8.3.17

8.3.17

Dzień Kobiet po męsku;)

 Zawsze na Dzień Kobiet 
mam ochotę założyć coś z męskiej garderoby;)
Tak na przekór!
Bo już nam wolno!
Nie tylko nosić spodnie, ale robić mnóstwo innych rzeczy!
Jak mi się zechce, to mogę pojeżdzić na rowerze!
A jak nie, to nie;)
Mogę pracować zawodowo, 
albo zostać wyzwoloną kurą domową!
Z urlopem na żądanie i dniami wolnymi od gotowania;))
Mogę się uczyć ile mi się zechce!
A jak mi się nie chce, to nie ;)
Nie muszę iść do  klasztoru, jeśli nie znalazłabym męża;)
Mogę nosić krawat syna i mogłabym z nim pójść na imprezę, 
ale kurde nie chce mnie zabrać;)
 Mogę się zrobić na rudo i pomalować usta na czerwono!
Mogę założyć czerwone szpilki i czuć się młodo!
A jak mi się nie chce, to nie muszę ;)
 Mogę w Dniu Kobiet przepuścić Pana w kolejce do kasy,
 co też dzisiaj uczyniłam ;)
Wszak mamy prawie równouprawnienie:))
I jak dla mnie, niechaj tym PRAWIE pozostanie.
Bo jednak różnimy się troszeczkę;)
Nam w szpilkach i koszuli do twarzy - Panom nie bardzo;)

Ale powiem Wam kiedy nastąpi równouprawnienie.
Nie, nie wtedy, gdy zaczniemy pracować w kopalni,
 gdzie nas zawsze faceci odsyłają.

Nastąpi wtedy, gdy facet siedząc z kumplami na piwie powie:
- " Muszę lecieć, bo mam w domu kupę prasowania!"
👷
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kurtka - Mohito
Spodnie - Mohito
Szpilki - Mohito
Koszula - H&M
Krawat - syna;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Spodnie wywalczyłyśmy:)
 Amerykańska sufrażystka demonstruje 
obcisłe spodnie noszone pod spódnicą podczas parady w 1916 roku.

 Ale niepojęte jest to, 
że w 21 wieku wciąż musimy walczyć o swoje prawa...

53 komentarze:

  1. ahahaha podoba mi sie twoja wizja rownouprawnienia
    no coz moj maz poniekad je ma, w soboty musi sie zorganizoawc zeby zrobic zakupy, ugotowac obiad i zawiesc i odebrac dziewczynnki z polskiej szkoly, czasem ogarnac skautow i ich zycie towarzyskie
    ja wyzwolona kobieta ide do pracy
    i pozwalam potem sobie byc zmeczona i oblugiwana ;)

    sprzatac i prasowac nie musi, od tego zatrudniamy pania ;)

    i choc lubie gotowac , to od kiedy pracuje moj maz sie nauczyl i czasem jak mi sie nie chce to on gotuje i to calkiem dobrze

    a ty w wersji meskeij jestes szalenie sexowna
    czekam na wersje ze spodnica wiadoma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie tak powinno być! Dzielenie się obowiązkami:))
      Gdybym pracowała zawodowo, też bym tak miała:D

      A wersja ze spódnicą i w krawacie już kiedyś była:D
      I nawet ciekawe komentarze miała - obojnakiem mnie nazwano:D
      Hahaha :D
      Dzięki!!!

      Usuń
  2. Wyglądasz kochana jak współczesna wersja Marleny Ditrich :) Właśnie w swoim świeżym od wczoraj niedostroju nie dotarłam do nas na rynek, gdzie kobiecy protest, a chyba chciałm ...
    A propos prasowania, dawno temu, kiedy mój syn grał jeszcze w siatkówkę i miał pierwszą dziewczynę, miałam taki młyn w pracy, że potworne zaległości z pracowaniem. Uzbierało się wtedy jego i męża T-shirtów treningowych chyba 60. Zapędziłam Wawrzka do prasowania, pierwszy raz w życiu. Stanął przed TV i zaczął, kiedy miał 2/3 po jakiś godzinach bo dokładny chłopak, powiedział, że musi przerwać bo idzie po Monikę. Za chwilę patrzę, a ten dalej prasuje, okazało się, ze gdy ona usłyszała co robi, powiedziała mu, żeby kontynuował, a ona sama przyjdzie :) Cała sytuacja zakończyła się tym, że od tego czasu mój mąż sam pierze i wiesza te koszulki tak, żeby nie trzeba było ich prasować :))) Sorki za post konkurencyjny, buziaki Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałam napisać, ż cudną masz tą kolorową sytuację nagłówkową! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahhaha, sytuacja nagłówkowa - poczepana:D

      I wielkie dzięki za taki komplement! Marlena, to była klasa!

