Tak! To już 7 lat Was męczę!
Z okazji tej wiekopomnej chwili, czyli urodzin bloga,
zapragnęłam mieć fotki na żółtych polach!
zapragnęłam mieć fotki na żółtych polach!
Wszak po tylu latach jestem już rasową Szafiarką!
Urodzinowa "sesja" powinna, być więc godna!;)
Mąż się poświęcił i przejechał ze mną kupę kilometrów,
aby znależć
teren, na który da się wleżć
i z którego żaden ranczer nie przegoni nas
widłami:D
Jako zawodowa "modelka",
pozowałam z poświęceniem (nos i spodnie całe w żółtym pyłku)
i wdzięcznie...;)
Poruszałam się miedzy kwiatami jak motylek... ;)
I byłam profesjonalnie przygotowana do "sesji":D
Buty na zmianę!
Zwróćcie uwagę, że w końcu po tylu latach,
nauczyłam się podczas pozowania, robić myk z nóżką!
Czyli, to fachowe ugięcie w kolanku!
Pełna profeska! A co!:D
Bluzka - Pilot Spodnie - Orsay Torebka - Dorothy Perkins Buty - Reserved Okulary - Auchan |
Tak więc mam w kolekcji kolejną porcję fotek prawdziwej szafiarki,
czyli w rzepaku:D
Jako "profesjonalistka" mam już sesje w wodzie:D
KLIK
... na trawie ;))
KLIK
KLIK
I nawet w powietrzu:D
KLIK
Póki dam radę, będę dla Was skakać
czyli w rzepaku:D
Jako "profesjonalistka" mam już sesje w wodzie:D
KLIK
Fot. Karolina Możdzień |
Fot. Karolina Możdzień |
KLIK
Fot. Karolina Możdzień |
Fot. Karolina Możdzień |
Fot. Karolina Możdzień |
KLIK
Fot. Karolina Możdzień |
Fot. Karolina Możdzień |
i coś tam nieskładnie pisać;))
Moje gratulacje Skarlet!!!
OdpowiedzUsuńSiedem lat, to już cała wieczność, jeśli chodzi o blogowanie.
Z przyjemnością ogląda się Twojego bloga. jest tu tak ciepło i przyjemnie.
Można sobie przysiąść i oglądać a i pisanie wychodzi Ci świetnie, chętnie się czyta.
Zdjęcie z rozbryzgującą wodą świetne. Zawsze mnie ciekawi - jak można zrobić takie zdjęcie?-
Zawsze tu jestem u Ciebie, nawet jak nie komentuję. Bądź.
___Tess.
Tess bardzo Ci dziękuję, że jesteś mi wierna! Jeśli mogę, to tak ująć:))
UsuńBo jak widać, po tylu latach, nie mam zbyt wielu obserwatorów, ale cenię sobie właśnie tych stałych, którzy są ze mną na dobre i na złe:))
Hehehe, takie zdjęcie z woda nie jest łatwo zrobić. Trzeba kilku prób. Zwyczajnie wsadzałam głowę pod wodę i odrzucałam ją szybko do tyłu:))
A wody nie lubię, więc naprawdę się poświeciłam:D
Dziękuję za miłe słowa i za to, że jesteś!!!
Buziaki!!!
Gratulacje za szczęśliwą siódemkę i życzenia wielu kolejnych siódemek blogowania. Sesja jubileuszowa śliczna. Brawo Ty - dużo wdzięku w Tobie. Jesteś fotogeniczna bardzo i myk z nóżka opanowałaś cudnie. Bluzka z hiszpańskim dekoltem
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląda na Tobie i rzepaku. Wiem , że się powtarzam, ale uwielbiam Twój luz i poczucie humoru. Pozdrawiam Danka
Jak zdrowie pozwoli, to jeszcze z kilka siódemek pobloguję:))
UsuńHehehe, bardzo się cieszę, że fajnie Ci tu u mnie Danusiu.
