Naprawdę bardzo, ale to bardzo się starałam, aby wybrać inną sukienkę!
Opierałam się frędzlom jak długo się dało!
Obleciałam wszystkie galerie w Bydgoszczy! A jest ich kilka;)
Sklepiki rozmaite i kawał neta !
I nic!
Żadna nie powaliła mnie na kolana:(
To co miałam zrobić....
Wpisałam frędzle w allegro i już była kiecka;))
Przyszła ciut za duża, ale koleżanka Beatka szybko się za nią wzięła.
Przy okazji stwierdziłyśmy, że chyba trzeba ją skrócić:))
Buty miałam w planach spokojniejsze...
Roztrzepaną sukienkę chciałam ukoić obuwiem... Może w szarościach...
Czerwień z fioletem też fajnie wygląda,
ale nie chciałam przesadzać z szaleństwem...
Do czasu aż w Reserved ujrzałam te syrenkowe...
Mieniące się zielenią, niebieskościami...
No i mój spokój prysł w jednej chwili:)))
Momentalnie ugasiłam też głosik rozsądku, który podpowiadał,
że ten paseczek urżnie mi palce w tańcu;))
10-centymetrowe obcasy i brak platformy...
Damy radę!:D
Z kiecką polubiły się od razu:))
Jak szaleć, to szaleć!
W uszy wsadziłam szmaragdy!:D
A po przetestowaniu miliona odcieni fioletowych lakierów...
Padło na coś konkretnego;))
Jeszcze torebka w "subtelnym" kobalcie;))
I coś na wierzch w razie czego;)
Już się domyślacie,
że żaden stonowany żakiet mi nie pasował:D
I dałam radę:D
Po obklejeniu palców plastrami i dodaniu wkładki żelowej;)
Na weselu były też rajstopy, aby te plastry utrzymać w ryzach.
Kupiłam specjalnie delikatne 8 Den, aby nie rzucały się w oczy.
Podarłam w czasie wkładania:D
To u mnie norma - ostatnio na bal KLIK poszłam w podartych;)
Tym razem miałam drugie na zmianę:D
Jak nigdy wzięłam też buty do przebrania.
2 cm niżej, to zawsze lżej;))
Bo wiecie...
Frędzlowałam na maxa:D
Z mężem mym - najlepszym obrotowy piruetów:)))
We fiolety - kolor przewodni wesela:))
Dla mojej ślicznej kuzynki,
która wyglądała jak królewna z bajki i dla jej księcia:))
Za niedługo kreacje reszty naszej paczki:D
A jak Królewna z Bajki pozwoli, to i jej:)))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - Allegro - fioletowa,
kolor ciężki do uchwycenia na zdjęciu.
Buty - Reserved
Torebka - Dorothy Perkins
Kolczyki - prezent od mamy)))
Kurtka - Mohito
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Boskie buty !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo cóż - frędzle to Ty !
Tak tak chetnie i królewny sukienkę zobaczymy !
Śliczna dziewczyna !
Ania, no jak ja mogłam je zostawić w sklepie?! Nie dałam rady!;))
UsuńHehehe, te frędzle uwielbiam i nic na to nie poradzę:D
A moja kuzynka wyglądała zjawiskowo!!! Napatrzeć się nie mogłam! jak laleczka z porcelany:)))
Cudownie Taro frędzlowałaś. Sukienka czadowa a o butach to nie wspomnę :) mam w tym samym kolorze tylko czółenka. Cudownie wyglądałaś. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo... Buty są odjazdowe! Dziękuję Kryniu:*
UsuńWow, ale kiecka, do Twojej figury cudna, w zeszłym roku mierzyłam podobną białą - wyglądałam jak Yeti. Edytka pięknie to sobie spasowałaś, a najważniejsze że się dobrze bawiłaś i dobrze czułaś tak zestrojona.
OdpowiedzUsuńMarzenka, bo w białej, to pewnie i ja bym tak wyglądała... Zależy też jaki materiał:)
UsuńHehehe, powiem Ci... Przez moment myślałam, że przesadziłam z tym zestawieniem, ale gdy wszystko ubrałam na siebie, to poczułam się jak ryba w wodzie!Cała ja:)))
Edytko super,bo frędzelkowanie do Ciebie bardzo pasuje,a kiecka super,buty bardzo caĺość wyszła idealnie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu:)))
UsuńChyba wszystkie kolory frędzelkowych zgromadzę;))
Jak Ty mogłabyś iść bez fredzli?
