Walentynka powróciła:)
Chciałaby spełnić wszystkie życzenia,
ale nie zawsze jej się udaje...
Przypomina jak zawsze,
żeby nie marudzić na byle co i cieszyć się chwilą :)
Bo wystarczy moment żeby wszystko zniknęło...
I jeszcze dobra rada od starej Walentynki...
Jeśli Twój mąż, chłopak mówi, że Walentynek nie obchodzi...
Ty na to odpowiadasz:
-"Spoko, nie musisz... Ale ja obchodzę;)"
Następnie zakładasz szpilki, czerwoną sukienkę,
rozrzucasz po mieszkaniu płatki róż i idziesz na miasto;))
Choćbyś miała zamarznąć w tych szpilkach ;)
No dobra... W ostateczności mogą być kozaki...
I nie zapomnij wrócić z czerwoną różą...:D
Mąż mój Walentynki obchodzi...
Spróbowałby nie;))
To będą już chyba nasze 25-te...:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sukienka - Reserved
Apaszka - Bee Collection
Buty - Odeon, Sh
Kolczyki - Vintage, z dna szkatułki
Różdżka - Biedronka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fajne połączenie koloru butów i sukienki ;)
OdpowiedzUsuńmademoiselleshirley.blogspot.com
Też tak myślę:))
UsuńPięknie Ci w czerwieni!
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
Usuń25 ale ciągle takie same, zakochańce:-) A sukienka super, lubię czerwień, pieknie wyglądasz. I jak zwykle zazdroszczę ci talii osy.
OdpowiedzUsuńNie zawsze jest tak słodko... Koty tez drzemy:D
UsuńDziękuję Ela:*
Jak zwykle odlotowo i kobieco, każde święto jest dobre by trochę się postroić i pocieszyć, buziaki
OdpowiedzUsuńA pewnie! Trzeba korzystać póki można;)
UsuńBuziaki Marzenka!!!
Edytko romantycznie i superowsko. Tobie w kieckach jest cudnie. Buziaki
OdpowiedzUsuńBo kiecki każdej z nas kobiecości dodają:D
UsuńDziękuję Jolu:))
Taro, jesteś piękną Walentynką ! Sukienka jak na miarę szyta i cudownie w niej wyglądasz. Życzę dużo miłości pięknej parze Walentynkowej, buziaki...
OdpowiedzUsuńDziękujemy Krynia:))
Usuń:*
Idealny stroj walentynkowy... Ja nie pamietam juz kiedy "obchodzilam" Walentynki...moze to dlatego, ze nie mam czerwonej sukienki???;);) Czas to zmienic!;)
OdpowiedzUsuńUsciski dla Zakochanych<3<3<3
No własnie dlatego! Musisz koniecznie sprawić sobie czerwoną kieckę! Ma moc;))
UsuńDziękujemy:)))
Cudna walentynka z Ciebie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:))
UsuńKiedyś nie byłam za walentynkami, ale teraz myślę, niech tam sobie będą. Radości mi miłych gestów nigdy dość:) Pięknie wyglądasz!!
OdpowiedzUsuńJa jestem za wszystkim co daje radość:))
UsuńDziękuję!!!
Z taką piękną kobietą trudno nie obchodzić walentynek. Świetny kolor butów!
OdpowiedzUsuńButy wiosenne:))
UsuńBuziaki!!!
Super blog! Znalazłam wiele inspiracji, oby tak dalej! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://mastylle.blogspot.com/
Oczywiście zaobserwuje i będę zaglądać częściej :*
Dzięki wielkie:))
UsuńCOOOO ??? Już Walentynki???? No to ja nie zdążę ;) . W takim razie w moim kalendarzu Walentynek nie będzie hahaha. Super wyglądasz - jesteś niewiarygodnie zgrabna :) . Udanej imprezy - buziaczki - Margot :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś je wcześniej zaczynam w tym roku ;)
UsuńDziękuję Margot... Brzuch wciągnęłam na maxa:D
Buziaki!!!
Jakoś specjalnie nie celebruje tego święta ale nie powiem prezencik chętnie przyjmę :-)))
OdpowiedzUsuńW sumie ja też... Prezentom nigdy nie odmawiam:)));)
UsuńJakaś Ty zgrabna w tej czerwonej sukience, to zdecydowanie fason, który pasuje Ci idealnie. Zachwycasz! Ten czas tak szybko leci, że o walentynkach prawie zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!!!
UsuńJa wcześniej zaczęłam Walentynki świętować i wszystkich zaskoczyłam;))
No wypisz wymaluj WIOSNA :)!!! Prześlicznie wyglądasz Edytko!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Mój Miś, zagorzały przeciwnik wszystkiego co amerykańskie, od 2 lat świętuje ze mną Walentynki w skromny, lecz wielce romantyczny sposób ;).
Pozdrawiam cieplutko i czekam na relację z Łeby :)!!!
Dziękuję Justynka!!!
UsuńHehehe, ja uważam, że powinniśmy celebrować wszystko co daje nam radość! Gratki dla Misia, że się przełamał:))
Relacje będą oczywiście;))
Taką Walentynkę warto schrupać - piękna para z was. Zawsze warto wykorzystać czas wspólnie :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy:D
UsuńŚliczna Walentynka z Ciebie, sukienka bardzo kobieca, a buty są przepiękne!!! Kolor mnie powalił na łopatki i nie mogę wstać! Pozdrowionka i miłego świętowania :)))
OdpowiedzUsuńBo taki kolor ciężko dostać! Dlatego od razu się w nich zakochałam:D
UsuńDziękuję!!!
Właśnie opublikowałam na fb manifest, ze jestem za Walentynkami codziennie, do końca świata i o jeden dzień dłużej :) W czerwonych sukienkach i zamaszystych i tych do ciała wyglądasz cudownie, i zachwycają mnie te zielone piękne buciki :) Buziaki Walentynkowe Kochana :)))
OdpowiedzUsuńA pewnie, że można je codziennie świętować! Tez jestem za!
UsuńButki dorwałam w lumpku parę lat temu!Za 25 zł chyba!:D
Dziękuję:*
ślicznie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuń25 lat to szmat czasu, to cudowne że są jeszcz pary z tak długim stażem, jednocześnie wciąż zakochane, obchodzące walentynki, aż miło popatrzeć :))
OdpowiedzUsuńDajemy nadzieję:))
UsuńPiękna Walentynka wróciła, miłego świętowania, każda okazja jest dobrze, żeby świętować, ja też będę...buziaki...
OdpowiedzUsuń