      I podziw dla Ciebie żeś tyle prasowała! Serio! Koszulki treningowe?:D
      Ale szacun dla syna i jego dziewczyny!

      Moje prasowanie ogranicza się do tych widocznych rzeczy...
      A jak coś nie doprasuję, to przecież co z tego... Mogło się właśnie wygnieść;))

      Buziole!!!!

      Usuń
  4. Oj, momentu, w którym mężczyzna będzie garnął do prasowania, raczej nieprędko się doczekamy.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Męska wersja Twojej kobiecości ;) wyszła przepięknie - idealnie na dzisiejszy dzień. No cóż niby wszystkie żartujemy, ale przecież dzisiaj stało się po raz drugi coś niezwykłego. Nastrój tak zwanej ulicy był niewiarygodny. Super post - mocno ściskam - Margot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Wciąż musimy walczyć... I to o całkiem oczywiste sprawy...

      Dziękuję Margot:))

      Usuń
  6. Wyglądasz zajebiście!
    I podpisuję się czterema łapami pod tym co napisałaś:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ wyglądasz, rewelacja! podoba mi się ten styl i to co napisałaś !. Trzeba przypominać facetom, gdyby przypadkiem zapomnieli jak to jest naprawdę... :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja co roku przypominam swoim!
      Dzięki Grażynka!!!

      Usuń
  8. i dziwne jest to, że w 21 wieku są kobiety, które tego nie rozumieją i nie wiedzą na czym polega feminizm! a Tobie w tym krawacie bardzo do twarzy! :)z prasowaniem to trudna sztuka, ale nasza wytrwałość i konsekwencja przynosi efekty ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najśmieszniejsze, że one nawet nie wiedzą, że są feministkami i korzystają na tym...

      Hahhaha, co do prasowania, to u mnie zawsze niedbałe... Chyba mam tez męskie geny... Nie tylko krawat:D

      Usuń
  9. W garniturach chodze często, bo mi pasują do pracy mojej, tyle że raczej w kolorowych bardziej - granat, szary, szmaragdowy, ale mam tez różowy na przykład. Pięknie wyglądasz... a co do równouprawnienia - częściej leze i pachnę niz mój mąz... to chyba jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie żadnego garnituru nie mam... Może kiedyś się dorobię;)
      Jak pracowałam, to miałam uniform:D
      Hahaha, to równouprawnienie u Ciebie jest na maxa!:)))

      Usuń
  10. Uwielbiam takie męskie zestawy! Tobie jes w nich genialnie - wyglądasz megasexi!!!
    A zakończenie posta vaaardzo mi sie podoba 😍 Mam nadzieje, ze takiego równouprawnienia doczekamy, czego sobie i Tobie z okazji Dnia Kobiet i nie tylko, życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bardzo Ania!!!!
      Ja tak na męsko, to rzadziej biegam... Tutaj całą robotę szpile zrobiły;))

      A poglądy takie mam od zawsze, aż się moja mama dziwi:))
      Mąż był uprzedzony zanim mężem został, więc kota w worku nie brał:D
      Dzięki!!!!

      Usuń
  11. Mnie to męskie ciuchy bardziej kręcą tak naprawdę, niż damskie.
    Świetne spodnie, mega zgrabnie wyglądają. Ale faceci w takich - nieeee :D
    Co do końcówki - ja mam męża zupełnie nietypowego. Na piwo z kumplami nie chadza, prasowanie sobie zrobi, gary nawet umyje, jak tylko w domu jest i ma czas. Równouprawnienie? Ja sobie sama swoje prawa organizuję. Czasem lubię być kurą domowa, czasem łobuzem. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem:D Wyglądasz w nich odjazdowo!!!
      Hehehe, mój syn nie wciśnie nogi w rurki - łydka mu się nie mieści:D

      A co do prawa, to właśnie od nas bab zależą... Bo przeważnie kobiety robią z facetów niedorozwiniętych umysłowo w kuchni, czy przy desce do prasowania... A póżniej marudzą, że facet im nie pomaga..;))

      Usuń
  12. Po męsku wyglądasz jeszcze bardziej kobieco:)))fantastyczny zestaw,stworzony dla Ciebie:))i masz rację wiele nam wolno więc z tego korzystajmy:))Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo my kobiety w męskim wydaniu czasami jeszcze bardziej kobieco wyglądamy;))
      Dziękuję Reniu!!!

