Powiem szczerze, że bardzo byłam ciekawa działania tego kremu.
Szczególnie, że w tak pewny siebie sposób,
producent zapewnia nas, że ten kosmetyk,
to jest żelazko do zmarszczek i redukuje je natychmiastowo!
A gdy zobaczyłam na zdjęciach reklamujących efekty,
zmarszczki prawie identyczne jak moje, to musiałam go wypróbować!
I co myślicie?
Wyprasowane? :D
Na drugiej stronie pudełka
już tak o redukcji zmarszczek nie zapewniają,
tylko o zmniejszeniu ich widoczności.
A Pani Janda bardzo krem wychwala;)
Jak widać,
nie działa nawet na delikatne zmarszczki pod oczami :/
Producent obiecuje, że krem,
to jedyne takie żelazko zmarszczek radykalnie wygładzające skórę!
Ramy wiekowe są spore - od 35 do ponad 70-ciu lat!
Na mnie 48-latkę nie zadziałał,
więc zobaczymy jak sobie radzi z 67-letnią skórą:)
Niestety, jak widać żelazko do zmarszczek Janda
nie działa na bardzo dojrzałą skórę.
Plusy:
- estetyczne opakowanie
- matowi skórę
- zapach obojętny
- odpowiednia konsystencja
Minusy:
- nie redukuje zmarszczek
- nie zmniejsza widoczności zmarszczek
- nie wygładza skóry
- nie działa z siłą nici kosmetycznych
- matowi skórę na ok. 2 godziny (za krótko)
- słabo redukuje zaczerwienienia
- sprawia wrażenie jakby wysuszał skórę
- efekt liftingu jest chwilowy (na czas wchłaniania kremu)
- nie można nałożyć go pod pokład
(tzn. można, ale nałożenie podkładu na krem jest bardzo ciężkie)
- wysoka cena!
- starte wieczko po wyjęciu kremu z pudełka
- nie redukuje niedoskonałości
Po raz pierwszy Żelazko nałożyłam przed podkładem
i jak widać efekt jest beznadziejny;)
Po nałożeniu na podkład nie widać tych wysuszonych drobinek - zmarchy niestety tak:D
Zastanawiałyśmy się z mamą
czy można się z tym żelazkiem na twarzy uśmiechać.
Chyba jednak nie można, bo zmarszczki bardziej widać:D
Po nałożeniu kremu po raz pierwszy, obie miałyśmy podobne odczucia.
Przyjemne wrażenie mrowienia i chłodzenia.
Pomyślałyśmy sobie, że zaraz będziemy odprasowane, że hej! :D
Niestety, krem Janda żelazko do zmarszczek okazało się kolejną ściemą.
Działa tylko, to Zelmer;)
Oczywiście spodziewałam się tego,
bo testowałam już krem pod oczy Jandy.
Reklamowałam go wtedy i mnie zbyli...Klik
Pomyślałam sobie, może rzeczywiście nie mam racji.
Kupiłam więc Żelazko Janda
i na jeszcze Krem Na Dzień Dobry i Na Dobranoc Janda.
Zrekrutowałam też drugą testerkę - Mamę!
Żeby test był jak najbardziej wiarygodny:)
Nie polecamy!
Radzimy zainwestować w dobrą pastę do zębów
i szeroko się uśmiechać:D
Janda Na Dzień Dobry i Na Dobranoc jeszcze testuję.
Po prawie 2 tygodniach efekt żaden.
Dam mu jeszcze parę dni.
Oczywiście napiszę do producenta opinię:)
Mama była u mnie tydzień, więc miałam urlop od kompa;)
Zaczynam nadrabiać zaległości.
Jesteś niesamowita, jak ten biedny Don Kichot, walczysz z wiatrakami. Ale masz rację, może wreszcie zaczną traktować nas poważnie i nie pisać bzdur. Mimo, że sama pracuję w reklamie, ale unikam wykonywania głupich reklam. A tu jak widać, nazwisko i bzdety, aby tylko sprzedać.
