! Zestarzejemy się oba:)))
kultowy kapelusz z kultowym kwiatem wrzucić?
OdpowiedzUsuńo ,nigdy !
u nas tez zimno,ale mimo to ,ja dziś nie w kozakach tylko wiosennych mokasynkach na gołą nogę :) no,ale do samochodu jedynie :)
Hahaha :D Gosia! Gabrysia jest u mnie pierwszy raz, to nie wie, że ten kapelusz jest kultowy:D
UsuńRany! Na gołą nogę, to za skarby świata buta teraz nie założę!;))
U mnie też przymrozki wrócily grrrrrr wczoraj śnieg padal, a już w sandalach przecież chodzilam i krotkich rękawkach buuuu a tu znowu chyba będę musiala też powyciągać wszystkie zimówki z dna szafy na wierzch grrr
OdpowiedzUsuńmajówka też zapowiada się kiepsko, a takie ambitne plany mielismy :(
Boskie masz te chaberki <3
a ja ostatnio kupilam sobie chabrowe szpilki aaaaaaa i teraz czekają na swoją kolej, bo przecież snieg pada grrrr
też chcę taką bluzkę z Mohito- kolor rownież taki moj <3
droga byla ? :D
i dziękuję za tyle milych słów- ależ mi wszyscy poslodziliście :*
buziaki :*
Niestety... Ja wróciłam do kozaków... Majówki nie planujemy, bo w tamtym roku wypadek Młodego pokrzyżował nam wszystkie plany;))
UsuńJejku! Szpili chabrowych, to Ci zazdroszczę!
A bluzeczka 59,99 :D
Buziole!!!!
Ja bronię się rękami i nogami, aby do kozakow nie wracać i znowu zimy nie przywoływać, ale jeak tak dalej pojdzie, to chyba nie będę miala wyjścia :/
UsuńAjććć ta Twoja bluzeczka idealnie skomponowalaby się wlasnie z tymi szpilkami :D chyba będziemy musiely się wymieniać :D hehehe
Wyjęłam prawie wszystkie...;)
UsuńMówisz o tych Twoich platformach?:D hihihi, wiesz jak je kocham;)))
Ale mogłoby być ciekawie:D
Nie o platformach, o chabrowych szpilkach, ktorych jeszcze niestety nie mialam okazji pokazać na blogu, ale dzxisiaj jak dobrze pojdzie wybierzemy się na sesję i wlasnie planuję w koncu je przywdziać :P hehe
UsuńPrzezornie nie schowałam jeszcze zimowych rzeczy. Kwiecień to taki miesiąc, że wszystko może się zdarzyć w pogodzie. Ślicznie Ci w tym kobalcie Edytko. No i nóżki mas zgrabne, więc w takich butach wyglądasz naprawdę super. Gorące pozdrowienia z równie zimnego Wrocławia.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
A ja już! Bo myślałam, że zimniej nie będzie:(
UsuńDziękuję Krysiu!!! Nogi mam po mamie:)))
Buziaki!!!!
Kochana, ale seksownie wyglądasz! :)na prawdę! :) fajny sweter! :)
OdpowiedzUsuńHehehe, dzięki ;))) Kozaki na dodatek grzeją:D
UsuńU nas kolejny dzień pada deszcz, zimno jak cholera za przeproszeniem, kominek trzeba rozpalać i grzać się zamiast hulać po polu :( Wyglądasz super w niebieskim a swoją drogą też lubię ten kolor, pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa też lubię:)))
UsuńMy też trochę grzejemy, bo jest nie do wytrzymania w mieszkaniu...Trza to przetrzymać jakoś;))
Już częściowo pochowałam ale mam jeszcze trochę cieplejszych bluzek i moje kochane szale.
OdpowiedzUsuńCo do butów to już lekkie ale tylko do samochodu.
Mam to szczęście, że nie muszę wychodzić skoro świt, czekam, aż temperatura się podniesie.
Dzisiaj zabieram parasol.
Serdecznie pozdrawiam...doczekamy się na takie bluzeczki, cierpliwości...
