Ledwie wczoraj byłam na Euro we Wrocławiu,
a już mamy kolejne!
Minęło 4 lata...
W portki i top nadal się mieszczę, więc nie jest tak żle;)
Koturny się nie rozpadły, czyli w Stradivariusie warto buty czasami kupić.
Torebkę wywaliłam, bo za chiny nie dała się doczyścić:/
Żakiet też wciąż jest w użytku.
Ja nadal ruda:))
Tylko parę kilo i lat mi przybyło,
ale takimi pierdołami nie będziemy się przejmować ;))
Zmarchy przybyłe przez ten czas wygładziłam,
więc jest git:D
Zmiana jest taka, że wiem już co to jest spalony
i dlaczego faceci oglądają mecz choć nie grają nasi;))
I mogę sobie wspominać
jaką to byłam ekstra, 43-letnią laską:D
A tutaj wyjaśnienie spalonego:))
Co do regulaminu, jaki nam na ten czas zafundowali faceci,
to nie mam nic przeciwko!
Wręcz przeciwnie!
Bardzo się cieszę, że będą mi w przerwach, przed i po meczu -
- wydawali posiłki:D
Ja jestem na Euro już gotowa!
:D
I tyle w temacie;))
No i super jesteś przygotowana!!! Własnie mąż przyniósł mega ciasto z super ciastkarni i winko to będzie na wieczorne oglądanie :). Ale powiem Ci- wyglądasz fantastycznie, nic się nie zmieniłaś (4 lata to nie wieki) i błagam :) nie zmieniaj się!!! :)
OdpowiedzUsuńLila postaram się nie zapaść i nie stracić poczucia humoru;))
UsuńHehehe, ja kibicować będę sama... Mąż na bardziej współczesnych manewrach, a syn z kumplami;))
Dzięki!!!!:D
Kochana laska z Ciebie, tylko mi zdradź proszę jak i czym te zmarchy wygładzasz? ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, zmarchy wygładziłam kwasem hialuronowym:D
UsuńWygrałam w konkursie zabieg medycyny estetycznej. Nawet jest wpis na blogu. W marcu, to było:))
Niestety nic innego ich nie wygładzi;)
ha ha, jeszcze botox wygładza
UsuńTeż!:D
UsuńJak zwykle lekko i dowcipnie! Wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńRegulamin bardzo mi się podoba:))a Ty jesteś świetnie przygotowana:)))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBuziole Reniu!!!
UsuńNo to kibicujemy....ja wczoraj w Karpaczu w "strefie kibica", nasi wygrali i musiałam szpagat robić, bo obiecałam ha!ha! Pisze krótko, bo czasu brak...buziole...laseczko...
OdpowiedzUsuńHahaha :D Ciekawam tego szpagatu Basiu:)))
UsuńHaha... tak, wieczory moge sobie spokojnie zarezerwowac dla blogasa ;)!!!
OdpowiedzUsuńOni myślą, że nam swoim regulaminem życie popsują;)))
Usuńa ja kocham mistrzostwa i olimpiady
OdpowiedzUsuńbardziej przeszkadza mi brak telewizora
ale zawsze zostaje na ten okres najlepsza przyjaciolka kolezanki rowniez fanki futbalu,
ona ma TV
moj maz na ten okres zostaje samotnym ojcem
Czyli według facetów jesteś jak facet w tym czasie:)))
UsuńI prawidłowo! Popieram!!!:D
Regulamin kobiecy jest absolutnie rewelacyjny! Piłka nożna nie jest zarezerwowana dla facetów :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj ten regulamin dojrzałam! Pewnie, że nie jesteśmy tylko do garów! Niech sobie sami te posiłki podają:D
UsuńNiezmiennie i nieprzemijająco laska z Ciebie i tyle! Kolorowe pazurki to idealne przygotowanie do kibicowania zgodnie z regulaminem czy bez:) A tak na marginesie chętnie dowiem się jakie to masz sposoby na zmarszczki ;)
OdpowiedzUsuńHehehe ;) Dzięki:)))
UsuńA na zmarszczki, to niestety tylko igła i wpuszczenie odpowiedniego środka pod skórę:D
Wygrałam zabieg medycyny estetycznej w konkursie:))
No to będziemy kibicować :)Fajny zestaw. Wyglądasz pięknie i baaardzo dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńJutro koniecznie trzeba!!!
UsuńDziękuję Jolu:))
Mając takiego kibica musieli wygrać!! Wyglądałaś cudownie!!
OdpowiedzUsuńPewnie, że musieli!!!
UsuńŚwietnie napisana wersja dla kobiet, ja do dzisiaj mam problem co to spalony. Uwielbiam oglądać mecze, szczególnie wieczorem późnym, zawsze działają na mnie usypiająco. O ile w międzyczasie okrzyków "gol" lub innych niecenzuralnych nie muszę słuchać ;) Stylowka mega, laseczka z Ciebie i nie ściemniaj z tym nadbagażem. Buziaki
OdpowiedzUsuńHehehe, jakbyś pochodziła na mecze tak jak ja, to też byś wiedziała w końcu co to ten spalony:D
UsuńNadbagaż lekki mam, ale nie narzekam. W moim wieku, to nawet plus;))
Buziaki!!!
Kibicką i fanką nie jestem, ale jak nasi grają oglądam na mistrzostwach. Wczorajszy początek był super. Cieszę się, że jesteś kibicką w barwach, piwo też dla nas. Pozdrawiam Marzena
OdpowiedzUsuńChłopaki walczą, to trzeba ich wesprzeć!!!