OdpowiedzUsuńMarzenka, rzeczywiście to taka walka z wiatrakami... Ty jesteś specem od reklamy i tym bardziej widzisz, że przesadzają już...
UsuńJak można własnym nazwiskiem coś takiego wspierać... Szanowałam Jandę...
Obydwie z mamą wyglądacie tak pięknie że żaden krem Janda nie jest Wam potrzebny:)))Pozdrawiam serdecznie obie panie i miłego wieczoru życzę:)))
OdpowiedzUsuńI tego się będziemy trzymać Reniu!!!
UsuńBuziaki!!!
coz ... Dobry slogan reklamowy połowa sukcesu ;) kupiłaś nawet Ty .... Bezwzględny pogromca mitów kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńO! Kradnę ksywkę!:D
UsuńTe zmarchy identico jak moje mnie skusiły:)))
Dzięki Twoim recenzjom nie będę wyrzucać kasy w błoto. Do 40-stki ustukam na mały botoksik ;D!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne z Was dziewczyny :)!!!!
Żebyś wiedziała! Kupuj tanie, najprostsze kremy - reszta kasy do skarbonki:D
UsuńBuziaki!!!
Pozdrawiam serdecznie obie testerki!
OdpowiedzUsuńWzajemnie! Pozdrawiamy:))
UsuńNo właśnie takie wpisy czy in plus czy in minus do mnie przemawiają bo po pierwsze zapewne sama musiałaś go kupić a po drugie pokazujesz realne zdjęcia kobiet dla których jest on rekomendowany..... i wszystko wiadomo ...dziękuję Ci i już wiem że raczej się nie skuszę 😉
OdpowiedzUsuńHehehe, też mnie śmieszy reklamowanie kosmetyków dla dojrzałych kobiet przez nastolatki ;) Bo tak często jest:D
UsuńTe kremy kupiłam, ale testuje też wygrane w konkursach - jednak zawsze szczerze i bez ściemy:)
No kochana....nie wyprasowało Cię ;/,recenzja rzetelna,bardzo wiarygodna i za to Cie baaaardzo lubię,buziaki :)
OdpowiedzUsuń______________________________
http://stylowo40.blogspot.com/
Jak Zelmer ;)
UsuńNiedługo test L`0real Ekspert Wieku:))
Uśmiech - uśmiech najważniejszy! :) Swoją drogą zawsze się uśmieję podczas czytania Twoich kosmetycznych recenzji... ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda:D
UsuńHehehe, jeszcze się uśmiejesz przy kolejnych:))
Wam żądne kremy nie są potrzebne. Ślicznie obie wyglądacie. Tak to już jest z tymi reklamami, dlatego zazwyczaj ich nie czytam i nie oglądam. Decyzję o zakupie podejmuję bardzo ostrożnie czytając przede wszystkim skład i im jest uboższy i z naturalnych składników, tym lepiej. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiało być żadne.
UsuńTo prawda Krysiu co do tych składów! Im mniej tym lepiej!
UsuńDziękujemy ślicznie!!!
Pozdrawiamy i buziaki przesyłamy!
W dobie internetów strzelają sobie takimi obietnicami w piętę. Krem to nie skalpel przecież, nic nie wytnie, może jedynie dobrze nawilżyć, co sprawi opóźnienie pojawienia się kolejnych zmarszczek. Mimo wszystko, Wasze uśmiechy są najpiękniejsze i najbardziej wiarygodne :) Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Zaczynają połykać własny ogon... Bo kobiety są coraz bardziej świadome...
Usuńreklama potęgą handlu... no cóż, wielkie dzięki za poświęcenie i testowanie jak się okazuje kolejnych niedziałających mazideł. Jak zwykle Twoje opinie pozwolą mi ominąć szerokim łukiem markowe buble - jeszcze raz wielkie dzięki :-)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze coś w zanadrzu... Kolejny bubel:D
UsuńA ja się cieszę, że miałyście z mamą taki fajny tydzień dla siebie, z żelazkiem czy bez :)) Buziaki Kochane dziewczyny <3 <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Tydzień z mamą najważniejszy:))
UsuńBuziaki Ola!!!