Basiu ja też wcześnie nie wychodzę, ale zmarzluch jestem przeokrutny! Lodowacieję natychmiast!
UsuńTo też wina mego słabego krążenia niestety;))
Cierpliwość mi się kończy, ale nic nie poradzę... Doczekamy jakoś:*
Piękne te niebieskości:)))bluzeczka śliczna,oj chciałoby się ciepełka:)))u nas zimno i bardzo wietrznie:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńU mnie też wiało! Nawet Reksio marznie!
UsuńOby do lata Reniu:)))
Ja na szczęście jeszcze nie schowałam zimowych rzeczy. Bluzeczka w pięknym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńJa już mam dosyć tych zimowych! Chcę ciepła!:D
UsuńJa też czekam na ciepełko. Pięknie Ci w kobaltowym!
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Jakoś doczekamy wspólnie!
UsuńPięknie Ci w takich niebieskościach, idealnie pasują do włosów <3 Echhh, ja pochowałam prawie wszystkie ciepłe rzeczy, zostawiłam kilka "w razie W" i tak je męczę teraz w kółko, ten sam szalik, ta sama czapka :D bo jestem zbyt leniwa, żeby wypakować resztę rzeczy :D jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba przestać dzielić szafę na pory roku, bo kto wie, może w grudniu będziemy potrzebować lekkich, letnich sukienek? :D
OdpowiedzUsuńHihihi, mam podobnie! Zostawiłam kapelutek na wierzchu i jedną kurtkę i wciąż w tym samym chodzę:)))
UsuńA w grudniu, to śnieg ma być! Chociaż teraz, to naprawdę nie wiadomo co będzie;))
Z jednej strony brakuje mi słońca a deszcz przyprawia o senność, ale trochę się obawiam nagłego wybuchu upałów, bo taka pogoda to już całkiem mnie zwali z nóg. Poza tym, kupiłam nowe botki i jeszcze się nimi cieszę dzięki gorszej aurze. Te Twoje buty muszkietera też fajowe, masz szansę je jeszcze ponosić, więc nie narzekaj na chłody ;-)
OdpowiedzUsuńOj narzekam, bo jak jaszczurka zamieram z zimna;))
UsuńJam kobieta upałolubna:)))
Przed Wielkanocą odgruzowałam szafę i pozbyłam się bezpowrotnie ciuchowych rupieci, ale przezornie nie schowałam wszystkich zimowych ciuchów. Buty wypastowałam i schowałam do pudełek, ale są w zasięgu ręki, na okoliczność ewentualnych śniegów w maju. Doświadczenie mnie nauczyło, że wszystko jest możliwe. Jestem ciepłolubna i nie lubię marznąć. Czekam na upały z utęsknieniem.
OdpowiedzUsuńCiotka Klotka to sympatyczna postać z TikTaka, programu na którym wychowały się moje dzieci. Lubię ciotki klotki , bo to osoby, które potrafią rozchmurzyć najbardziej zachmurzone niebo.A jaja pozostawmy facetom. Noś swój ulubiony kapelutek Taro, bo jest częścią Ciebie.Pozdrawiam Danka
Pamiętam Tik Taka i Ciotkę:)) Hehehe, kapelutek będę nosić do końca świata;))
UsuńJa tez ciepłolubna jestem, więc taka zimna wiosna, to dla mnie udręka...
Oby do tych upałów!!!
Buziaki Danka!!!
W sumie to powinnam podziękować Tobie i oczywiście Gabrysi. Dzisiaj chodzę i podśpiewuję sobie "Ciotka Klotka , patrzcie dzieci, na kokardach w górę leci..."Bo ja postanowiłam być dziarska staruszką. Taka misję złapałam w te chłodne dni. Pozdrawiam wszystkie pozytywnie zakręcone Panie Danka
UsuńW sumie to powinnam podziękować Tobie i oczywiście Gabrysi. Dzisiaj chodzę i podśpiewuję sobie "Ciotka Klotka , patrzcie dzieci, na kokardach w górę leci..."Bo ja postanowiłam być dziarska staruszką. Taka misję złapałam w te chłodne dni. Pozdrawiam wszystkie pozytywnie zakręcone Panie Danka
UsuńHihihi, a ja podśpiewuję "tak, tak, tak, to Pan Tik Tak... ten zegar, ta da dam...;)))
UsuńMam nadzieję, że uda nam się być dziarskimi, wesołymi staruszkami! Z fantazją:D
Buziole!!!