      Usuń
  13. Genialna stylówka. Wyglądasz rewelacyjnie. Te czerwone szpilki... Mega kobieco i seksownie!!!
    ps. uroczy nagłówek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nagłówek chyba wyszedł;)) Roztrzepany jak ja:D
      Dzięki!!! Te szpile mają moc!

      Usuń
  14. Edyta, Ty jesteś kobieca na 100 procent nawet w spodniach i krawacie, zajebiste nogi, talia osy i,zgrabny tyłeczek . A stylówka świetna, kupuję ją w całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, tyły ciut mi urosły, ale nie przejmuję się;))
      Dziękuję Ela!!!

      Usuń
  15. Wyglądasz obłędnie i to fakt, że facet w takim zestawie ok, ale już ze szpilkami to NIE, a my tak!!! Pięknie wyglądasz!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, zakładają co niektórzy;)
      Dziękuję Lila:*

      Usuń
  16. Wow! Such a сool and stylish outfit! I like it!
    Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
    www.recklessdiary.ru

    OdpowiedzUsuń
  17. pasuje Ci ten zestaw, wyglądasz bardzo kobieco w tym męskim zestawie, a czerwone szpilki robią swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Taro wyglądasz świetnie w takiej męskiej wersji. Pełna energii i z dużym poczuciem humoru. Końcówka posta super i mam nadzieję, że się doczekamy,buziole.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio w Lidlu w kolejce do kasy, słyszałam jak facet opowiadał jednej kobiecie, że jego kumpel nie chciał z nim iść na piwo, bo musiał okna umyć. Na to tamten się zapytał, gdzie Twoja żona? No to mu odpowiedział, że siedzi i krzyżówki rozwiązuje:) ha ha!
    Moja koleżanka też mówi często, że jej mąż robi pranie.
    Fajny wpis, ładny wygląd:) i czerwone szpilki oczywiście!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D Ja kiedyś malowałam ściany, a mąż mój gotował obiad:D

      Idą zmiany, choć powoli... A najwięcej tu od nas, bab zależy;))

      Dzięki!!!

      Usuń
  20. Świetnie wyglądasz, w stli męskim czy nie, zawsze świetnie...czerwone szpile - wow! Już je podziwiałam i zawsze będę.
    Co do prasowania to mój czasami prasuje jak ma czas albo mnie nie ma.
    U mnie jest wyraźny podział - on nie wtrąca mi się do kuchni, ja do wszelkich spraw technicznych, to dla mnie jest równouprawnienie. Na piwo z kolegami nie chodzi. I jeszcze lubi zakupy, robi to dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie ...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I najważniejsze, że to Wam pasuje! Nic na siłę!

      A czerwone szpile rządzą! Uwielbiam je:))

      Buziole Basiu!!!

      Usuń
  21. Ech tam, po męsku ;)... czerwone szpilki, burza rudych włosów i obcisłe spodnie robią z Ciebie 100% kobietkę.

    Trafił mi się misiowy Miś. Zakupy zrobi, w koszulach nieuprasowanych chodzi, od czasu do czasu sesyjkę strzeli i nawet dużo przy tym nie marudzi ;) (tylko dlaczego te sesyjki zawsze w jakichś krzaczorach???; muszę nad nim popracować ;)).
    Pozdrawiam gorąco :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, bo to tak z przekory;))
      A takie Misie jak Twój są najlepsze!
      Buziaki!!!

      Usuń
  22. Pięknie wyglądasz. :) Nie dowierzam w Twój wiek, nie wyglądasz. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie wyglądasz. :) Nie dowierzam w Twój wiek, nie wyglądasz. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie wyglądasz, ja może krawatu nie założyła bym ale w myszce zdarza mi się chodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Klasa, elegancja, piękno i seksapil... po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  26. Uuuuu no no sexowna kobieta z klasą :D
    kurczę kochana, już tak nas przyzwyczaiłaś do wszelkich szaleństw, że aż miło oko teraz nacieszyć taką odmianą :D
    fantastycznie wyglądasz, nie powiem :D sexy ! :D

    Bo w nas kobietach jest mOooooc ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kobieta zmienną jest:D
      A jak widać w klasyce nam najbardziej do twarzy;))

      Hehehe, jest ta moc w nas!
      Dzięki wielkie!!!!

      Usuń
  27. Do tej koszuli idealna by była dluga spódnica:)

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger