1.2.17

1.2.17

Finał reklamacji kremu Eveline Mezo Lifting + test Eveline Gold Lift

Mówię do męża: - " Zareklamowałam znowu krem" :D
 A on na to: - "Co Ty głupia, przecież wiadomo, że nie działa tak jak piszą!"
Hmm:
-" Jeśli kupujesz pakiet telewizji kablowej i masz tam zapewniony na piśmie kanał Sport, 
to liczysz na to, że będzie?"
-"No przecież!"
-" A jeśli by go nie było, to reklamowałbyś?"
- "Wiadomo, że tak!"
I tyle w temacie!
I jak widać jest coś na rzeczy, 
jeśli w końcu wywalczyłam jakąś rekompensatę:))
Po tygodniach pisania z Działem Jakości, 
otrzymałam pismo od firmy Eveline i kilka kremów .
 Pani z Działu Jakości jeszcze niedoświadczona w tym temacie,
 bo na jej miejscu nie wysyłałabym kolejnych kosmetyków redukujących zmarszczki;)
Przedłużała też jak mogła zakończenie sprawy.
Chyba myślała, że mi się znudzi;)
Jednak wielki plus za poważne podejście do sprawy i szacunek do klienta.

 Czego zabrakło u L`oreal klik  i Jandy klik.

Tutaj klik mój test Eveline Mezo Lifting i reklamacja:
Dzień dobry,
ponieważ dział obsługi klienta nie odpowiada na moja reklamację,
 a już ponad tydzień temu ją wysłałam,
 więc piszę tutaj (eveline@eveline.eu ).
Po raz drugi skusiłam się na Państwa krem i po raz drugi się zawiodłam.
Krem z serii MezoLifting 40+ na dzień i na noc stosowałam ponad 5 tygodni.
Zgodnie z obietnicą producenta już  po 4 tygodniach zmarszczki
wszelkiego typu miały być "wyrażnie zredukowane 0 68%" (cytat z pudełka kremu).
O 81% miała mi się zregenerować skóra, a o 70% ujędrnić.
To tylko kilka zapewnień producenta,
 które się absolutnie NIE sprawdziły.
Skupiłam się na nich, bo to nimi zachęcacie do zakupu Waszych kremów.
Krem jedynie nawilża i to tyle, 
czyli robi, to co reszta tego typu kosmetyków.
Jestem bardzo niezadowolona i czuję się po raz kolejny oszukana przez
Waszą firmę :/ 
Załączam dwa zdjęcia - Przed i Po. 
Specjalnie nie oznaczałam, które
jest które, bo jak widać różnicy nie ma żadnej...
Serie kremów 160365 i 160899.
Po ponad tygodniu dostałam w końcu odpowiedż;)
"Szanowna Pani,
 Bardzo prosimy o przesłanie zareklamowanego wyrobu na adres firmy
  (adres - Eveline Cosmetics S.A. S.K.A - Dział Jakości, ul Żytnia 19; 05-506 Lesznowola).
Umożliwi  to sprawdzenie produktu pod względem jakościowym.
 Po przeprowadzonym procesie reklamacyjnym skontaktujemy się z Panią i powiadomimy o decyzji .
 W zamian za przesłany wyrób prześlemy wyrób pełnowartościowy oraz dodatkowo upominek w postaci innych kosmetyków aby zrekompensować Pani koszty przesyłki i zachęcić do dalszego korzystania z wyrobów Firmy Eveline Cosmetics"

Zaskoczyłam ich, bo wysłałam kremy! 
 24 listopada paczka w końcu do nich dotarła
 (wysłana 18-stego priorytetem poleconym).
Oczywiście musiałam napisać e-mail z zapytaniem, bo nie dostałam informacji;)
16 grudnia dostałam wiadomość:

Po świętach dostałam kremy wraz z pismem:)
REKLAMACJA ZOSTAŁA UZNANA!
 
Jak najbardziej możemy reklamować kosmetyki, 
które nie spełniają obietnic producenta! 
Mamy nawet do tego podstawę prawną:
 "Obietnice złożone w reklamie są traktowane
 na równi z tymi zawartymi w oświadczeniu gwarancyjnym.
 Podstawa prawna: art. 577 § 1 i 5771 Kodeksu cywilnego KLIK

Do reklamacji przyda nam się:
- paragon
-  opakowanie z resztkami zużytego kosmetyku
- seria, czyli numer, który znajduje się przeważnie na spodzie słoiczka:)
- i kupa wytrwałości:))
Nie mogłam się oprzeć, żeby nie przetestować tego cudu,
który obiecywał najwięcej:))
Redukcja zmarszczek już po 1 aplikacji!!!