Jeszcze nie pochowałam zimowych rzeczy i też przedwczoraj chodziłam w kozakach. Twoje są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asi je mam:)))
UsuńPewnie,że Nie, lubię ciepło więc na cienkie kurteczki będzie czas,dobry zestaw, a o wiośnie przypomina Ci szal i dość [ świetny]pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBo czymś się trzeba podtrzymywać na duchu... Kolorem lub szaliczkiem;)
UsuńBuziaki!!!
ja już pochowałam, ale dziś miałam ochotę wyciągnąć powrotem - tak zimno było;p muszkieterki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ciut się cieplej zrobiło... Ale wciąż jest niepewnie... Wczoraj lało jak z cebra!
UsuńŚwietny zestaw i piękna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńMoje kolory, ale Ty o tym wiesz. Ja też pogodziłam się z ciepłym płaszczem. U nas rano brrrr a i w dzień mroźne arktyczne powietrze. Ja chcę wiosnę - ciepłą
OdpowiedzUsuńNo! Wiem, bo ta Twoja kurtka też mi w oko wpadła!:D
UsuńButy widziałam na instagramie. Super!
OdpowiedzUsuńFigurę masz świetną, więc kozaki Ci pasują i szczerze mogę tylko zazdrościć. Kolorki też moje ulubione, Bardzo podoba mi się ten zestaw. Pozdrawiam Cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Ten sweter ma juz swoje lata... Szukałam nowego w tym kolorze, ale nie jest łatwo trafić...
UsuńBuziaki!!!
Fajne są te muszkieterki! Wyobrażam je sobie w zestawieniu z sukienkami, cudnie by się prezentowały! Ja już te najbardziej zimowe rzeczy pochowałam, ale zostawiłam grubsze dresowe tuniki, bardzo ciepły, długi wełniany sweter (bo to nowy zakup;) i jeden cieplejszy "przejściowy" płaszczyk, no i botki też. Jak się można domyślić przydają się teraz cały czas!
OdpowiedzUsuńMają ten plus, że można je rolować i mogą być takie nonszlancko pozwijane... Też fajnie wyglądają:D
UsuńJeszcze dziś na zimowo chodziłam... Oby do lata;)
Mnie te buty nie przekonują, właściwie coraz bardziej. Na początku bumu na nie, byłam bardziej przychylna. Mam nadzieję, że się obrazisz ;) Co do zimowych ubrań, to do wczoraj zimowa kurtka, czapka itd, ale na szczęście dziś z gołymi nogami można było wyskoczyć :D
OdpowiedzUsuńWcale się nie obrażę! Taka jestem:D
UsuńNo wiadomo, że nie wszystko nam się podoba równo! Ja np. nie lubię tych szpil na platformach! I torebek LV, za którymi wszyscy szaleją;)
Hehhee, ja dzisiaj też w kapelutku... I co! Chora jestem od wczoraj... Mnie taka pogoda wykańcza;)
Szpil na platforamch i tych paskudnych torebek też nie lubię ;)
UsuńU mnie też chorobowo - młody, wrrr... Ale co pan poradzisz. Nic pan nie poradzisz ;)
No nic... Trza, to jakoś przetrwać;)))
UsuńOjej!!! Ta kobaltowa bluzeczka jest przesliczna!!!! Mam teraz bzika na punkcie takich dekoltow :)!!! Oby kaprysna wiosna zamienila sie w cieplutkie lato :)!!!
OdpowiedzUsuńOby! mam nadzieję, że często ją założę:)))
Usuń