Mam nadzieję,
że święta spędzacie tak jak lubicie:)
że święta spędzacie tak jak lubicie:)
Objadam się, nigdzie nie wychodzę...
Pogoda nie zachęca...
Nawet ubierać mi się nie chce...
Ale lubię taki stan od czasu do czasu ;)
Ale lubię taki stan od czasu do czasu ;)
W tamtym roku początek kwietnia był cieplutki...
Ale nie bójcie się...
Nie jest tak żle,
aby aż tak "misięniekcciało" 😜
Żebra już mi się zrosły...
Wróciłam już do pracy:)
Szykuje się wycieczka...
Będzie się działo 😊
Powrócę Tęczą ;)
😘
Latawcu Kochany i przezgrabny Tęcza czeka na Ciebie ☺ Lenistwo to taka fajna sprawa ☺ Buziaki obijaki 😙
OdpowiedzUsuńPlanuję Tęczę w ruchu...w końcu:D
UsuńPoobijałam się...zaraz do roboty!
Buziaki Ola!!!
No to niech się dzieje:), bo mnie się tez nic nie chce, nic a nic
OdpowiedzUsuńSzykuję stylówkę...Aczkolwiek nie wiem co z niej wyjdzie;))
UsuńLenistwo musi być, bo bez zarobiłybyśmy się na śmierć, a ona i tak kiedyś zapuka więc zarobienie się nie jest potrzebne, Edytko Ty jak śliczna Calineczka, buziaki.
OdpowiedzUsuńMasz rację Jolu:)))
UsuńDziękuję!:*
Buziaczki!!!
Wyglądasz kwitnąco, cieszę się że już lepiej :) Mi się też nic nie kce :D
OdpowiedzUsuńDamy radę! Oby do ciepła i lata:D
UsuńŚwięta są po to żeby poleniuchować:)))a już jutro ma być cieplej:))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Czyli leniuchowałam:D
UsuńBuziaki!!!
Ach, w tym roku pogoda nie zachęcała do aktywnego wypoczynku i święta spędziłam w domu. Mam nadzieję, że w kwietniu będzie cieplej :) Cieszę się, że już dobrze się czujesz. Pozdrawiam i czekam na tęczowy powrót :)
OdpowiedzUsuńChyba większośc z nas siedziała w domu... Niestety boczki ucierpiały z tego powodu;)
UsuńBuziaki!!!
U mnie było tak jak lubię, trochę leniwie /w pierwszy dzień odpoczywałam i to ja byłam gościem/, trochę wesoło i pracowicie /w drugi dzień były dzieci na obiedzie/. Pogoda nie zachęcała do spacerów. Teraz ma się poprawić więc będzie się działo ha!ha! Buziaki laseczko...
OdpowiedzUsuńNo i prawidłowo Basiu!
UsuńGrunt, to świętować po swojemu:)))
Czekam co tam będzie u Ciebie:D
Buziole!!!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak cudownie spędziłaś święta;)
UsuńTo była pogodowa masakra- niestety. Ja całe święta byłam w gościach wprawdzie ale nie pogardziłabym kocykiem i książką gdyby nie wypadało inaczej :-)))
OdpowiedzUsuńHehehe:D Ja bym chętnie do rodzinki wpadła na chwilkę, ale za daleko wszyscy:D
UsuńU mnie słonecznie i ciepło, przesyłam Ci taką pogodę. :) Bardzo piękna z Ciebie kobieta. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dziś słońce od rana, więc chyba pogoda doszła:D
UsuńZapraszam do zaglądania, bo będzie ciekawie niebawem:D
Pozdrawiam serdecznie!!!
Jak ja dobrze znam te miejsca :), fajnie i wiosennie w tym zestawie. Tak było teraz zimno, że byś zmarzła na kość :/. Kto jak kto, ale Ty Edytko bardzo zasługujesz na lenistwo. Każdy powinien, zeby jakoś funkcjonować. Trzym się :)
OdpowiedzUsuńHahaha :D Już się chyba wyleniuchowałam...Zaczynam mieć chęć na cos innego:D
UsuńA ciepełko napływa, więc jest motywacja:D
Trzymam sie!;)))
Też uwielbiam leniuchować a w szczególności w dni świąteczne :-) Pogodę mamy taką, że naprawdę nic się nie chce, więc bez wyrzutów sumienia można oddać się całkowitemu lenistwu. Super stylóweczka !!!
OdpowiedzUsuńBuziolki kochana :-)
To ja się oddałam! :D Ale trzeba się za siebie brać, bo niedługo w te kieckę nie wejdę!:D
UsuńBuziaki Krynia!!!
A ja się na te święta zmęczyłam i z wielką radością je zakończyłam ;D tylko się je, rozkłada, kroi, sprząta, składa... to nie moje klimaty ;D no to czekam na tę tęczę ... będzie się działo :DDD Buziaki :)
OdpowiedzUsuńJa coraz mniej gotuję i sprzątam:D
UsuńBuziaki... Tęcza się szykuje...;)
Pogoda w tym roku faktycznie nas nie rozpieszczała :) No, ale co z robić na to nie mamy wpływu :) A Ty kochana cudownie wyglądasz :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńZa to teraz jest ślicznie:)))
UsuńDziękuję!!!!
Buziaczki!
Ja też trochę poleniuchowałam, trochę pocieszyłam się wnusiami. Buziaki
OdpowiedzUsuńI prawidłowo:D
UsuńJa nie mogłam usiedzieć na tyłku, takie świętowe klimaty nie są dla mnie ;) :D
OdpowiedzUsuńHehehe ;) Nas powaliło lenistwo i pogoda:D
UsuńDobrze, że już po... Za dużo wspomnień, za dużo przeżyć, za dużo łez...
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku, chyba gdzieś z M. wylecimy...
Na zdjęciach wspomnieniowych, wyglądasz jak zawsze ślicznie i zgrabnie. Ja mam plan - 5 kilo mniej :)
Zobaczymy, czy się uda, bo nie chodzi o jakieś specjalne wyrzeczenia, tylko tak dla zdrowia...
Moc buziaków!!! I cieszę się, że wróciłaś do pracy - to dobry znak :)
Basiu, też myślę, że w takie dni lepiej nie siedzieć w domu... :*
UsuńDziękuję kochana... Mnie się tez przytyło... 3 kilo u mnie;))
Buziaki!!!
Ścikam Cię mocno i tulam:*
Edytko, Ty już cała i zdrowa brykasz po Sokolikach, a ja bidula w szpitalu marzę, aby gdzieś bryknąć. Może na majówkę dam radę :)!!!
OdpowiedzUsuńOjej! Co tam się dzieje u Ciebie?!
UsuńMam nadzieję, że nic poważnego...aż tak...
Jak to się stało, że pominęłam ten Twój post? Wesołej wiosny, skoro Święta mi umknęły :P :) :D :)))))) Kisses - Margot :))
OdpowiedzUsuń