Zwróćcie uwagę, że na prawie każdej stronie pudełka,
 producent obiecuje nam  pozbycie się  zmarszczek!
I to na wiele rozmaitych sposobów!
Poprzez: spłycenie, wygładzenie, wypełnienie, aż po ich redukcję!
I to nie tylko te delikatne, ale głębokie i utrwalone!
Tak by nam kłamał w żywe oczy?:D
Robił z nas kretynki?:D 
 Tak właśnie robi, bo jak się domyślacie,
 krem o tych cudownych właściwościach
 nie zredukował mi ani jednej zmarszczki.
Nie wygładził, ani nie spłycił;)
Nie zrobił tego ani po pierwszej aplikacji ani po 15-stej;)
 
Bo zdołałam go stosować tylko 8 dni - rano i wieczorem.
 
Plusy:
- estetyczne opakowanie
- zapach do przeżycia;)
- nie waży się z podkładem.

Minusy:
- nie spełnia podstawowych obietnic producenta
- nie redukuje zmarszczek po 1 aplikacji
- nie wypełnia, nie spłyca, nie wygładza zmarszczek po kolejnych aplikacjach
-  nieprzyjemna, mazista konsystencja
- słabo się wchłania
- nie napina skóry
- nie ujędrnia
- słabe uczucie nawilżenia
- nieprzyjemne uczucie na skórze po posmarowaniu
- zapycha skórę! pryszcz wyskoczył mi nawet na szyi!
Kolejny dzisiaj na twarzy, pomimo odstawienia kremu przedwczoraj:/
Z wielką ulgą odrzuciłam to badziewie!
Jeszcze gorszy niż Mezo Lifting Eveline.

Podsumowując nie polecam  kremów i balsamów firmy Eveline.
Producenta naprawdę ponosi fantazja w opisach ich działania ;)
Jeśli potrafi zatrzymać efekty starzenia,
 jak to obiecuje w przypadku swego Luksusowego Balsamu Odmładzającego klik,
to powinien już chyba Nobla dostać ;)

Dobre mają lakiery do paznokci i tusze do rzęs.

Bo z maseczkami też różnie:
Tej nie polecam!
Nie polecam z tego powodu, że za chiny nie mogłam jej zmyć z twarzy!
Pazurami zdzierałam:D

Zdjęć "przed i po" działania  Gold Expert nie robiłam,
 bo za miesiąc wrzucę kolejny test - już z fotkami:)
Na nim będzie widać zmarchy, których miało nie być po Eveline ;)
Okaże się czy L`oreal Ekspert Wieku spełnia obietnice producenta:))

A niebawem  finał kolejnej reklamacji kremu:))

30 komentarzy:

  1. W pozbywanie się zmarszczek za pomocą kremu nigdy nie wierzyłam, w dodatku po latach korzystania z kremów, no powiedzmy z wyższej półki, przerzuciłsm się z ciekawości na te znacznie tańsze i nijak różnicy nie widzę - ani w kremach, ani w efektach. Podziwiam cię za tę reklamację, bo mnie by sie nie chciało, i chyba różne firmy na to lenistwo własnie liczą...
    A, jest jedno serum, które idealnie napina mi skórę, więc może czasem nie kłamią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo żadna z nas nie wierzy, bo to jest niemozliwe :)
      Producenci na tym żerują - na naszej naiwności i jakiejś tam nadziei, że może jednak zadziała ;)

      A pomiędzy napinaniem skóry, a redukcją zmarszczek jest wielka różnica:D W napinanie wierzę;))

      Usuń
  2. I to jest zdecydowana kobieta ! Brawo Edyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś wielka !!!!!! Pozdrawiam z Bydgoszczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja to Cię podziwiam naprawdę z tymi kremami. Szczerze to ja nie wierzę w takie cuda na kiju. Nikt absolutnie nikt nie ma idealnej cery a już na zmarchy takiego cuda nie stworzyli. Jedyna rada która wydaje mi się racjonalna to regularne zdzieranie naskórkaprzy pomocy delikatnych peelingów i tych enzymatycznych, kwasy, zdrowe jedzenie i sporo masażu twarzy bo te cholerne zmarszczki to przez skurcze mięśni i trzeba wszystko dokładnie rozmasować. Oczyszczanie i nawilżanie to podstawa. W cholerę z tym roboty i czasu ale efekty są tylko niestety po czasie i mówię tu o roku minimum. Chyba że są jakieś cudowne mazidła ale to pewnie za miliony monet więc się nie przekonam. Tak czy inaczej podziwiam Cię za wytrwałość i uważam że dobrze zrobiłaś bo po co kłamią na opakowaniu? Lepiej by się postarali żeby ten krem ładnie pachniał, dobrze się wchłaniał inie zapychał bo te niespodzianki na buzi to coś czego nikomu nie życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, Asiu powiem Ci, że to wszystko nie działa;) Bo dopiero po 40-stce okazuje się, że tak naprawdę geny i tryb życia odpowiadają za stan skóry:))
      I masz rację. Teraz chętniej patrzę na kremy oferujące dobre nawilżenie i odżywienie:))
      A syfa mam jeszcze!;)

