Mąż mój mówi: "Jedziemy do Ostromecka!"
A ja na to: "O! Super! Nawet mam sukienkę pasującą do pałacu!"
Ślubny mój z obawą: "Aby normalną...?"
Ja oburzona: "A czy kiedyś miałam nienormalną?!"
Chłop mój... : "A bo to raz...":D
Tak więc przedstawiam Wam ową kieckę, wyszperaną w lumpeksie,
która dwa lata przeleżała zapomniana na półce
i która w końcu dostąpiła zaszczytu swego pierwszego wyjścia!
I to jakiego!
Od razu na pałace i salony!
A co!
Pozowanie na początku nie bardzo jej wychodziło,
ale jak już się rozkręciła...
To sami zobaczycie!:D
Nawet zaczęła lewitować!
Widzicie gdzieś odnóża?:D
Maleńki pałacyk w głębi parku tak ją zauroczył,
że wczuła się w rolę Białej Damy już całkowicie!
No bo jak tu się nie poczuć damą w takim otoczeniu?:))
Buty pasują pod kolor herbu - to nie może być przypadek!;))
Biała Dama poczuła się jak u siebie...:))
Co pięterko odkrywała nowe skarby:))
Zagrała C-dur Chopina;))
I okazało się, że nie jest jedyną Białą Damą w pałacu...
Kto wie...
Ile ich tu jeszcze,
snuje się po komnatach i piwniczkach...;)
Zostawiła ślad dla potomnych...
I wyruszyła dalej:))
W ostromeckim parku okazało się,
że "nienormalna" sukienka pasuje nie tylko do roli Białej Damy;)
Dzięki niej można też zostać... Rusałką:))
Albo Elfem...;)
A nawet Calineczką:D
Przy tych ogromnych liściach;)
Ewentualnie Nimfą...
Wystarczy tylko zdjąć buty przy stawie;)
Jak widać kiecka pasuje i na salony, i na łąki!
Uniwersalny ciuch za grosze:D
A chłop narzeka... ;)
W tym miejscu wracamy do Białej Damy...:D
Czyż nie jest tajemniczo?:D
O! I mamy kolejną Białą !
Wysyp ich jakiś czy co?!;))
Z tego wszystkiego aż trzeba się było napić!
Oranżady!:D
Samo Ostromecko okazało się pięknym zakątkiem do odwiedzania!
Jeszcze tu zajrzymy...
Tereny w dole pałacu zapowiadają się ciekawie:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - Sh, New Look
Buty - Stradivarius
Okulary - Auchan
Kolczyki - Lolita
Torebka - targ na Święcie Śliwki klik
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kurczaki, a ja tu w Ostromecku miałam swoją sesję ślubną:-))), fajny zbieg:-). Piękne zdjęcia moja Droga, widać że wyprawa Wam się udała. A co do tekstu Twojego Męża o sukience, to mi się przypomniał tekst mojego Męża:-). Kiedyś ubrałam taki długaśny, ciepły kardigan zapinany na zamek i wyglądający jakby był robiony na drutach. A mój Mąż mówi do mnie: A co Ty masz na sobie, koc?:-). No, to tyle w temacie:-), pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHahaha:D Bo na sesję ślubną, to chyba najbardziej idealne plenery! Pięknie tam, a my dopiero pierwszy raz tam byliśmy!
UsuńMyślałam, że Ostromecko, to tylko ten duży pałac! A tam tyle do łażenia i focenia:D
Co do ciuchów, to faceci się nie znają:D
Hehehe;))
Buziole!!!
Świetna i zabawna relacja. A sukienka rzeczywiście bardzo uniwersalna:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Edytko.
http://balakier-style.pl/
Dziękuję Krysiu:))
UsuńSukienka za grosze, a do tego na upał idealna:D
Letnia, lekka, przewiewna, ale buty mi się bardziej podobają, sukienka nie bardzo w Twoim stylu, wolę Cię w innych. Plener i wyprawa bardzo udana. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMarzenka, mąż mój też woli mnie w innych:D A ja czasami mam ochotę na taką zgrzebną kiecunię... Szczególnie w upale:D
UsuńA plenery są tam przepiękne!
Buziaki!!!
Bardzo normalna , a jaka super modna torebka !
OdpowiedzUsuńWiesz ze lubie :) zAmki i wycieczki
No własnie! Czego on on tej kiecki chce!:D
UsuńNastępne wpisy też będą zAmkowo-wycieczkowe...Lato idzie, to więcej takich będzie:D
Sukienka bardzo ładna, talię masz dziewczyno jak osa i tego Ci zazdroszczę. Pałacowa sesja bardzo udana.