Mam nadzieje, że uda mi się stworzyć jeszcze jakieś fajne stylizacje i coś niegłupiego napisać;))
Pozdrawiam Cię cieplutko:*
Edytko, wcale tak mało obserwatorów i czytelników nie masz, oczywiście serdecznie Ci gratuluję, bo ja przy tobie to pikuś. Zdjęcia super i te w rzepaku i te w wodzie. Widać, że mąż też się stara. Pisz, bo lubię twoje pióro i Twoje posty. Jesteś mocna kobieta, która czasami fruwa i odrywa się od szarości, tak trzymaj
OdpowiedzUsuńHihihi, powinnam z 1000 ich juz mieć:D
UsuńDziękuję Ci gorąco Marzenka za te słowa!!!
Buziaki!!!
wow wow cudne te zdjęcia, a to w wodzie mega - nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńKolejnych takich owocnych 7 lat blogowania Ci życzę Kochana :).
A za rude włosy jeszcze bardziej Cię lubię.
buźka
Te w wodzie wspominam do dziś:D
UsuńDziękuję Kasiu i wzajemnie:)))
świetnie to wygląda!! a sesję w wodzie, to sama bym chciała mieć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Dziękuję!!!
UsuńSesja w wodzie, to jest coś:)))
wow!!! nie wiedziałam , że blogujesz już tak długo. Mnie dopiero minie 4 lata w sierpniu. Ważne jest to, że nadal jesteś wesoła babeczką a nie nabzdyczoną blogerką. Bloguj dalej i dodawaj nam energii rudzielcu kochany, Buziaki
OdpowiedzUsuńTak jakos mi zleciało...Aż sama jestem zaskoczona:))
UsuńHihihi, może się nabzdyczę, gdy karierę zrobię:D
tos prawdziwa weteranka blogosfery
OdpowiedzUsuńja mijam codziennie te pola rzepaku siegajace po horyzont az oczy od zoltego bola
cudowne zjawisko
sesje z rzepaku rzadza
sa mega optymostyczne
a jeszcze w komplecie z Ruda energia toz to juz eksplozja
A co! Pewnie żem weteranka!:D
UsuńTe pola mi się marzyły! Nie do końca ogarnęliśmy słońce i te żółtości...Tu by się przydał zawodowiec do robienia zdjęć;))
7 latek - olala!!! Gratulacje! Sesja na żółtym tle (lub bardziej wśród) bardzo udana. Kolorami dopasowałaś się jak trza!!! :) Te zdjęcia w wodzie - jakie super!!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!!!!
UsuńTe fotki w wodzie, to był dla mnie hard kor! Boje się wody:D
Aż 7 lat, imponujący staż blogowy:) Życzę jeszcze wielu lat radosnego i przyjemnego blogowania, choć myślę, że póki co masz to w planach uwzględnione:) Bardzo lubię Twojego bloga ze względu na wpisy pełne pozytywnej energii i optymizmu i zawsze chętnie tu zaglądam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udaje mi się rozsiewać taka pozytywną energię:))
UsuńDziękuję Marysiu:*
Wow, Edytko, 7 lat to już kawał czasu, gratulacje. To ja napiszę Ci krótko,zwięźle i na temat:-): wszystkiego najlepszego z okazji tej pięknej rocznicy, nie zmieniaj się. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, zarażasz pozytywną energią:-). Piękne zdjęcia, buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!!! Mam nadzieję, że mi tej energii nie zabraknie:)))
UsuńGratuluję Ci kochana siódemeczki ;)
OdpowiedzUsuńZachwycasz zdjęciami!
Ja Ci życzę abyś nadal robiła to co robisz, była tak cudownie uśmiechnięta i szczera, pisz, pozuj, publikuj...bo kochasz życie i potrafisz tą miłością zarażać!!!
Dziękuję:)))
UsuńMąż się postarał i mnie tak obfocił:D
Lucky seven! Teraz to już z górki, tak Ci pójdzie to blogowanie, że niczym Jessica Mercedes założysz portal modowy i będziesz się beznadziejnie chwalić na kanapie u Kuby W jak to pana Boga za nogi złapałaś...
OdpowiedzUsuńŻartowałam. Mam nadzieję,że pozostaniesz sobą, bo tylko dlatego tu zaglądam. Regularnie i namiętnie.
Hahaha:D Najśmieszniejsze, że nie za bardzo znam się na trendach, nie śledzę pokazów mody, nie mam ulubionego projektanta... Może dlatego kariery nie zrobiłam:D
UsuńAle jak zrobię, to się będę tarzać po kanapie Kuby i nawet na Cię nie spojrzę z ekranu!;)))
Buziaki!!!
Siedem lat, to już jest coś :) Gratuluję i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńChęć do blogowania mi nie przechodzi, więc chyba jeszcze Was pomęczę:))
UsuńTo ja nie wiedziałam szalona kobito, że Tyś już taka rasowa i doświadczona. Kurcze, nawet ekran jest do światła, no no, ale czad. Superaste te zdjęcia i na polu i w wodzie, i jak kicasz na tych koturnach.
OdpowiedzUsuńA zatem dalszych wspaniałych lat blogowania życzę!!
No widzisz! Nie powinnam gadać z takimi mało doświadczonymi;))) Hihihi;)))
UsuńTe sesje profesjonalne udały mi się przypadkiem, ale kto wie... Może jeszcze będę miała takie:D
Dzięki!!!
Kochana, niezwykły wynik niezwykłej blogerki.:)Ślicznej, mądrej i szalonej :)
OdpowiedzUsuńBloguj nie 7 lat a 70, a co tam, świat tak szybko się nie skończy... :)
Sesyjki boskie, w rzepaku, w wodzie, na łące. Cudnaś i tyle!!!
Też mi się marzyła sesyjka w rzepaku, może kiedyś...
Moc buziaków!!!
Dziękuję Basiu:*
UsuńMnie się marzy sesja w makach! Może też kiedyś się uda;)))
Buziaki!!!
Wszystkiego najlepszego z okazji kolejnej rocznicy bloga. Świetne fotki, te wspomnieniowe również.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:))
UsuńPoruszałaś się jak motylek i wyglądałaś jak piękny motylek:)))sesja godna profesjonalnej szafiarki:)))Pozdrawiam serdecznie i dalszych sukcesów w blogowaniu życzę:))))
OdpowiedzUsuńStarałam się nie podeptać kwiatków:)))
UsuńDziękuję Reniu!!!
Te pola rzepaku robią wrażenie, ale rocznica blogowania jeszcze większe. Przy ilości znikajacych blogów zasługujesz na miano niezwyciezonej ;) wszystkiego najlepszego kochana, mnóstwa pomysłów i chęci do ich publikowania :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńHehehe, no rzeczywiście...Jak pomyśleć od tej strony, to zatwardziałą blogowiczka jestem;))
UsuńDzięki Joasiu!!!!
Aleś w ten rzepak weszła,hihi,fajnie :) Ale jak się tak jedzie i widzi te żółte pola,to aż się prosi o zdjęcie,zwłaszcza w zestawieniu z błękitnym niebem...
OdpowiedzUsuńMyśmy blogowanie jakoś razem zaczynały chyba,nie?
Spodnie do prania od razu były! Całe w żółte ciapki!
UsuńNo! Gosia, my tak jakoś w tym samym czasie zaczęłyśmy. Byłaś chyba pierwszą "dojrzałą" szafiarką, na którą trafiłam:D I aż się ucieszyłam, że jest nas dwie!:))
O jejciu!!! 7 lat blogowania to nie lada wyczyn. Ciekawe, czy ja tyle wytrwam ;)!!! Choc czas tak szybko leci, ze kto wie :)!!! Ciuchow do pokazania mam jeszcze na 70 lat, wiec ciagne ten ,,biznes" ;)!!!
OdpowiedzUsuńSesja w rzepaku to moje marzenie. Ostatnio robilismy z Miskiem male przymiarki, bo sie nam te pola rzepakowe napatoczyly, ale kiecka wziela wczesniej udzial w innej sesji, wiec sie nie liczy. Szkoda, ze nie wzielam innej ;)!!!
Pieknie wygladasz Edytko. Takie kolory pasuja rudzielcom wspaniale :)!!!
Zleciało mi jak jeden dzień:))
UsuńCzekam na Twoją sesję rzepakową! Ty, to dopiero będziesz cudnie wyglądać!!!
No to z tej okazji to ja Cie siedmiokrotnie sciskam, mocno, mocno...<3 Taro, jestes w dziesiejszej blogosferze niezwylym zjawiskiem - babka z jajem i poczuciem humoru, szczera i prawdziwa... I piekna - a dzis w tym rzepaku szczegolnie <3
OdpowiedzUsuńBuziaki. Anka
To ja odściskuję też siedmiokrotnie:)))
UsuńPopadnę, kurde w jakieś samouwielbienie! Zjawiskiem jestem! To jest coś:)))
Hehehe:D
Dziękuję Ania!!!!!