UsuńOby jutro tez tak dobrze zagrali:D
Kurczę kochana, to Ty zapalona kibicka jesteś widzę- nawet specjalnie pazurrrrki na tą okazję pomalowane no no :D
OdpowiedzUsuńz tym spalonym, to wiele kawałów slyszalam dotyczących głównoie kobiet- ale Ty masz w domu samych facetow, więc pewnie na czasie jesteś z tym wszystkim :P hehe
Na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak 18stka- taka chudziutka aaaaaaa :O
Buziaki :*
Daria ( już żona hihihihihi)
HIhihi, mam nadzieję, że jako żonka czujesz się doskonale:)))
UsuńJam chudzinka dłuuugo była... Na stare lata przybyło mi tu i ówdzie;))
I w tajemnicy Ci powiem, że nie jestem aż taka obcykana w zasadach sportowych... Chłoopaki moje śmieją się często ze mnie jak coś palnę:D
Buziole!!!
hej Ruda! Ja się ciesze, że nie mam oglądającego mecze faceta bo bym nie zniosła. Mecz owszem ale tylko jak gra Polska. Wyglądasz optymistycznie i radośnie jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńMagda ja musiałam to zaakceptować przy dwóch facetach:)) Syn mi non stop o sporcie nadaje! Nie miałabym z nim o czym gadać! Trza się było przystosować:))
UsuńNo, no kochana teraz nie ma opcji, Twoja stylizacja zapewni naszym chłopakom wyjście z grupy a i może coś więcej, jak zwykle czarujesz, dołączam się i ja do kibicowania - i niech w czwartek spełnią się marzenia!!!
OdpowiedzUsuńMusi zapewnić!!! Zobaczymy jak jutro zagrają:))
UsuńNadal jesteś laska! A manicure - rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:))
UsuńTe 4 lata w moim życiu zmieniły 90 % wszystkiego. Wolę nie wspominać, bo mi się smutno zrobi. A z Regulaminu przy najbliższej okazji zacytuję punkt nr 8 :D
OdpowiedzUsuńOj.. Ci powiem, że u mnie też się nazmieniało... Ale na szczęście nie na tak smutno..
UsuńMój mąż nie jest zapalanym fanem piłki ale mecz oglądał i cały czas powtarzał" Uspokój się,", Nie krzycz tak, nie klnij" hahaha
OdpowiedzUsuńHahaha, nawet jak ktos nie jest kibicem, to działa na niego ta atmosfera, gdy nasi graja ważny mecz:D
UsuńNo to ja od teraz wiem co to spalony. Dzięki za wyjaśnienie;)
OdpowiedzUsuńA laska to Ty cały czas jesteś i nie wyobrażam sobie inaczej.
Wspaniałe pazurki!
Będę laska do końca! A kto mi zabroni!:D
UsuńNie ma za co:)))
Taro, kibicu kochany, dzięki Tobie WRESZCIE zrozumiałam o co chodzi z tym spalonym... a już nie miałam na to nadziei :D i wstyd było non stop pytać facetów, bo oni niby tłumaczą, a ja i tak nic nie rozumiem i potem udaję, że wiem. A teraz mi się klapka otwarła :D
OdpowiedzUsuńHahaha :D No widzisz! Ja siarę zaliczyłam kiedyś na meczu syna, o się na głos zapytałam, gdzie jest ten spalony! Hahaha:D Myślałam, że to miejsce na boisku:D
UsuńUbiegłaś mnie moja droga, ja dopiero dzisiaj jadę na sesję Eurową :).
OdpowiedzUsuńO 4 lata Cię ubiegłam:D
UsuńTaro ty się nie starzejesz,bo nie dość ,że młodo wyglądasz to masz sporo energii i umiesz rozbawić i rozweselić u Ciebie człowiek się nie nudzi;)regulamin super. Naszym kibicuję. Pozdrawim
OdpowiedzUsuńHehehe, Jolu może pozytywne podejście do życia dodaje młodości:))
UsuńJa tam na podstawie zdjęć nie widzę różnicy, chyba znalazłaś receptę na wieczną młodość:) Jesteś bardzo pozytywna, energiczna osobą i chyba też w tym tkwi sekret:)
OdpowiedzUsuńJa to jestem raczej leniuch;)) Ale rzeczywiście staram się myśleć pozytywnie. Nie przejmowac duperelami, wypierać złe rzeczy...
UsuńCo do reszty, to szczupła sylwetka i odrobinka kwasu hialuronowego w zmarchy, dają wieczną młodość;))
O wow, ale LASKA!
OdpowiedzUsuńPrzecież ty się nic nie zmieniłaś od tamtego czasu! Mogłabyś spokojnie wcisnąć kit, że to zdjęcia sprzed tygodnia. Jak ty to robisz!
OdpowiedzUsuńTwoja odpowiedź na wydawanie posiłków jest po prostu genialna! Parę minut nie mogłam przestać się śmiać! :D
Ja też była 4 lata temu na Fanzonie we Wrocławiu. Możemy minęłyśmy się gdzieś w tłumie? Wtedy jeszcze nie wiedziałam o Twoim istnieniu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gosia
UWIELBIAM CIE !!!!! Punkt 5 regulaminu dla mężczyzn - hahahahaahaahaha, dobre!
OdpowiedzUsuńBuziaki :):):)