      Usuń
    2. A widzialas ta japonke na youtube? Ja tam wierze w te wszystkie masaze! Jak chcesz to moge Ci linke podeslac bo mamie tez wysylalam. Geny napewno maja tu udzial i to spory ale pielegnacja od wczesnych lat rowniez. Nawilzanie i oczyszczanie to podstawa. Na syfka aloes moze? Albo masc cynkowa?

      Usuń
    3. Hehehe, ja juz za stara jestem na masaże:D A Japonki, to w ogóle inna bajka;) No i tak nie do końca wierzę w ich naturalność;) Widziałam ją! I widziałam tez program o operacjach plastycznych na wschodzie:))

      Maści użyte:D

      Usuń
    4. No fakt medycyna estetyczna jest u nich chyba dosc popularna;)

      Usuń
    5. Hehehe, jak bardzo, to widać po tym, gdy się póżniej dzieci rodzą...I po minie zaskoczonego tatusia;D

      Usuń
  5. bardzo dobra recenzja oparta na własnym doświadczeniu, nie dajmy się nabijać w butelkę i mydlić oczu. brawo za odwagę podzielenia się z nami tym jak jest pozdrawiam www.adriana-style.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Bo już cuda wypisują i wszystko im wolno...

      Usuń
  6. Edytka ja tej firmie podziękowałam już dawno temu, żaden ich kosmetyk mi nie leży, ani do rąk ani do pięt, ani do niczego. Mnie się nie chciało z nimi polemizować, większość z nas tak robi, jest niezadowolona to odpuszcza i zmienia markę. Ale powiem ci, że jestem obecnymi mile zaskoczona, bo czuję dużą różnicę szczególnie w dotyku skóry, w życiu tak gładkiej nie miałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tylko lakiery do paznokci i tusz:D
      Własnie o to chodzi, że odpuszczamy, a oni nadal bezkarnie robią nas w konia...
      Czasami trafimy na fajny krem... Zajrzę do Ciebie, obczaić co tam używasz... No chyba, że już zajrzałam i zapomniałam:D

      Usuń
  7. KRemy mają do niczego ale od wielu miesięcy używam odzywki i tuszu do rzęs i jestem zadowolona. Uzywam też balsamu do ciała( od długiego czasu) z oliwkami też jest ok.
    Co do tematu składania reklamacji i załatwiania, to ostatnio miałam sytuacje w której chciałam oddać szczotkę obrotową ( na gwarancji) do reklamacji. I okazało się , że sprzedawca odmówił przyjęcia sprzętu do reklamacji bo...stwierdził, że to uszkodzenie mechaniczne. Chyba w pierwszej chwili miałam głupią minę tak mnie zaskoczył bo nie wiedziałam, że to pan za ladą jest rzeczoznawcą...Oczywiście dyskusja, brak kompetencji i i okropne zachowanie to juz na marginesie tego.Będę pisać skargę do Federacji Konsumentów. Nie chodzi mi już o to czy mechaniczne czy nie ale to chyba nie rola sprzedawcy wydawać opinię o rodzaju uszkodzenia... Jesli ktoś chce coś zakupić w ogólnopolskiej sieci sklepów " EURO- net" to trzeba d się dobrze zastanowić bo sa mili tylko do momentu zakupu i wyjścia za brami sklepu. Ja mówię o konkretnym sklepie i konkretnej osobie Kierowniku sprzedaży sklepu Euro-net Rzeszów w Galerii Plaza. Nie polecam nikomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też stosuję od lat ich tusz i jestem zadowolona, ale z kremów i balsamów już mniej:)
      Co do reklamacji, to może zauważyłaś na fejsie moje utarczki z CCC? Tam to się dopiero szopki dzieją!
      Podobnie jak w Twojej sytuacji, mama oddała buty Lasocki kupione w CCC w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu do reklamacji. I to sprzedawca odrzucił ją po raz pierwszy oceniając uszkodzenie mechaniczne! Na oko!:D
      Sprawa jest u rzecznika, bo CCC odrzuca wszystkie odwołania i to nie tylko w naszym przypadku... Wystarczy wejść na stronę CCC na fejsie...