Jesteś rozkoszna z tymi testami, ja jak już nieraz pisałam w ogóle nie wierzę w takie różne zapewnienia, a po poznaniu wyników testów konsumenckich, w których krem z Lidla za 9 złotych wygrał z wielkimi , drogimi oczywiście markami kompletnie już na to nie patrzę. A że polubiłam kosmetycne boxy niespodzianki, to mam teraz mnóstwo fajnych rzeczy do zabawy:).
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie wierzę w te Doskonałości Roku i inne nagradzane kosmetyki! Jedna klika i do tego przekupstwo...
UsuńJa w reklamy juz przestałam dawno wierzyć, kupuje tylko produkty które ktoś mi poleci albo po pozytywnych recenzjach na necie :)
OdpowiedzUsuńZ pozytywnymi recenzjami w necie też trzeba uważać;)
UsuńKremów Janda nie miałam. Tak jak napisała Ola, fajny tydzień z mamą najważniejszy a że przy tym trochę było zabawy /testowania/ to świetnie, chyba było wesoło. Pozdrawiam Was dziewczyny...buziaki...
OdpowiedzUsuńOj było wesoło:))
UsuńŻałuję , że nie mam takiej fajnej testerki na co dzień:))
Buziaki Basiu!!!
Taaak nie było mnie, a tu na dzień dobry taka informacja, całe szczęście, że nie kuszę się tak szybko na nowinki podpisywane sławnym nazwiskiem ;))) no chyba, że moje haha ( żart ) a swoja drogą poszukuję kremu na cerę naczynkową, której nabawiłam się dzięki Irlandii :((( może coś polecisz mi ekspertko :))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo tego coś od sławnego nazwiska jest zawsze droższe;))
UsuńCo do cery naczynkowej, to nie mam doświadczenia, ale wiem, że nasze kremy Iwostin są całkiem niezłe. Dostępne tylko w aptekach:))
Może trzeba grać w spektaklach żeby zadziałało. Ewa
OdpowiedzUsuńByć może... ;)
UsuńEdytko, na pudełku jest napis - Bądź prawdziwa. Cokolwiek on oznacza , ale chyba to takie zabezpieczenie producenta przed tym żelazkiem, że niby nawet jeśli wyprasuje to i tak się pogniecie. Tak domniemuję, hahaha. Piekne babki jesteście i Ty i Twoja mama. Żadne żelazko Was nie zbawi , ale też nie pokona. Ten slogan reklamowy z żelazkiem od razu wydawał mi się mocno podejrzany. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńHehehe, tego nie doczytałam ;) Ale wciąż jestem prawdziwa:D
UsuńDziękuję w imieniu mamy!
Buziaki!!!
Wyprasowało mnie tj. wyprostowało mnie od razu po przeczytaniu tych obietnic , w które nic a nic nie wierzę :-))
OdpowiedzUsuńHahaha :D
UsuńBardzo fajny post i widać że ocena jest bardzo obiektywna :-) Istnieją kosmetyki które działają magicznie ale zwykle są dostepne tylko w salonach kosmetycznych i przynoszą tylko chwilowe efekty...
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńJa jestem świadoma tego jaką moc ma krem w walce ze zmarszczkami. Walczę o to, żeby producentom nie było wolno wypisywać co im się żywnie podoba na pudełkach...
I jaki z tego wniosek- trzeba znowu napisać reklamację :D hehehe
OdpowiedzUsuńWychodzi na to;))
UsuńO MATKO !!! Ale jesteś konsekwentna !!! Podziwiam !!! Czyli nie kupować jednym słowem :( . Dzięki za ciężką pracę testerek :) . Całuski - Margot "_
OdpowiedzUsuńNie kupować na pewno!
UsuńHehehe, pozdrawiamy! Buziaki!!!