OdpowiedzUsuńEla, talia na szczęście w genach:D Dziękuję!!!:*
UsuńMąż narzeka na dziwne kiecki,ale zobacz jakie zdjęcia Ci porobił,fiu,fiu...
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś!
No:D Muszę przyznać, że zaczyna łapać o co w tym chodzi;)))
UsuńMówię mu, że na jakiś kurs fotograficzny musi iść, żeby się podszkolić:D
Tak koniecznie, niech się nie ociąga,żeby inny,po kursie nie chciał Cie obfocic ;)
UsuńA sukienka całkiem normalna i fajna!
Hehehe, nie chce iść za bardzo:D
UsuńKieckę kupił mi nową, żebym w takich nie chodziła;))
Piękna sesja w cudownym miejscu, wow- zazdroszczę...i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna sesja w cudownym miejscu, wow- zazdroszczę...i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńMiałam kiedyś kilka sukienek w takich fasonach - w czasach przedślubnych, a z figury chudych. Jakoś tak sentyment został. Do fasonu, bo nie do chudości! :D A Twój mąż, to się coś tak czepia - niech se blogi poogląda, jak się nienormalnie można ubierać :))
OdpowiedzUsuńNo własnie ja tez mam sentyment do tego kroju... W sklepach ciężko teraz takie dostać;)
UsuńHihihi, ja też po ślubie chudość swą straciłam:D
Chłop mój najchętniej tylko w szpilkach i ołówkowej by mnie widział:D
Wow! Super zdjęcia i wycieczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu:))
UsuńW pięknym miejscu byliście:)))sukienka jest super lekka i przewiewna:)))bardzo lubię czytać opisy do zdjęć:)))kolejny fantastyczny post:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTakie sukienki są idealne na upał:))
UsuńBuziaki Reniu!!!
oj, Ty nasza Biała Damo, to który już pałac przeleciałaś? fajnie, że masz dystans i koleżanki Ci nie przeszkadzają ;D a sukienusia super na lato! :)
OdpowiedzUsuńNo pałac, to akurat jeden z niewielu - zamczyska były raczej na stanie;)))
UsuńKoleżanki zakasowałam kiecka za grosze:D
Nie znam ale widzę, że bardzo tam ciekawie, świetne zdjęcia a z Ciebie cudna Biała Dama.
OdpowiedzUsuńSukienka uniwersalna, bo w lesie, wśród zieleni też fajnie się prezentuje.
Zdjęcie na kanapie - wow! Pozdrawiam, buziole posyłam...
Ta sukienka, to taka szmatka, ale naprawdę zyskała w tym pałacu na urodzie:D
UsuńDziękuję Basiu!!!!
Buziaki!!!
Biała Damo chylę czoła, pięknie wyglądasz w tej sukieneczce, wprawdzie mamy już jedną Rusałeczkę Asię ale Ty Edytko dzisiaj też wyglądasz jak rusałka, wprost przepięknie. I to Twoje nieustające poczucie humoru, uwielbiam !!! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAsia jest Rusałką jedną jedyną! Ja na ten moment pod drzewem na chwilkę zabrałam jej tytuł:D
UsuńHahaha, koturny w tym listowiu wypaprałam, tak się do zdjęcia poświęciłam ;))
Buziole Krysiu!!!
Sukienka sukienka, a Reksio, gdzie? Od wiekow tu go nie bylo.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dawno go nie było:))
UsuńMa się dobrze, choć starość czasami daje mu się we znaki;)
Ach, ci faceci ;)!!! Ciagle sie czepiaja!!! Sukieneczka jest przeurocza!!! Bylas tego dnia prawdziwa ozdoba Ostromeckiego palacu i przypalacowych ogrodow :D!!!
OdpowiedzUsuńSnułam się tam jak nie z tego świata:D
UsuńDzięki!!!
Taro piękna z ciebia dama,a biała to może ci zazdrościć wyglądu i to nie tylko w tej kiecy. Super post i twój dowcip uwielbiam zawsze z przyjemnością oglądam i czytam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Jolu:))
UsuńA tam mąż, faceci się na modzie nie znają.
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza pałacu i jeszcze piękniejsza zieleń na zewnątrz. Właśnie to lubię w maju - świeża i nieprzykurzona ani zmęczona upałem zieleń.
