Powiem tak!
Kasku nie trzeba mieć własnego,
ale kurtkę i dobre buty już tak:))
Wiosna za pasem, a co za tym idzie czas wypraw,
więc może komuś, pomysł na taką stylówkę się przyda:D
I pomysł na wyprawę!
Na przykład do sztolni w Walimiu:))
Klik - więcej informacji.
Całkiem fajne miejsce
dla fanów dużych dziur w ziemi;))
Jest kupa tuneli z wrażeniem,
że zaraz coś nam na łeb spadnie;)
Emocje gwarantowane:D
Trochę schodów...
... korytarzy...
I znowu tuneli:))
Coraz niższych stropów... ;)
Historia klik tego miejsca raczej niewesoła...
Dlatego warto docenić to co mamy:))
Zimno tam było okrutnie!
Zdarłam z męża kurtkę;)
Wyprawa odbyła się w maju!
Leżała zapomniana na dysku;)
Ale co ma wisieć nie utonie,
a co ma ujrzeć światło blogowe - ujrzy:))
Przy okazji polecam takowe wyprawy!
Jeśli ktoś myśli, że są nudne, to się bardzo myli!
Np. w kopalni w Złotym Stoku jest zjeżdżalnia klik:D
Mąż mi do dzisiaj wypomina, że zabiłabym go buciorami:D
Podobno wszyscy zjeżdżali wolno, a ja jak petarda:D
Hahaha:D
Cieniasy jakieś przede mną były;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kask - kopalniany;)
Kurtka - Decathlon
Buty - Decathlon
Torebka - Primark
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edytko super wycieczka i ja lubię wszelkie wyprawy, ale się uśmiałam;) masz racje trzeba korzystać, a nie się asekurować.buziaki
OdpowiedzUsuńPewnie, że trzeba Jolu! Przy okazji zalicz jakąś kopalnię:))
UsuńMamy okazję zobaczyć Pani bloga po raz pierwszy, gratulujemyj! :) Zapraszamy Panią i czytelników do wzięcia w udziału w konkursie walentynkowym, w którym można wygrać perfumy Carolina Herrera Good Girl, Armani Acqua Di Gio Profumo oraz voucher. http://wisebears.pl/konkurs-walentynkowy/ Trzymamy kciuki i pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńMiło mi:))
UsuńDziękuję za zaproszenie:)
Złoty Stok uwielbiam, tam jest super, w tym Walimiu jakoś jeszcze nie byłam, więc do nadrobienia. Super ta niebieska torebka:)
OdpowiedzUsuńPolecam! :D
UsuńA torebkę siostrze i szwagrowi zawdzięczam:D
W Złotym Stoku byłam, ale do kopalni mnie nie pociągnęło.
OdpowiedzUsuńKask posiadam własny, budowlany, też żółty. Więc jakby co, jestem przygotowana :D
No! To przy okazji odwiedż sztolnie!:D
UsuńZ Tobą nigdy się nie nudzi:)))fajna wycieczka:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMnie się nudzi w kuchni;))
UsuńBuziole Reniu!!!
No no widzę że wszystkie zasady safety zostały zachowane, Michu by Cię pochwalił;)) A tak serio to czasem też łazimy po dziurach i tunelach typu jaskinie i forty ale w takiej kopalni jeszcze nie byliśmy. Zjeżdżalnia super!
OdpowiedzUsuńHehehe, jak widzę baby w szpilkach lub japonkach w kopalni lub w górach, to litości... ;) Buty, to podstawa!
UsuńA w Polsce są naprawdę fajne miejsca jak się okazuje:))
nie mów nam, że Stolnie poszłaś zwiedzać, złotego pociągu szukałaś! to Cie rozszyfrowałam ;)
OdpowiedzUsuńZgadłaś! :D Niestety kiszka... Nie było:D
UsuńDuże dziury w ziemi to coś co tygryski lubią najbardziej :)!!! No ale popatrz. Na studiach i po studiach zjeździliśmy Sudety wzdłuż i wszerz, a o tej sztolni nie słyszałam!!! Nadrobimy te zaległości :)!!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Do twarzy Ci w kasku :)!!!
Noooo.... :D
UsuńHehehe, kaski mogłyby być w rozmaitych kolorach:D
Ja mam klaustrofobię, nie lubię dziur i ciasnych tuneli. Na sama myśl już mi się ręce spociły.
OdpowiedzUsuńTY jak zawsze wyglądasz super :-)
Zbyt ciasnych tez nie lubię, ale takie ujdą;))
Usuńpodziwiam, byłam raz pod ziemią i mi wystarczy. Jak zwykle u Ciebie dużo się dzieje, pozdrawiam serdecznie Babooshka Style
OdpowiedzUsuńChwilowo zastój, więc wygrzebuję starocie;))
UsuńByłam tam na majówce, też prawie buciorami zabilabym mojego męża, bo wszysvy się ociągali, a ja zjechalam jak błyskawica :P hahahahaa :P na końcu gdyby mnie nie złapali, w taą całą ciapę na dupe bym wylądowała :P
OdpowiedzUsuńŁadnie tam, ale fakt, rzeczywiście zimno brrrrr
Hahaha :D To mamy tak samo! :D Ale się tam uśmiałam:)))
UsuńDawno nie byłam w żadnej dziurze, dawno nie byłam chyba nigdzie :) Czas to nadrobić, kusisz fajnymi zdjęciami, chociaż w domu na razie mam tak zimno, że o dziurach pomyślę serdeczniej jak będzie cieplej :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa zimą tez po dziurach nie łażę;))
UsuńOby do wiosny!!!
Buziole!!!
Och jak ja lubie te Twoje wpisy :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:))
UsuńDziękuję za zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry pomysł na takie wyprawy, oby tylko doczekać do wiosny, na razie to leżę /wczoraj mnie rozłożyło/ i choruję...buziaki....
OdpowiedzUsuńNo właśnie - wiedziałam, że mi czegoś brakuje hahaha TWOICH WPRAW !!! przecież :D . Umarłabym ze strachu w takim miejscu :( . Super relacja . Pozdrawiam - Margot
OdpowiedzUsuń