      Usuń
  8. Nie wierzę w odmłodzające działanie kremów i dzięki tobie Edytko utwierdzam się w tym. Duże brawa dla ciebie. Ze swojej strony mogę powiedzieć,że można tylko opóźnić i ujędrnić. Dobrze działa lód, masowanie twarzy i błoto. Błota to mój sekret dzięki nim mam ładną cerę i zwolnione pojawaianie się zmarszczek. Stosuję codziennie rano na olej -taka kombinacja,która mojej skórze bardzo służy. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, żadna z nas nie wierzy:) Chodzi mi o to, żeby producenci tak bezczelnie nas nie oszukiwali:)
      Każda z nas kombinuje jak może, żeby zatrzymać czas:))
      Buziaki!!

      Usuń
  9. Ten krem tylko +50 miał dla mnie okropny zapach, wywoływał ataki kaszlu, oddałam siostrze i u mnie nic takiego się nie działo. Co do działania to wiadomo, krem to nie skalpel czy botox - zmarszczek nie usunie, trzeba nie czytać za dużo tych mądrości, wybrać taki który dobrze nawilża i jego stosować a z drugiej strony to nie wiem jaka byłaby moja cera i ilość zmarszczek gdybym kremów nie stosowała, myślę, że dużo gorsza a więc i tak warto.
    Za Twoja wytrwałość w reklamacjach to ja Cię podziwiam ...pozdrawiam cieplutko...ściskam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bo chodzi mi o to, żeby producenci w tak bezczelny sposób nas nie oszukiwali:)
      Warto stosować te nawilżające, ale też nie wiem czy na ilość zmarszczek mają one wpływ. Bo moja babcia w życiu kremu żadnego na twarzy nie miała, a skórę miała całkiem fajną:)
      A wytrwała będę dalej!
      Buziaki!!!

      Usuń
  10. Ja krem pod oczy używam od 25 roku życia z czasem zaczęłam stosować kremy na dzień na noc . Czy działają? Też czytam ulotki w których piszą o cudownym działaniu i skórze bez zmarszczek. Owszem mam mniej zmarszczek niż moje rówieśnice. Być może że to zasługa kremów a raczej codziennego ich wklepywania. Ale fakt też jest taki ze mając 25 lat musiałam dowód pokazać żeby alkohol kupić.Fakt ze oszukują nas bezczelnie a złotego środka nie ma,chyba ze skalpel . Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja maniaczką kremów byłam i już jako 25 latka siedziałam u kosmetyczki z zapytaniem - "Jak powstrzymać efekty starzenia?" :D
      Więc naprawdę dbałam o siebie, a teraz mam takie same zmarszczki jak przyjaciółka, która kremowała się jak jej sie przypomniało:D Śmiejemy się teraz z tego:D

      Usuń
  11. Bardzo dobrze, że się nie poddałaś i walczyłaś z nimi Taro kochana! Może jeśli więcej osób tak stanowczo upominałoby się o dotrzymywanie obietnic producenta, nareszcie przestaliby nas mamić obietnicami nie do spełnienia :-)))
    Ale plus dla Eveline, że dociągnęli sprawę do końca... Inne firmy powinny brać z nich przykład.
    Buziaki ogromne! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś niewiarygodna !!! Podziwiam Twoją konsekwencję :) . Z tymi kremami to jest trudna sprawa - zawsze sobie myślę, że może rzeczywiście nie widać jakichś oszałamiających efektów, ale ... nie wiemy jakby było, gdybyśmy ich nie stosowały. A skóra bez kremów jest najczęściej sucha i te zmarchy od razu jakieś ostrzejsze, więc może jednak ... ? Byłam tak zajęta ogarnianiem Instagrama, że nie miałam czasu na nic kompletnie, włącznie z komentarzami na moich ulubionych blogach ;) :) :) . Pozdrawiam - Margot

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczerze podziwiam Cię Edytko :)!!! I dziękuję. Dzięki Twoim recenzjom nie wyrzucam kasy w błoto. Wolę porządnie nawilżać swoją wrażliwą gębulę :)!

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja niedawno właśnie kupiłam ten Mezo Lifting; ( Znaczy nie ma na co liczyć, chociaż i tak nigdy za bardzo nie wierzę w to co napisane na opakowaniu, tylko przyjemnie się czyta tę obiecywanki i myśli "a może jednak". Brawo dla Ciebie za wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nigdy nie wierzyłam w cudowne odmładzanie dzięki kosmetykom. Wierzę jednak, że z czasem pomagają spowolnić proces starzenia, ale tego też sam krem nie zrobi, potrzebne jest jeszcze nawilżanie od wewnątrz i zdrowy tryb życia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger