Ale zacznijmy od początku:))
Po pierwsze!
Pomimo zarzekania się przez cały wieczór po zdobyciu Śnieżki klik,
że już na żadną wyprawę nie idziemy, na drugi dzień zdobyliśmy dwa zamki:D
Po zimowych przeżyciach na Śnieżce,
postanowiłam ukwiecić i umaić się na maxa:))
Co zaowocowało tym co widzicie, czyli niezłym misz-maszem;)
Jeszcze nie widać torebki w kwiatki;)
Jako, że Chojnik klik zdobywaliśmy na nogach
sztywnych jak deski i bólem w kolanach,
wybraliśmy lżejszą trasę:)
Perfidnie też swą niemoc,
zwaliliśmy na podeszły wiek;)
I ciężko sapiąc podziwialiśmy widoki ze szlaku;)
Udało się!
Zdobyty!:D
Byłam już tutaj 30 lat temu,
ale wtedy jakoś lżej mi się wchodziło;)
Nic to!
Trzeba zapomnieć o deskach zamiast nóg
i zasuwać na odkrywanie zamczyska!
W którym jest trochę zakamarków....;)
A wspaniałe widoki można podziwiać z każdego kawałka murów!
I oczywiście to co tygryski lubią najbardziej!
Baszta do zdobycia!!!
Ku baszcie prowadzi mnóstwo rozmaitych schodów oraz chodniczków!
Do wyboru do koloru!:D
I z każdego miejsca jest co podziwiać!!!
A na samym szczycie, to już jest bajka!!!
A widzicie tam w dali?
Tam, gdzie strzałka sprytnie pokazuje?:D
Stamtąd na Chojnik przybyliśmy!
Taki mały zameczek,
na sporej górce, zdobyliśmy!:D
Też go Wam pokażę:D
Nie ma obawy!
Nie ominie Was wyprawa!;)
Pięknie było...
Pogoda nam sprzyjała...
Rano padało, więc bałam się,
że z baszty nic nie zobaczymy:))
Chyba jeszcze wrócimy w te strony:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fot.Mąż:))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kapelusz - DIY
Kurtka - Bershka
Sweter - Mohito
Spodnie - Mohito
Buty - Lasocki
Torebka - bazar
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Psikuśny kapelusz :-))) Piękne zdjęcia... ❤
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Ja za kapelutek, a mąż w imieniu fotek:D
UsuńBrawo, i kolejny zaliczony!!! ;D z Ciebie, kochana, to taki zamkołaz ;) i fajna stylóweczka :)
OdpowiedzUsuńHahaha:D Podoba mi się ksywka:D
Usuńamazing post :)
OdpowiedzUsuńlove your blog!
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Dziękuję!!!:)))
UsuńMasz niespożyte siły i energię:)))gratuluję kolejne baszty i pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńZ natury jestem leń, ale lubię takie wyprawy:D
UsuńŚwietny post, cudowne krajobrazy. Zazdroszczę takich terenów! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńNo proszę, jak można wspaniale spędzać czas:) Brawo! Kolejna "górka" i zameczek Twój! Piękne foty:D
OdpowiedzUsuńPewnie, że można! Sama o tym wiesz:D Lecę Sandomierz obejrzeć:D
UsuńDzięki!!!
Ależ natrzaskałaś tych fotek, Makowa Panienko:)>
OdpowiedzUsuńTo mąż! On winien! :D
UsuńBuziaki!!!
Liczyłam na jakieś zdjęcie porównawcze sprzed 30 lat :p
OdpowiedzUsuńA tak serio: wow ależ tam wysoko! Nie dziwię się, że na koniec byliście padnięci. Ale widok wam wszystko wynagrodził, co? Bo jest po prostu NIESAMOWITY!
Jestem przekonana, że swoimi kwiatkami miałaś jakiś wkład na szybsze nadejście wiosny! :)))))
Hahaha:D Z Chojnika starego nie mam, ale jakieś z gór jest:D Uwierzysz, że w kiecce właziłam :D
UsuńKwiaty mało pomogły, bo wczoraj u mnie śnieg padał, ale widoki wciąż wspominam:D
mnie sie wydaje ze majowka wasza idealna
OdpowiedzUsuńw drodze
i z widpkami
i we dwoje
zdjecia ze sniezki obled
moje marzenie pojechac do karpacza
ale jakos nie podrodze
ale kto wie ktoo wie co najblizsza przyszlosc przyniesie
mam sprytny plan na czerwiec
ale zostawie cie w niepewnisci
sciskam sis
Sis kochana... Co tam wymyśliłaś?:D :D :D
UsuńA Majówka rzeczywiście była idealna!!!
Buziaki!!!
Gratuluję, niezły wyczyn /po Śnieżce zimowej/.
OdpowiedzUsuńZamczysko całkiem, całkiem, widoki świetne, może kiedyś odwiedzę.
Cieplutko pozdrawiam, bo u mnie zimnica...brrr!!!
Basiu, po tej Śnieżce takie zakwasy miałam jak nigdy! A tu znowu pod górkę;))
UsuńPolecam! Chojnik ma dwie trasy i naprawdę wejście, pomimo, że ciężkie - było przyjemne:D
Buziaki!!!
wyczyn niezły! super :) aż się miło patrzy na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSandicious
To prawda! Dumni sami z siebie jesteśmy!:D
UsuńGratuluję wejścia na Śnieżkę i zdobycia Chojnika. Kiedyż pasjami chodziłam po górach i wiem, jaka to przyjemność. Czekam na dalsze relacje. Pozdrawiam Was serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!! Jest przyjemność ogromna, ale tez wysiłek! Ale jaka nagroda na szczycie:))
UsuńBuziaki!!
Interesting post! Thanks for sharing! ������
OdpowiedzUsuńNooo, widoki zacne! Zamek super! Pierwsze o nim słyszę, ale w tamtych rejonach nie była daaaaaawno. Stylówa też zajefana :) :)
OdpowiedzUsuńZacne i to bardzo!!! A rejony obfitują w zamczyska, więc chyba tam jeszcze wrócimy:D
UsuńDziękować!!!
Cudną mieliście wycieczkę!
OdpowiedzUsuńBardzo!!! :D
UsuńByliśmy na Chojniku z Miśkiem dawno, dawno temu :). Piękny zamek i te góry dookoła. Ponoć można tam zanocować i to jest moje małe marzenie :)!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczną mieliście Majówkę Edytko :)!!!
Byłam tam 3 lata temu, więc przypomniałaś mi fajne dni. Świetne połączenie kapelusza ze sportowym dołem.
OdpowiedzUsuńale pięknie!
OdpowiedzUsuńMam takie wrażenie, że nawet gdyby ich nie było i tak byś jakieś zakamarki hahaha znalazła. :) :D :P Zdjęcia przepiękne - uchwyciłaś takie różne drobiazgi, wieżyczki, okienka, - ślicznie to wygląda. Nooo i Ty w swoim kapeluszu i kwiatach - cudowna zdobywczyni zamkowa ;) . To musiał być super dzień :) . Buziaki - lecę do Twojego następnego zamku :) - Margot
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że w tym kapelutku jest Ci mega do twarzy!!!, Świetna ta bluza! Fajne miejsca, byłam tam jakieś 100 lat temu, oj pozmieniało się - cudo fotki :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam zamki ! Piękne zdjęcia :) śliczny masz sweterek
OdpowiedzUsuń