Buziaki!!!
Uwielbiam Cię Taro za wspaniałe poczucie humoru,za piękne pozowanie jako modelka i za to że trafiłam na Twój blog i zawsze jest tu wesoło a ja tak lubię :-) Super fotki w tym rzepaku a ty taka radosna,że radość tryska od Ciebie na odległość :-) Życzę Tobie dalszego blogowania w tak pozytywnym nastroju. Buziaki posyłam....
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu!!!
UsuńMnie te same fluidy przyciągnęły do Ciebie i zatrzymały:))
Buziaki!!!
Noo, gratki wielkie! Pamiętam Twego bloga z czasów kiedy jeszcze swojego nie miałam (a założyłam pół roku po Tobie). Chyba jesteś jedyną do której zaglądam z tamtych czasów. Szok, ile to zajęło lat i czasu. I jak szybko zleciało i że się nie znudziło ostatecznie. Kurde - sesja w rzepaku ciągle przede mną! Trza może zrobić w końcu :)))
OdpowiedzUsuńNo! Rzeczywiście, że my już się tak długo znamy! A co najważniejsze razem trzymamy! I chyba nie zmieniamy:))
UsuńNo, ja może ciut...;)
Ale, Ty jak byłaś prawdziwą Sivką tak jesteś...Grunt, to być sobą:D
Hihihi, sesję w rzepaku musisz mieć! I na torach! Każda szafiarka ma na torach;))
Taro, 7 lat! To kupę czasu, wielkie gratulacje!!! Zaimponowałaś mi ! :) sesja oczywiście baaardzo profesjonalna i ta nóżka! No majstersztyk! :) i jeszcze bardzo podoba mi się sesja komunijna :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Madziu! :)))
UsuńMistrzyni nóżki teraz ze mnie będzie:D
Uwielbiam te wszystkie Twoje zwariowane i radosne zdjęcia- są tak naturalne i swobodne, że w naszej blogosferze to na prawdę rzadkość :/ a Ty zawsze tryskasz energią i wszystkich wokół nią zarażasz :)
OdpowiedzUsuń7 latek to na prawdę niezly staż :D gratulację kochana i życzę Ci abyś byla tu kolejne 7 albo nawet i z 20, bo uwielbiam do Ciebie zaglądać :)
Buziaki :*
DAria
Hehehe, dzięki wielkie! Na ile starczy mi sił, zdrowia i pomysłów, na tyle będę tutaj działać:)))
UsuńBuziaki!!!
Cieszę się bardzo ! :D
UsuńTy energię czerpiesz od samego diabla chyba- więc dluuugo z nami bedziesz ;) hehehe
sesja w wodzie i tak wygrywa <3
Hahaha:))) Chyba od diabła;)))
UsuńNo...Ta wodna jest nie do przebicia:D
Gratulacje Edytko! Życzę Ci jeszcze wielu lat blogowania, a nam życzę długiego czytania Twoich świetnych tekstów :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję!!!!
Usuń7 lat to kupa czasu. Wiele blogerek przez ten czas wymarło śmiercią naturalną, a Ty kwitniesz i tryskasz energia jak pierwszego dnia. Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńJa, jak ta skamielina będę trwać!;)))
Usuń7 lat, gratuluję!:) Toż to kawał czasu:)
OdpowiedzUsuńNo...A ten czas leci coraz szybciej;))
UsuńŚwietne zdjęcia, jak zawsze u Ciebie Tara wesoło i z humorem i tak trzymaj.
OdpowiedzUsuń7 lat robi wrażenie, pisz dla nas jeszcze długo, długo.
Tyle dziewczyn zaczyna i po jakimś czasie znika. A Ty jesteś.
Trafiłam do Ciebie dość wcześnie a jestem tu już prawie 6 lat. Weteranki jesteśmy ha!ha!
Buziaki....
No to Basiu rzeczywiście jesteśmy weteranki! Niewiele nas takich i dlatego powinnyśmy się razem trzymać:))
UsuńDziękuję!!! Buziaki!!!