A Ty sama - myślę że bardziej rusałka niż dama - wszak tak się obnażać na salonach nie przystoi ;-) Jak zwał tak zwał - wyglądasz pięknie. Powtórzę się - chcę wyglądać tak ja Ty za te parę latek.
Pewnie, że się nie znają;))
UsuńHahaha, masz rację... Damy nawet w swej sypialni były bardziej przyodziane:D
A Ty jak najbardziej masz szansę tak wyglądać! Powiem więcej - 100 razy lepiej będziesz wyglądać!!! Szczególnie jak teraz po schodach pobiegasz;)))
Zieleni majowej nic nie dorówna!!!
Pięknie wyglądasz rusałko, nareszcie do Ciebie dotarłam, zalatana jestem teraz, za kilka dni nasz wielki dzień, więc dopinamy wszystko na ostatni guzik teraz :)
OdpowiedzUsuńjuż myslalam, że wejdziesz do tego stawu aaaaaaaaaaaaaa :O
tam pewnie jakieś potwory mieszkają :P hehe
moj też, zanim gdzieś wyjdę obczaja, czy wyglądam "normalnie", bo z naszym rudym temperamentem, to roznie bywa :D hehehe
buziaki i milego dnia :*
daria
To tym bardziej dzięki, że wpadłaś!
UsuńHahaha, po stawie juz latem pochodziłam, więc tutaj wolałam juz nie;))
Mąż mój juz się do moich ubraniowych szaleństw przyzwyczaił, aczkolwiek jeszcze potrafię go zaskoczyć:D
Buziole!!!
Ktoś powie ładnemu we wszystkim ładnie , ale Ty wyglądałaś cudnie i dziekuje za przemiła wycieczkę :)) pozdrawiam i zycze dobrego dnia<3
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie miłe słowa:))
UsuńMiłego dnia!!!
Piękna relacja i modelka oczywiście!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńAch Ty Damo jedna:) Widać, że dobrze czujesz się w pałacowych komnatach,a i w zieleni również.
OdpowiedzUsuńSukieneczka urocza, a chłopy to się nie znają. Pozdrawiam cieplutko:)
Ach Ty Damo jedna:) Widać, że dobrze czujesz się w pałacowych komnatach,a i w zieleni również.
OdpowiedzUsuńSukieneczka urocza, a chłopy to się nie znają. Pozdrawiam cieplutko:)
Jestem uniwersalna - i do pałacu, i do zieleni:)))
UsuńTak sobie pomyślałam, patrząc na ciebie przy portrecie z białą damą, że ta dama na twój widok pewnie by zemdlała. W głowie by jej się nie mieściło, że kobity w samych halkach by latały po dworze. Ba! Twoja sukienka może i nawet w tamtych czasach na halkę była za skromna ;)
OdpowiedzUsuńTak się te czasy zmieniły :) Ja tam się cieszę, bo osobiście by mi się nie chciało w upale chodzić taka naubierana :)
Bardzo dobrze dobrałaś ją na zwiedzanie tak fajnych miejsc i te kolorowe dodatki fajnie wszystko ożywiły! Tylko te buty! Szacunek za umiejętność chodzenia w tak wysokich! :) :*
Hahaha :D Masz całkowitą rację! Wtedy, to damy nawet do łoża w bardziej zabudowanych szatach się kładły;))
UsuńA co do butów, to nie uwierzysz, ale są drugie w kolejności wygody wśród mych koturnów:D
Wysokie, ale dobrze wyprofilowane!:D
Piękna klimatyczna sesja, w tej sukienusi wyglądasz tak kobieco i seksownie. Bardzo wpasowujesz się we wnętrza pałacu (buty do tego herbu..no nie mogę! :))), wiedzeli , że tam będziesz przechodziła w nich :). Znam dobrze to miejsce (jest urokliwe), byłam tam w stroju XIX wiecznym :)
OdpowiedzUsuńSerio! W takim stroju?! To Ci tym bardziej zazdroszczę, bo uwielbiam takie wycieczki w czasie!
UsuńHahaha, herb zrobili mi do butów, wiadomo! Trafili w koturny, bo mam kilka par i różnie mogło być;))
Dzięki Lila:*
Pasuje Ci ten pałac. Mogłabyś tam mieszkać a ja bym Cię często odwiedzała :)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo sexowna, chyba to miał na myśli M.
Buziaki dla Was obojga :):):)
Ale byśmy herbatek z prądem wypiły!:)))
UsuńHehehe, może i to miał na myśli...;)
Buziole Soniu!!!