OdpowiedzUsuńNierealne ;)
Ładnie wyglądałaś, a najważniejsze, że dobrze się bawiliście ;)
Na zdjęciu z mężem - jak dwa zakochane gołąbaczki ;)
Jak Ty mogłabyś iść bez fredzli?
OdpowiedzUsuńNierealne ;)
Ładnie wyglądałaś, a najważniejsze, że dobrze się bawiliście ;)
Na zdjęciu z mężem - jak dwa zakochane gołąbaczki ;)
Hihihi, a starałam się!
UsuńWybawiliśmy się super! Jak nigdy! Wesele było fajne:))
Super :)
OdpowiedzUsuńtakie sukienki same tańczą przy każdym ruchu, szał jest :)
Oj, to prawda... Nawet nie trzeba się wiele ruszać... One tańczą za nas:D
UsuńAch te frędzle i Ty:)))idealnie do siebie pasujecie:)))cała reszta fantastycznie dobrana szczególnie buty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńHehehe, frędzle, to ja:D
UsuńDziękuję Reniu!!!
Wspaniała, super Ci Edytko w tej sukience,pięknie "tańczyła " z Tobą, super kolor butów pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu! W tej kiecce nie da się spokojnie stać:D
UsuńTaro zatroszcz się o męża, bo brzuch mu nie pasuje. Może jakieś wspólne ćwiczenia albo mnie ziemniaków na obiad?
OdpowiedzUsuńButy piękne, sukienka mi się nie podoba. Ty jak zawsze mega zgrabna
Właśnie się za to bierzemy:D Bo grunt, to zdrowie:D
UsuńTakie sukienki nie wszystkim się podobają, hihihi ja na ich punkcie mam hopla;))
Dziękuję serdecznie Tuptusiu!!!!
Pięknie się dopasowały sukienka i buty. Bardzo oryginalna i szałowa kreacja.
OdpowiedzUsuńPięknie się dopasowały sukienka i buty. Bardzo oryginalna i szałowa kreacja.
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że mi wyszło!:D
UsuńDzięki!!!
COŚ PIĘKNEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA teraz szczegółowo - COŚ PIĘKNEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam :) :D :) - Margot
Hahahaha:D:D:D
UsuńDZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!!!!
Buziaki!!!
Super sukienka, i jak pięknie na Tobie leży, a te buty idealnie do niej wypatrzyłaś, tak jak piszesz syrenkowe. Mąż musi być dumny, że ma przy boku taką super laskę:). Co do rajstop - ja te cieniutkie drę na potęgę, ledwo założę i trachhhh, i nie żebym nie uważała. Niestety takie czasy jednorazówek, a nawet zero razówek.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Cieszę się, że Tobie tez się to połączenie podoba:)))
UsuńHehehe, te rajstopy to powinni w kilkupakach sprzedawać:D
Laseczka z Ciebie i nie ma co z tym dyskutować, wyglądałaś cudnie na weselu. Sukienka w sam raz dla Ciebie pełna wigoru!!! Jestem po wrażeniem, buty cudeńka!!! Z kurtką sukienusia też świetnie wygląda wygląda :))) Ślicznie naprawdę ślicznie!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Lila!!!! :*
UsuńTrochę się obawiałam, że wszystkiego będzie zbyt wiele...Być może dla kogoś wyszło nawet kiczowato;) Ale ja się super czułam i to mi wystarczyło:)))
Great look to have party all night long!
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure via GFC
Please join me - http://sunnyeri.blogspot.com
Thank you very much:))
UsuńRewelacyjna kieca :)
OdpowiedzUsuńFrędzelkowe takie są:D
UsuńFrędzelkowata syrena :-) Przerażają mnie te obcasy! Najważniejsze, że dobrze się jednak bawiłaś. Poza tym szacun, że tak wczułaś się w klimat wesela i się zafioletowiłaś :-D
OdpowiedzUsuńDostałam fioletowe zaproszenie, to jak się mogłam nie wczuć:D
UsuńHehehe, obcasy naprawdę wysokie... Obawy miałam... Ale tak mi te szpile do kiecki pasowały, że dałam radę!:D
Taro,kochana!
OdpowiedzUsuńPięknie! Buty niesamowite:)
W ogóle świetnie wszystko dobrałaś. Frędzlowałaś cudnie!!
Buuuuziooole!!!!
Hahaha:D Margo, dziękuję!!!!
UsuńStarałam się! A, że wesele było super, to mogłam się wyfrędzlować solidnie:))
Buziaki!!!
Jeny Tara Ty to frędzle, a frędzle to Ty, więc jaką niby mogłabyś wybrać sukienkę?! :) Wyglądasz w niej uroczo. Tańcząca kiecka na weselu to prawdziwy ideał ;) A syrenie buty masz zajefajne!!! I piszę to ja - amatorka blerinek :)
OdpowiedzUsuńTak już chyba zostanie, że będę Frędzlową Tarą:D
UsuńHahaha:D Te buty naprawdę maja moc!
Buziaki!!!
Oj syrenko kochana, wyglądałaś przecudnie! Frędzelkowa kiecka jest przeurocza <3
OdpowiedzUsuńWracam właśnie z Polski, też byłam na weselu i też szukałam butów! I wpadły mi w oko te same szpilki! I powiem Ci, że serce bolało, ale nie wzięłam, bo na obcasie mogę najwyżej stać, ale nie zatańczę. Skończyło się na balerinach :D
Trza było brać! Dałabyś radę! Przy odpowiednim przygotowaniu stopa wytrzyma - grunt to oplastrowanie strategicznych miejsc:)))
UsuńDziękuję Martusiu!!!!
Żałuję! Powinnam była je wziąć, żeby chociaż na półce postawić i wzdychać do nich! Ale mogę powzdychać do Twoich fotek :-)))
Usuńhahaha :D mam kilka par takich butów! dla przyjemności je tylko zakładam :D
UsuńBoska kiecunia!!! Nieziemskie buciki!!! Edytko wyglądałaś na tym weselu jak milion dolarów :D!!!
OdpowiedzUsuńHehehe;) I powiem nieskromnie, że tak się czułam:)))
UsuńDzięki Justynka:*
Jestem zachwycona kolorem sukienki /fasonem też, to Twój fason/.
OdpowiedzUsuńButy odjazdowe, z sukienką coś pięknego. Wyglądałaś wspaniale.
Pozdrawiam serdecznie...buziole...na blogu miałam być wczoraj wieczorem ale...padłam ...
Dziękuję Basiu!!! Nie wszystkim być może taka stylówka się spodobała, ale najważniejsze, żę ja się super czułam:)))
UsuńDziękuję!!!! Cieszę się, że zajrzałaś:)))
Buziole!!!
Był syreni śpiew, to jest syreni taniec ;) :D
OdpowiedzUsuńWymodziłaś weselny outfit na błysk i połysk! Frędzle Twoje przeznaczenie, a przeznaczeniu nie ma co się opierać, i tak doopadnie. A te sukienki nieodmiennie kojarzą mi się z latami 20', 30'. Pani z długą fifką, toczek na głowie, kabaretki... itd :D
A jakże było wszystko!:D
UsuńHehheehe, mnie też te kiecki w czasie cofają:D
Kiedyś zrobię taka stylówkę:D
A, że frędzle to moje przeznaczenie, to już wiem od dawna... Przyczepiły się i juz się nie odczepią;)
Sukienka marzenie. Założyłabym jak nic. Na pewno nie przeszła niezauważona:-)
OdpowiedzUsuńChyba nie... Wciąż frędzlowała;)
UsuńPolecam!!!
Zakochałam się w tych butach, prawdziwe cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńA Ty wyglądałaś zjawiskowo!!!
To tak jak ja!
UsuńDzięki!!!!
Dobrze wybrałaś i wyglądałaś pięknie :) Fiolet to jeden z lepszych kolorów dla rudowłosych. Połączenie takiej sukienki z ramoneską to strzał w dziesiątkę. Bardzo mi się podoba, aż sobie jedno zdjęcie skopiowałam. Będę się inspirować :)
OdpowiedzUsuńO! Cieszę się Jolu, że Cię zainspirowałam! Naprawdę bardzo się cieszę!:))
UsuńDziękuję!!!:*
musisz mi wybaczyć, ale dziś zachwycam się Mamą. Zjawiskowa kobieta! I piękną masz siostrę ;)
OdpowiedzUsuńWybaczam! Każdy mamą się zachwyca:)))
Usuń